-
131. Data: 2011-05-25 09:04:42
Temat: Re: kolejny dawca
Od: Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid>
Dnia Tue, 24 May 2011 20:18:18 +0000 (UTC), masti na pl.misc.samochody
napisał(a):
> PS: proszę nie zaliczać do motocyklistów gówniarzy na litrowych
> scigaczach bez prawa jazdy, ubezpieczenia i mózgu
Których jest ile ? 50% ogółu ? 60% ? :\
--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Miłość, to jest jedyna wibracja, która wiąże nas wszystkich i utrzymuje
przy życiu. Tomek Popcorn Popowicz"
-
132. Data: 2011-05-25 09:05:47
Temat: Re: kolejny dawca
Od: "glang" <g...@o...pl>
> Bardzo błędne przypuszczenie.
> CB
jak już zabierasz głos w dyskusji użytkowników grup dyskusyjnych to się
dostosuj do panujących tu zasad. to nie forum
mimo to pzdr
GL
-
133. Data: 2011-05-25 09:06:09
Temat: Re: kolejny dawca
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-05-24 21:43, masti pisze:
> Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:21:38 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
> wystukał:
>
>> W dniu 2011-05-24 20:59, masti pisze:
>>> Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
>>> wystukał:
>>>
>>>> http://katowice.gazeta.pl/
>>> katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocykl
u.html
>>>>
>>>> jednego głupa mniej
>>>>
>>>> w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie -> ile musiał jechać że tak
>>>> się wbił w golfa?
>>>
>>> "wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich
>>> skręca w lewo"
>>>
>>> a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już to
>>> ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy.
>>
>> Masti, o czym chciałeś tak naprawdę napisać? Mamy 40km/h, skrzyżowanie i
>> wyprzedzającego motocyklistę, który łamie kilka przepisów po kolei -
>> kogo chcesz bronić? Chcesz bronić głupoty ludzkiej?
>
> nie chcę bronić głupoty. Chcę tylko równowagi.
To o nią dbaj. Wpadanie z jednego absurdu w drugi do równowagi nie
prowadzi, a wręcz przeciwnie.
>>> Lubisz oglądać krwawe mięsko, prawda?
>>
>> Przestań opowiadać głodne kawałki
>
> widziałeś rodzićów prowadzących 4 letnie dzieci na miejsce jatki drogowej
> o 3 w nocy? bo ja tak. I tu szcun dla kapitana z drogówki bo zanim
> zdążyłem zareagować zjebał tatusia do gleby
No i? Zachowanie jednego idioty chcesz ekstrapolować na resztę
populacji?
-
134. Data: 2011-05-25 09:11:02
Temat: Re: kolejny dawca
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4ddc57e0$0$2443$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Cavallino
>
>> I zrozumiałeś to jako zezwolenie na taranowanie jadącego w tym samym
>> kierunku?
>
> Odpowiedzialność leży po obu stronach. Z jednej strony nie można
> wyprzedzać po lewej sygnalizującego skręt w lewo, z drugiej skręcając
> trzeba zachować szczególna ostrożność (czyli niewątpliwie wiedzieć co się
> dzieje wokół).
I tu się zgadzamy.
Że przepisy naruszyli obaj.
Ale wypadek spowodował tylko ten jeden swoim manewrem skrętu.
-
135. Data: 2011-05-25 09:12:02
Temat: Re: kolejny dawca
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:1jpz4xpvy9mcd.dlg@myjk.org...
> Tue, 24 May 2011 23:32:20 +0200, Cavallino
>
>>>> Dla ułatwienia: nie da się skręcić w lewo bez zmiany pasa.
>>> Da się.
>> Tylko jeśli kierujesz helikopterem
>> i przelecisz nad tym zajętym akurat pasem.
>
> Ojej, znowu zapomniałem, że jestem trollem.
Nie zapomniałeś, doskonale sobie z trollowaniem radzisz.
-
136. Data: 2011-05-25 09:12:12
Temat: Re: kolejny dawca
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-05-24 23:48, The_EaGle pisze:
> W dniu 2011-05-24 23:44, Myjk pisze:
>> Tue, 24 May 2011 20:37:48 +0000 (UTC), masti
>>
>>> nie, nie miałem. Pudło.
>>
>> Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24.
>> zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
>> motocyklista był winny w tej sytuacji.
>>
>
> Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
> w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
> Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.
Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu. Kierowca mógł
założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają przepisów, przepuścił
ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).
Inna sprawa, że jest prawie pewne, że kierowniczka spojrzała w lusterko,
w chwili gdy to robiła, pewnie był za samochodami, albo go nie było widać.
A.
-
137. Data: 2011-05-25 09:13:35
Temat: Re: kolejny dawca
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:n7y7lmiva4w7$.dlg@myjk.org...
> Tue, 24 May 2011 20:43:45 +0000 (UTC), masti
>
>> a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.
>
> Czemu nie? http://bi.gazeta.pl/im/0/9642/z9642140X.jpg
> Widzisz tam gdzieś zakazu skrętu, czy ciągłą linię tego zabraniającą? JA
> nie, a więc Golf mógł skręcać w lewo. Art. 22. jak i 25. nie nakazuje mu
> sprawdzać, czy coś go wyprzedza na skrzyżowaniu.
Kodeks nie składa się z dwóch artykułów.
>W przeciwieństwie
> do Art 24. 1. dotyczącego motocyklisty, który "jest obowiązany _przed_
> wyprzedzaniem upewnić się w *szczególności*, czy:
>
> pp 1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
> utrudnienia komukolwiek ruchu;
>
> pp 2. [...] (bez znaczenia w sytuacji)
>
> pp 3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
> zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, *zmiany* *kierunku*
> *jazdy* lub zmiany pasa ruchu."
>
> A dalej:
>
> "5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
> skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."
>
> Chyba EOD, co?
Jeśli dyskutowałeś o tym czy wyprzedzający złamał przepisy (sam ze sobą) to
pewnie tak.
Tyle, że nikt temu nie przeczył.
Ale przepisów dotyczących obowiązków skręcającego to nie znika.
-
138. Data: 2011-05-25 09:14:04
Temat: Re: kolejny dawca
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-05-24 22:21, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello masti,
>
> Tuesday, May 24, 2011, 10:06:14 PM, you wrote:
>
>> Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:57:48 +0200 osobnik zwany Filip KK
>> wystukał:
>
>>> W dniu 2011-05-24 21:50, masti pisze:
>>>
>>>> nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!
>>>>
>>> A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?
>
>> Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany
>> pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
>> 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
>> ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
>> zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
>> dalej nie chce mi się szukać
>
> No właśnie. Art. 24 za daleko?
Przecież nie zderzyła się z osobą jadącą z naprzeciwka ani z jej prawej
strony. Więc nie złamała tego artykułu.
A.
-
139. Data: 2011-05-25 09:15:16
Temat: Re: kolejny dawca
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
25 May 2011 01:14:08 GMT, to
> Odpowiedzialność leży po obu stronach. Z jednej strony nie można
> wyprzedzać po lewej sygnalizującego skręt w lewo, z drugiej skręcając
> trzeba zachować szczególna ostrożność (czyli niewątpliwie wiedzieć co się
> dzieje wokół)
IMHO na wyprzedzającego są nałożone większe obowiązki niż na wykonującego
zmianę kierunku ruchu. Skręcający ma zachować ostrożność, bo na
skrzyżowaniu mogą chcieć przejść piesi, ale także być może nie jest
pojazdem z przywilejami pierwszeństwa, a więc musi zachować ostrożność i
ustąpić ew. pierwszeństwa -- i o te elementy ma dbać przede wszystkim.
Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza na
skrzyżowaniu kiedy ulica jest jednojezdniowa z tylko dwoma pasami ruchu, po
jednym w każdym kierunku. Choć, przede wszystkim dla bezpieczeństwa swojego
i wiezionych pasażerów, powinien to uczynić -- tylko w przypadku szalonego
motocyklu może zwyczajnie nie mieć szans go zauważyć. Tutaj Golf dostał
strzał w tyłek, aż go obróciło min. o 90 stopni (wątpię aby przy
śmiertelnym ktoś ruszał auto i do tego ustawił je w poprzek drogi) -- a
więc był bokiem jak dostał i nie miał szans widzieć motocykla, a tym
bardziej zareagować by uniknąć kolizji.
Wg mnie winny jest tylko i wyłącznie kierowca motocykla. Pewnie zdrowo
zaiwaniał. Jak zobaczył zwalniające auta, zaczął hamować. Widzac, że nie
wyhamuje odbił na lewo i przydzwonił w skręcającego. IMHO to nawet nie był
manewr wyprzedzania, a po prostu próba uniknięcia kolizji z hamującym autem
na końcu "stawki".
--
Pozdor Myjk
-
140. Data: 2011-05-25 09:17:33
Temat: Re: kolejny dawca
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości news
>> Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
>> w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
>> Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.
>
> Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu.
Nie - powodem był skręt bez upewnienia się, że można to zrobić.
Zresztą jak zawsze w takim przypadku.
>Kierowca mógł założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają przepisów,
>przepuścił ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).
Nie mógł, miał za to obowiązek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedział że nie może.