-
121. Data: 2013-01-14 16:13:11
Temat: Re: kolejne pomysły chorych ludzi
Od: Marek Włodarz <m...@n...venus.ci.uw.edu.pl>
W artykule <50f31e39$0$26689$65785112@news.neostrada.pl>
Smok Eustachy napisał(a):
> W dniu 13.01.2013 14:00, Marek Włodarz pisze:
>
>>> Ja nie kumam zupełnie o co Ci chodzi.
>>> Zasadniczo najlepiej jest przyjąć JEDNO rozwiązanie. Czyli znakiem
>>> obniżamy dopuszczalną prędkość. Bo nie da się wprowadzić jakiejś
>>> minimalnej prędkości tylko podwyższać ją znakami.
>>
>> Dlaczego nie da się? Przecież to jest powszechnie robione...
> Nie powszechnie tylko w miastach to po pierwsze a po drugie przyjęcia
> zasady,
> że najniższa prędkość, na jaką są zakazy (5 czy 20 km/h) jest domyślna i
> żeby jechać więcej trzeba znak byłoby niepraktyczne.
A kto niby proponuje obniżenie "domyślnej dozwolonej" do 20 km/h?
Co to "powszechnie" - nie tylko w miastach, choć (przyznaję) w Polsce
nie widziałem. Ale poza - owszem. Np. jest sobie taki kraj, w którym
domyślne ograniczenie (wszędzie poza autostradami) wynosi 60 km/h.
W związku z tym nie istnieje w tym kraju pojęcie "obszaru zabudowanego"
ani nic podobnego. Po prostu - jeśli droga nie jest oznaczona jako
autostrada i nie ma dodatkowych znaków, to wolno 60 i tyle. I naprawdę
prawie nikt nie jeździ szybciej.
No i w tymże kraju widziałem odcinki dróg, zdecydowanie
"pozamiejskie", które autostradami nie były, ale miały ustawione znaki
"80" czy "100"... Choć inna sprawa, że częściej można tam spotkać "40"
lub "30"...
Przy okazji - na autostradach jest tam domyślnie 120. I nie ma
odcinków "podniesionych", za to są liczne z obniżeniem...
Pozdrawiam,
Marek W.
--
Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej.
-
122. Data: 2013-01-14 16:56:08
Temat: Re: kolejne pomysły chorych ludzi
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "MarekWłodarz" napisał w wiadomości
>> Nie powszechnie tylko w miastach to po pierwsze a po drugie
>> przyjęcia zasady,
>> że najniższa prędkość, na jaką są zakazy (5 czy 20 km/h) jest
>> domyślna i
>> żeby jechać więcej trzeba znak byłoby niepraktyczne.
>A kto niby proponuje obniżenie "domyślnej dozwolonej" do 20 km/h?
Zobaczysz, najpierw wolno +10, potem FR, potem zabieranie PJ tym co
przekrocza dwukrotnie, a potem "tu byly wypadki, wiec obnizylismy do
40, nadal byly wypadki wiec postawilismy 30, nadal byly wypadki, wiec
teraz postawilismy 20 i FR".
A potem kiedys nie pojdziesz na wybory, albo wybierzesz jakiegos
POradnego ktory obieca usprawnic ruch w miescie i skonczy sie tak
http://www.eltis.org/index.php?id=13&study_id=1928
>Co to "powszechnie" - nie tylko w miastach, choć (przyznaję) w Polsce
>nie widziałem. Ale poza - owszem. Np. jest sobie taki kraj, w którym
>domyślne ograniczenie (wszędzie poza autostradami) wynosi 60 km/h.
>W związku z tym nie istnieje w tym kraju pojęcie "obszaru
>zabudowanego"
>ani nic podobnego. Po prostu - jeśli droga nie jest oznaczona jako
>autostrada i nie ma dodatkowych znaków, to wolno 60 i tyle. I
>naprawdę
>prawie nikt nie jeździ szybciej.
Ale czy tego chcemy u siebie ?
I napisz jeszcze ile maja tych autostrad na km^2, bo moze nie ma
problemu ... no ale w Szwajcarii to jest ich tak srednio :-)
>Przy okazji - na autostradach jest tam domyślnie 120. I nie ma
>odcinków "podniesionych", za to są liczne z obniżeniem...
Ale to jest dziwny narod :-)
A obok za granica wszyscy jada ponad 120, i jakos nie czuja potrzeby
obnizania :-)
J.
-
123. Data: 2013-01-14 17:39:09
Temat: Re: kolejne pomysły chorych ludzi
Od: Marek Włodarz <m...@n...venus.ci.uw.edu.pl>
W artykule <50f42a99$0$26682$65785112@news.neostrada.pl>
J.F napisał(a):
>>A kto niby proponuje obniżenie "domyślnej dozwolonej" do 20 km/h?
>
> Zobaczysz, najpierw wolno +10, potem FR, potem zabieranie PJ tym co
> przekrocza dwukrotnie, a potem "tu byly wypadki, wiec obnizylismy do
> 40, nadal byly wypadki wiec postawilismy 30, nadal byly wypadki, wiec
> teraz postawilismy 20 i FR".
Jak dotąd, pomysłu obniżenia _ogólnego_ ograniczenia (w razie gdybyś
zapomniał - aktualnie jest to 90) nie widziałem.
> A potem kiedys nie pojdziesz na wybory, albo wybierzesz jakiegos
> POradnego ktory obieca usprawnic ruch w miescie i skonczy sie tak
> http://www.eltis.org/index.php?id=13&study_id=1928
W wielu polskich miastach takie ograniczenie jest realne, tzn.
faktycznie nie da się jeździć szybciej. Więc jego wprowadzenie nic by
de facto nie zmieniło. A na tranzytowych przelotkach czy obwodnicach
można ustawić wyższą prędkość. Żaden problem.
>>autostrada i nie ma dodatkowych znaków, to wolno 60 i tyle. I
>>naprawdę
>>prawie nikt nie jeździ szybciej.
>
> Ale czy tego chcemy u siebie ?
Przewidywalności zachowań innych kierowców? Tak, bardzo bym chciał.
Ot, typowa sytuacja. Zwykła (jednojezdniowa droga), doganiam
ciężarówkę, którą mogę wyprzedzić nie przekraczając 90 (albo
niewiele). Gdzieś "na horyzoncie" widzę coś jadącego w moją stronę.
No i pytanie - czy on też jedzie 90? Bo jeśli tak, to mam mnóstwo
czasu na wyprzedzanie i spory, bezpieczny margines. Ale jeśli on
zapieprza 160, to możemy spotkać się nos w nos, gdy będę na lewym
pasie, nie mając dokąd uciekać...
Zdecydowanie wolałbym nie mieć takich dylematów. A na naszych drogach
niestety co chwila je mam.
> I napisz jeszcze ile maja tych autostrad na km^2, bo moze nie ma
> problemu ... no ale w Szwajcarii to jest ich tak srednio :-)
Nieco ponad 6 tys. km przy powierzchni wynoszącej niecałe 380 tys.
kwadratowych. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Niemcy mają dwa razy
więcej przy nieco mniejszej powierzchni. No, ale Niemcy są głównie
płaskie, a tam są same góry... No i nie wiem, czy w ogóle gdzieś jest
gęstsza sieć autostrad, niż w Niemczech - może w Luksemburgu... :>
Natomiast sieć dróg jako takich mają najgęstszą na świecie.
>>Przy okazji - na autostradach jest tam domyślnie 120. I nie ma
>>odcinków "podniesionych", za to są liczne z obniżeniem...
>
> Ale to jest dziwny narod :-)
Dziwny. Ale taki jest.
> A obok za granica wszyscy jada ponad 120, i jakos nie czuja potrzeby
> obnizania :-)
"Obok za granicą" w tym wypadku nie istnieje. Za granicę trzeba się
wybrać statkiem albo samolotem...
Pozdrawiam,
Marek W.
--
Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej.
-
124. Data: 2013-01-14 18:40:52
Temat: Re: kolejne pomysły chorych ludzi
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "MarekWłodarz" napisał w wiadomości
J.F napisał(a):
>>>A kto niby proponuje obniżenie "domyślnej dozwolonej" do 20 km/h?
>>
>> Zobaczysz, najpierw wolno +10, potem FR, potem zabieranie PJ tym co
>> przekrocza dwukrotnie, a potem "tu byly wypadki, wiec obnizylismy
>> do
>> 40, nadal byly wypadki wiec postawilismy 30, nadal byly wypadki,
>> wiec
>> teraz postawilismy 20 i FR".
>Jak dotąd, pomysłu obniżenia _ogólnego_ ograniczenia (w razie gdybyś
>zapomniał - aktualnie jest to 90) nie widziałem.
Ja tam przed wyborami tez nie widzialem pomyslu co by podatki
podniesc, FR dokupic, rejestracje utrudnic itp ..
>> A potem kiedys nie pojdziesz na wybory, albo wybierzesz jakiegos
>> POradnego ktory obieca usprawnic ruch w miescie i skonczy sie tak
>> http://www.eltis.org/index.php?id=13&study_id=1928
>W wielu polskich miastach takie ograniczenie jest realne, tzn.
>faktycznie nie da się jeździć szybciej.
No widzisz, i juz jestes przygotowany.
A ze potem szczyt sie konczy i mozna jechac 70 ... ale tylko poslom z
immunitetem..
>Nieco ponad 6 tys. km przy powierzchni wynoszącej niecałe 380 tys.
A to mi zadales cwieka - cos to za wyspa ? A, widze, Japonia.
No to wprowadzanei drugiej Japonii proponuje zaczac od tego:
http://www.youtube.com/watch?v=eQdS5HY_O6k
Tak to nalezy robic, z kultura, w bialych rekawiczkach :-)
J.