eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyjazda bez paska alternatora
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2010-02-23 18:05:12
    Temat: jazda bez paska alternatora
    Od: "P" <p...@o...pl>

    Witam
    Czy podjechanie do warsztatu - jakieś pół kilometra - bez paska
    alternatora - jest dopuszczalne? Pękł, a nie wiem, czy sam jestem w stanie
    go wymienić, w citroenie saxo.

    pozdr.
    P.



  • 2. Data: 2010-02-23 18:15:47
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "P" <p...@o...pl> napisał w
    > Czy podjechanie do warsztatu - jakieś pół kilometra - bez paska
    > alternatora - jest dopuszczalne?

    Alternatora tak. Ale musisz byc pewny ze napedza tylko alternator.
    A czesto cos jeszcze porusza - pompe wody [500m wytrzyma],
    wspomaganie kierownicy, itp.

    No i warto sprawdzic co sie ze starym stalo - moze gdzies tam czeka
    na mozliwosc zrobienia wiekszych uszkodzen :-)

    > Pękł, a nie wiem, czy sam jestem w stanie go wymienić, w
    > citroenie saxo.

    Mysle ze dasz ..

    J.


  • 3. Data: 2010-02-23 18:17:00
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "Chevy" <c...@h...com>

    jak nie napedza pompy wody to nie powinno sie nic stać, iskara idzie z
    akumulatora wtedy

    Użytkownik "P" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hm11ti$e7s$1@news.onet.pl...
    > Witam
    > Czy podjechanie do warsztatu - jakieś pół kilometra - bez paska
    > alternatora - jest dopuszczalne? Pękł, a nie wiem, czy sam jestem w stanie
    > go wymienić, w citroenie saxo.
    >
    > pozdr.
    > P.
    >



  • 4. Data: 2010-02-23 18:30:19
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>

    W dniu 2010-02-23 18:05, P pisze:
    > Witam
    > Czy podjechanie do warsztatu - jakie? pó? kilometra - bez paska
    > alternatora - jest dopuszczalne? Pek?, a nie wiem, czy sam jestem w stanie
    > go wymieniae, w citroenie saxo.
    >
    Można bez problemu.
    TO nie Warszawa z pompa wody napędzaną pakiem.
    Silniki zarówno benzynowe TU jak i Diesla TUD mają pompę wody napędzaną
    od paska rozrządu.
    Jedyne niebezpieczeństwa:
    - szczątki paska mogły wpaść/zostać wciągnięte "po rolce" w obudowę
    paska rozrządu i tylko czają się tam aby "narozrabiać"
    - pasek poza alternatorem napędza jeszcze pompę wspomagania kierownicy
    (o ile jest) - będzie ciężko się nią kręciło.
    - o niedziałającej sprężarce klimatyzacji nie wspominam - bo jeszcze nie
    lato :).

    Wymiana nie powinna być trudna szczególnie jeśli auto nie ma
    wspomagania: Należy poluzować nakrętkę blokującą i cofnąć alternator w
    stronę bloku silnika kręcąc śrubą naciągu paska. następnie nałożyć pasek
    na rolki i kręcąc śrubą naciągu naciągnąć go.

    Po przejechaniu ok 1000km sprawdzić naciąg i jeśli trzeba wyregulować.

    W razie problemów lub pytań pisz na priva.
    --
    Wojciech Smagowicz


  • 5. Data: 2010-02-23 18:53:10
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "Chevy" <c...@h...com>


    Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hm139n$pcp$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-02-23 18:05, P pisze:
    >> Witam
    >> Czy podjechanie do warsztatu - jakie? pó3 kilometra - bez paska
    >> alternatora - jest dopuszczalne? Pek3, a nie wiem, czy sam jestem w
    >> stanie
    >> go wymienia, w citroenie saxo.
    >>
    > Można bez problemu.
    > TO nie Warszawa z pompa wody napędzaną pakiem.
    > Silniki zarówno benzynowe TU jak i Diesla TUD mają pompę wody napędzaną od
    > paska rozrządu.
    > Jedyne niebezpieczeństwa:
    > - szczątki paska mogły wpaść/zostać wciągnięte "po rolce" w obudowę paska
    > rozrządu i tylko czają się tam aby "narozrabiać"
    > - pasek poza alternatorem napędza jeszcze pompę wspomagania kierownicy (o
    > ile jest) - będzie ciężko się nią kręciło.
    > - o niedziałającej sprężarce klimatyzacji nie wspominam - bo jeszcze nie
    > lato :).
    >
    > Wymiana nie powinna być trudna szczególnie jeśli auto nie ma wspomagania:
    > Należy poluzować nakrętkę blokującą i cofnąć alternator w stronę bloku
    > silnika kręcąc śrubą naciągu paska. następnie nałożyć pasek na rolki i
    > kręcąc śrubą naciągu naciągnąć go.
    >
    > Po przejechaniu ok 1000km sprawdzić naciąg i jeśli trzeba wyregulować.
    >
    > W razie problemów lub pytań pisz na priva.
    > --
    > Wojciech Smagowicz

    niektóre amerykance mają chyba pompe napędzaną paskiem, ale nie jestem w
    100% pewny



  • 6. Data: 2010-02-23 19:59:01
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "Konrad L" <p...@o...pl>

    Nie powinno byc problemow, kiedys napinacz mi sie popsul... i bez ladowania,
    na akumulatorze ze 20 - 25 km udalo sie przejechac.

    Pozdr.



  • 7. Data: 2010-02-23 20:52:08
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>

    eeee tam ja ze zwalonym altkiem potrafilem caly dzien jezdzic:) rano
    ladowalem aku a na koniec dnia zdychal:) mialem podpiety do gniazda
    zapalniczki woltomierz:) na biezaco wiedzialem stan aku i na ile starczy:)
    przy ok 10 V byla ostania szansa na odpalenie cieplego silnika, przy 7
    glupiala centralka (losowo zapalaly sie kontrolki) i gasl:))))

    zanim moglem altka wymienic musialem nieco poczekac - brak kasy, ale z kilka
    dni dalem rade tak smigac:) aku zyl jeszcze dlugo i szczesliwie (czyli ze 2
    lata:P).

    sir



  • 8. Data: 2010-02-23 21:08:21
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Michał Gut pisze:
    > eeee tam ja ze zwalonym altkiem potrafilem caly dzien jezdzic:) rano
    > ladowalem aku a na koniec dnia zdychal:)

    No różnie to bywa - mi jak alternator wypadł, to udało się przejechać
    tylko 5 razy 1.5km odcinek (fakt że kręcąc pod odcinkę więc sporo się
    cewka iskier musiała naprodukować).
    A po drodze jeszcze na 10 minut podłączyłem się kablami do innego auta.

    A akumulator sprawny tylko nieduży (45Ah) i było -10C.


  • 9. Data: 2010-02-23 23:56:31
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: "Hants" <hants@CUT_ITonet.pl>

    "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl> wrote in message
    news:hm139n$pcp$1@inews.gazeta.pl...

    > Można bez problemu.
    > TO nie Warszawa z pompa wody napędzaną pakiem.

    Uwazaj z takimi radami, bo ktos to wezmie za aksjomat i skonczy z klopsem.
    Japonce i koreance bardzo czesto mają pompę wody na tym samym pasku, co
    alternator i to rozwiazanie jest całkiem logiczne.



  • 10. Data: 2010-02-24 00:14:09
    Temat: Re: jazda bez paska alternatora
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2010-02-23 18:30, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:
    > W dniu 2010-02-23 18:05, P pisze:
    >> Witam
    >> Czy podjechanie do warsztatu - jakie? pó? kilometra - bez paska
    >> alternatora - jest dopuszczalne? Pek?, a nie wiem, czy sam jestem w
    >> stanie
    >> go wymieniae, w citroenie saxo.

    > TO nie Warszawa z pompa wody napędzaną pakiem.
    > Silniki zarówno benzynowe TU jak i Diesla TUD mają pompę wody napędzaną
    > od paska rozrządu.
    Opel V6 2.5 2.6 3.0 i 3.2 (np omega, vectra etc) mają pompe wody gonioną
    z głównego paska mikro-klinowego.

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: