-
21. Data: 2011-07-02 18:00:45
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: "Marek S" <s...@o...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eist07daetkmgid3pc2grfjctlm1jismga@4ax.com...
> On Sat, 02 Jul 2011 11:58:42 +0200, Tomasz Wójtowicz wrote:
>>Teraz się dowiedziałem, że istnieje "dla świętego spokoju" takie
>>pudełko. Przypina się je krokodylkami do klem + i - akumulatora i to
>>wszystko. Nic nie trzeba odłączać, stacyjka wyłączona. W pudełku pewnie
>>siedzi warystor i jeśli powstanie przepięcie w instalacji samochodu, to
>>on je zbije.
>
> taki jeden tlumikarz owe pudelko zawsze przypina.
> Wydaje mi sie ze to faktycznie bardziej dla spokoju sumienia ..
> aczkolwiek w czasie spawania tlumikow roznie sie prad moze rozplywac.
> Tylko ze na to pudelko nie pomoze.
>
> Wydaje ze dziala na tyle skutecznie ze jeszcze nikomu komputera nie
> spalil i nie wywalil pudelka w diably :-)
>
> J.
>
rozbawiliście mnie do łez ...bo jak zabezpieczycie magistrale CAN , VAN ? no
poprzez zdjęcie klem ? No tam idą bity danych pomiędzy sterownikami np.
poziomowania xenonów z doświetlaniem , albo BSI która dowodzi wszystkim
poczynając od klaksonu a kończąc na kierunkowskazie ...... no w wszędzie
porty wysokooporowe i duuuzo drutu ... Taaa syrenka , trabant i 126p ....
panie to były auta no ........
M
-
22. Data: 2011-07-02 18:45:45
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: PiteR <e...@f...pl>
Tomasz Wójtowicz pisze tak:
> Teraz się dowiedziałem, że istnieje "dla świętego spokoju" takie
> pudełko. Przypina się je krokodylkami do klem + i - akumulatora i
> to wszystko. Nic nie trzeba odłączać, stacyjka wyłączona. W
> pudełku pewnie siedzi warystor i jeśli powstanie przepięcie w
> instalacji samochodu, to on je zbije.
W tym przypadku pudełko było zapięte a jednak po spawaniu samochód
odjechał na lawecie. Z tego co już wiem od właściciela auta koszt
naprawy jest dość spory. Pewnie sprawa oprze się o sąd. Jednocześnie
nadmieniam, że nie mam zamiaru podejmować się naprawy tego i pytam z
czystej ciekawości.
--
Piotr
-
23. Data: 2011-07-02 19:12:14
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: Tomasz Wójtowicz <S...@S...COM>
W dniu 2011-07-02 20:45, PiteR pisze:
> W tym przypadku pudełko było zapięte a jednak po spawaniu samochód
> odjechał na lawecie. Z tego co już wiem od właściciela auta koszt
> naprawy jest dość spory. Pewnie sprawa oprze się o sąd. Jednocześnie
> nadmieniam, że nie mam zamiaru podejmować się naprawy tego i pytam z
> czystej ciekawości.
W razie sprawy sądowej żądaj jednoznacznej opinii eksperta, że to akurat
spawanie, a nie przelatująca czarownica, ubiły elektronikę. I gdyby taka
się pojawiła, konieczne wrzuć ją na grupę, bo myślę, że wiele osób
będzie zainteresowana.
Ja chciałem powiedzieć tyle - tak jak w przypadku CMOS-ów, które kiedyś
można było ubić ładunkiem elektrostatycznym ręki, tak w tym przypadku
awaria (o ile ona była spowodowana spawaniem) nastąpiła w skutek
wyindukowania się napięcia z fali EM produkowanej przez łuk elektryczny.
Na pewno nie wystąpiła z powodu prądów spawalniczych wracający różnymi
drogami, bo one popychane są zbyt małym napięciem, które z całą
pewnością nie przebije izolacji czujników, kabli, komputerów itp. Chyba
że klient już miał zwarcie jakiegoś kabla do masy (np. przez zalanie
złączki wodą) i prąd spawalniczy tylko dobił istniejącą usterkę (dlatego
mówię o tej jednoznacznej opinii, bo jeśli okazało by się, że auto miało
usterkę w momencie wjechania do warsztatu, to wtedy będzie wina
właściciela auta).
A powiedz mi jakiej spawarki używasz? Bo np. w przypadku spawarek na
prąd zmienny 50Hz lub prostownikowych, gdzie jest tętnienie 100Hz, to
łuk elektryczny te 100 razy na sekundę rozpala się, gaśnie, rozpala się,
gaśnie, rozpala się, gaśnie itd., za każdym razem emitując w eter
potężną dawkę fali EM. Natomiast w przypadku spawarek inwerterowych,
pracujących na częstotliwościach wiele kHz, czas pomiędzy jednym a
drugim impulsem jest na tyle krótki, że łuk nie zdąży zgasnąć i pali się
w zasadzie równomiernie, nie generując tym samym fal EM. To jest
dokładnie ten sam mechanizm co w świetlówkach i neonach - te zasilane z
przetwornicy nie produkują zakłóceń radiowych w przeciwieństwie do tych
zasilanych bezpośrednio z 50Hz.
I napisz jeszcze, jakiej firmy było auto, żebyśmy wiedzieli, czego nie
kupować :D
-
24. Data: 2011-07-02 19:22:56
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: PiteR <e...@f...pl>
Tomasz Wójtowicz pisze tak:
> A powiedz mi jakiej spawarki używasz?
Nie nie ja nic nie mam z tym wspólnego.
Zostałem tylko poproszony o zajrzenie do auta po uszkodzeniu ale ja się
w takie rzeczy nie bawię więc zepchnąłem temat w kierunku od siebie.
Chodzi mi raczej o moje samochody, na przyszłość, jeśli kiedyś
przyjdzie potrzeba pojechać np do blacharza.
--
Piotr
-
25. Data: 2011-07-02 20:58:57
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 02-07-2011 o 21:12:14 Tomasz Wójtowicz
<S...@s...com> napisał(a):
> A powiedz mi jakiej spawarki używasz? Bo np. w przypadku spawarek na
> prąd zmienny 50Hz lub prostownikowych, gdzie jest tętnienie 100Hz, to
> łuk elektryczny te 100 razy na sekundę rozpala się, gaśnie, rozpala się,
> gaśnie, rozpala się, gaśnie itd.,
Nie gaśnie, ma za dużą bezwładność dlatego że to nie jest czysty łuk
tylko łuk + metal + gaz który tworzy otulinę/atmosferę ochronną.
--
Pozdr
JanuszK
-
26. Data: 2011-07-02 21:03:43
Temat: Re: jak uszkadza si? ecu przy spawaniu?
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 02-07-2011 o 10:38:12 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Sat, 02 Jul 2011 09:55:26 +0200, janusz_kk1 wrote:
>> Dnia 02-07-2011 o 00:30:16 J.F. <j...@p...onet.pl>
>> napisał(a):
>>>> BTW: Znam przypadek: Kobieta miała problem z zapaleniem "Syrenki"
>>>> (plus
>>>> na masie). Przyszedł "mechanik" i stwierdził, że źle założyła
>>>> akumulator
>>>> (sama podłączała, bo stał sobie w domu w cieple) - przepiął odwrotnie
>>>> (minus na karoserię) - ciężko to było zrobić, bo kable nijak nie
>>>> pasowały ale po tej operacji królowa szos zapaliła i odjechała ;)
>>>
>>> Bo syrence bylo w zasadzie wszystko jedno. Dopiero jakby ktos radio
>>> zamontowal to by byla roznica.
>> Albo wycieraczki włączyła.
>
> A silnik byl tam z magnesem stalym ?
IMHO tak.
>
> No i wycieraczki .. zasadniczo ich nie obchodzi w ktora strone silnik
> sie kreci,
No chyba masz rację, chyba że krańcówka tak zrobiona że palec
może tylko z jednej strony wyłączać to wtedy nie.
> choc moga byc klopoty z wylaczaniem, iskrzeniem i
> lozyskami.
>
>> A dla samego ukłądu zapłonowego biegunowość była bez znaczenia.
>
> Tak calkowicie to chyba nie - naprawde nie ma znaczenia na ktorej
> elektrodzie w swiecy + a na ktorej - ?
> Ale odjechac odjedzie, najwyzej swiece szybciej zuzyje.
Wątpię, na wtórnym i tak są oscylacje czyli biegunowość się zmienia.
--
Pozdr
JanuszK
-
27. Data: 2011-07-02 23:08:57
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik J.F. napisał:
> Bo syrence bylo w zasadzie wszystko jedno. Dopiero jakby ktos radio
> zamontowal to by byla roznica.
> podobnie jej silnik potrafil odpalic w druga strone.
Przy żle ustawionym (za późnym) zapłonie. Ale mocy nie rozwijał, na
obroty nie chciał wchodzić - ot, na jałowych do tyłu mógł pokręcić.
Za to klucz dziesiątka, klucz trzynastka, klucz siedemnastka i klucz
dwadzieścia cztery plus śrubokręt - i wszystko szło w syrence zrobić.
A, jeszcze nasadowa dziewiętnastka do kół!
--
Darek
-
28. Data: 2011-07-02 23:38:59
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: Tomasz Wójtowicz <S...@S...COM>
W dniu 2011-07-03 01:08, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Użytkownik J.F. napisał:
>> Bo syrence bylo w zasadzie wszystko jedno. Dopiero jakby ktos radio
>> zamontowal to by byla roznica.
>> podobnie jej silnik potrafil odpalic w druga strone.
>
> Przy żle ustawionym (za późnym) zapłonie. Ale mocy nie rozwijał, na
> obroty nie chciał wchodzić - ot, na jałowych do tyłu mógł pokręcić.
Przede wszystkim dwusuwy mają wolnobieg (sprzęgło jednokierunkowe), bo w
dwusuwach nie można hamować silnikiem. Więc odpalony do tyłu nie mógłby
przenosić momentu na koła.
Chciałbym też zwrócić uwagę, że rozrusznik ma uzwojenia na stojanie i
wirniku, więc nie wymusi się lewych obrotów rozrusznika przez zmianę
biegunowości od strony akumulatora.
-
29. Data: 2011-07-03 08:19:02
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 02 Jul 2011 21:12:14 +0200, Tomasz Wójtowicz wrote:
>W razie sprawy sądowej żądaj jednoznacznej opinii eksperta, że to akurat
>spawanie, a nie przelatująca czarownica, ubiły elektronikę. I gdyby taka
>się pojawiła, konieczne wrzuć ją na grupę, bo myślę, że wiele osób
>będzie zainteresowana.
A widzisz jakis problem ? Ekspert stwierdzi faktyczne uszkodzenia
(gorzej jesli "caly komputer nie dziala"), auto do spawacza dojechalo,
ale juz nie wyjechalo.
>awaria (o ile ona była spowodowana spawaniem) nastąpiła w skutek
>wyindukowania się napięcia z fali EM produkowanej przez łuk elektryczny.
Zartujesz. W praktyce jedyne grozne fale EM spotyka sie w kuchence
mikrofalowej.
A nawet jesli - spawacz winny.
>Na pewno nie wystąpiła z powodu prądów spawalniczych wracający różnymi
>drogami, bo one popychane są zbyt małym napięciem, które z całą
>pewnością nie przebije izolacji czujników, kabli, komputerów itp. Chyba
Te czujniki jednym koncem do "masy" podlaczone.
>że klient już miał zwarcie jakiegoś kabla do masy (np. przez zalanie
>złączki wodą) i prąd spawalniczy tylko dobił istniejącą usterkę (dlatego
>mówię o tej jednoznacznej opinii, bo jeśli okazało by się, że auto miało
>usterkę w momencie wjechania do warsztatu, to wtedy będzie wina
>właściciela auta).
Musisz miec chyba wujka papuge z doswiadczeniem, skoro jestes taki
pewny. Tylko co bedzie jak tafi na innego papuge ?
A wiem - kolego, ten ma nowe BMW, tamten warsztat, mozemy sie 10 lat
procesowac :-)
A w tym zwiazku przyczynowo-skutkowym jest jeszcze jeden czynnik -
klient zapewne nie oddal auta do spawacza w celu przyspawania sobie
czegos. Oddal do "mechanika" w celu naprawy. A fachowiec przed uzyciem
sprawarki powinien sprawdzic czy kable nie sa zwarte itp.
Choc tu oczywiscie tez sie mozna dlugo sadzic.
>I napisz jeszcze, jakiej firmy było auto, żebyśmy wiedzieli, czego nie
>kupować :D
elektronika we wszytkich podobna i coraz bardziej rozbudowana.
J.
-
30. Data: 2011-07-03 09:57:00
Temat: Re: jak uszkadza się ecu przy spawaniu?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 03 Jul 2011 01:38:59 +0200, Tomasz Wójtowicz wrote:
>W dniu 2011-07-03 01:08, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>> Użytkownik J.F. napisał:
>>> Bo syrence bylo w zasadzie wszystko jedno. Dopiero jakby ktos radio
>>> zamontowal to by byla roznica.
>>> podobnie jej silnik potrafil odpalic w druga strone.
>>
>> Przy żle ustawionym (za późnym) zapłonie. Ale mocy nie rozwijał, na
>> obroty nie chciał wchodzić - ot, na jałowych do tyłu mógł pokręcić.
>
>Przede wszystkim dwusuwy mają wolnobieg (sprzęgło jednokierunkowe), bo w
>dwusuwach nie można hamować silnikiem. Więc odpalony do tyłu nie mógłby
>przenosić momentu na koła.
W syrence byla blokada.
>Chciałbym też zwrócić uwagę, że rozrusznik ma uzwojenia na stojanie i
>wirniku, więc nie wymusi się lewych obrotów rozrusznika przez zmianę
>biegunowości od strony akumulatora.
Ale ona tak potrafila zapalic na prawidlowo podlaczonym akumulatorze.
Jakies odbicie na silniku chyba.
Hm, ale pradnica to chyba wtedy cierpiala.
J.