-
41. Data: 2017-07-07 14:41:56
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>
J.F. w
<news:595f7e31$0$5146$65785112@news.neostrada.pl>:
> 2) ... kon by sie usmial, tarnobrzeska strefa pod Wroclawiem :-)
Na musk ci się rzuciło?
<https://tsse.arp.pl/o-strefie/lokalizacja-mapa>
--
'Tom N'
-
42. Data: 2017-07-07 15:15:32
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-07-07 o 11:04, T. pisze:
> Proste obliczenie - jeśli auto jeździ rocznie 20 tys. km ze średnią
> prękdością 50 km/godz., to w ruchu jest zaledwie ok. 16 dób, a więc jest
> to ok. 4% czasu w ciągu roku.
> Jeśli jeździ głównie po mieście, to zapewne ma mniejszą średnią
> prędkość, ale wtedy przejeżdża mniej rocznie - np. 12 tys. km, co w
> sumie daje procentowo ten sam wynik. Taka prawda - samochody głównie
> stoją (poza tymi używanymi zawodowo).
Ale z dupy są takie wyliczenia.
Strażacy też przez większość czasu nie biorą udziału w akcjach
gaśniczych albo ratowniczych, czy to znaczy że są niepotrzebni?
> A jeszcze gorzej to wygląda dla kosiarek - kosi się powiedzmy 12 razy
> (co 2 tyg. przez pół roku) po godzinie. Daje to 12 motogodzin rocznie. I
> taka kosiarka po 5-7 latach się psuje - a więc po ok. 50-70 godzinach
> pracy!
Czyli co, proponujesz żeby każdy, kto ma trawnik przy domu przerzucił
się na sierp lub kosę?
Na początku 50-70 godzin pracy miesięcznie poświęci na koszenie, po czym
się otrzaska z robotą i będzie kosił ten sam trawnik tak samo szybko jak
kosiarką lub nawet szybciej. Wyjdzie mu, że kosę używa tylko 50-70
godzin w ciągu 5-7 lat tak samo rzadko jak kosiarkę. Kosa też okazuje
się zbędna, co dalej? Kupić kozę?
-
43. Data: 2017-07-07 15:37:59
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: p...@g...com
Ludzie się przyzwyczaili że ma być komfortowo, wygodnie i tanio więc wszelkie
ograniczenia są niemile widziane. Kiepski produkt po prostu się nie przyjmie mimo
działań administracyjnych (ekonormy) czy dopingujących (dopłaty)
PS Tesla nadal spada podobno model S poległ na testach bezpieczeństwa :-)
-
44. Data: 2017-07-07 15:43:45
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 07.07.2017 o 09:02, RadoslawF pisze:
> Chcesz komukolwiek wmówić że codziennie odwiedzasz znajomych i
> odwiedzasz sklepy dla majsterkowiczów ? A te zakupione gadżety
> montujesz w godzinach snu czy w godzinach pracy ?
> Bo w czasie wolnym jak czytamy jeździsz. :-)
Rozumiem waszą tezę, że wystarczy 50km zasięgu (ja do centrum dużego
miasta mam 25km, jakby się okazało, że mam pracować za dwa lata z
drugiej strony miasta to byłoby to min. 80km zasięgu). Ale o ile może to
być dodatkowy samochód, bo na wakacje pojedziemy spalinowcem, o tyle nie
zniósłbym ograniczenia do tych 80km i nawet raz na dwa tygodnie czy raz
na miesiąc braku możliwości pojechania gdzieś, gdzie mi się akurat chce,
a braknie 20km zasięgu...
A co do 50km - w mieście w pobliżu którego mieszkam byłoby to mało
realne - mieszkając w blokowisku 50km wystarczy, ale tam nie zostawisz
nawet bluzy na siedzeniu bo ci wybiją szybę, a z auta ukradną wszystko
(lusterka, koła, przewód do ładowania itd.) , a dla tych mieszkających
pod miastem te 50km będzie za mało.
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
45. Data: 2017-07-07 16:38:31
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ddddddddddddd" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ojo302$fe$...@d...me...
>Rozumiem waszą tezę, że wystarczy 50km zasięgu (ja do centrum dużego
>miasta mam 25km, jakby się okazało, że mam pracować za dwa lata z
>drugiej strony miasta to byłoby to min. 80km zasięgu).
Ja sie boje o zuzycie baterii. Jest 100km zasiegu, a za pare lat tylko
60.
I trzeba nowy, bo 80 nie przejedziesz.
> Ale o ile może to być dodatkowy samochód, bo na wakacje pojedziemy
> spalinowcem, o tyle nie zniósłbym ograniczenia do tych 80km i nawet
> raz na dwa tygodnie czy raz na miesiąc braku możliwości pojechania
> gdzieś, gdzie mi się akurat chce, a braknie 20km zasięgu...
Dokladnie.
Ale ... jak tam "gdzies", pod sklepami pojawia sie ladowarki, to moze
nie bedzie zle :-)
>A co do 50km - w mieście w pobliżu którego mieszkam byłoby to mało
>realne - mieszkając w blokowisku 50km wystarczy, ale tam nie
>zostawisz nawet bluzy na siedzeniu bo ci wybiją szybę, a z auta
>ukradną wszystko
Na nowych blokowiskach bywa lepiej, czasem jest ogrodzony teren, z
reguly podziemny parking - gdzie mozesz miec wlasna ladowarke.
> a dla tych mieszkających pod miastem te 50km będzie za mało.
A to tez roznie bywa - jeden bedzie potrzebowal 2*40, a innemu
wystarczy 2*15 ...
J.
-
46. Data: 2017-07-07 16:47:20
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:595f8975$0$15210$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2017-07-07 o 11:04, T. pisze:
>> Proste obliczenie - jeśli auto jeździ rocznie 20 tys. km ze średnią
>> prękdością 50 km/godz., to w ruchu jest zaledwie ok. 16 dób, a więc
>> jest to ok. 4% czasu w ciągu roku.
>Ale z dupy są takie wyliczenia.
>Strażacy też przez większość czasu nie biorą udziału w akcjach
>gaśniczych albo ratowniczych, czy to znaczy że są niepotrzebni?
>> A jeszcze gorzej to wygląda dla kosiarek - kosi się powiedzmy 12
>> razy (co 2 tyg. przez pół roku) po godzinie. Daje to 12 motogodzin
>> rocznie. I taka kosiarka po 5-7 latach się psuje - a więc po ok.
>> 50-70 godzinach pracy!
>Czyli co, proponujesz żeby każdy, kto ma trawnik przy domu przerzucił
>się na sierp lub kosę?
Ale pokazuje, ze auto stosunkowo malo jezdzi/pracuje.
A kosiarka jeszcze mniej.
Wyobrazasz sobie maszyne w przemysle, ktora wytrzymuje 70 h ?
Toz co tydzien trzeba by nowa :-)
A kosa ... jak trawa odpowiednio wysoka, to calkiem przyjemna robota.
LEkko meczaca ... ale czego sie nie robi dla zdrowia :-)
>Na początku 50-70 godzin pracy miesięcznie poświęci na koszenie, po
>czym się otrzaska z robotą i będzie kosił ten sam trawnik tak samo
>szybko jak kosiarką lub nawet szybciej. Wyjdzie mu, że kosę używa
>tylko 50-70 godzin w ciągu 5-7 lat tak samo rzadko jak kosiarkę. Kosa
>też okazuje się zbędna, co dalej?
Sierpem to nie robota.
>Kupić kozę?
koza dobra jest :-)
J.
-
47. Data: 2017-07-07 17:08:43
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-07-07 o 16:47, J.F. pisze:
> Ale pokazuje, ze auto stosunkowo malo jezdzi/pracuje.
> A kosiarka jeszcze mniej.
Nie tylko auto czy kosiarka. Jak zaczniesz wyliczać czas użycia każdego
narzędzia/urządzenia/sprzetu w domu, to wyjdzie, że tylko łóżko
kalkuluje się mieć, bo nawet głupia łyżka do jedzenia jest rzadziej
używana niż samochód.
> Wyobrazasz sobie maszyne w przemysle, ktora wytrzymuje 70 h ?
> Toz co tydzien trzeba by nowa :-)
A i takie też bywają, cóż poradzisz?
> A kosa ... jak trawa odpowiednio wysoka, to calkiem przyjemna robota.
Odpowiednio wysoka trawa odpowiednio długo rośnie, okaże się, że kosa
potrzebna tylko 4 godziny w roku. Jeszcze mniej się kalkuluje.
> LEkko meczaca ... ale czego sie nie robi dla zdrowia :-)
Ja wiem, sam czasem uprawiam różne zbędne dyscypliny życia, dla zdrowia.
Ale generalnie to czasy mamy obecnie takie, że pracujemy na gadżety,
które oszczędzają czas żebyśmy mogli więcej pracować.
> koza dobra jest :-)
Tak, w kebabie. :-D
-
48. Data: 2017-07-07 17:58:01
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Kris"
> U nas też lada chwila będzie:
>
> http://tinyurl.com/ybmow4u4
>
> http://tinyurl.com/ybd76nob
Po kiego skracać krótkie linki?
---
To jest krótki link ?
http://glowny-mechanik.pl/2016/04/21/lg-chem-zamierz
aochodow-w-polsce/
czy może to ?
http://tinyurl.com/ybmow4u4
Nawet to jest krótsze
http://niusy.pl/@glowny-mechanik.pl/9y2
-
49. Data: 2017-07-07 18:01:11
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "nadir"
...
> A jeszcze gorzej to wygląda dla kosiarek - kosi się powiedzmy 12 razy (co
> 2 tyg. przez pół roku) po godzinie. Daje to 12 motogodzin rocznie. I taka
> kosiarka po 5-7 latach się psuje - a więc po ok. 50-70 godzinach pracy!
Czyli co, proponujesz żeby każdy, kto ma trawnik przy domu przerzucił
się na sierp lub kosę?
---
Na kosiarkę elektryczną :-)
Na początku 50-70 godzin pracy miesięcznie poświęci na koszenie, po czym
się otrzaska z robotą i będzie kosił ten sam trawnik tak samo szybko jak
kosiarką lub nawet szybciej. Wyjdzie mu, że kosę używa tylko 50-70
godzin w ciągu 5-7 lat tak samo rzadko jak kosiarkę. Kosa też okazuje
się zbędna, co dalej? Kupić kozę?
---
Elektryczną :-)
-
50. Data: 2017-07-07 20:03:02
Temat: Re: elektryki spojrzenie spoza wolnej europy
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-07-07 o 16:38, J.F. pisze:
>> Rozumiem waszą tezę, że wystarczy 50km zasięgu (ja do centrum dużego
>> miasta mam 25km, jakby się okazało, że mam pracować za dwa lata z
>> drugiej strony miasta to byłoby to min. 80km zasięgu).
>
> Ja sie boje o zuzycie baterii. Jest 100km zasiegu, a za pare lat tylko 60.
> I trzeba nowy, bo 80 nie przejedziesz.
I dobrze główkujesz. Dodaj do tego że w letnie upały czy zimowe mrozy
w nowym aucie masz jakieś 60% pojemności. Reszta idzie na ogrzanie
czy schłodzenie. Po kilku latach zostanie jakieś 30% pojemności.
Jak wyjściowo kupiłeś elektryka robiącego 100 kilometrów to po kilku
latach w kiepską porę roku zostanie na 30 kilometrów.
Jak do pracy będzie 16 kilometrów to na powrót zabraknie.
Praktycznie wszyscy mamy doświadczenia ze zdychającymi akumulatorami
z komórek ale sporo ludzi liczy że akumulatory w autach będą miały
inne czyli magiczne właściwości nie tracenia z czasem pojemności.
Pozdrawiam