eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaelektronika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 41. Data: 2019-11-19 09:19:57
    Temat: Re: elektronika
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Paweł Pawłowicz napisał:

    >>>> Jeśli ktoś pamięta system CP/M, pamięta też Dynamic Debugging Tool.
    >>>
    >>> A dla przypomnienia to dichlorodifenylotrichloroetan czyli popularny
    >>> onegdaj srodek tez na robaki.
    >
    > Ta nazwa nie jest jednoznaczna. Powinno być dichlorodifenylo
    > trichlorometylometan. Nie na Robaki :-)

    Historia zna też inne przypadki, gdy coś przeznaczone na owady, stosowane
    było inaczej.

    >> W pewnym sensie popularny do dziś. To świństwo ma czas połowiczniego
    >> rozpadu na poziomie kilkunastu lat, więc sporo tego, co do początku
    >> lat siedemdziesiątych rozpylono, znajduje się wciąż w środowisku.
    >
    > To "świństwo" uratowało życie milionów ludzi. Decyzja o zakazie zabiła
    > więcej ludzi niż druga wojna światowa.

    Częste dylematy. Czasem nie da się jednoznacznie powiedzieć, co gorsze.
    Po zakazie z czasem wymyślono inne środki, zdało by się, bezpieczne.
    Teraz w ciągu ostatnich dwudziestu lat populacja *wszystkich* owadów
    spadła dziesięciokrotnie. Nie wiem...

    Jarek

    --
    Daj byśmy nie byli jako te owady
    daj byśmy nie żyli jako te owady
    obojętni sobie wzajem wrodzy obcym
    tylko zbierający, tylko pracujący
    Zostaw nasze ludzkie zalety i wady
    Daj byśmy nie byli jako te owady


  • 42. Data: 2019-11-19 09:58:32
    Temat: Re: elektronika
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>

    W dniu 2019-11-19 o 09:19, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Paweł Pawłowicz napisał:
    >
    >>>>> Jeśli ktoś pamięta system CP/M, pamięta też Dynamic Debugging Tool.
    >>>>
    >>>> A dla przypomnienia to dichlorodifenylotrichloroetan czyli popularny
    >>>> onegdaj srodek tez na robaki.
    >>
    >> Ta nazwa nie jest jednoznaczna. Powinno być dichlorodifenylo
    >> trichlorometylometan. Nie na Robaki :-)
    >
    > Historia zna też inne przypadki, gdy coś przeznaczone na owady, stosowane
    > było inaczej.

    Nie znam przykładu zastosowania DDT przeciwko robakom. Jeśli znasz,
    podaj, to ciekawe.

    P.P.


  • 43. Data: 2019-11-19 10:06:46
    Temat: Re: elektronika
    Od: Zbych <a...@o...pl>

    sundayman wrote on 19.11.2019 00:26:
    >
    >> No, jeśli małżeństwo nie skończyło się (albo nie rokuje w bliskim terminie)
    rozwodem, to jeszcze nie tak źle - elektroczki czy programistki to nawet nie jedna na
    milion, przynajmniej rząd wielkości wyżej.
    >
    > Jak na razie jestem zadowolony, a to już za chwilę będzie 20 lat...
    > Koleżanka małżonka doskonale się spisuje w roli Manual Pick & Place :)
    > Ma całkiem niezłe CPH i myli się rzadko.

    Do czasu aż jej chassis zacznie nawalać, albo optyka się rozreguluje.


  • 44. Data: 2019-11-19 10:16:00
    Temat: Re: elektronika
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Dawid Rutkowski <d...@w...pl> wrote:

    > Jak firma była prezesa, to na biednego nie trafiło.
    > Jak innych udziałowców - sami se takiego prezesa zatrudnili.

    Była prezesa.

    > Inna sprawa, że kretyn, bo kto zarzyna kurę znoszącą złote jaja - używając dobrze
    działającej firmy jako zabawki dla córeczki?
    > Bo pewnie była tak tępa i rozpieszczona, że nie wystarczyło zatrudnić na 1/4 etatu
    dla ubezpieczenia, tylko chciała się "wykazać".

    No właśnie... nie wiem, jaki był cel ale wiem, jak wyszło.

    >> Mamy taką jedną. A szkoda gadać... mam alergię. Chyba wszyscy mają i nikt
    >> nie rozumie pewnych decyzji, ale ja jakoś tak... bardziej. Unikam jak
    >> tylko mogę. Niestety czasem nie mogę.
    >
    > Hmmm, ale to jest ozdóbka czy też "zabaweczka" prezesa - czy może ma
    > udawać "inżynierkę"?

    "Project manager". W praktyce zajmuje się organizowaniem cotygodniowych
    spotkań, teoretycznie dla zespołu a w praktyce polegających na tym, że
    wszyscy tłumaczą jej, co aktualnie robią (to, że jest to napisane na
    boardzie, widocznie nie wystarczy).

    Wyjątkowo, ale to wyjątkowo tępa osoba.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 45. Data: 2019-11-19 10:23:32
    Temat: Re: elektronika
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:

    >>> To prawda. Zastanawiam się, czy kiedyś to szaleństwo się odwróci.
    >>
    >> To nie jest szaleństwo. A może inaczej: ono z czegoś się wzięło.
    >
    > Gdzieś kiedyś widziałem info, że niektórzy psycholodzy twierdzą, że to
    > (jeśli dobrze rozumiem sens dyskusji) jest jednak szaleństwo.
    > Faceci od zarania dziejów jakoś musieli zwrócić na siebie uwagę. A teraz
    > każda (często nieudolna) próba może zostać uznana za molestowanie...

    Bo jak przystojny, to jest to podryw, a jak nie, to molestowanie :)

    A poważnie -- pomówić każdy może każdego o wszystko i tak było zawsze.
    Problemem jest to, że dziś niektóre pomówienia, lub pomówienia przez
    niektóre grupy, są brane za pewnik bez innych dowodów. A im więcej takich
    fałszywych oskarżeń, tym bardziej cierpią na tym też ofiary prawdziwego
    molestowania i zgwałceń.

    Inna sprawa, że istnieje coś takiego, jak granice. Mam wrażenie, że kiedyś
    było większe przyzwolenie na ich przekraczanie. Jak ktoś raz zaprosi
    kobietę na kolację, a ta poleci, że jest molestowana, to jest
    dzbanessą ("dzban" stał się młodzieżowym słowem roku 2018...) i powinna
    odpowiadać karnie. Jak ktoś się przyczepi, nie chce się odczepić i nie
    rozumie "nie", to bardzo dobrze, że się go ukraca. Nikt nie lubi natrętów.
    Natomiast nadal -- żeby podjąć jakąkolwiek akcję, wg mnie muszą być
    dowody. Jeśli faktycznie są jakieś przekroczenia, to w czasach, w których
    każdy ma w kieszeni przenośny dyktafon a na każdym kroku są kamery, ich
    zdobycie nie powinno być trudne. Patologią dzisiejszych czasów jest to, że
    te dowody nie są często wcale potrzebne, żeby zniszczyć komuś reputację, a
    może i życie.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 46. Data: 2019-11-19 10:35:40
    Temat: Re: elektronika
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:

    > Jeśli już ktoś koniecznie musi, bo jest dogłębnie przekonany, że to jest
    > Chinka jego życia, to nic nie stoi na przeszkodzie złożenia
    > wypowiedzenia i dopiero wtedy atakowania jako "osobnik zewnętrzny".

    Gorzej, jak się nie uda i wtedy ani pracy, ani Chinki życia :)

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 47. Data: 2019-11-19 11:26:37
    Temat: Re: elektronika
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Queequeg wrote:

    > Gorzej, jak się nie uda i wtedy ani pracy, ani Chinki życia :)

    Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. :-)
    Ale wolę tak niż rozpoczynać związek od trójkącika z Chinką i namiętną
    panią prokurator.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 48. Data: 2019-11-19 11:44:11
    Temat: Re: elektronika
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Queequeg wrote:

    > Tak, to prawda, natomiast jeśli można wyrwać (jakby nie patrzeć, należne)
    > odszkodowanie od fałszywie oskarżającej (która byłaby tu pozwaną) i
    > pracodawcy...

    Choć nie zakładam wielkich sukcesów, od niej można próbować wyrywać, to
    legalne hobby. Od pracodawcy nie za bardzo, przecież się sam zwolniłeś
    za porozumieniem stron, więc o co chodzi? Nawet tacy byli mili, że dali
    fajne warunki, półroczne wynagrodzenie i brak obowiązku świadczenia
    pracy. Jeśli przekaz nie dotarł, to są jeszcze metody opisane przez
    Pawła. No i awans na stanowisko, na którym sobie na pewno nie poradzisz.

    > Z drugiej strony nie, bo z jakiegoś powodu faceci nie pchają się do takich
    > zawodów, więc jeśli jakiś jednak go wybiera, to może zapalać to czerwoną
    > lampkę.

    Hehe, no i widzi babcia. Ale ja, jako człowiek niesłychanie
    tolerancyjny, też nie mam nic przeciw temu, by mężczyźni opiekowali się
    w przedszkolu *cudzymi* dziećmi. Moimi nie, aż tak daleko moja
    tolerancja nie sięga.

    > Tak, to główny powód. Dopóki jest dobrze, to jest dobrze, ale jak
    > przestaje być dobrze... to zaczynają się problemy, bo trzeba współpracować
    > z osobą, której najchętniej by się więcej na oczy nie widziało (albo z
    > którą np. są ciche dni, jak się nie umie rozmawiać -- a wiele osób nie
    > umie).

    Milczenie nie jest jeszcze najgorsze, kochankowie mogą wobec siebie
    ogłosić strajk włoski. I nic z tym nie robisz, pracują tak rzetelnie, że
    wstrzymują ruch w firmie. :-)

    Pozdrawiam, Piotr


  • 49. Data: 2019-11-19 12:28:30
    Temat: Re: elektronika
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:

    > Choć nie zakładam wielkich sukcesów, od niej można próbować wyrywać, to
    > legalne hobby. Od pracodawcy nie za bardzo, przecież się sam zwolniłeś
    > za porozumieniem stron, więc o co chodzi? Nawet tacy byli mili, że dali
    > fajne warunki, półroczne wynagrodzenie i brak obowiązku świadczenia
    > pracy. Jeśli przekaz nie dotarł, to są jeszcze metody opisane przez
    > Pawła. No i awans na stanowisko, na którym sobie na pewno nie poradzisz.

    Pytanie czy "za porozumieniem stron" można podważyć...

    > Hehe, no i widzi babcia. Ale ja, jako człowiek niesłychanie
    > tolerancyjny, też nie mam nic przeciw temu, by mężczyźni opiekowali się
    > w przedszkolu *cudzymi* dziećmi. Moimi nie, aż tak daleko moja
    > tolerancja nie sięga.

    Przypomniało mi się:

    https://fishki.pl/fishka,Opiekun-dzieci,25400.html

    W sumie plusy za szczerość :)

    > Milczenie nie jest jeszcze najgorsze, kochankowie mogą wobec siebie
    > ogłosić strajk włoski. I nic z tym nie robisz, pracują tak rzetelnie, że
    > wstrzymują ruch w firmie. :-)

    W mojej firmie niektórzy kurczowo trzymają się durnej biurokracji i bez
    tego :)

    Tzn. w mojej jak w mojej. Jakby to była moja firma, to już by tu nie
    pracowali. W firmie, w której pracuję.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 50. Data: 2019-11-19 12:31:02
    Temat: Re: elektronika
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:

    > Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. :-)
    > Ale wolę tak niż rozpoczynać związek od trójkącika z Chinką i namiętną
    > panią prokurator.

    Pytanie, czy ryzyko wejścia do trójkącika pani prokurator jest faktycznie
    takie duże. IMO jak się ktoś zachowuje przyzwoicie i powoli skraca ten
    dystans, respektując ruchy drugiej strony i nie robiąc niczego nachalnie
    lub na siłę, to niekoniecznie. Co oczywiście nie likwiduje innych wad
    mieszania ze sobą tych dwóch typów relacji :)

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: