-
41. Data: 2017-03-08 22:10:18
Temat: Re: dziwny problem
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2017-03-08 21:03, badworm wrote:
>> Mam piec weglowy z podejnikiem węgla sterowany z jednego przekaźnika.
>> Kilkukrotnie sterownik szlag trafił. Albo nie łączy albo skleja. Jak
>> sklei to po kilkudziesieciu minutach mam pożar. Autor software i
>> hardware nie przejmował się tym jednak jak widać za bardzo :D Ot,
>> tranzystor na port i reszta dnia wolne.
> Ciekawe co jest napisane w instrukcji obsługi pieca bądź podajnika i co
> w razie pożaru miałby potem do powiedzenia prokurator...
a) przekaźniki moga się sklejać
b) zawór gazowy może popuszczać
c) c.o. może się utleniać
d) woda może być mokra
Nic nie napisali. Przecież wiadomo. A prokurator ma wnikać w sklejanie
przekaźników czy błedy w sofcie? Weź nie żartuj, sprawdzi pieczątki i tyle.
U mnie jest tylko taki problem że intensywnie uzywam pieca rownież w
lecie (grzeje basen) więc przekaźnik ma jakieś 3x szybsze zuzycie. Za
pierwszym razem jak się popsuł wymieniłem na identyczny. Potem na
lepszy. Czekam co dalej. Pozostał być może jakiś softstart do silnika
może ale nie wiem czy pomoże na żywotnośc silnika bo rozpinanie to chyba
zawsze łuk pociągnie.
Licze na to że w końcu to oleje i kupie PC.
-
42. Data: 2017-03-08 22:25:46
Temat: Re: dziwny problem
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> poddał się piorunowi. Wszyscy kiwają głowami ze zrozumienien podczas
> wymiany na nowy. A jeśli lecą jakieś urwy to w kierunku pioruna a nie
> instalatora. Przed czymś takim zabezpieczenie to dobra polisa a nie
> mieszanie szpachli łokciem i kombinowanie jak połączyć 3 mcu z
> nieklejącym się przekaznikiem.
I w tym przypadku nikt nie miał pretensji do mnie.
Odpowiedzialność spada na firmę instalującą i nadzorującą te systemy
(mój sterownik to tylko drobny, choć ważny element).
Zresztą nic wielkiego się nie stało - musiała przyjechać ekipa,
posprzątać bałagan i tyle :)
Ja mogę tylko postarać się zrobić "co w naszej, wicie, mocy".
-
43. Data: 2017-03-08 22:31:21
Temat: Re: dziwny problem
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2017-03-08 o 21:55, sundayman pisze:
>
>> OK, ale w końcu dostajesz jakąś wartość fizyczną (ciśnienie,
>> przesunięcie czy co tam jeszcze) która może spowodować zagrożenie - nie
>> masz jej pomiaru?
>
> Ni chuja :)
> Ten silnik napędza cosik, co jak za długo pracuje (dużo za długo) , może
> w dość odległej konsekwencji spowodować wypadeczek. Nie musi. Może -
> jeżeli się zbiegnie parę wyjątkowo pechowych czynników. To nawet od
> pogody może zależeć...
>
> Oczywiście, w ślad za pracą silnika zmieniają się w układzie różne tam
> parametry - ale one same w sobie nic nie znaczą. Czyli nie ma
> przełożenia - jakiś parametr = problem.
>
> Ponieważ problemem może być zbyt długa POPRAWNA praca całego systemu.
> Nie zaś jakieś przekroczenie jakiegoś parametru.
>
> Nie wiem jaki dać analogiczny przykład...
OK, jasne. No, może nie do końca, ale OK.
No to nie zostaje niż innego jak parę zewnętrznych watchdogów odpalanych
z różnych miejsc w programie. Plus na wszelki wypadek jeden na samym
przekaźniku, ale to jako dodatkowy - ostateczny, chociaż też nie
całkiem, bo wystarczy że na chwilę będzie przerwa no i załączenie z
powrotem.
Pozdrawiam
DD
-
44. Data: 2017-03-09 00:06:13
Temat: Re: dziwny problem
Od: "tck" <t...@t...Wytnij.net.pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:o9ps0h$3fq$1@node2.news.atman.pl...
> On 2017-03-08 21:03, badworm wrote:
>>> Mam piec weglowy z podejnikiem węgla sterowany z jednego przekaźnika.
>>> Kilkukrotnie sterownik szlag trafił. Albo nie łączy albo skleja. Jak
>>> sklei to po kilkudziesieciu minutach mam pożar. Autor software i
>>> hardware nie przejmował się tym jednak jak widać za bardzo :D Ot,
>>> tranzystor na port i reszta dnia wolne.
>> Ciekawe co jest napisane w instrukcji obsługi pieca bądź podajnika i co
>> w razie pożaru miałby potem do powiedzenia prokurator...
>
> a) przekaźniki moga się sklejać
> b) zawór gazowy może popuszczać
> c) c.o. może się utleniać
> d) woda może być mokra
>
> Nic nie napisali. Przecież wiadomo. A prokurator ma wnikać w sklejanie
> przekaźników czy błedy w sofcie? Weź nie żartuj, sprawdzi pieczątki i
> tyle.
>
> U mnie jest tylko taki problem że intensywnie uzywam pieca rownież w lecie
> (grzeje basen) więc przekaźnik ma jakieś 3x szybsze zuzycie. Za pierwszym
> razem jak się popsuł wymieniłem na identyczny. Potem na lepszy. Czekam co
> dalej. Pozostał być może jakiś softstart do silnika może ale nie wiem czy
> pomoże na żywotnośc silnika bo rozpinanie to chyba zawsze łuk pociągnie.
>
> Licze na to że w końcu to oleje i kupie PC.
>
"wieczny przekażnik"
www.elportal.pl/pdf/k07/19_12g.pdf
--
pozdr
Tomasz
tck(at)top.net.pl
-
45. Data: 2017-03-09 08:40:26
Temat: Re: dziwny problem
Od: Piotr Wyderski <n...@m...com>
slawek wrote:
> Problem numer zero: przekaźnik może nie rozłączyć, np. stopione zestyki.
> IMHO sensowne byłoby połączenie szeregowe przekaźnika i czegoś
> półprzewodnikowe (tranzystor?). To półprzewodnikowe po generalnym
> kaboom powinno ładnie się psuć do przerwy w obwodzie.
Można się pozbyć przekaźnika i sterować silnikiem bezpośrednio
za pomocą wzmacniacza magnetycznego, choćby najprostszego, np.
z dwóch transformatorków sieciowych.
https://youtu.be/lB3HBoKPbOQ?t=322
Nie będzie ani problemu zwartych styków (z braku styków),
ani padu na zwarcie...
Pozdrawiam, Piotr
-
46. Data: 2017-03-09 09:17:14
Temat: Re: dziwny problem
Od: slawek <f...@f...com>
On Wed, 8 Mar 2017 15:16:23 +0000 (UTC), g...@s...invalid (Adam
Wysocki) wrote:
> Itd. Nie zawsze się da.
Bimetaliczny, czyli bimetal z własną grzałką. Gdy płynie za duży prąd
za długo to rozłącza. Stosowane w bezpiecznikach automatycznych.
Wadą: zużycie energii.
-
47. Data: 2017-03-09 09:20:23
Temat: Re: dziwny problem
Od: slawek <f...@f...com>
On Wed, 8 Mar 2017 20:58:53 +0100, sundayman
<s...@p...onet.pl> wrote:
> Tego się prosto nie da zrobić, bo to co "leci" przez ten
przekaźnik, to
> jest zasilanie silnika , z użyciem PWM oczywiście regulacja jest
> real-imte, czyli zmienna w czasie, zależna od wielu czynników.
Da się: bimetal z własną grzałką szeregowo z przekaźnikiem. Chyba że
czas reakcji musi być bardzo mały.
-
48. Data: 2017-03-09 09:24:22
Temat: Re: dziwny problem
Od: Piotr Wyderski <n...@m...com>
slawek wrote:
> Da się: bimetal z własną grzałką szeregowo z przekaźnikiem.
Ostygnie i sam się włączy. Wymyśliłeś przerywacz do kierunkowskazów,
a nie zabezpieczenie. :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
49. Data: 2017-03-09 09:25:40
Temat: Re: dziwny problem
Od: slawek <f...@f...com>
On Wed, 08 Mar 2017 19:28:07 +0100, ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
wrote:
> precyzją, zastosuj jakiś układ czasowy, na ne555 który po każdym
> załączeniu przekaźnika zacznie odliczać czas, i po zadanym czasie
A co będzie jak program się zapętli na pstrykaniu przekaźnikiem? 555
niczego nie ochroni, bo po wyłączeniu znowu natychmiast ruszy.
Kluczowe są przerwy: po dt1 pracy musi być dt2 przerwy choćby nie
wiadomo co.
-
50. Data: 2017-03-09 10:49:53
Temat: Re: dziwny problem
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
> Nie ma ona sensu bo sterownik ma jeszcze jeden debilny błąd: jesli
> wlaczyc podawanie ręczne i "zapomnisz" to sterownik podaje do pieca
> wegiel cały czas nie patrząc na temperaturę. Innymi słowy można na
> własne życzenie spalić dom. Ponieważ obserwowanie jak kupka wegla w
> retorcie podnosi się o 1cm na minute jest mało fascynujące to nie jeden
> raz odchodziłem od pieca by po 15 minutach przypomnieć sobie o nim.
> Zazwyczaj jak juz bulgotał.
Ładnie wydumali... nie ma żadnych innych zabezpieczeń, chociażby żadnego
bezpiecznika termicznego?
Czemu właściwie ma się spalić od tego dom? Spali się piec?
> Sterownik od dawna zmieniłbym na własny, ale nie mam odpowiedniego
> zbioru pieczątek i certyfikatów niezbednych od odszkodowania jak-by-co.
Tylko czy Twoje zabezpieczenie (ten układ czasowy) nie sprawi, że
ubezpieczyciel w razie czego się wypnie?
> Na marginesie: miałem w ręku sterownik za coś koło 1kzł. W środku ...
> przekaźnik na silniku podejnika. W zasadzie taki sam jak u mnie. Tylko
> bardziej fancy-look.
Podejrzewam że tu kosztują te wszystkie pieczątki, a nie elektronika.
> Raczej dwa się nie skleją. One praktycznie nie rozłączają pod
> obciążeniem. Miał być jeszcze optotriak, ale sobie darowałem. Myślę że
> te dwa przekaźniki wystraczą, tym bardziej że zabezpieczenie "dla
> rozruszania styków" raz na jakiś czas rozpina silnik przed czasem wiec
> zakładam że nie skleją się też z powodu starości czy innej dyfuzji.
No tak... ale jakiś alarm, gdyby jednak się skleiły, jednak by się
przydał, w końcu ryzykujesz domem.
--
http://www.chmurka.net/