-
21. Data: 2009-07-21 21:53:38
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: "radxcell" <s...@o...pl>
*Radosław Sokół* wrote in <news:2009072021333200@grush.one.pl>:
> Normalny użytkownik pójdzie do sklepu i kupi to, co *chce*,
> płacąc za to *normalną* rynkową cenę.
"poleminowałbym" (1) czy cena sklepowa jest rynkowa.
pozdr, rdx
(1) http://miniurl.pl/cenyfikcyjne
-
22. Data: 2009-07-21 22:09:49
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"venioo" h446vf$hla$...@n...news.neostrada.pl
> Tu nie chodzi o 20 laptopow, ale skoro przetarg na laptopy za 100kpln to daje do
myslenia jak jest z przetargami na np. samochody,
> ktore sa duzo drozsze. "Obojetnie jaki samochod, ale zeby nazwa zaczynala sie na
B.., miala 3 literki w nazwie..., silnik tds"
> itd. itp. a to juz sa duzo drozsze "zabawki", ktore sa kupowane z naszych
pieniedzy.
Gdy interesowałem się przetargami publicznymi w Białymstoku przed
10 laty -- niemal dokładnie tak właśnie było, jak napisałeś. :)
Nie aż tak chamsko, że to ma być BMW u tego konkretnego sprzedawcy,
ale warunki przetargu ustawiano pod konkretne osoby. :) I nawet
sprytny kontroler w pierwszej chwili nie znalazłby uchybień, a co
najwyżej by był zdumiony zagmatwaniem tych warunków. :) Podobnie
wyglądała wcześniej (nie od zawsze publiczne pieniądze trzeba było
wydawać na drodze przetargów, a i teraz nie zawsze każda złotówka
tak jest wydawana) sprawa kosztorysów, w których ukrywano to i owo,
aby cenę przebić dziesięciokrotnie. :)
Jeśli gdzieś pieniądze publiczne wydawane są uczciwie, to NA PEWNO
nie w Polsce. :) Jakieś tam 100 kilo złotych to chyba kpina. :)
To dosłownie kropla w oceanach. :)
Tyle tylko, że chyba 10 lat temu obowiązywała zasada wiary -- jeśli
firma zarabiającą nie oddawała co piątej zarobionej złotówki ,,Kościołowi'',
przegrywała przetarg, gdyż ,,Bóg tak chciał''. :) Obecnie (na przykład
w encyklice) Benedykt XVI apeluje o zaniechanie korupcji a wcześniej
jako powód kryzysu podawał chciwość. :)
ZTCoMnieWiadomo i Król Żelatyny, i Biedronka -- nie chciały te osoby
poddać się presji ,,Kościoła'', więc miały kłopoty, choć nie korzystały
z pieniędzy podatników, a z własnych, zarobionych przez siebie. Teraz
mam Biedronkę koło siebie i widzę wyraźnie, że to dobry sklep. :)
(tyle tylko, że nie można tam płacić kartami, a ja surowców
wtórnych zazwyczaj nie mam przy sobie) Fajna jest szczególnie
cena mleka z Mlekowity, ale i inne ceny są śmiesznie niskie.
Wkrótce Auchan będzie dla mnie zbyt drogim sklepem. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
23. Data: 2009-07-22 16:25:23
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: "Rako" <a...@g...pl>
"Łukasz Ledóchowski" <l...@t...pl> wrote in message
news:h45a03$67l$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Radosław Sokół wrote:
>
>> Bo mimo tworzenia coraz dłuższych SIWZów, cały czas dostaję
>> zasilacze Tracera i płyty ASrocka i cholera mnie bierze, bo
>> po dwóch latach cały sprzęt nadaje się do wymian gwarancyj-
>> nych.
>
> Może umieszczenie w specyfikacji wymogu dłuższej gwarancji coś da?
> Takie ograniczenie raczej kontrowersji nie budzi, w przeciwieństwie do
> wymogu posiadania pamięci DDR3. Myślę, że w przypadku takich zamówień
> (sprzętu komputerowego) trzeba się liczyć z tym, że kupiony sprzęt nie
> będzie najwyższej jakości (w przypadku sprzętu komputerowego). Należy
> się przed tym zabezpieczyć.
>
> Dobrym pomysłem, tak mi się wydaje, byłoby też odrzucanie najtańszych
> ofert, ale to wymaga dosyć elastycznych warunków i nie można tego
> zamieścić w specyfikacji:)
>
> Spojrzałem na to zamówienie i zauważyłem, że w jednym z punktów
> określone jest 'Kamera - NIE'. Czy to oznacza, że komputer nie może
> mieć kamery? Po co umieszczać takie zastrzeżenie?
>
Wzgledy bezpieczenstwa?
PS: tak wiem, w praktyce i tak kazdy ma w kieszeni telefon z kamerka, ale na
potrzeby SIWZu uzasadnienie styka.
> Przy okazji. Jak wchodzę na Twoją stronę w IE8 to Avira wyrzuca mi
> podejrzany kod HTML w mailaddr.js. Pewnie to błąd antywirusa, ale
> myślę, że warto na to spojrzeć i jakoś zmienić, bo jednak może kogoś
> przestraszyć.
>
>
> --
> Łukasz Ledóchowski
> GG:503647 l...@t...pl
-
24. Data: 2009-07-22 16:38:22
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
W dniu 21.07.2009 23:53, radxcell pisze:
>> Normalny użytkownik pójdzie do sklepu i kupi to, co *chce*,
>> płacąc za to *normalną* rynkową cenę.
>
> "poleminowałbym" (1) czy cena sklepowa jest rynkowa.
"Teraz o cenie stanowi rynek, czyli tak naprawdę pomysłowość
działu marketingu".
Czyli -- cena rynkowa, jak najbardziej. Właśnie o to chodzi.
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\................... Microsoft MVP ......................../
-
25. Data: 2009-07-22 16:46:45
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: "radxcell" <s...@o...pl>
*Radosław Sokół* wrote in <news:2009072216383100@grush.one.pl>:
> "Teraz o cenie stanowi rynek, czyli tak naprawdę pomysłowość
> działu marketingu".
> Czyli -- cena rynkowa, jak najbardziej. Właśnie o to chodzi.
aaaa, w tym sensie ;)
ok, pozdr, R
http://czyinternetdziala.pl
-
26. Data: 2009-07-22 19:06:22
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
W dniu 21.07.2009 22:55, Łukasz Ledóchowski pisze:
> Może umieszczenie w specyfikacji wymogu dłuższej gwarancji coś da?
Nic nie daje, bo:
1) skutkuje to tylko podniesieniem ceny urządzenia, bo do-
stawca wlicza sobie w cenę ryzyko konieczności wymiany
urządzenia na nowe,
2) nie zmienia to dostaw komputerów w stanie DOA (*),
wynikającym z marnej jakości komponentów i procesu
składania,
3) zwiększa to koszty, bo pracownicy techniczni odpowie-
dzialni za pracę sprzętu muszą, zamiast zajmować się
utrzymywaniem wszystkiego w ruchu, co chwila dzwonić
i umawiać się na kolejne wymiany gwarancyjne, a sprzęt
stoi i nie działa.
> Dobrym pomysłem, tak mi się wydaje, byłoby też odrzucanie najtańszych
> ofert, ale to wymaga dosyć elastycznych warunków i nie można tego
> zamieścić w specyfikacji:)
Pytanie, jakie możliwości w tym zakresie daje ustawa. Poza
tym czasem członkowie komisji przetargowej nie są specjalnie
zainteresowani najlepszym rozwiązaniem, bo sprzęt i tak jest
dla kogoś innego.
> Spojrzałem na to zamówienie i zauważyłem, że w jednym z punktów
> określone jest 'Kamera - NIE'. Czy to oznacza, że komputer nie może
> mieć kamery? Po co umieszczać takie zastrzeżenie?
Bo w wielu środowiskach (np. rządowych właśnie, ale i w
przemysłowych często) nie wolno używać urządzeń posiadają-
cych możliwość rejestrowania obrazu. Np. ja mam biznesową
wersję telefonu i nie mam w nim aparatu fotograficznego,
choć to standard -- bo w wielu firmach jak się ma telefon
z aparatem to trzeba go zostawiać na stanowisku ochrony
przy wejściu.
> Przy okazji. Jak wchodzę na Twoją stronę w IE8 to Avira wyrzuca mi
> podejrzany kod HTML w mailaddr.js. Pewnie to błąd antywirusa, ale
> myślę, że warto na to spojrzeć i jakoś zmienić, bo jednak może kogoś
> przestraszyć.
Błąd antywirusa, plik służy do szyfrowania adresów e-mail.
Aviry nie używam, więc niespecjalnie mogę debugować problem.
A sam IE8 działa dobrze.
(*) Dead On Arrival
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\................... Microsoft MVP ......................../
-
27. Data: 2009-07-23 20:53:07
Temat: [OT] Re: do poczytania i refleksji
Od: "Michal AKA Miki" <j...@...onetu.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:h45ecl$nvs$4@inews.gazeta.pl...
> ZTCoMnieWiadomo i Król Żelatyny, i Biedronka -- nie chciały te osoby
> poddać się presji ,,Kościoła'', więc miały kłopoty, choć nie korzystały
> z pieniędzy podatników, a z własnych, zarobionych przez siebie. Teraz
> mam Biedronkę koło siebie i widzę wyraźnie, że to dobry sklep. :)
> (tyle tylko, że nie można tam płacić kartami, a ja surowców
> wtórnych zazwyczaj nie mam przy sobie) Fajna jest szczególnie
> cena mleka z Mlekowity, ale i inne ceny są śmiesznie niskie.
> Wkrótce Auchan będzie dla mnie zbyt drogim sklepem. :)
>
Z moich wizyt w biedronkach (chyba ze 4 razy):
- wizyta 1 - OK.
- wizyta 2 - jak wszedlem do sklepu, to przeszedl obok mnie pijak, trzymajac
w jednej rece flaszke wodki z polki, a w drugiej zaje... dlugi srubokret,
zeby sie mogl przebic przez ochrone...
Skonczylo sie bijatyka i wyniesieniem pijaka tylnym wyjsciem (na ziemi
zostal srubokret i noz, znaleziony przy pijaczku)
- wizyta 3 - OK (po 2 latach przerwy)
- wizyta 4 (w ostatnia niedziele) - mialem nieszczescie byc na drodze
uciekajacego gnojka (nie wiem, co ukradl, wlasnie wychodzilem), a gnojek
wyskoczyl mi na plecy, przewrocil i polecial dalej... niestety, ani ja, ani
ochroniarz nie dogonilismy gnojka...
no coz... nastepna wizyta moze za 2 lata? Bo sklep moze i dobry, ale nie na
moje nerwy...
Pozdrawiam
Michal
-
28. Data: 2009-07-23 21:01:38
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: "Michal AKA Miki" <j...@...onetu.pl>
Użytkownik "Radosław Sokół" <r...@m...com.pl> napisał w wiadomości
news:2009072119223100@grush.one.pl...
>W dniu 21.07.2009 20:37, Michal AKA Miki pisze:
>> A nie mozna w warunkach zamowienia ustawic np. 4letniej gwarancji NBD np
>> w
>> calej Polsce? Taka daje np DELL (oczywiscie kosztuje to nieco wiecej niz
>> normalnie). Nie wydaje mi sie, zeby niewielcy skladakowcy byli w stanie
>> zapewnic taki support.
>
> Można. Składakowcy po prostu podniosą cenę do poziomu nieco
> niższego od oferującej te same warunki gwarancji firmy i
> zgarną wielką kasę wychodząc z założenia, że nawet, jeśli
> coś po roku czy dwóch padnie, to z zysku będą w stanie
> i tak kupić nowe części na wymianę. Będą troszkę mniej do
> przodu, ale dalej do przodu.
>
> W efekcie problem dalej nie rozwiązany, a nawet się pogar-
> sza, bo za ten sam badziewny sprzęt płacisz jeszcze więcej.
To moze gwarancja jako jedna ze skladowych... W sumie zdaje sobie sprawe, ze
nie rozwiazuje to problemu w calosci, ale jesli damy np takie warunki:
- dostawca musi dzialac na rynku co najmniej 5 lat (zeby zmniejszyc ryzyko,
ze firma kogucik nie zniknie z rynku)
- minimalne roczne obroty dostawcy musza przekroczyc pewien zalozony poziom,
np. 2 miliony zl.
- 3 lub 4 lata gwarancji na sprzet w trybie NBD na terenie kraju
- kary umowne za niedotrzymanie warunkow gwarancji
- opcjonalnie jakies wadium na przetarg (chociaz to chyba niezbyt dobry
pomysl)
To powinno wyeliminowac garazowcow i firmy "domowe", a co wiecej - w tym
przypadku tym wiekszym bardziej sie bedzie oplacac markowy sprzet z dluga
gwarancja producenta i duzym, zorganizowanym serwisem - czyli de facto
zostana tylko duze, liczace sie firmy...
Pytanko, czy takie warunki mozna zawszec w specyfikacji...
Pozdrawiam
Michal
-
29. Data: 2009-07-25 11:12:06
Temat: Re: [OT] Re: do poczytania i refleksji
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Michal AKA Miki" h4aijk$p2r$...@i...gazeta.pl
> Z moich wizyt w biedronkach (chyba ze 4 razy):
> - wizyta 1 - OK.
> - wizyta 2 - jak wszedlem do sklepu, to przeszedl obok mnie pijak, trzymajac w
jednej rece flaszke wodki z polki, a w drugiej
> zaje... dlugi srubokret, zeby sie mogl przebic przez ochrone...
> Skonczylo sie bijatyka i wyniesieniem pijaka tylnym wyjsciem (na ziemi zostal
srubokret i noz, znaleziony przy pijaczku)
> - wizyta 3 - OK (po 2 latach przerwy)
> - wizyta 4 (w ostatnia niedziele) - mialem nieszczescie byc na drodze uciekajacego
gnojka (nie wiem, co ukradl, wlasnie
> wychodzilem), a gnojek wyskoczyl mi na plecy, przewrocil i polecial dalej...
niestety, ani ja, ani ochroniarz nie dogonilismy
> gnojka...
Przypomina się mi gnojek z PeKaO SA. Problem w tym, że tam nie było ochrony.
Co do sprzedaży alkoholu -- na tym oparto budowanie klasy średniej
(ja nazywam ją klasą pośrednią i mogą napisać, dlaczego tak nazywam)
po upadku tak zwanego komunizmu. Zyski z alkoholu pozwoliły na budowanie
dobrobytu ;) klasy średniej, na budowanie przejść granicznych, na budowanie
finansowej pozycji Kościoła w Polsce....
Niestety obok tych zysków są i straty -- jak w każdym biznesie są
,,przychody'' i ,,rozchody''. ;)
IMO sprzedaż alkoholu to jak eutanazja -- zabijanie na życzenie.
Problem w tym, że pijak zabija nie tylko siebie, ale i innych ze
swego otoczenia. Teraz chyba Kościół szuka innej metody zarabiania.
Ja proponuję zapładnianie za pieniądze. :) (proponuję artykuł
w ostatnim Wprost)
Zbudowana dzięki alkoholu (dzięki zabijaniu) klasa [po]średnia tak
sobie ma ochotę na budowanie dobrobytu w Polsce i na opiekowanie
się mniej zaradnymi, czyli pracownikami. Nie potrafi też budować
cywilizacji przez wielkie C -- potrafi jedynie tanio kupić wódkę,
,,pomodlić się'' (de facto -- poprzeklinać) i drogo sprzedać
pijaczkom, okradającym nierzadko swoje rodziny.
Ja nie pije alkoholu prawie wcale. Ostatni raz wypiłem dwa kieliszki
wina w czasie Wielkanocy roku 2007. Nie palę papierosów i nie ćpam
leków czy innych narkotyków. (jem takie coś, jak: aspiryna, witamina
C w sokach, sporadycznie leki typu antybiotyki)
Mieszkam w Białymstoku, którego centrum przebudowano (za 25milionów
złotych) w ostatnich paru latach tak, aby można było w centrum miasta
sprzedawać piwo. :) Każda impreza w tym mieście to praktycznie popijawa.
Rozstawia się dodatkowe stoliki, sponsorem imprezy zwyczajowo jest browar...
Policjant z patrolu klnie -- może i piwo daje jakieś zyski miastu, ale
pilnowanie pijaków kosztuje znacznie więcej... To w czasie juwenaliów....
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
30. Data: 2009-07-25 19:42:46
Temat: Re: do poczytania i refleksji
Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
W dniu 23.07.2009 23:01, Michal AKA Miki pisze:
> To moze gwarancja jako jedna ze skladowych... W sumie zdaje sobie sprawe, ze
Przedłużona gwarancja i tak jest jest wpisywana. I czasem,
prawdę mówiąc, bardziej to szkodzi, niż pomaga, bo właśnie
zwiększa tylko cenę, a nie zmienia klasy sprzętu.
> nie rozwiazuje to problemu w calosci, ale jesli damy np takie warunki:
> - dostawca musi dzialac na rynku co najmniej 5 lat (zeby zmniejszyc ryzyko,
> ze firma kogucik nie zniknie z rynku)
Wiele marnych firm działa już bardzo długo. Szczerze mówiąc,
nie ufam *żadnemu* polskiemu "firmowemu" składaczowi ;)
> - minimalne roczne obroty dostawcy musza przekroczyc pewien zalozony poziom,
> np. 2 miliony zl.
To nie wykluczy wcale firm, które składają dużo badziewia.
> - kary umowne za niedotrzymanie warunkow gwarancji
Cóż... Są wpisywane, ale akurat w jednostkach państwowych
zazwyczaj nie ma woli, by je egzekwować. A przynajmniej mam
takie doświadczenia z mojej uczelni.
> - opcjonalnie jakies wadium na przetarg (chociaz to chyba niezbyt dobry
> pomysl)
Jest.
> To powinno wyeliminowac garazowcow i firmy "domowe", a co wiecej - w tym
> przypadku tym wiekszym bardziej sie bedzie oplacac markowy sprzet z dluga
> gwarancja producenta i duzym, zorganizowanym serwisem - czyli de facto
> zostana tylko duze, liczace sie firmy...
> Pytanko, czy takie warunki mozna zawszec w specyfikacji...
Można. Ale one nie zlikwidują problemu. Z tymi warunkami mo-
żesz bowiem dalej poskładać komputer z kawałków lub byle ja-
ki i wygrać z gotowcem typu Lenovo, Dell czy HP.
W przypadku serwerów można się jeszcze jakoś zastrzegać,
bo niektórych warunków składacze nie są w stanie spełnić.
Ale z komputerami biurkowymi i przenośnymi jest problem.
Czym bowiem różni się taki np. Acer od HP, skoro często ich
fabryki są obok siebie nawet?
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\................... Microsoft MVP ......................../