W dniu 04.11.2024 o 10:25, J.F pisze:

> Mam na mysli dopłaty z budzetu dla "dostawców energii" czy tam
> elektrowni.
> Ile się dopłacało, komu i na jakiej podstawie ?

Na podstawie tego że "kupowałeś" od nich energię za "średnią" cenę jak
była niewiele warta, a potem sprzedawałeś za 0,8 średniej ceny jak był
duży popyt. Pomijając że taki "magazyn" kosztuje i trzeba było do niego
dopłacać, to między bajki należy włożyć że pompy ciepła są z solarów.
Energia z solarów poszła na rozkusz wiele miesięcy wcześniej a te pompy
ciepła w zimie są zasilane... oczywiście w większości węglem.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.11.2024 o 21:29, Pixel(R)?? pisze:

> Ale czaj to (przeczytaj/długie nie jest) czym się te kurwy karmią i jak
> obliczają "sprawność"

Mnie nie tłumacz. Już pomijając całą fizykę, to tak ja pisałem - ten
darmowy prąd jest droższy - niezły paradoks:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.11.2024 o 21:51, Shrek pisze:


>> Ale czaj to (przeczytaj/długie nie jest) czym się te kurwy karmią i
>> jak obliczają "sprawność"
>
> Mnie nie tłumacz. Już pomijając całą fizykę, to tak ja pisałem - ten
> darmowy prąd jest droższy - niezły paradoks:P
>
No jak. Kupujesz 2 elektryki z działką i panelami&instalacja razem :) W
sumie domu stawiać nie musisz, czyli 0,7mln mniej :) ale niektórzy mogą,
sprzedając mieszkanie w bloku...ok, czasem daleko do pracy ale cóż,
przyjemności kosztują.
Jednym jeździsz a drugi się ładuje w tym czasie z PV. Zimą jedynie
przesrane a licząc 'z prawdą' to jakieś 4 miesiące w roku łącznie, PV
nie produkuje tyle, żeby wystarczyło dla prątka :) Czyli co byś zrobił
to i tak węglem musisz dokarmić i cała sprawność wpizdu :D

--
Pixel(R)??

do góry

Mon, 4 Nov 2024 15:25:49 +0100, Cavallino

>>> Ale już nie są, bo ceny podnieśli, a koszty nie wzrosły.
>>> Więc mają z czego bulić.
>>
>> Ale rynkowa cena prądu już niższa niż przed wojną.
> No właśnie. A cennikowa nie.

Zaczyna spadać. Przecież to się na następny rok kontraktuje.

>> Nie ma podstaw aby utrzymywać ją tak wysoką.
> Przecież dokładnie o tym mówię.

Twierdzisz że powinny wrócić zasady netmeteringu.
Więc nie powinny. Tak samo jak kiedyś powinny się
skończyć darmowe parkowania i buspasy dla BEV,
albo powinna być wprowadzona winieta dla ładujących
się w domu (czyli m.in. dla mnie).

>>>> Ale to pis zaorał. Ja mówię o normalnych warunkach
>>>> jakie były wcześniej, i które mam nadzieję przyjdą
>>>> z powrotem.
>>> Na upartego netmetering wprowadził właśnie pis.
>>
>> Ja mówię o cenie prądu sieciowego.
>> netmetering formalnie wprowadziła UE
>> a że pis sobie przyśpieszył żeby
>> więcej do garnka wrzucić...
>
> Mylisz z netbilingiem.

Tak, mój oczywisty faul. Miało być naturalnie netbilling.
Poza tym sens pozostaje.

>> Pierwszy raz o tym wspominasz. Dyskusja była o tym jak wypłaszczyć zużycie
>> i tym samym zmniejszyć zużycie węgla jeszcze bardziej czy tam, skuteczniej.
>
> Nie - ja mówiłem o rozbudowie OZE, wypłaszczanie pozostawiam PSE.

No i rozbudowa idzie dalej, a bilansować powinien ten, kto ma możliwość
wprowadzania prądu do sieci. I to się pośrednio dzieje, przez magazyny. I
to jest dobry kierunek, tylko że magazyny są drogie, a przez to zbyt małe.
Do tego nie są wysterowane przez PSE więc nawet jakby PSE chciało
wypłaszczać, to nei może tych magazynów do tego użyć. Użytkownikom też na
tym nie zależy, bo nie mają z tego żadnych benefitów.

>> Nie, nie będzie lepiej, bo powtarzam, netbilling nie skutkuje
>> tym co jest najważniejsze dla obniżenia zużycia węgla i siłą rzeczy
>> obniżenia ceny prądu, czyli wypłaszczaniem "zużycia" dobowego.
>
> Mylisz z netmeteringiem.

Tak, j.w., mój faul.

>> Zatem powtarzam, kiedyś tak było że im więcej tym lepiej,
>> bo trzeba było ruszyć maszynę z miejsca, ale nie teraz.
> Nie zgadzam się.
> Nadal trzeba ją napędzać.

I jest napędzane, tylko z błędami systemowymi.

> A że przy okazji poprawiać taryfy, to i prawda.
> Nie wylewając dziecka z kąpielą.

Ale to się da zrobić praktycznie od ręki.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 04.11.2024 o 17:28, io pisze:

>> Nie wylączają, ale rzeczywiście mniej węgla sypią. Dołączysz do tego
>> tłizi będą sypać więcej.
>
> Więc jeszcze raz, 100 instalacji które powstały pode mną zasilą 100 Twizy.

Nie - 100 instalacji zasili po prostu system. Skad pomysł, że elektrony
akurat z twojego tłizi płyną do tych paneli?

>>> To znaczy, że przechodzimy na OZE a węgla jest coraz mniej. Buduje
>>> się np elektrownie gazowe.
>>
>> Zabawne - to gaz jest już ok.
>
> Węgiel też jest ok, ale nie da się nim tak dobrze regulować co gazem. O
> tym Ty pisałeś czy ja?

To skoro jest ok, to po co z nim walczymy?

>> No to spoko - ja na gazie jeżdzę:P
>
> A ja ciągle na prądzie.

No i super - ty se jeźdz na prądzie ja na gazie. Mnie nic do tego.

>> Ale dalej będą na miks, czyli głównie na węgiel. A tak naprawdę to jak
>> dołączasz coś czego nie było w systemie to jest na... węgiel (albo
>> gaz, albo inne paliwa kopalne). Cudów nie ma - jak dołączasz coś
>> nowego a nie masz miksu 100% w OZE to musisz dosypać z kopalnych.
>
> Moje Twizy ciągle jest na prąd :-)

A ten prąd na węgiel.

>> Jedno z tych trujących spalin, co to się podobno tak straszliwie z
>> rury wydobywa.
>>
>
> Dobrze, ale te dizle śmierdzą co nijak ma się do bezwonnego tlenku węgla.

To może jakieś popsute.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.11.2024 o 22:00, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 04.11.2024 o 21:51, Shrek pisze:
>
>
> W
> sumie domu stawiać nie musisz, czyli 0,7mln mniej :) ale niektórzy mogą,
> sprzedając mieszkanie w bloku...ok, czasem daleko do pracy ale cóż,
> przyjemności kosztują.
To bardzo ekologiczna jest w imię ekologii jeździć dalej do pracy:P

Niezbadane są drogi, którymi krążą myśli takich zwolenników ekologii. Ja
na przykład jeżdzę samochodem bo po udanej akcji apeli o przesiadanie
się na KM (która akurat w moim przypadku stanowi nienajgorszą
alternatywę) poprosili wszyskich co już nie korzystają z parkingu o
zwrot kart. No i jeżdzę samochodem żeby mi nie zabrali karty
parkingowej:P Ci co to wymyślili pewnie dalej się głowią czemu po
początkowym sukcesie akcja wzięła w łeb:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 4.11.2024 o 22:02, Shrek pisze:
> W dniu 04.11.2024 o 17:28, io pisze:
>
>>> Nie wylączają, ale rzeczywiście mniej węgla sypią. Dołączysz do tego
>>> tłizi będą sypać więcej.
>>
>> Więc jeszcze raz, 100 instalacji które powstały pode mną zasilą 100
>> Twizy.
>
> Nie - 100 instalacji zasili po prostu system.

No i właśnie, będzie trzeba wyłączać elektrownie cieplne a jak się Twizy
podłączy to nie :-)

> Skad pomysł, że elektrony
> akurat z twojego tłizi płyną do tych paneli?

Po co miałyby płynąć?

>
>>>> To znaczy, że przechodzimy na OZE a węgla jest coraz mniej. Buduje
>>>> się np elektrownie gazowe.
>>>
>>> Zabawne - to gaz jest już ok.
>>
>> Węgiel też jest ok, ale nie da się nim tak dobrze regulować co gazem.
>> O tym Ty pisałeś czy ja?
>
> To skoro jest ok, to po co z nim walczymy?

Walczymy ze smrodami na drogach.

>
>>> No to spoko - ja na gazie jeżdzę:P
>>
>> A ja ciągle na prądzie.
>
> No i super - ty se jeźdz na prądzie ja na gazie. Mnie nic do tego.

Czemu nie na węgiel?

>
>>> Ale dalej będą na miks, czyli głównie na węgiel. A tak naprawdę to
>>> jak dołączasz coś czego nie było w systemie to jest na... węgiel
>>> (albo gaz, albo inne paliwa kopalne). Cudów nie ma - jak dołączasz
>>> coś nowego a nie masz miksu 100% w OZE to musisz dosypać z kopalnych.
>>
>> Moje Twizy ciągle jest na prąd :-)
>
> A ten prąd na węgiel.

Ty chyba masz sam węgiel pod kopułą :-)

>
>>> Jedno z tych trujących spalin, co to się podobno tak straszliwie z
>>> rury wydobywa.
>>>
>>
>> Dobrze, ale te dizle śmierdzą co nijak ma się do bezwonnego tlenku węgla.
>
> To może jakieś popsute.
>

Idź im to powiedz.

do góry

Mon, 4 Nov 2024 17:55:15 +0100, J.F

>> Sami sobie zasłużyliście na taki plaster. J.F. pokazuje wprost,
>> że powiela ten artykuł tylko dlatego, że akurat pasuje mu do narracji o
>> złym prądzie i OZE.
> Raczej o polskiej praktyce.

Jak już pisałem, i będę powtarzać do znudzenia* niczym Pani Alince,
poprawnie wykonana instalacja PC, nawet bez PV nie generuje takich
kosmicznych kosztów.

>> Radzio też podchwycił i już zdążył zjechać użytkownika
>> i OZE, zamiast instalatora który ewidentnie spieprzył temat.
>
> Nie znasz szczegółów, a już znalazłeś winnego, pewnie Ci pasuje do
> narracji :-)

Przypominam ci, że ja się tym już od paru lat zajmuję zawodowo.
Widzę jak instalatorzy działają, często na ślepo, często wiedzą
że gdzieś dzwoni ale nie do końca rozumieją gdzie. Ergo,
to nie jest odosobniony przypadek.

Już wspominałem o "babci" Alinie, którą ratowałem montażem
3 klimatyzatorów, by jej zużycie energii do grzania zmniejszyć
3x, bo jej ówcześni montażyści zakitowali, że 4kWp instalacja PV
i promienniki w domu dadzą zerowe roczne koszty ogrzewania.

Tymczasem płaciła 12-14 tys. zł rocznie. Przy pompie ciepła czy
właśnie klimach w całym domu by się udało, ale nie na promiennikach
IR z COP=1 i CWU z termy. Do tego prawdopodobnie miała uwalone
sterowniki tych promienników i jej się chyba na piętrze załączały
w lato, bo pokazywała kosmiczne zużycie nawet w lipcu. :( A że
schorowana i ledwo chodzi, a co dopiero po schodach, to nie
zauważyła że tam grzeje bez sensu.

I też ją "poznałem" w internecie na grupie lokalnej FB, jak
odradzała ludziom PV twierdząc że to przez fotowoltaikę ma
duże rachunki. Publiczie ją prostowałem jak was tutaj, aż
w końcu poprosiła o pomoc. Po grubej walce (opomiarowaniu domu,
w tym porównywaniu zużycia i licznika PGE) dała sobie uświadomić*,
że wszystko działa zgodnie z założeniami posiadanych systemów,
ale że jej naściemniali instalatorzy. Teraz zbiera kasę i będzie
chciała rozbudować PV, bo jest jeszcze na netmeteringu.

> No ale jak się ma pan Zdzisław emeryt
> zabezpieczyć przed złym instalatorem?

Umową. A wcześniej konsultować z wieloma ludźmi, najlepiej
z udziałem kogoś bardziej trzeźwego, jak wnuczka, czy wnuczek.
Lekarzy też się między sobą konsultuje, szczególnie jak zleca
poważną operację, nie?

> Na węglu nie miał problemów :-)

Miał inne, chory kręgosłup i płuca, potencjalnie 5 lat wcześniej
do piachu. Faktycznie, strasznie przyziemne problemy. Nie wspomnę,
że większość starszych osób ucieka w PC właśnie z powodu złego
stanu zdrowia, literalnie nie są w stanie obsługiwać wungla czy
innego drewna. Moi rodzice też, niby zrobili kominek jako jedyne
źródło, ale po 5 latach montaż klimatyzatorów jako główne źródło,
bo przewalić 2x3 tony (najpierw do drewutni, a potem do utylizacji)
drewna to nic przyjemnego jak się ma 7 dych na karku, i drewnem
przepalają tylko podczas największych mrozów kiedy sprawność
utylizatora najwyższa.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 04-11-2024 o 22:00, Myjk pisze:
> Mon, 4 Nov 2024 15:25:49 +0100, Cavallino
>
>>>> Ale już nie są, bo ceny podnieśli, a koszty nie wzrosły.
>>>> Więc mają z czego bulić.
>>>
>>> Ale rynkowa cena prądu już niższa niż przed wojną.
>> No właśnie. A cennikowa nie.
>
> Zaczyna spadać. Przecież to się na następny rok kontraktuje.

Zaczyna.
A w ogóle nie powinna tak wzrosnąć.
Nie działa widać system i powinni coś z tym zrobić, zamiast im dopłacać
za nic.

>
>>> Nie ma podstaw aby utrzymywać ją tak wysoką.
>> Przecież dokładnie o tym mówię.
>
> Twierdzisz że powinny wrócić zasady netmeteringu.
> Więc nie powinny.

Nie zgadzam się.
Powinny.

Przynajmniej do czasu gdy węgiel spalamy w innym celu niż backup.

> Tak, mój oczywisty faul. Miało być naturalnie netbilling.
> Poza tym sens pozostaje.

Nie bardzo.
Bo netmetering wprowadził PIS i zabrał też.

>> Nie - ja mówiłem o rozbudowie OZE, wypłaszczanie pozostawiam PSE.
>
> No i rozbudowa idzie dalej, a bilansować powinien ten, kto ma możliwość
> wprowadzania prądu do sieci.

Nie zgadzam się.
To zadanie dla zarządcy sieci.
I państwa.

>>> Zatem powtarzam, kiedyś tak było że im więcej tym lepiej,
>>> bo trzeba było ruszyć maszynę z miejsca, ale nie teraz.
>> Nie zgadzam się.
>> Nadal trzeba ją napędzać.
>
> I jest napędzane

Nie jest.
A przynajmniej nie w takim tempie jakby można.


>, tylko z błędami systemowymi.

Owszem.
Choćby takimi, że znowu winą za niewydolny system próbuje się obciążać
kogoś innego niż system.


>
>> A że przy okazji poprawiać taryfy, to i prawda.
>> Nie wylewając dziecka z kąpielą.
>
> Ale to się da zrobić praktycznie od ręki.

I nikt nic nie robi.

do góry

W dniu 04-11-2024 o 21:26, Myjk pisze:
> Mon, 4 Nov 2024 16:33:12 +0100, Cavallino
>
>> Elektryk kręcił nosem na te kable, więc jest teraz 3* 10 mm do garażu, a
>> chata została na tym co było.
>
> Skoro 3F to raczej 5x... Tymczasem na jednym drucie
> miedzi 10mm2 to 30kW pójdzie... Jeśli do tego garażu
> nie było ponad 200m to go musiało kiedyś zdrowo popieścić.

Mało wiesz o ładowaniu elektryka.
Gruby kabel powoduje mniejsze opory i straty.

Widzę po zachowaniu falownika 1F w domu, z powodu cienkiego kabla mocno
podnosi woltaż i czasem się wyłącza na kilka minut.

do góry