-
251. Data: 2011-06-22 20:44:06
Temat: Re: celowe o?lepianie w nocy-co Wy by?cie zrobili?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-22 20:04, J.F. pisze:
> On Wed, 22 Jun 2011 17:06:56 +0100, kamil wrote:
>> Ustalmy jedno - 63/70 to nie jest złośliwe utrudnianie ruchu, jak to
>> niekórzy próbują udowodnić,
>
> Pojedz kiedys tak jak ten przed toba i zobacz ile _wszyscy_ jada.
W zależności od sytuacji/okoliczności itd.
> Wiec 70/70 to jest utrudnianie ruchu, a 63/70 to zlosliwe.
Naprawdę? Chyba ze dwa lata temu opisywałem, jak to mnie gonił
młody PH na 40, na odcinku remontowanym.
Wydawałoby się, że dojrzały z Ciebie człowiek, a tutaj wypisujesz,
że 70/70 to utrudnianie, a 63/70 to złośliwość? Wiesz, co jak co,
ale na ograniczeniach jednak warto się do nich dostosować. Nie
chcę zacząć w stylu Kamila, ale mam dość dość maniery wymuszania
na innych swoich "racji". Jak chcesz wyprzedzać i nie ma gdzie,
to miej pretensje do rządu, zarządu, boga tych "spowalniających"
itd., ale nie do nich.
>> a już na pewno nie zasługuje na spychanie z drogi,
>> ak jeszcze inni próbują usprawiedliwiać..
>
> No niby nie zasluguje, alee jak ci taki ch* zwolni do 40 to co sie
> dziwic ze sie scyzoryk w kieszeni otwiera.
Zaczynasz w stylu Cavallino.
> A jak jeszcze po koncu
> ograniczenia nie potafi uciec tirowi, to co sie dziwic ze ... panie
> wladzo - zwolnil do 40 to juz musialem wyprzedzic. Normalnie
> wyprzedzalem, odstep byl, a on widac specjalnie zwolnil i czekal zeby
> mi sie wbic, bo chce odszkodowanie wyludzic.
Aha - to teraz już nie tylko nazywanie złośliwością jazdy ciut poniżej
dozwolonego limitu, ale jeszcze akceptacja dla patologicznych
zachowań i późniejszych tłumaczeń bandytów drogowych?
Co jak co, ale tego się po Tobie nie spodziewałem.
-
252. Data: 2011-06-22 20:45:28
Temat: Re: celowe o?lepianie w nocy-co Wy by?cie zrobili?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-22 20:04, J.F. pisze:
> On Wed, 22 Jun 2011 17:06:56 +0100, kamil wrote:
>> Ustalmy jedno - 63/70 to nie jest złośliwe utrudnianie ruchu, jak to
>> niekórzy próbują udowodnić,
>
> Pojedz kiedys tak jak ten przed toba i zobacz ile _wszyscy_ jada.
W zależności od sytuacji/okoliczności itd.
> Wiec 70/70 to jest utrudnianie ruchu, a 63/70 to zlosliwe.
Naprawdę? Chyba ze dwa lata temu opisywałem, jak to mnie gonił
młody PH na 40, na odcinku remontowanym.
Wydawałoby się, że dojrzały z Ciebie człowiek, a tutaj wypisujesz,
że 70/70 to utrudnianie, a 63/70 to złośliwość? Wiesz, co jak co,
ale na ograniczeniach jednak warto się do nich dostosować. Nie
chcę zacząć w stylu Kamila, ale mam dość dość maniery wymuszania
na innych swoich "racji". Jak chcesz wyprzedzać i nie ma gdzie,
to miej pretensje do rządu, zarządu, boga tych "spowalniających"
itd., ale nie do nich.
>> a już na pewno nie zasługuje na spychanie z drogi,
>> ak jeszcze inni próbują usprawiedliwiać..
>
> No niby nie zasluguje, alee jak ci taki ch* zwolni do 40 to co sie
> dziwic ze sie scyzoryk w kieszeni otwiera.
Zaczynasz w stylu Cavallino.
> A jak jeszcze po koncu
> ograniczenia nie potafi uciec tirowi, to co sie dziwic ze ... panie
> wladzo - zwolnil do 40 to juz musialem wyprzedzic. Normalnie
> wyprzedzalem, odstep byl, a on widac specjalnie zwolnil i czekal zeby
> mi sie wbic, bo chce odszkodowanie wyludzic.
Aha - to teraz już nie tylko nazywanie złośliwością jazdy ciut poniżej
dozwolonego limitu, ale jeszcze akceptacja dla patologicznych
zachowań i późniejszych tłumaczeń bandytów drogowych?
Co jak co, ale tego się po Tobie nie spodziewałem.
-
253. Data: 2011-06-22 20:50:48
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: "Tomek" <s...@o...pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
news:2ea9d8-vng.ln1@bozon.softax.pl...
> Można też obejrzeć filmiki jake autor opowieści wkleił w innych wątkach --
> sporo o nim mówią. Na dwu z czterecg zachowuje się podobnie do tego
> tirmana, tyle że ma małe autko to na końcu musi odpuścić. :)
A można prosić o linka do tych filmików??
T.
-
254. Data: 2011-06-22 21:11:49
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 22 Jun 2011 18:12:12 +0000 osobnik zwany to wystukał:
> begin kamil
>
>> Demagogią jest udowadnianie na siłę, że 63/70 na remontowanym odcinku
>> drogi w nocy to złośliwe utrudnianie ruchu, ale plonkuj na zdrowie.
>
> 63/70, a potem 50/70. Jeśli ktoś tak jedzie, to albo jest złośliwy albo
> powinien oddać prawko (jeśli rzeczywiście jadąc szybciej nie czuje się
> pewnie).
a to jest jakis obowiązek zapieprzania?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
255. Data: 2011-06-22 21:16:09
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-22 17:22, DoQ pisze:
(...)
> Coś w tym jednak jest. Zawsze smieję się, jak widzę paździerz który co
> chwilę zabiera się za wyprzedzanie w niesprzyjających warunkach. Bo ON
> musi wszystkim pokazać że może szybciej :-)
Cóż zrobić - skoro dla niektórych wyprzedzenie/nie wpuszczenie itd.
to jakaś nobilitacja społeczna ;)
> Fajni też są tacy, co pajacują albo wyprzedzają na złamanie karku na DK
> czy jakiejś podrzędnej drodze, a zaraz potem turlają się
> autostradą/ekspresówką/obwodnicą 90-100.
Eeeh - szkoda słów. Jedziesz sobie spokojnie po pięknych polskich
drogach. Jak można poza terenem zabudowanym to trochę ponad te 90
(a co?) i spoko wodza. Trafiasz miszcza - na prostej poszedł całe
130, wyprzedził. Zakręt/łuk - zwolnił do 70-80 ze strachu, hamować
trzeba, ponieważ zakręty można spokojnie pokonać bez zdjęcia nogi
z gazu. W końcu kołka wyprzedzasz i jedziesz dalej spokojnie.
Parę zabudowanych później - ja względnie zgodnie z ograniczeniem,
a ten z setką na liczniku poszedł po prostej, po pasach, w okolicach
cmentarzy itd.
Efekt? Średnia podobna, ja zagrożenia nie stworzyłem, spaliłem
sporo mniej itd.
Czemu zwalniam na zabudowanym czy do prędkości określonej na znaku?
Ano z założenia - prędkość na zabudowanym jest w sumie chyba taka
sama w całej Europie (i nie tylko) i wynika to wprost z fizyki.
Wiem, że może być głupio oznakowane, ale tak bywa - z góry nie
jestem w stanie tego ocenić. Przy okazji - moja ocena ma się nijak
do ewentualnej kontroli prędkości. Co do okazjonalnych ograniczeń
- tu tym bardziej. Nie wiem, czy jest głupie, czy racjonalne.
Jak głupie to najwyżej stracę trochę czasu (ciekawe ile), a jak
nie, to głupio zrobić numer w stylu Zientara, czy rowery pogubić.
BTW - na tych znienawidzonych krajówkach z terenami zabudowanymi
udaje mi się wykręcić średnią nawet ~70km/h. Pisałem zresztą
o tym nie raz. Taka spokojna kapelusznicza jazda.
-
256. Data: 2011-06-22 22:05:38
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 22-06-2011 21:16, Artur Maśląg pisze:
> BTW - na tych znienawidzonych krajówkach z terenami zabudowanymi
> udaje mi się wykręcić średnią nawet ~70km/h. Pisałem zresztą
> o tym nie raz. Taka spokojna kapelusznicza jazda.
Mogę się tylko zgodzić.
Od kilku lat jeżdżą tą samą trasą (kierunek na Przemyśl) - wielokrotnie
jechałem "na czas", ale efekt był raczej mizerny. Zaoszczędziłem
15-20min, a nieraz i nic w stosunku do normalnej spokojnej jazdy.
Ponadto jazda na czas kosztowała mnie już łącznie jakieś 1500pln w
mandatach.
Pozdrawiam
Paweł
-
257. Data: 2011-06-22 22:09:33
Temat: Re: celowe o?lepianie w nocy-co Wy by?cie zrobili?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 22 Jun 2011 20:45:28 +0200, Artur Maśląg wrote:
>W dniu 2011-06-22 20:04, J.F. pisze:
> > On Wed, 22 Jun 2011 17:06:56 +0100, kamil wrote:
> >> Ustalmy jedno - 63/70 to nie jest złośliwe utrudnianie ruchu, jak to
> >> niekórzy próbują udowodnić,
> > Pojedz kiedys tak jak ten przed toba i zobacz ile _wszyscy_ jada.
>W zależności od sytuacji/okoliczności itd.
jakby przed nim nie bylo kupy pustego, to pewnie tirman by nie
blyskal. A jesli bylo, to mogl to byc przypadek, ale bardziej
prawdopodobne ze _wszyscy_ przed nim jechali znacznie szybciej i
uciekli.
> > Wiec 70/70 to jest utrudnianie ruchu, a 63/70 to zlosliwe.
>Naprawdę? Chyba ze dwa lata temu opisywałem, jak to mnie gonił
>młody PH na 40, na odcinku remontowanym.
>
>Wydawałoby się, że dojrzały z Ciebie człowiek, a tutaj wypisujesz,
>że 70/70 to utrudnianie, a 63/70 to złośliwość? Wiesz, co jak co,
>ale na ograniczeniach jednak warto się do nich dostosować.
A nie moglbys sie dostosowywac za mna a nie przede mna ? :-)
>Nie
>chcę zacząć w stylu Kamila, ale mam dość dość maniery wymuszania
>na innych swoich "racji". Jak chcesz wyprzedzać i nie ma gdzie,
>to miej pretensje do rządu, zarządu, boga tych "spowalniających"
>itd., ale nie do nich.
No ale obowiazuja chyba jakies normy wspolzycia spolecznego i zwyklej
dwupasowej jezdni nie utrudniamy i jedziemy 110 a nie 60 :-)
> >> a już na pewno nie zasługuje na spychanie z drogi,
> > No niby nie zasluguje, alee jak ci taki ch* zwolni do 40 to co sie
> > dziwic ze sie scyzoryk w kieszeni otwiera.
>Zaczynasz w stylu Cavallino.
No coz, ja sobie nie uzurpuje prawa do wolnego lewego pasa, ale tez
lubie zap* :-)
> > A jak jeszcze po koncu
> > ograniczenia nie potafi uciec tirowi, to co sie dziwic ze ... panie
> > wladzo - zwolnil do 40 to juz musialem wyprzedzic. Normalnie
> > wyprzedzalem, odstep byl, a on widac specjalnie zwolnil i czekal zeby
> > mi sie wbic, bo chce odszkodowanie wyludzic.
>
>Aha - to teraz już nie tylko nazywanie złośliwością jazdy ciut poniżej
>dozwolonego limitu, ale jeszcze akceptacja dla patologicznych
>zachowań i późniejszych tłumaczeń bandytów drogowych?
>Co jak co, ale tego się po Tobie nie spodziewałem.
Ale jakich patologicznych ? Jechalby normalnie, jak Polak, 100/70, i
wszyscy byliby zadowoleni :-)
J.
-
258. Data: 2011-06-22 22:11:32
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 22-06-2011 20:12, to pisze:
> 63/70, a potem 50/70. Jeśli ktoś tak jedzie, to albo jest złośliwy albo
> powinien oddać prawko (jeśli rzeczywiście jadąc szybciej nie czuje się
> pewnie).
Czytam wątek i wydaje mi się, że jednak przesadzacie.
Akurat jeździłem tym odcinkiem ostatnio. Fakt, że jak masz trasę 500km a
ktoś się turla przepisowo 70km/h może nieźle wk..wić (osobiście krew
mnie zalewała jak widziałem "432km left"). Ale z drugiej strony, nie mam
prawa wymagać żeby ktoś łamał przepisy - a +- 5-7km/h większej różnicy
nie zrobi. Poza tym na takim remontowanym odcinku, jadąc nieco ponad
setkę skrzywiłem felgi na asfaltowym progu - plułem sobie w brodę, że
mogłem wolniej (bliżej przepisów) i nie byłoby kłopotu.
Pozdrawiam
Paweł
-
259. Data: 2011-06-22 22:16:28
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Mario <c...@o...pl>
W dniu 2011-06-22 21:11, masti pisze:
> Dnia pięknego Wed, 22 Jun 2011 18:12:12 +0000 osobnik zwany to wystukał:
>
>> begin kamil
>>
>>> Demagogią jest udowadnianie na siłę, że 63/70 na remontowanym odcinku
>>> drogi w nocy to złośliwe utrudnianie ruchu, ale plonkuj na zdrowie.
>>
>> 63/70, a potem 50/70. Jeśli ktoś tak jedzie, to albo jest złośliwy albo
>> powinien oddać prawko (jeśli rzeczywiście jadąc szybciej nie czuje się
>> pewnie).
>
> a to jest jakis obowiązek zapieprzania?
>
>
LOL.
70 to zapieprzanie?
mario
-
260. Data: 2011-06-22 22:17:47
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Mario <c...@o...pl>
W dniu 2011-06-22 20:15, to pisze:
> begin kamil
>
>> Na szczęście kozacy dość szybko się eliminują, albo remontując samochód
>> następnym razem są nieco bardziej pokorni. Szkoda tylko, że często robią
>> przy tym innym krzywdę.
>
> No tak, kozacy jadący 70/70 niechybnie kilometr dalej się rozbiją.
>
Jak tak "zapieprzają" to o wypadek nie trudno ;-)
pozdrawiam
mario