eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodybledna decyzja = SM / laweta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 138

  • 41. Data: 2010-10-04 18:02:48
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>

    W dniu 4-10-2010 16:53, Artur Maśląg pisze:
    > Chciałbyś - a tabliczkę widział? Niestety nie piszesz prawdy i nie
    > znasz prawa - vide art. 130a PORD.
    Czytaj ze zrozumieniem.
    "Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku [...]"
    Proponuję quiz:
    - czy w dyskutowanym przypadku pojazd został usuniety?
    (wybierz właściwą odpowiedź)

    TAK / NIE

    Jeżeli odpowiedź brzmi NIE to na jakiej podstawie chcesz naliczać opłatę
    za "usunięcie pojazdu"

    M.


  • 42. Data: 2010-10-04 18:18:54
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 17:51, radxcell pisze:
    > *Artur Maśląg* wrote in<news:i8cr6l$6st$1@inews.gazeta.pl>:
    >> Chcecie się bawić w cwaniaczków to płaćcie jak złapią. W niektórych
    >> krajach laweciarze nawet nie potrzebują wezwania SM czy Policji.
    >> Mają ściągać wszystko co stoi w miejscach niedozwolonych. Ale by
    >> się wrzask na pms-ie zrobił, gdyby tak w Polsce zaczęli postępować.
    >
    > Widzisz, tu chodzi trochę o coś więcej.

    Widzę - jak zwykle narzekanie, że ktoś w końcu prawo wyegzekwował
    i to akurat na mnie niewinnego trafiło.

    > Kary dla kierowców w Polsce już od jakiegoś czasu przestały być karami, a są
    > podatkiem - dodatkowym źródłem dochodu dla gmin. Nie jest żadną tajemnicą, że są
    > gminy, które budżetują 50% swojego dochodu jako przychody z fotoradarów [2].

    Daruj sobie to wykrętne bredzenie - chciało Ci się parkować na B-36 +
    T-24? Twój wybór - w kwestii kary dodatkowej (Art. 130a ust. 6):
    (...)NSA potwierdził, że ów przepis upoważnia organy samorządu do
    samodzielnego ustalania wysokości opłat. Art. 217 konstytucji nie mógł
    być podstawą do wyłączenia tej ustawowej delegacji. Opłaty nie są daniną
    publiczną, która może być nałożona tylko przez ustawę, lecz świadczeniem
    represyjno-prewencyjnym, służącym bezpieczeństwu ruchu drogowego.

    Jak widzisz, czarno na białym jest powiedziane, że opłata jest swoistym
    uzupełnieniem kary i środkiem prewencji.

    > A rząd, zamiast zlikwidować ZUS i pozwolić każdemu uzbierać sobie na
    > czterokrotnie wyższą emeryturę [1], łata dziury czym się da.

    Tak, tak, likwiduj ZUS i niech każdy sobie zbiera na tę emeryturę.

    > Podobnie samorządy.
    > I teraz jest pytanie - czy iść jak to cielę na rzeź "bo dostalem fakturę i musze
    > zapłacić", czy zastanowić się czy ktoś nie robi mnie w wała. Bo to trochę taka
    > sytuacja - "tatuś przepija nasze pieniążki, więc musimy więcej dokładać do
    > wspólnej kasy domowej, żeby na chlebek starczyło". Jakoś komunizm słabo do mnie
    > przemawia.

    LOL - niesamowite. Łamiesz przepisy jednoznacznie opisane stosownymi
    konsekwencjami i próbujesz do tego jeszcze komunizm wplątywać? No, no,
    zdaje się, że jesteś ślepy na to, że świat 'kapitalistyczny' dużo
    skuteczniej realizuje 'stawianie' obywatela do pionu i ma z tego tytułu
    dużo większe dochody.

    > Zauważ, że nie kwestionuję mandatu za niedostosowanie się do B36. Nawet już
    > zapłaciłem, mogę Ci wysłać potwierdzenie przelewu.

    Jest to dla mnie nieistotne - kwestionujesz zasadność realizacji prawa
    określonego stosowaną ustawą.

    > Ale faktura za jakieś holowanie, którego nie było, od nie wiadomo kogo, w
    > nieuzasadnionej wysokości (ile kosztuje wezwanie holownika do wypadku?) - to
    > brzmi jak wyciąganie kasy od frajera.

    Frajerem to byłeś parkując na takim miejscu i dając się złapać - teraz
    jesteś cwaniaczkiem, który próbuje się wykręcić od odpowiedzialności.
    Ryzyka zapłacenia 100PLN na zakazie było czystą kalkulacją ekonomiczną,
    a tutaj 'pacz pan' - przydybali skutecznie i jeszcze płacić każą.
    Teraz płacz, że za co, że pociotki burmistrza, że komunizm itd.





  • 43. Data: 2010-10-04 18:25:28
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: "radxcell" <s...@o...pl>

    *Artur Maśląg* wrote in <news:i8cupk$j0f$1@inews.gazeta.pl>:
    > W dniu 2010-10-04 17:51, radxcell pisze:
    >> *Artur Maśląg* wrote in<news:i8cr6l$6st$1@inews.gazeta.pl>:
    >>> Chcecie się bawić w cwaniaczków to płaćcie jak złapią. W niektórych
    >>> krajach laweciarze nawet nie potrzebują wezwania SM czy Policji.
    >>> Mają ściągać wszystko co stoi w miejscach niedozwolonych. Ale by
    >>> się wrzask na pms-ie zrobił, gdyby tak w Polsce zaczęli postępować.
    >> Widzisz, tu chodzi trochę o coś więcej.
    > Widzę - jak zwykle narzekanie, że ktoś w końcu prawo wyegzekwował
    > i to akurat na mnie niewinnego trafiło.

    Gdybyś jednak przeczytał mój pierwszy post, tego zdania by nie było.

    >> A rząd, zamiast zlikwidować ZUS i pozwolić każdemu uzbierać sobie na
    >> czterokrotnie wyższą emeryturę [1], łata dziury czym się da.
    > Tak, tak, likwiduj ZUS i niech każdy sobie zbiera na tę emeryturę.

    Głosuj na mnie, a zlikwiduję.

    >> I teraz jest pytanie - czy iść jak to cielę na rzeź "bo dostalem fakturę i
    >> musze zapłacić", czy zastanowić się czy ktoś nie robi mnie w wała. Bo to
    >> trochę taka sytuacja - "tatuś przepija nasze pieniążki, więc musimy więcej
    >> dokładać do wspólnej kasy domowej, żeby na chlebek starczyło". Jakoś
    >> komunizm słabo do mnie przemawia.
    > LOL - niesamowite. Łamiesz przepisy jednoznacznie opisane stosownymi
    > konsekwencjami i próbujesz do tego jeszcze komunizm wplątywać?

    Nie do tego, tylko do Twojego myślenia. Być może żyjesz dłużej ode mnie i
    przesiąkłeś. Przejrzyj na oczy. :)

    pozdr, rdx


  • 44. Data: 2010-10-04 18:25:45
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 17:56, to pisze:
    (...)
    > Ale nie zrobił, więc nie doszło.
    <cite>
    Usługa nie została wykonana - holownik nie przesunął Fiesty ani o centymetr.
    Tak po prawdzie to nawet jej nie zapiął kompletnie.
    </cite>

    Teraz idź sobie do sądu i udowadniaj, że do interwencji nie doszło.

    > Artykuł NIE MA zastosowania, ponieważ

    Ma zastosowanie.

    > mówi o przypadkach, gdy samochód ZOSTAŁ odholowany, bo utrudniał ruch i/
    > lub zagrażał bezpieczeństwu. W tym przypadku NIE ZOSTAŁ odholowany, a
    > pewnie też ruchu nie utrudniał, ani bezpieczeństwu nie zagrażał.

    Udowadniaj to sobie w sądzie.

    >>> Tak czy siak usunięty NIE ZOSTAŁ
    >>
    >> Został.
    >
    > Piłeś? ;)

    Inaczej bym tu nie pisał.


  • 45. Data: 2010-10-04 18:28:28
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>

    W dniu 4-10-2010 16:22, Przemysław Bernat pisze:

    > Kluczowa może tu być treść umowy miasta z laweciarzem. Jeżeli umowa jest
    > prosta: 300 PLN za każde rozpoczęte zgłoszenie - niezależnie od rodzaju
    > pojazdu, odległości, czy tego, czy w ogóle coś zostało załadowane na
    > lawetę, to sprawa jest zakończona i 300 się należy. Lepiej dla radxcella
    > byłoby, gdyby był cennik szczegółowy: 20 za rozładunek/załadunek, 3PLN za
    > kilometr itp... Wtedy jest podstawa by robić dym, że faktura jest za
    > usługi, których nie wykonano.

    Nie sądzę, żeby umowa była sporządzona w ten sposób, gdyż byłaby ona z
    mocy prawa nieważna.
    "Art. 58 § 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami
    współżycia społecznego".

    M.


  • 46. Data: 2010-10-04 18:32:10
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    > Usługa nie została wykonana - holownik nie przesunął Fiesty ani o
    > centymetr. Tak po prawdzie to nawet jej nie zapiął kompletnie. </cite>
    >
    > Teraz idź sobie do sądu i udowadniaj, że do interwencji nie doszło.

    Dobrze się czujesz? To podmiot wysuwający roszczenie (tu zapewne miasto)
    ma udowodnić jego zasadność.

    >> Piłeś? ;)
    >
    > Inaczej bym tu nie pisał.

    To wiele wyjaśnia. ;-)

    --
    ignorance is bliss


  • 47. Data: 2010-10-04 18:33:37
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 18:32, to pisze:
    > begin Artur Maśląg
    >
    >> Usługa nie została wykonana - holownik nie przesunął Fiesty ani o
    >> centymetr. Tak po prawdzie to nawet jej nie zapiął kompletnie.</cite>
    >>
    >> Teraz idź sobie do sądu i udowadniaj, że do interwencji nie doszło.
    >
    > Dobrze się czujesz? To podmiot wysuwający roszczenie (tu zapewne miasto)
    > ma udowodnić jego zasadność.

    Dopiero w sądzie - obciąża kosztami usługi klienta i do widzenia. Ma
    stosowne uzasadnienie.


  • 48. Data: 2010-10-04 18:35:27
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 18:25, radxcell pisze:
    (...)
    >> Widzę - jak zwykle narzekanie, że ktoś w końcu prawo wyegzekwował
    >> i to akurat na mnie niewinnego trafiło.
    > Gdybyś jednak przeczytał mój pierwszy post, tego zdania by nie było.

    Czytałem i każdą kolejną wypowiedzią tylko to potwierdzasz. Niewinny
    i uciśniony.

    > Głosuj na mnie, a zlikwiduję.

    Nie, dziękuje - nic zamiast nie oferujesz i nie jesteś wiarygodny.
    (...)

    >> LOL - niesamowite. Łamiesz przepisy jednoznacznie opisane stosownymi
    >> konsekwencjami i próbujesz do tego jeszcze komunizm wplątywać?
    >
    > Nie do tego, tylko do Twojego myślenia. Być może żyjesz dłużej ode mnie i
    > przesiąkłeś.

    Jak na razie to udowadniasz, że widzisz i rozumiesz tylko bardzo mały
    wycinek rzeczywistości - ciekawe czemu nie ustosunkowałeś się do ciągu
    dalszego mojej wypowiedzi?
    <cite>
    No, no,
    zdaje się, że jesteś ślepy na to, że świat 'kapitalistyczny' dużo
    skuteczniej realizuje 'stawianie' obywatela do pionu i ma z tego tytułu
    dużo większe dochody.
    </cite>

    Tak, tak - tam to dopiero jest komunizm.

    > Przejrzyj na oczy. :)

    Jeszcze trochę czasu przed Tobą...


  • 49. Data: 2010-10-04 18:36:26
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    >> Dobrze się czujesz? To podmiot wysuwający roszczenie (tu zapewne
    >> miasto) ma udowodnić jego zasadność.
    >
    > Dopiero w sądzie - obciąża kosztami usługi klienta i do widzenia. Ma
    > stosowne uzasadnienie.

    Jakie ma uzasadnienie, skoro auto nie zostało odholowane?

    --
    ignorance is bliss


  • 50. Data: 2010-10-04 18:55:00
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Przemysław Bernat

    > Kluczowa może tu być treść umowy miasta z laweciarzem. Jeżeli umowa jest
    > prosta: 300 PLN za każde rozpoczęte zgłoszenie - niezależnie od rodzaju
    > pojazdu, odległości, czy tego, czy w ogóle coś zostało załadowane na
    > lawetę, to sprawa jest zakończona i 300 się należy. Lepiej dla radxcella
    > byłoby, gdyby był cennik szczegółowy: 20 za rozładunek/załadunek, 3PLN
    > za kilometr itp... Wtedy jest podstawa by robić dym, że faktura jest za
    > usługi, których nie wykonano.

    Moim zdaniem to nie ma znaczenia. Umowę zawarło miasto, a nie kierowca.
    Nie jest winą kierowcy, jeśli miasto zawarło niekorzystną dla siebie
    umowę. Miasto nie może obciążać kierowcy dowolnymi kosztami. W PoRD jest
    jasno napisane, że może obciążyć kosztami odholowania w pewnych
    przypadkach. Oczywiście nie mogą być to koszty dowolne, wzięte z sufitu,
    tylko korespondujące z rynkowymi cenami takiej usługi, co wynika z innych
    przepisów. Auto radxcella nie zostało jednak odholowane, więc ten artykuł
    nie ma tu zastosowania. Moim zdaniem w takiej sytuacji miasto może ew.
    dochodzić od radxcella rekompensaty na zasadach ogólnych, czyli raczej
    tylko pokrycia realnego kosztu przyjazdu holownika na miejsce, a i co do
    tego nie jestem przekonany.

    --
    ignorance is bliss

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: