-
1. Data: 2009-09-07 09:12:03
Temat: Zrob To Sam: matówka z klinem w K200d
Od: "Vituniu" <v...@p...fm>
Poradnik: "Jak własnoręcznie przyprawić klina Pentaksowi w trzech prostych
lekcjach."
Oświadczenie:
Prucie jakiegokolwiek sprawnego korpusu celem pozyskania matówki jest
aktem wandalizmu, barbarzyństwem i przejawem ostatecznej głupoty ludzkiej.
Kropka.
Lekcja #1:
Należy zgromadzić:
- jeden sprawny korpus Pentax K200d,
- jeden niesprawny, sponiewierany korpus Prakticy Tlova B,
- spinacz biurowy ogólnego zastosowania,
- płyn do zmywania marki Ludwik,
- nożyk modelarski typu skalpel (z wymiennymi ostrzami),
- dwa arkusze papieru ściernego o gradacji 360 i 500,
- kombinerki,
- pudełeczko po karcie CF,
- folię spożywczą typu stretch,
- pęsetę zegarmistrzowską zakrzywioną,
- butelkę Kelta.
UWAGA:
Jeśli nie wiesz co zrobić z kartką zacięta w drukarce, wzywasz kogoś do
ustawienia zegara w odtwarzaczu video a nade wszystko nie masz pojęcia jak
zaadaptować powyższą listę do własnych potrzeb - odpuść sobie tu i teraz.
Dalej będzie tylko gorzej.
Lekcja #2:
Bierzemy korpus Prakitcy Tlova B i odkręcamy wszystkie widoczne śrubki
celem zdjęcia górnej części obudowy skrywającej pryzmat. Następnie pijemy
łyczek Kelta zastanawiając się co do cholery jeszcze trzyma. Wreszcie
odkręcamy śrubki, których nie było widać i wyjmujemy spod pryzmatu matówkę
sklejoną z wielką soczewą.
Na stole kładziemy arkusz papieru ściernego 360 i szlifujemy moment
wszystkie cztery krawędzie matówki tak długo, aby pozbyć się rantu z
klejem. Pijemy łyczek Kelta na uspokojenie rąk i za pomocą nożyka
modelarskiego delikatnie rozdzielamy krawędź matówki od krawędzi soczewki.
Niepotrzebne szkiełko powiększające wrzucamy do szuflady.
Matówkę owijamy kawałkiem folii stretch w taki sposób, aby osłonić trzy
krawędzie, poczym szlifujemy czwartą trzymając ją wyłącznie za osłonięte
krawędzie. Tworzywo z którego jest wykonana jest na tyle twarde, żeby nie
dało się go uszkodzić samymi paluchami, ale zabrudzenia usuwa się dość
mozolnie a i powierzchnię można zarysować jakimś paproszkiem przyklejonym
do ręki. Lepiej dmuchać na zimne.
K200d ma matówkę o rozmiarze 18x26mm, czekają nas więc długie minuty
szlifowania. Pamiętajmy o dwóch sprawach:
- po pierwsze - środek klina musi znaleźć się o 1mm bliżej jednej
z długich krawędzi matówki, aby później wypadał pośrodku wizjera,
- po drugie - oszczędzamy Kelta, będzie jeszcze potrzebny.
Po zakończeniu szlifowania matówkę myjemy płynem do zmywania i ciepłą
woda, pozbywamy się kropelek, resztę suszymy szybko suszarka do włosów.
Powinno się obejść bez zacieków.
Lekcja #3:
Kombinerkami zaginamy 2mm najmniejszego łuku spinacza pod kątem prostym i
umieszczamy ten kawałek w oprawce nożyka modelarskiego tworząc Uniwersalny
Przyrząd Do Odpinania Zapinek Matówek.
Zmieniamy lokal, na mniej zanieczyszczony pyłem z matówek. Kurz innego
pochodzenia też jest wysoce niewskazany.
Pijemy łyczek Kelta.
Pijemy drugi łyczek.
Przygotowujemy kawałek czyściutkiej folii stretch i pudełeczko po karcie
CF. Korpus K200d kładziemy "do góry nogami" i za pomocą UPDOZM odpinamy
zapinkę (w dół i do siebie). Pęsetą łapiemy oryginalna matówkę za ogonek,
wyjmujemy, zabezpieczamy folią, zamykamy w pudełeczku po karcie CF.
Delikatnie umieszczamy nową matówkę w miejscu starej, powierzchnią roboczą
(tą matową) do dołu (w kierunku wizjera) i środkiem klina bliżej matrycy.
Zatrzaskujemy.
Można oddychać.
Można dokończyć Kelta.
Podsumowanie:
Klin jest duży. Bardzo duży. I działa. Co prawda przy 50/1.4 i minimalnej
odległości daje mi FF rzędu 2cm ;) ale to już pikuś, po prostu niebawem
spodziewajcie się lekcji #4 p.t.: "Jak skorygować położenie matówki za
pomocą eklerki i trzech zapałek"
Pole matowe dookoła klina jest ciemne i raczej mało pomocne. Za to reszta
powierzchni matówki pokryta jest fresnelem i daje całkiem dobrą
widoczność. Sam klin zaczyna ciemnieć od f/4 ale ustawiając oko dokładnie
w osi da się jeszcze z niego bez problemu korzystać przy f/5.6.
Podziękowania:
Tak naprawdę, to nie jest mój pomysł.
Wszystko to już ktoś zrobił przede mną.
Poczytajcie na pentax.org.pl, to im należy stawiać piwo.
--
pozdrawiam,
Vituniu