-
41. Data: 2019-09-29 18:34:06
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: Kviat
W dniu 29.09.2019 o 17:30, Zenek Kapelinder pisze:
> Pani Joanna moze sobie gadac tak samo jak Ty.
Może, bo w przeciwieństwie do ciebie wie co mówi.
> Gowno to gadanie jest warte jak nie ma poparcia w pisanych przepisach.
A którego fragmentu nie zrozumiałeś?
> Moze sie komus nie podobac co sejm uchwalil albo czego nie uchwalil ale musi sie do
tego stosowac, dostosowac, przestrzegac itd.
Twoje burackie zachowanie na szczęście nie stanowi prawa.
I na marginesie... ty pewnie z tych, że jak sejm uchwali strzelanie do
zwierząt i wycinanie puszczy, to pójdziesz i będziesz strzelał i wycinał
puszczę. Nie wspominając o takich pomysłach władzy, jak wsadzanie ludzi
do obozów koncentracyjnych np. za to, że nie spełniają norm katolickiej
rodziny. Bo przecież musisz się dostosować i przestrzegać.
Zapewne będziesz jednym z pierwszych, który wybuduje komuś pod oknem
śmierdzącą fermę albo wysypisko śmieci, bo przecież sejm uchwalił i
teraz musisz się do tego stosować.
Samodzielnie nie jesteś w stanie wpaść na to, że MOŻESZ nie budować
komuś fermy albo śmietnika pod oknem, jak też że MOŻESZ zatrzymać się
przed przejściem i wpuścić staruszkę na przejście dla pieszych.
Pozdrawiam
Piotr
-
42. Data: 2019-09-29 18:49:11
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: CTP <a...@g...com>
W dniu niedziela, 29 września 2019 17:00:57 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
> "- Artykuł 49 Prawa o ruchu drogowym dotyczy kierowców, którzy chcieliby
> zaparkować samochód.
Pani Joanna chyba powinna pożegnać się z pracą, bo wykazuje głęboką nieznajomość
PORD. Parkowanie ma swoją definicję w Kodeksie i nazywa się to postojem. Natomiast
wzmiankowany artykuł 49 dotyczy zatrzymywania się.
> Prawo nie zabrania zatrzymania samochodu przed
> przejściem w celu umożliwienia przejścia im przez jezdnię - mówi
Bzdura! Prawo zabrania zatrzymywania się, z wyjątkiem sytuacji, które zmuszają
kierowcę do takiego manewru (sygnalizacja świetlna, znak ustąp pierwszeństwa, korek,
itp.). Pieszy stojący na chodniku nie jest takim przypadkiem.
CTP
-
43. Data: 2019-09-29 19:08:40
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-09-29 10:12, d...@g...com wrote:
...
>
> Być może należałoby interwencje klasyfikować na różne poziomy pilności interwencji,
bo przecież nie zawsze straż jedzie po to aby ratować życie. Czasami jadą do kota na
drzewie, itp.
> Wydaje mi się, że jazda na sygnale jest też często nadużywana, zwłaszcza przez
karetki pogotowia. Na przykład widziałem, że karetka jedzie bez sygnałów a dopiero
przed skrzyżowaniem, gdzie jest korek włącza sygnały świetlne i dźwiękowe.
Chyba inaczej rozumiemy słowo "nadużywana"
-
44. Data: 2019-09-29 19:52:22
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: Kviat
W dniu 29.09.2019 o 18:49, CTP pisze:
> W dniu niedziela, 29 września 2019 17:00:57 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
>> "- Artykuł 49 Prawa o ruchu drogowym dotyczy kierowców, którzy chcieliby
>> zaparkować samochód.
>
> Pani Joanna chyba powinna pożegnać się z pracą, bo wykazuje głęboką nieznajomość
PORD.
I co? Pożegnała się?
>Parkowanie ma swoją definicję w Kodeksie i nazywa się to postojem. Natomiast
wzmiankowany artykuł 49 dotyczy zatrzymywania się.
>
>> Prawo nie zabrania zatrzymania samochodu przed
>> przejściem w celu umożliwienia przejścia im przez jezdnię - mówi
>
> Bzdura! Prawo zabrania zatrzymywania się, z wyjątkiem sytuacji, które zmuszają
kierowcę do takiego manewru (sygnalizacja świetlna, znak ustąp pierwszeństwa, korek,
itp.). Pieszy stojący na chodniku nie jest takim przypadkiem.
Serio?
Trzy instancje były innego zdania. Podyskutuj z tym:
https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kie
rowca/news-kierowca-ktory-przepuszcza-pieszych-jest-
winnym-wypadku,nId,2484587
"pewna pani oblała egzamin na prawo jazdy, bo zatrzymała się przed
przejściem. Na przejściu nie było jeszcze pieszych, chociaż stali na
chodniku i ich zachowanie wskazywało na możliwość wejścia na pasy."
"Po jej odwołaniu Dyrektor Departamentu Organizacyjnego Urzędu
Marszałkowskiego unieważnił egzamin. Egzaminator odwołał się do
Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które decyzję urzędu
marszałkowskiego uznało za słuszną. Pan egzaminator nie dał jednak za
wygraną i odwołał się do sądu. Dopiero tam poległ ostatecznie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy również podtrzymał
unieważnienie egzaminu i oddalił skargę egzaminatora."
"Oliwy do ognia dodała jeszcze pewna pani egzaminator, która na portalu
branżowym dotyczącym bezpieczeństwa ruchu drogowego zaczęła lansować
opinię, iż nie należy zatrzymywać się przed przejściami, bo to
zabronione. Jest co najmniej dziwne, że ludzie z branży, podobno
fachowcy, popularyzują takie poglądy."
"Jeden z ówczesnych współautorów tego przepisu, Zbigniew Drexler,
wieloletni ekspert ówczesnego Ministerstwa Komunikacji, wyjaśnił mi zresztą:
Przepis o zakazie zatrzymywania się na przejściu, przed nim i
ewentualnie za nim nie był redagowany z myślą o zatrzymywaniu się w celu
przepuszczenia pieszych. Chodziło o zatrzymywanie się, które może
spowodować ograniczenie widoczności. Np. ktoś na chwilę zatrzymuje się
przed przejściem, aby pobiec do kiosku po gazetę... Pojazd zasłania
przejście. Piesi nie widzą nadjeżdżających pojazdów, a ich kierowcy nie
widzą pieszych. O to tu chodziło. Rzecz jasna zakaz zatrzymywania się to
także zakaz postoju. Powoływanie jednak tego przepisu w sytuacji, kiedy
pojazd zatrzymuje się, aby umożliwić pieszym przejście przez jezdnię to
ewidentna bzdura i pomylenie pojęć. Wówczas zatrzymanie wynika z
warunków ruchu! Ręce opadają, jak się słyszy takie teorie"
"Sąd zajął w sprawie oblanego egzaminu następujące stanowisko (II SA/Bd
175/17 - Wyrok WSA w Bydgoszczy):
"Na tle okoliczności faktycznych rozpatrywanej sprawy przyjąć więc
należy, że jakkolwiek osoby widoczne na nagraniu DVD nie znajdowały się
na przejściu, a zatem nie korzystały z pierwszeństwa, jednakże ich
zachowanie sugerowało zamiar wejścia na przejście, to reakcja
egzaminowanej polegająca na zatrzymaniu pojazdu i ustąpieniu
pierwszeństwa przy uwzględnianiu zasady ograniczonego zaufania, tym
samym nie stanowiła naruszenia normy prawnej wynikającej z art. 49 ust.
1 pkt. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym
właśnie ze względu na obowiązek wynikający z art. 4 ustawy - Prawo o
ruchu drogowym, kreującego jakże istotną w ruchu drogowym - zasadę
ograniczonego zaufania"
"Nie wolno więc bezmyślnie zakładać, że skoro pieszy nie wszedł jeszcze
na przejście to kierujący pojazdem ma przed nim pierwszeństwo i dlatego
nie wolno mu w żadnym razie zatrzymywać się przed przejściem, gdyż
byłoby to wykroczeniem. Wręcz przeciwnie, kierujący obowiązany jest
zmniejszyć prędkość i być gotowym do natychmiastowego zatrzymania
samochodu. Jeżeli obserwowane zachowanie pieszych wskazuje na możliwość
wejścia na przejścia, to kierujący obowiązany jest stosować zasadę
ograniczonego zaufania i zakładać nawet możliwość wtargnięcia pieszego
przed nadjeżdżający pojazd.
Jeśli zatem widzę, że pieszy czyni ruch ciałem, jakby za chwilę miał
wejść na przejście albo pieszy idzie szybkim krokiem do przejścia, to
mam obowiązek zakładać i przewidywać, że ten pieszy na przejście
wejdzie. Nie wolno mi zatem w żadnym razie kontynuować jazdy, "bo mam
pierwszeństwo".
Resztę doczytasz samodzielnie.
Pozdrawiam
Piotr
-
45. Data: 2019-09-29 19:59:53
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
> Bo plynnosc jest najwazniejsza jesli idzie o zanieczyszczanie
> srodowiska.
Zgadzam sie ze jest wazna. Ale nie oszukujmy sie - na naszych drogach
bardzo duza czesc kierowców ma płynnosc ruchu w głebokim powazaniu.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.
-
46. Data: 2019-09-29 20:06:01
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-09-29 17:00, Kviat wrote:
> W dniu 29.09.2019 o 15:40, Zenek Kapelinder pisze:
>> Bo plynnosc jest najwazniejsza jesli idzie o zanieczyszczanie srodowiska.
>
> Używanie hamulca przed przejściem jest najważniejsze dla życia pieszego.
Tak, ale w piechtochodzie.
>
>> Na dodatek sejm stanal na wysokosci zadania i uznal ze nie ma potrzeby
>> zmieniac istniejacych przepisow ktore pieszemu czekajacemu na
>> przejscie czy zblizajacemu sie do przejscia > pierwszenstwa nad
>> samochodem ktory do przejscia sie zbliza nie daje.
>
> No bo wiadomo. Mamy przecież najmądrzejszy sejm w Europie.
Jakie to ma znaczenie?
> Tyle, że
> statystyki i rzeczywistość temu przeczą.
Statystyki potwierdzają, że jak pieszy na przejście nie wejdzie to nie
zostanie na nim potrącony. No i rzeczywistość :-)
> I uściślając: sejm przyjął, senat odrzucił.
Jakie to ma znaczenie?
>
>> Przy takim stanie prawnym kierowcy nie wolno sie zatrzymac zeby
>> przepuscic pieszego chcacego wejsc na przejscie.
>
> Po pierwsze bredzisz. Wolno. Nie trzeba, ale możesz.
Bredzisz, przepis wyraźnie mówi, że nie wolno.
> Tylko dzbany i
> buraki tego nie robią.
No i maślaki.
> Po drugie, w strefach zamieszkania masz wręcz obowiązek, tam pieszy ma
> zawsze pierwszeństwo.
Dlatego poza nimi nie ma.
> I po trzecie, przepisy należy zmienić, a nie tkwić mentalnie w
> średniowieczu do końca świata tak jak "nasz" sejm.
Zmienić należy zachowania pieszych wchodzących na przejścia bez
patrzenia, za to ze smartfonem albo gadających z drugą babą.
>
> https://moto.wp.pl/ustepowanie-pieszym-stojacym-prze
d-przejsciem-grzecznosc-czy-smiertelne-zagrozenie-61
73202135836289a
>
>
> "- Artykuł 49 Prawa o ruchu drogowym dotyczy kierowców, którzy chcieliby
> zaparkować samochód. Prawo nie zabrania zatrzymania samochodu przed
> przejściem w celu umożliwienia przejścia im przez jezdnię - mówi
> Wirtualnej Polsce Joanna Biel-Radwańska z krakowskiej policji drogowej.
> Za taką wykładnią przemawia też art. 26 Prawa o ruchu drogowym, który
> mówi, że kierującemu zabrania się omijania pojazdu, który jechał w tym
> samym kierunku, ale zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa
> pieszemu. Jeśli przepisy w art. 49 zabraniałyby ustępowania pieszym, to
> czy sytuacja ta zostałaby ujęta w art. 26?"
Nonsens. Pieszy nabywa pierwszeństwo na przejściu z przepisu i wtedy
należy mu ustąpić i, jak inny przepis mówi, nie można takiego
ustępującego samochodu wyprzedzić. Zatrzymywaniu przed przejściem nim
pieszy pierwszeństwo nabędzie jest oczywiście niemożliwe bez złamania
przepisu zabraniającego zatrzymywać się przed przejściem.
>
> Czyli nawet gdy przed przejściem czeka staruszka, to ty się nie
> zatrzymasz, bo zablokujesz kilka samochodów z tyłu? A jak staruszka ma
> pecha i trafi na kilkadziesiąt takich baranów jak ty, to niech czeka?
> Obyś na starość zawsze trafiał na takich idiotów i czekał w deszczu, aż
> mistrzowie kierownicy w swoich cieplutkich suvach przejadą.
> Ręce opadają.
Tak, często lepiej staruszki nie przepuszczać dla jej bezpieczeństwa.
>
>> W przypadku kiedy kierowca wyczuwa ze pieszy moglby wejsc pomimo ze
>> jest to zakazane ma pelne prawo uzyc sygnalu dzwiekowego zeby go
>> ostrzec zeby nie wchodzil.
>
> Bredzisz. Nie ma zakazu wchodzenia pieszych na przejście dla pieszych.
> Od tego to przejście jest.
Dokładnie taki zakaz jest, że nie można wejść przed nadjeżdżający
samochód i na dodatek jest w nim podane, że chodzi także o przejście.
Można sobie wejść jak nic nie nadjeżdża.
> Kierowca, gdy wyczuwa, że pieszy mógłby wejść, ma zasrany obowiązek
> zwolnić i zachować szczególną ostrożność, a nie trąbić.
Może trąbić by ostrzec.
> Taki sam zasrany obowiązek ma także wtedy, gdy niczego przed przejściem
> nie wyczuwa.
Tu się sejm popisał, hehe
> Twoim zasranym obowiązkiem jest umożliwienie przejścia pieszemu przez
> przejście DLA PIESZYCH, a nie trąbienie.
Który przepis o tym mówi? Bo inne mówią o tym, że ciężko skorzystać
pieszemu z pierwszeństwa bez łamania prawa i ciężko ustąpić pieszemu bez
jego łamania.
> Takim jak ty, to się powinno w
> samochodach montować syreny okrętowe, żeby cię ostrzegały, że zbliżasz
> się do przejścia dla pieszych.
Inteligentne przejścia mają sens.
-
47. Data: 2019-09-29 20:08:06
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-09-29 18:34, Kviat wrote:
> W dniu 29.09.2019 o 17:30, Zenek Kapelinder pisze:
>> Pani Joanna moze sobie gadac tak samo jak Ty.
>
> Może, bo w przeciwieństwie do ciebie wie co mówi.
Nie zauważyłem. Raczej z d..y te swoje mądrości wymyśla.
...
>
>> Moze sie komus nie podobac co sejm uchwalil albo czego nie uchwalil
>> ale musi sie do tego stosowac, dostosowac, przestrzegac itd.
>
> Twoje burackie zachowanie na szczęście nie stanowi prawa.
>
> I na marginesie... ty pewnie z tych, że jak sejm uchwali strzelanie do
> zwierząt i wycinanie puszczy, to pójdziesz i będziesz strzelał i wycinał
> puszczę. Nie wspominając o takich pomysłach władzy, jak wsadzanie ludzi
> do obozów koncentracyjnych np. za to, że nie spełniają norm katolickiej
> rodziny. Bo przecież musisz się dostosować i przestrzegać.
> Zapewne będziesz jednym z pierwszych, który wybuduje komuś pod oknem
> śmierdzącą fermę albo wysypisko śmieci, bo przecież sejm uchwalił i
> teraz musisz się do tego stosować.
> Samodzielnie nie jesteś w stanie wpaść na to, że MOŻESZ nie budować
> komuś fermy albo śmietnika pod oknem, jak też że MOŻESZ zatrzymać się
> przed przejściem i wpuścić staruszkę na przejście dla pieszych.
Co Cię obchodzi z jakich on jest. Nie umiesz znaleźć merytorycznych
argumentów potwierdzających swoje stanowisko i tyle.
-
48. Data: 2019-09-29 20:38:02
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-09-29 19:52, Kviat wrote:
> W dniu 29.09.2019 o 18:49, CTP pisze:
>> W dniu niedziela, 29 września 2019 17:00:57 UTC+2 użytkownik Kviat
>> napisał:
>>> "- Artykuł 49 Prawa o ruchu drogowym dotyczy kierowców, którzy chcieliby
>>> zaparkować samochód.
>>
>> Pani Joanna chyba powinna pożegnać się z pracą, bo wykazuje głęboką
>> nieznajomość PORD.
>
> I co? Pożegnała się?
Skoro powinna to widać nie pożegnała się. Jakby pożegnała się to by
bardzie powinna? Ja codziennie żegnam się z pracą i raczej nic z tego
nie wynika dla tego co powinienem a czego nie powinienem.
>
>> Parkowanie ma swoją definicję w Kodeksie i nazywa się to postojem.
>> Natomiast wzmiankowany artykuł 49 dotyczy zatrzymywania się.
>>
>>> Prawo nie zabrania zatrzymania samochodu przed
>>> przejściem w celu umożliwienia przejścia im przez jezdnię - mówi
>>
>> Bzdura! Prawo zabrania zatrzymywania się, z wyjątkiem sytuacji, które
>> zmuszają kierowcę do takiego manewru (sygnalizacja świetlna, znak
>> ustąp pierwszeństwa, korek, itp.). Pieszy stojący na chodniku nie jest
>> takim przypadkiem.
>
> Serio?
> Trzy instancje były innego zdania. Podyskutuj z tym:
>
> https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kie
rowca/news-kierowca-ktory-przepuszcza-pieszych-jest-
winnym-wypadku,nId,2484587
>
Z przedstawionego poniżej przez Ciebie streszczenia nie wynika by miał z
czym dyskutować. Jest dokładnie tak jak napisał :-)
>
> "pewna pani oblała egzamin na prawo jazdy, bo zatrzymała się przed
> przejściem. Na przejściu nie było jeszcze pieszych, chociaż stali na
> chodniku i ich zachowanie wskazywało na możliwość wejścia na pasy."
>
> "Po jej odwołaniu Dyrektor Departamentu Organizacyjnego Urzędu
> Marszałkowskiego unieważnił egzamin. Egzaminator odwołał się do
> Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które decyzję urzędu
> marszałkowskiego uznało za słuszną. Pan egzaminator nie dał jednak za
> wygraną i odwołał się do sądu. Dopiero tam poległ ostatecznie.
> Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy również podtrzymał
> unieważnienie egzaminu i oddalił skargę egzaminatora."
>
> "Oliwy do ognia dodała jeszcze pewna pani egzaminator, która na portalu
> branżowym dotyczącym bezpieczeństwa ruchu drogowego zaczęła lansować
> opinię, iż nie należy zatrzymywać się przed przejściami, bo to
> zabronione. Jest co najmniej dziwne, że ludzie z branży, podobno
> fachowcy, popularyzują takie poglądy."
> "Jeden z ówczesnych współautorów tego przepisu, Zbigniew Drexler,
> wieloletni ekspert ówczesnego Ministerstwa Komunikacji, wyjaśnił mi
> zresztą:
>
> Przepis o zakazie zatrzymywania się na przejściu, przed nim i
> ewentualnie za nim nie był redagowany z myślą o zatrzymywaniu się w celu
> przepuszczenia pieszych.
No tak, a przepis o służebności koniecznej był redagowany na okoliczność
przepędzania bydła po łące w starożytnym Rzymie. Co z tego wynika dla
stosowania tego przepisu dzisiaj?
> Chodziło o zatrzymywanie się, które może
> spowodować ograniczenie widoczności. Np. ktoś na chwilę zatrzymuje się
> przed przejściem, aby pobiec do kiosku po gazetę... Pojazd zasłania
> przejście. Piesi nie widzą nadjeżdżających pojazdów, a ich kierowcy nie
> widzą pieszych. O to tu chodziło.
Samochód, który bezprawnie zatrzymał się by przepuścić nie zasłania?
> Rzecz jasna zakaz zatrzymywania się to
> także zakaz postoju.
Nie, to dwa zakazy. Znak jest jeden. :-)
> Powoływanie jednak tego przepisu w sytuacji, kiedy
> pojazd zatrzymuje się, aby umożliwić pieszym przejście przez jezdnię to
> ewidentna bzdura i pomylenie pojęć.
Nie, nie jest bzdura. To jest proste stosowanie prawa.
> Wówczas zatrzymanie wynika z
> warunków ruchu! Ręce opadają, jak się słyszy takie teorie"
>
> "Sąd zajął w sprawie oblanego egzaminu następujące stanowisko (II SA/Bd
> 175/17 - Wyrok WSA w Bydgoszczy):
>
> "Na tle okoliczności faktycznych rozpatrywanej sprawy przyjąć więc
> należy, że jakkolwiek osoby widoczne na nagraniu DVD nie znajdowały się
> na przejściu, a zatem nie korzystały z pierwszeństwa, jednakże ich
> zachowanie sugerowało zamiar wejścia na przejście, to reakcja
> egzaminowanej polegająca na zatrzymaniu pojazdu i ustąpieniu
> pierwszeństwa przy uwzględnianiu zasady ograniczonego zaufania, tym
> samym nie stanowiła naruszenia normy prawnej wynikającej z art. 49 ust.
> 1 pkt. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym
> właśnie ze względu na obowiązek wynikający z art. 4 ustawy - Prawo o
> ruchu drogowym, kreującego jakże istotną w ruchu drogowym - zasadę
> ograniczonego zaufania"
>
> "Nie wolno więc bezmyślnie zakładać, że skoro pieszy nie wszedł jeszcze
> na przejście to kierujący pojazdem ma przed nim pierwszeństwo i dlatego
> nie wolno mu w żadnym razie zatrzymywać się przed przejściem, gdyż
> byłoby to wykroczeniem. Wręcz przeciwnie, kierujący obowiązany jest
> zmniejszyć prędkość i być gotowym do natychmiastowego zatrzymania
> samochodu. Jeżeli obserwowane zachowanie pieszych wskazuje na możliwość
> wejścia na przejścia, to kierujący obowiązany jest stosować zasadę
> ograniczonego zaufania i zakładać nawet możliwość wtargnięcia pieszego
> przed nadjeżdżający pojazd.
No i widzisz, jasno stoi, że "nie można zakładać w każdym razie" co
znaczy, że w ogólności zakładać można. A Ty twierdzisz inaczej.
>
> Jeśli zatem widzę, że pieszy czyni ruch ciałem, jakby za chwilę miał
> wejść na przejście albo pieszy idzie szybkim krokiem do przejścia, to
> mam obowiązek zakładać i przewidywać, że ten pieszy na przejście
> wejdzie. Nie wolno mi zatem w żadnym razie kontynuować jazdy, "bo mam
> pierwszeństwo".
Posłuchaj, tu nie chodzi o to, by pieszego przejechać, ale by pieszy nie
rościł sobie praw, których nie posiada. Bo mu to szkodzi i naraża także
kierowców. Należy takie przekonania tępić.
>
> Resztę doczytasz samodzielnie.
Ojej ojej, a Ty czytać nie umiesz?
-
49. Data: 2019-09-29 20:39:43
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-09-29 19:59, Budzik wrote:
> Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
>
>> Bo plynnosc jest najwazniejsza jesli idzie o zanieczyszczanie
>> srodowiska.
>
> Zgadzam sie ze jest wazna. Ale nie oszukujmy sie - na naszych drogach
> bardzo duza czesc kierowców ma płynnosc ruchu w głebokim powazaniu.
>
10%?
-
50. Data: 2019-09-29 20:46:00
Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginie
Od: Kviat
W dniu 29.09.2019 o 20:06, kk pisze:
> On 2019-09-29 17:00, Kviat wrote:
>>> Przy takim stanie prawnym kierowcy nie wolno sie zatrzymac zeby
>>> przepuscic pieszego chcacego wejsc na przejscie.
>>
>> Po pierwsze bredzisz. Wolno. Nie trzeba, ale możesz.
>
> Bredzisz, przepis wyraźnie mówi, że nie wolno.
Bzdura.
Jesteś gotowy kogoś przejechać, bo nie wolno ci się zatrzymać?
> Tak, często lepiej staruszki nie przepuszczać dla jej bezpieczeństwa.
Oczywiście...
Staruszka może mieć demencję i mieć w dupie czy ty akurat jedziesz czy
nie. Po prostu wejdzie ci na jezdnię, a ty w imię swojego pierwszeństwa
ją przejedziesz. Przejedziesz ją zgodnie z prawem zamiast zatrzymać się
przed przejściem. Brawo.
Pozdrawiam
Piotr