-
61. Data: 2018-12-18 00:15:15
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-16 o 23:05, JDX pisze:
> On 2018-12-16 15:00, Kris wrote:
> [...]
>> Tak z ciekawości:
>> Po co Tobie auto 400KM do jazdy po Trójmieście?
> No wiesz, w tym roku wywiozłem 8 przyczep gruzu, pewnie tak z 900 kilo
> każda (gruz + przyczepka) i 75 KM mojego bolida to było jednak za mało -
> lekkie wzniesienie i już trzeba było piłować na dwójce. Może Marek
> planuje jakąś rozbiórkę i też gruz będzie wywozić? :-)
Nie, raczej nie pociąga mnie świadczenie usług odgruzowywania
samochodem, który do tego celu nie został zaprojektowany. Wiem, że
niektórzy mają parcie na to by wyszastać całą kasę na "bolida" i wozić
nim gruz, kury, krowy zamiast zlecić to wyspecjalizowanym firmom lub
kupić odpowiedni samochód. Nie ma kasy, to trzeba sobie jakoś radzić.
Nic nie poradzę, że jest dla Ciebie cierniem widok innego podejścia do
życia. Lubię sobie zaszaleć w różnych dziedzinach życia a z pewnością
nie jest nią przyczepka na gruz.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
62. Data: 2018-12-18 00:28:08
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-16 o 17:44, Budzik pisze:
> Obawiam się ze nie wyczułes ironii...
Zapewne masz rację. Trudno w słowie pisanym ją wyłowić.
> Ale zeby było na powaznie - podczas jazdy po miescie najwazniejsza jest
> płynnosc ruchu. nic tak bardzo nie przeszkadza jak ludzie scigajacy sie
> od swiateł do swiateł tylko po to zeby na tych swiatłach stanac zamiast
> płynnie przejechać. Wtedy siła rzeczy inni tez zaczynaja przyspieszac,
> ruch staje sie szarpany i jezdzi sie duzo gorzej. Nie bez przyczyny wiele
> badan pokazuje ze najpłynniejszy ruch jest przy stosunkowo niewielkich
> predkosciach.
>
W tym miejscu pozwolę sobie pokazać jak wygląda sytuacja od drugiej
strony. Oto praktyczne sytuacje:
1. Typowa skrzyżowanie z zieloną strzałką w prawo. Odległości między
autami rzędu 20m. Za diabła nie da się wcisnąć bez odpowiedniej mocy by
nie wymusić hamowania na kimś. Stoisz więc sobie grzecznie aż zielona
strzałka zgaśnie i zapali się zielone. I tak na każdym następnym
skrzyżowaniu. Jasne, ktoś powie czym jest te 3 minuty w relacji do czasu
egzystencji wszechświata. Oczywiście, ma prawo do stania i medytacji w
tym czasie. Ja jogi nie uprawiam. Natomiast preferuję błyskawicznie
wyrównać prędkość i bezstresowo włączyć się do ruchu.
2. Od czasu do czasu zdarza się na obwodnicy mistrz lewego pasa. Ma 100m
do kogoś, kogo kiedyś wyprzedzi ale trzyma się lewego a przed nim nie ma
nikogo aż po horyzont. Mając odpowiednią moc auta mam możliwość jego
ominięcia z zniknięcia za tym horyzontem. Nikt przeze mnie nie będzie
musiał hamować.
3. Np. spod bramek na autostradzie lubię ostro przyspieszać bez żadnego
innego powodu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
63. Data: 2018-12-18 00:37:43
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-16 o 22:15, s...@g...com pisze:
> W takim wypadku to bym patrzyl w kierunku lexusow albo audi. One sa
> dobrej jakosci, maja osiagi i nieco luksusu. Nie sadze zebys znalazl
> cos sensownego poza tym segmentem. Standardowo te 250KM to juz w
> konsumanckich autach sufit. Powyzej zaczynaja sie auta z segmentu w
> rodzaju ST.
Cokolwiek to znaczy.
> A na powaznie to sadze ze Twoje wymagania sa nierealne. 400KM oznacza
> spore moce i spore obciazenia. A co za tym idzie kosztowne naprawy.
Przy 270KM koszty napraw/opon mam na poziomie 8 tys zł rocznie. Wolałbym
nie przekraczać tego progu.
> gdybys napisal ze chcesz mocne i ten zapas zuzyc na trwalosc nie
> pilujac auta to bym rozumial. Ale ty chcesz auto pilowac wiec licz
> sie z kosztami.
Piłować absolutnie nie. Jeździć normalnie i nierzadko przyspieszać
maksymalnie.
> I pamietaj, jak kupisz malo popularne mocne auto to ono bedzie juz
> zpilowane,
Dlatego 4 lata i 80 tys km to granica. Taki rodzaj asekuracji. Być może
naiwny.
> nie przychodz potem pytac czemu umarlo i czemu te turbiny,
> dwumasy, sprzegla, pompy czy zawieszenia takie kiepskie teraz robia.
Dwumasy? To chyba nie ten segment.
> Kupisz takie jak w wymaganiach to jak nie bedzie nowe to bedzie
> pilowane. Czekaja cie naprawy i koszty. Kupisz nowe to juz sie tu nie
> pojawisz bo cie z powodu rat na internet nie bedzie stac :)
To racja. W życiu miałem 2 auta z salonu i nigdy więcej tego błędu nie
popełnię.
> Ja bym kupil lexusa. To imho najsensowniejszy kompromis.
Szczerze? Nie rozważałem tej opcji. Ale ... to może być dobry kierunek.
Za logo mniej kasują niż merc.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
64. Data: 2018-12-18 15:47:14
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2018 17:37:48 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-12-16 o 22:15, s...@g...com pisze:
>
> > W takim wypadku to bym patrzyl w kierunku lexusow albo audi. One sa
> > dobrej jakosci, maja osiagi i nieco luksusu. Nie sadze zebys znalazl
> > cos sensownego poza tym segmentem. Standardowo te 250KM to juz w
> > konsumanckich autach sufit. Powyzej zaczynaja sie auta z segmentu w
> > rodzaju ST.
>
> Cokolwiek to znaczy.
>
Samochody sportowawe.
Duza moc, inne silniki niz w masowce, nieco inny osprzet (hamulce, piasty itp.)
Kazda firma ma swoje linie w tym zakresie. Ford ma wlasnie ST. Poszperaj po ichnim
katalogu i potem poszukaj w katalogach innych producentow. VW, skoda, toyota,
mercedes czy nawet kia maja takie modele.
> > A na powaznie to sadze ze Twoje wymagania sa nierealne. 400KM oznacza
> > spore moce i spore obciazenia. A co za tym idzie kosztowne naprawy.
>
> Przy 270KM koszty napraw/opon mam na poziomie 8 tys zł rocznie. Wolałbym
> nie przekraczać tego progu.
>
Duzo. Segment ST niestety ma taki urok i biorac pod uwage twoj styl mysle ze bylbys
zadowolony z osiagow ale nie z kosztow.
> > gdybys napisal ze chcesz mocne i ten zapas zuzyc na trwalosc nie
> > pilujac auta to bym rozumial. Ale ty chcesz auto pilowac wiec licz
> > sie z kosztami.
>
> Piłować absolutnie nie. Jeździć normalnie i nierzadko przyspieszać
> maksymalnie.
>
Chcesz pilowac. Moze tobie sie wydaje ze to ot tylko dynamiczne przyspieszanie i
konstrukcja to powinna przewidziec ale w praktyce powyzej tych 150KM zaczyna sie
szybsze zuzycie.
To oczywiscie nie obowiazek ale korelacja statystyczna jest spora. Auto 250konne
wykorzystywane czasami w 100% bedzie zuzywac sie sporo szybciej niz 150konne uzywane
tak samo czesto na 100%.
Jedyne co moge tu zasugerowac to szukanie samochodow ktore maja wersje mocne zrobione
z tych samych podzespolow co wersje slabsze.
Innymi slowy fabrycznie zaczipowane. I kupienie tej slabszej wersji :)
Ale ty chcesz odwrotnie. Wiec wieszcze ze jak kupisz i bedziesz pilowac to beda
koszta...
> > I pamietaj, jak kupisz malo popularne mocne auto to ono bedzie juz
> > zpilowane,
>
> Dlatego 4 lata i 80 tys km to granica. Taki rodzaj asekuracji. Być może
> naiwny.
>
Jakies tam szanse na takie cos sa. Ale z doswiadczenia wiem ze po takie rodzynki
ustawiona jest kolejka. I na rynku takiego nie znajdziesz. Juz prosciej wyhaczyc
konkret z jakiegos forum czy od znajomego/rodziny.
Na allegro/olx bym nawet nie szukal. Moze u dealera jak ktorys cie naprawde lubi to
ci da cynka ze rodzynek jest do kupienia.
A i tak sie nie dowiesz czy auto bylo pilowane, tego nie wiadac. Dowiesz sie jak cos
padnie.
> > nie przychodz potem pytac czemu umarlo i czemu te turbiny,
> > dwumasy, sprzegla, pompy czy zawieszenia takie kiepskie teraz robia.
>
> Dwumasy? To chyba nie ten segment.
>
Ten, ten. To ze dizle nie sa popularne nie znaczy ze ich tam nie ma.
pierwszy z brzegu:
https://allegro.pl/ogloszenie/audi-a8-d4-4-2-diesel-
7697974201
Drugi:
https://allegro.pl/ogloszenie/vw-touareg-5-0-tdi-szw
ajcaria-oplacony-full-7543304908
Ale nie wiem czy ma dwumase, nie chce mi sie szukac.
Mozesz sie poczestowac:
https://allegro.pl/kategoria/samochody-osobowe-4029?
order=m&moc-od=300&rodzaj-paliwa=Diesel&price_to=100
000
Tak czy siak tego co chcesz to nie znajdziesz.
> > Kupisz takie jak w wymaganiach to jak nie bedzie nowe to bedzie
> > pilowane. Czekaja cie naprawy i koszty. Kupisz nowe to juz sie tu nie
> > pojawisz bo cie z powodu rat na internet nie bedzie stac :)
>
> To racja. W życiu miałem 2 auta z salonu i nigdy więcej tego błędu nie
> popełnię.
>
Mam podejrzenie ze kupiles zle :) albo chciales co innego niz kupiles :)
Ja kupilem salonowe i mam co chcialem. Nie widze nic zlego w kupowaniu salonowego. Da
sie na tym wyjsc sensownie.
> > Ja bym kupil lexusa. To imho najsensowniejszy kompromis.
>
> Szczerze? Nie rozważałem tej opcji. Ale ... to może być dobry kierunek.
> Za logo mniej kasują niż merc.
>
Zerknij. Mysle ze cos tam napasujesz ale okazji sie nie spodziewaj. Ale po przycieciu
wymagan mozna cos sensownego wypatrzec.
-
65. Data: 2018-12-18 21:22:19
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-18 o 15:47, s...@g...com pisze:
>> W dniu 2018-12-16 o 22:15, s...@g...com pisze:
>>
> Samochody sportowawe. Duza moc, inne silniki niz w masowce, nieco
> inny osprzet (hamulce, piasty itp.) Kazda firma ma swoje linie w tym
> zakresie. Ford ma wlasnie ST. Poszperaj po ichnim katalogu i potem
> poszukaj w katalogach innych producentow. VW, skoda, toyota, mercedes
> czy nawet kia maja takie modele.
Pytanie zadałem mechanikom by nie szukać w czymś na czym się nie znam. W
katalogu nie będzie napisane, że np. skrzynia biegów wytrzyma 100
przyspieszeń a potem się rozsypie. Zwykle samochody tańsze ale
naśladujące klasę premium tak mają: wszystko delikatne, tandetne.
Skrojone na max 5 lat użytkowania.
Kia nie ma mocnych aut, choć mi się bardzo podoba. Znalazłem w katalogu
taką, która ma KM podobną ilość, waży 500kg mniej a przyspiesza
podobnie. Zdechłe konie mechaniczne. Coś jest nie tak z tańszymi mocnymi
benzyniakami. Nietrwałe, nieadekwatne do KM przyspieszenie. Delikatne
przenoszenie napędu. Elektronika w KIA jest piękna ... ale czasem nie do
naprawienia. Zraziłem się widząc pewną fajną Kię w serwisie, w którym
swoje auto naprawia. Stoi tam już 3ci miesiąc (model tuż po gwarancji).
Po naprawie wraca. Spytałem się w czym rzecz - elektronika sterująca
silnikiem. Detali nie znam. Autoryzowany serwis poddał się. Auto było w
2 innych warsztatach elektronicznych - bez powodzenia. Wymieniony główny
sterownik, wtryski i kupa innych elementów i nic. Takich numerów nie chcę.
Dlatego wolałbym coś z klasy premium i kilkuletniego - tam lepiej
dbają/dbali o takie rzeczy. Tu właśnie oczekiwałbym opinii mechaników bo
nie znam się na tym.
> Duzo. Segment ST niestety ma taki urok i biorac pod uwage twoj styl
> mysle ze bylbys zadowolony z osiagow ale nie z kosztow.
Właśnie tego chciałbym uniknąć. Obecnie to mi się udaje. 8k zł jest do
przyjęcia. Ale obawiam się, że moc silników wyścigowych kosiarek do
trawy rozniesie w pył przenoszenie napędu i nie wiem co jeszcze.
W obecnym aucie jaki i kiedyś tam w starym Mercu 300E (model 124) napęd
był nie do zajechania. W obecnym rozrząd przeżyje silnik - nie wymienia
się go. Nie wiem czy takie auta jeszcze się produkuje.
>> Piłować absolutnie nie. Jeździć normalnie i nierzadko przyspieszać
>> maksymalnie.
>>
>
> Chcesz pilowac.
Napisałem powyżej, że nic z tych rzeczy przecież.
> Moze tobie sie wydaje ze to ot tylko dynamiczne
> przyspieszanie i konstrukcja to powinna przewidziec ale w praktyce
> powyzej tych 150KM zaczyna sie szybsze zuzycie.
W dobrych, starszych i mocnych autach przebiegi przecież sięgają setek
tys. km. Sam widziałem starszego Merca 500SL z przebiegiem 600 tys i
miał się dobrze. Nie sądzę by co miesiąc właściciel wymieniał skrzynię w
nim.
> To oczywiscie nie
> obowiazek ale korelacja statystyczna jest spora. Auto 250konne
> wykorzystywane czasami w 100% bedzie zuzywac sie sporo szybciej niz
> 150konne uzywane tak samo czesto na 100%.
Ale auto 500 konne może mieć nieporównywalnie większą trwałość niż te
250 konne (kosiarki do trawy).
> Jedyne co moge tu zasugerowac to szukanie samochodow ktore maja
> wersje mocne zrobione z tych samych podzespolow co wersje slabsze.
> Innymi slowy fabrycznie zaczipowane. I kupienie tej slabszej wersji
> :)
>
> Ale ty chcesz odwrotnie. Wiec wieszcze ze jak kupisz i bedziesz
> pilowac to beda koszta...
Ty znów z tym piłowaniem. Krótkie przyspieszenia są piłowaniem? Długa
jazda 200km/h jest nim? Zdefiniuj ten termin.
>> Dlatego 4 lata i 80 tys km to granica. Taki rodzaj asekuracji. Być
>> może naiwny.
>>
>
> Jakies tam szanse na takie cos sa. Ale z doswiadczenia wiem ze po
> takie rodzynki ustawiona jest kolejka. I na rynku takiego nie
> znajdziesz. Juz prosciej wyhaczyc konkret z jakiegos forum czy od
> znajomego/rodziny.
Na OLX znalazłem kilka propozycji z czego Merc 500-550 CLS w 3 odsłonach.
> A i tak sie nie dowiesz czy auto bylo pilowane, tego nie wiadac.
> Dowiesz sie jak cos padnie.
Wiem, i tego nie zbadam. Więc nie ma sensu się tym przejmować. Kot w worku.
> Ale nie wiem czy ma dwumase, nie chce mi sie szukac. Mozesz sie
> poczestowac:
> https://allegro.pl/kategoria/samochody-osobowe-4029?
order=m&moc-od=300&rodzaj-paliwa=Diesel&price_to=100
000
Patrzałeś na wiek? Bo to dla mnie kryterium. Nie ma nic. Nie ten portal.
>
>> To racja. W życiu miałem 2 auta z salonu i nigdy więcej tego błędu
>> nie popełnię.
>>
>
> Mam podejrzenie ze kupiles zle :)
Jasne, cokolwiek bym nie kupił to zawsze takie podejrzenie padnie :-)
> albo chciales co innego niz kupiles
> :)
A to racja lecz zrobiłem to na co było mnie stać. Co z kolei nie
umniejsza faktowi, że jedno z tych aut stało w serwisie przez miesiąc
zaraz po kupieniu.
> Ja kupilem salonowe i mam co chcialem. Nie widze nic zlego w
> kupowaniu salonowego. Da sie na tym wyjsc sensownie.
Szczerze? Nie wyobrażam sobie na jakiej zasadzie. Za sam wyjazd z salonu
płacisz 10-20% wartości auta. Dobra leasing ... ale to się kończy w
styczniu. Awaryjność nowego auta ... hmmm jeśli to coś bardziej
złożonego niż kosiarka, to bywa bardzo różnie. Niektórym się upiecze a
inni wakacje spędzą na lawetach.
W jaki sposób kalkulujesz wyjście na swoje? Rozważ samochód z dobrym
wyposażeniem, bo taki mnie interesuje.
>>> Ja bym kupil lexusa. To imho najsensowniejszy kompromis.
>>
>> Szczerze? Nie rozważałem tej opcji. Ale ... to może być dobry
>> kierunek. Za logo mniej kasują niż merc.
>>
>
> Zerknij. Mysle ze cos tam napasujesz ale okazji sie nie spodziewaj.
> Ale po przycieciu wymagan mozna cos sensownego wypatrzec.
Preferuję dać więcej kasy niż przycinać wymagania. Przerabiałem temat.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
66. Data: 2018-12-18 23:25:16
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 18 grudnia 2018 14:22:25 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-12-18 o 15:47, s...@g...com pisze:
>
> >> W dniu 2018-12-16 o 22:15, s...@g...com pisze:
> >>
> > Samochody sportowawe. Duza moc, inne silniki niz w masowce, nieco
> > inny osprzet (hamulce, piasty itp.) Kazda firma ma swoje linie w tym
> > zakresie. Ford ma wlasnie ST. Poszperaj po ichnim katalogu i potem
> > poszukaj w katalogach innych producentow. VW, skoda, toyota, mercedes
> > czy nawet kia maja takie modele.
>
> Pytanie zadałem mechanikom by nie szukać w czymś na czym się nie znam. W
> katalogu nie będzie napisane, że np. skrzynia biegów wytrzyma 100
> przyspieszeń a potem się rozsypie. Zwykle samochody tańsze ale
> naśladujące klasę premium tak mają: wszystko delikatne, tandetne.
> Skrojone na max 5 lat użytkowania.
>
Dlatego odradzilem pchanie sie w te regiony. Niepotrzebnie klepiesz klawisze :)
> Dlatego wolałbym coś z klasy premium i kilkuletniego - tam lepiej
> dbają/dbali o takie rzeczy. Tu właśnie oczekiwałbym opinii mechaników bo
> nie znam się na tym.
>
Nie sadze aby mechanicy mieli dobre statystycznie spojrzenie na ten zakres cenowy.
Takich aut jest po prostu malo.
> W obecnym aucie jaki i kiedyś tam w starym Mercu 300E (model 124) napęd
> był nie do zajechania. W obecnym rozrząd przeżyje silnik - nie wymienia
> się go. Nie wiem czy takie auta jeszcze się produkuje.
>
Z tym mercem to juz przestan. Natlukli go miliony (chyba) a ostalo sie ich garstka i
tez w roznym stanie. Ten merc to wiecej mitu niz praktyki.
Owszem byl dobry. Ale tez bylo go duzo. Wiec szansa na trafienie rodzynka wieksza.
No i masz podstawy twierdzic ze skrzynia/most w tych mercedesach
_z_mocnymi_silnikami_ jest rownie trwala?
Jak masz to sie pochwal zrodlami. :)
> >> Piłować absolutnie nie. Jeździć normalnie i nierzadko przyspieszać
> >> maksymalnie.
> >>
> >
> > Chcesz pilowac.
>
> Napisałem powyżej, że nic z tych rzeczy przecież.
>
Alez tak. Ujme to inaczej. To nie problem w przyspieszaniu na 100%. Problem w tym ze
trudno w takim aucie robic to delikatnie.
Drastyczne zmiany przyspieszenia beda sie odciskac i na lozyskach i samych
elementach.
Korzystanie z launchcontrol - pilowanie (delikatne ale jednak)
Start i kopanie ze sprzegla - pilowanie (drastyczne i nie poznasz ze jest problem
dopoki cos nie padnie a po wymianie moze sie okazac ze dany element pada czesciej bo
cos sie wykrzywilo i teraz pracuje trudniej).
Tobie sie wydaje ze nie pilujesz a jednak 8kpln na naprawy wydajesz.
Na same opony i hamulce plus sprzeglo tyle wydajesz?
Bez przesady. Ja tyle w ciagu 6 lat we foce na wszystkie naprawy nie wydalem...
Dlatego delikatnie daje ci do zrozumienia gdzie bedziesz mial problemy. Bo z wzrostem
mocy wzrastaja obciazenia impulsowe i tym czesciej pojawia sie uszkodzenia tego typu.
> > Moze tobie sie wydaje ze to ot tylko dynamiczne
> > przyspieszanie i konstrukcja to powinna przewidziec ale w praktyce
> > powyzej tych 150KM zaczyna sie szybsze zuzycie.
>
> W dobrych, starszych i mocnych autach przebiegi przecież sięgają setek
> tys. km. Sam widziałem starszego Merca 500SL z przebiegiem 600 tys i
> miał się dobrze. Nie sądzę by co miesiąc właściciel wymieniał skrzynię w
> nim.
>
Dlatego pisalem wyzej o statystyce. Ty widzisz rodzynki. Ja pisze o statystyce bo ty
nie kupisz rodzynki. Ty pojdziesz i kupisz statystyczne auto.
Jak chcesz to idz i kup tego 500SL. Idz. :)
Kupisz? Skoro taki dobry?
Tak jak ci napisalem wyzej. 20tysiecy turbin wymienianych w kraju to calkiem dobry
wynik. Co nadal jest masa sprzetu wymienianego.
Ty celujesz w segment gdzie wyzwania techniczne sa wieksze i nie sa liniowo zwiazane
z cena czy moca.
Ujme to inaczej:
Skoro takie auta jak wymieniles byly takimi ikonami trwalosci to czemu nie masz od
razu odpowiedzi jakie auto kupic dzis?
Podpowiem:
Bo takich nie ma. A ty chcesz sobie wybrac takie. Tylko takich nie ma :)
> > To oczywiscie nie
> > obowiazek ale korelacja statystyczna jest spora. Auto 250konne
> > wykorzystywane czasami w 100% bedzie zuzywac sie sporo szybciej niz
> > 150konne uzywane tak samo czesto na 100%.
>
> Ale auto 500 konne może mieć nieporównywalnie większą trwałość niż te
> 250 konne (kosiarki do trawy).
>
Moze, ale w praktyce dzis nie ma. No, moze jakbys celowal w bardzo specyficzne typy.
W praktyce do tych 200kpln nie znajdziesz.
> > Jedyne co moge tu zasugerowac to szukanie samochodow ktore maja
> > wersje mocne zrobione z tych samych podzespolow co wersje slabsze.
> > Innymi slowy fabrycznie zaczipowane. I kupienie tej slabszej wersji
> > :)
> >
> > Ale ty chcesz odwrotnie. Wiec wieszcze ze jak kupisz i bedziesz
> > pilowac to beda koszta...
>
> Ty znów z tym piłowaniem. Krótkie przyspieszenia są piłowaniem? Długa
> jazda 200km/h jest nim? Zdefiniuj ten termin.
>
Startowanie z kopaniem sprzegla, zmiana biegow z omijaniem sprzegla tez.
Chaotyczna zmiana biegow. Hamowanie silnikiem na zasadzie wrzucania dwojki przy
100km/h.
Ciagniecie przyspieszania az do parukrotnego odciecia.
Ruszanie dynamiczne przy zniszczonych amortyzatorach, opony podskakuja (glownie
przednionapedowki ale w innych tez mozliwe) rozpedzaja sie i opadaja na droge
wysylajac udar do skrzyni.
Ale w tych nowych samochodach sportowych to w sumie nawet zwykle przyspieszanie moze
nadwyrezac caly naped.
Kiedys skrzynia byla elementem nie naprawianym. Dzis coraz czesciej cos tam w niej
trzeba grzebac...
> > Ale nie wiem czy ma dwumase, nie chce mi sie szukac. Mozesz sie
> > poczestowac:
> > https://allegro.pl/kategoria/samochody-osobowe-4029?
order=m&moc-od=300&rodzaj-paliwa=Diesel&price_to=100
000
>
> Patrzałeś na wiek? Bo to dla mnie kryterium. Nie ma nic. Nie ten portal.
>
I o tym ciagle ci pisze. Tyle ze to akurat bylo na temat dwumasy w silnych silnikach.
Ze sa. Nie zebys takie kupowal :)
> >
> >> To racja. W życiu miałem 2 auta z salonu i nigdy więcej tego błędu
> >> nie popełnię.
> >>
> >
> > Mam podejrzenie ze kupiles zle :)
>
> Jasne, cokolwiek bym nie kupił to zawsze takie podejrzenie padnie :-)
>
> > albo chciales co innego niz kupiles
> > :)
>
> A to racja lecz zrobiłem to na co było mnie stać. Co z kolei nie
> umniejsza faktowi, że jedno z tych aut stało w serwisie przez miesiąc
> zaraz po kupieniu.
>
A to nie powinno zajsc. Ale taki urok statystyki. Ale mam wrazenie ze te ststystyki
jednak sie poprawiaja z czasem, nawet dzis, mimo tego calego upadku jakosci.
> > Ja kupilem salonowe i mam co chcialem. Nie widze nic zlego w
> > kupowaniu salonowego. Da sie na tym wyjsc sensownie.
>
> Szczerze? Nie wyobrażam sobie na jakiej zasadzie. Za sam wyjazd z salonu
> płacisz 10-20% wartości auta. Dobra leasing ... ale to się kończy w
> styczniu. Awaryjność nowego auta ... hmmm jeśli to coś bardziej
> złożonego niż kosiarka, to bywa bardzo różnie. Niektórym się upiecze a
> inni wakacje spędzą na lawetach.
>
Na zasadzie prostej: Kupuje i uzywam. Nie sprzedaje, nie trace na tej mitycznej
wartosci.
Dokladnie ten sam mechanizm dziala przy AGD a jakos nikt nie utyskuje ze droga
kuchenka jest kiepskim pomyslem bo jak sie ja za 2 lata sprzeda to sie traci kupe
kasy :)
> W jaki sposób kalkulujesz wyjście na swoje? Rozważ samochód z dobrym
> wyposażeniem, bo taki mnie interesuje.
>
Prosto. Jak cie nie stac na nowy to nie stac cie na uzywany.
Tak juz jest ze rynek reguluje i auta kosztuja swoje.
Mozesz poszukac specyficznego auta ktore nie pasuje w gusta ogolu.
Np. Manual w usa, albo golec z klasy wyzszej, albo slaby luksusowy.
Tylko to nie twoj cel. Bo ty chcesz dobry, tani, mocny, solidny.
Znasz to. Z tych czterech wybierz dwa. :)
> >>> Ja bym kupil lexusa. To imho najsensowniejszy kompromis.
> >>
> >> Szczerze? Nie rozważałem tej opcji. Ale ... to może być dobry
> >> kierunek. Za logo mniej kasują niż merc.
> >>
> >
> > Zerknij. Mysle ze cos tam napasujesz ale okazji sie nie spodziewaj.
> > Ale po przycieciu wymagan mozna cos sensownego wypatrzec.
>
> Preferuję dać więcej kasy niż przycinać wymagania. Przerabiałem temat.
>
To nie gwarantuje sukcesu.
Kiedys moze. Dzis nie. to sie nazywa polityka mercedesa.
Bogaty chce jezdzic czyms co jest nieosiagalne dla biedaka.
Bogaty nie chce spotkac na skrzyzowaniu biedaka w reprezentacyjnej furze. Leciwej ale
nadal kojarzonej z luksusem.
Dlatego mercedesy gnija. Dlatego czesci do porsche sa tak drogie. A samo porsche sie
psuje relatywnie czesto.
Dlatego audi RS samo peka od jazdy po dziurach (na jutubie samcrac ma filmik jak to
ulepa ratowal).
Bo to gwarantuje ze bogaty nie zobaczy mnie w jego poprzednim aucie. A jak zobaczy to
na krotko bo mnie nie bedzie stac na dotrzymanie kroku.
Jest tylko pare marek premium ktore utrzymuja poziom. Reszta leci po lebkach.
-
67. Data: 2018-12-19 18:09:51
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 18-12-2018 o 21:22, Marek S pisze:
> W dniu 2018-12-18 o 15:47, s...@g...com pisze:
>
>>> W dniu 2018-12-16 o 22:15, s...@g...com pisze:
>>>
>> Samochody sportowawe. Duza moc, inne silniki niz w masowce, nieco
>> inny osprzet (hamulce, piasty itp.) Kazda firma ma swoje linie w tym
>> zakresie. Ford ma wlasnie ST. Poszperaj po ichnim katalogu i potem
>> poszukaj w katalogach innych producentow. VW, skoda, toyota, mercedes
>> czy nawet kia maja takie modele.
>
> Pytanie zadałem mechanikom by nie szukać w czymś na czym się nie znam. W
> katalogu nie będzie napisane, że np. skrzynia biegów wytrzyma 100
> przyspieszeń a potem się rozsypie. Zwykle samochody tańsze ale
> naśladujące klasę premium tak mają: wszystko delikatne, tandetne.
> Skrojone na max 5 lat użytkowania.
>
> Kia nie ma mocnych aut, choć mi się bardzo podoba. Znalazłem w katalogu
> taką, która ma KM podobną ilość, waży 500kg mniej a przyspiesza
> podobnie. Zdechłe konie mechaniczne. Coś jest nie tak z tańszymi mocnymi
> benzyniakami. Nietrwałe, nieadekwatne do KM przyspieszenie. Delikatne
> przenoszenie napędu. Elektronika w KIA jest piękna ... ale czasem nie do
> naprawienia. Zraziłem się widząc pewną fajną Kię w serwisie, w którym
> swoje auto naprawia. Stoi tam już 3ci miesiąc (model tuż po gwarancji).
> Po naprawie wraca. Spytałem się w czym rzecz - elektronika sterująca
> silnikiem. Detali nie znam. Autoryzowany serwis poddał się. Auto było w
> 2 innych warsztatach elektronicznych - bez powodzenia. Wymieniony główny
> sterownik, wtryski i kupa innych elementów i nic. Takich numerów nie chcę.
Tylko czy Kia sama tą elektronikę produkuje?
Obstawiam że ma te same podzespoły co inne auta, w tym europejskie...
A to że nie potrafią czegoś naprawić, zapewne świadczy tylko o tym że
nie wiedzą co jest, więc wymieniają na ślepo.
Tak to faktycznie można długo naprawiać, niezależnie od marki.
-
68. Data: 2018-12-19 20:14:53
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .12.2018 o 18:09 Cavallino <c...@k...pl> pisze:
> Tylko czy Kia sama tą elektronikę produkuje?
> Obstawiam że ma te same podzespoły co inne auta, w tym europejskie...
Kia to dziwna firma - wszystko robią swoje. Automaty mają swoje, silniki
swoje to może i sterowniki mają swoje.
>
> A to że nie potrafią czegoś naprawić, zapewne świadczy tylko o tym że
> nie wiedzą co jest, więc wymieniają na ślepo.
> Tak to faktycznie można długo naprawiać, niezależnie od marki.
W kazdym ASO tak jest - wymieniają aż trafią. To żadna ujma dla marki.
Ostatnio byłem w serwisie X5 od BMW - zapalił się check, było za mało
oleju. ASO dolało i uznało, ża naprawione :-)
Auto od nowości serwisowane w jednym ASO, przebieg niecałe 60kkm.
Nikt się nie pochylił nad tym dlaczego tego oleju było za mało - "jak się
powtórzy zapraszamy ponownie na dolewkę :-)"
TG
-
69. Data: 2018-12-19 23:59:51
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk g...@a...pl ...
> W kazdym ASO tak jest - wymieniają aż trafią. To żadna ujma dla
> marki.
Ani tez powód do dumy...
> Ostatnio byłem w serwisie X5 od BMW - zapalił się check, było
> za mało oleju. ASO dolało i uznało, ża naprawione :-)
> Auto od nowości serwisowane w jednym ASO, przebieg niecałe 60kkm.
> Nikt się nie pochylił nad tym dlaczego tego oleju było za mało -
> "jak się powtórzy zapraszamy ponownie na dolewkę :-)"
Nie sprawdzasz poziomu oleju?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stanęliśmy na skraju przepaści,
ale teraz zrobiliśmy krok naprzód!"
-
70. Data: 2018-12-20 06:59:51
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .12.2018 o 23:59 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
pisze:
> Użytkownik Tomasz Gorbaczuk g...@a...pl ...
>
>> W kazdym ASO tak jest - wymieniają aż trafią. To żadna ujma dla
>> marki.
>
> Ani tez powód do dumy...
Pewnie, że nie ale pokazuje, że bezsensowna jest postawa typu: "ASO nie
radzi sobie z naprawą jakiegoś modelu czy też podzespołu - skreślam całą
markę"
>
>> Ostatnio byłem w serwisie X5 od BMW - zapalił się check, było
>> za mało oleju. ASO dolało i uznało, ża naprawione :-)
>> Auto od nowości serwisowane w jednym ASO, przebieg niecałe 60kkm.
>> Nikt się nie pochylił nad tym dlaczego tego oleju było za mało -
>> "jak się powtórzy zapraszamy ponownie na dolewkę :-)"
>
> Nie sprawdzasz poziomu oleju?
Ja? - sprawdzam, ze dwa razy między wymianami. Czy sprawdzał użytkownik
tego BMW? - nie mam pojęcia.
Auto było w połowie interwału przeglądowego.
TG