-
61. Data: 2012-09-14 22:16:12
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-09-14 19:00, J.F pisze:
> Użytkownik "Padre" napisał w wiadomości grup
>> Nie wiem ile kosztuje wymiana żarówki w latarni ale jak znam ceny
>> podobnych usług to pewnie ze 200zł,
>
> Miasto kupuje hurtem ... moze taniej :-)
>
Hurtem kupuje usluge wymiany i wtedy jest taniej? Ciekawa teoria :)
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
62. Data: 2012-09-15 00:51:56
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 14 Sep 2012 08:18:28 +0200, myszek napisał(a):
> Tak na marginesie: spotkalem sie z wyliczeniem (gdzies w sieci, wraz
> z m.in. celnymi spostrzezeniami na temat dysproporcji miedzy
> rozwojem technologii motoryzacyjnej a parametrami samochodow),
> ze zastosowanie oswietlenia LED znaczaco _zwiekszylo_ zuzycie energii
> elektrycznej w miastach.
No nie wiem, nie wiem - porownywalem kiedys zuzycie energii w kraju ... nie
widac w tym zadnego trendu.
> Otoz w epoce przedLEDowej mozliwosci instalowania reklam switlnych
> byly ograniczone do drogich neonow i wymagajacych czestej wymiany
> zarowek. W tej chwili kazda firma i firemka moze sie minimalnym kosztem
> iluminowac jak w Las Vegas - i per saldo zuzycie energii mocno wzroslo.
masz na mysli http://demotywatory.pl/1259835/Ale-Ty
Masz na mysli u nas w kraju ? Bo jak widac w Las Vegas prad ani neony nie
byly problemem. A u nas w kraju firemki sie znow tak bardzo nie oswietlily.
Jesli cos widze to ekrany led - ale to chyba ciagle drogie, i tak znow
wiele nie ma.
Ledow przybylo na stadionach, na estradach - ale to sporadyczne, w bardziej
stacjonarnych estradach - ale tam zastapily reflektory.
Reklam przybylo ... ale one to juz od wielu lat, a dawniej chyba halogenami
oswietlane byly.
Budynki sa teraz czesto oswietlone. No i specjalnie wczoraj popatrzylem -
noc juz, a na ulicy jasno "jak w dzien". Przesadzam oczywiscie, ale pare
sodowek robi jasnosc.
> ps. a Mysza juz kolejna bluzeczke kupila nie w tym kolorze w ktorym
> zamierzala - raz piaskowozolta, ktora w sklepie byla seledynowa,
> a drugi raz malinowa, a w sklepie wygladala na pomaranczowa.
> To tyle w kwestii widma 'energooszczednego' oswietlenia.
Oj tam - jak wszyscy zainstaluja takie swiatlo, to w kazdym wnetrzu bedzie
wlasciwy kolor :-P
J.
-
63. Data: 2012-09-15 10:01:38
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 14 Sep 2012 22:16:12 +0200, v...@i...pl napisał(a):
> W dniu 2012-09-14 19:00, J.F pisze:
>> Użytkownik "Padre" napisał w wiadomości grup
>>> Nie wiem ile kosztuje wymiana żarówki w latarni ale jak znam ceny
>>> podobnych usług to pewnie ze 200zł,
>>
>> Miasto kupuje hurtem ... moze taniej :-)
>>
> Hurtem kupuje usluge wymiany i wtedy jest taniej? Ciekawa teoria :)
A nie ? Hurtem zawsze taniej :-)
Bo to i koszta mniejsze jak wymieniasz wiecej zarowek od razu, niz jak masz
5 km jechac dzwigiem, aby jedna zarowke wymienic.
Dziwna sprawa ... usiluje znalezc jakis przetarg na wymiane ... i znajduje
pelno, ale ogloszen o wyborze wraz z cena to nie. A te zamowienia to
przeciez co pare lat powinny byc - powtorki tez nie znajduje :-)
No i czesto cale lampy wymieniaja ... czyzby ich trwalosc byla porownywalna
z "zarowkami" ? :)
No chyba ze naprawde - 50% lamp swieci 30tys h, polowa moze nie swiecic ...
wiec wymieniamy co 7 lat ..
P.S. ciekawa oferta
http://www.renvolt.com/files/Oplacalnosc%2520lamp%25
20hybrydowych.pdf
Koszt pradu - 383tys , koszt wymiany akumulatorow 312 tys.
Oszczednosc inwestora - 434 tys, pod warunkiem uzyskania 1.1 mln dotacji.
I tak sie na to patrze .. myslicie ze te ogniwa zapewnia zima prad ?
56W przez 16h potrzebne, a do ladowania tylko 8h ..
No ktos tu chyba proponuje zastapic 150W sodowki 55W LEDami ... oj chyba
bedzie "ciemnosc widze".
J.
J.
-
64. Data: 2012-09-16 17:20:04
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-09-15 10:01, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 14 Sep 2012 22:16:12 +0200, v...@i...pl napisał(a):
>> W dniu 2012-09-14 19:00, J.F pisze:
>>> Użytkownik "Padre" napisał w wiadomości grup
>>>> Nie wiem ile kosztuje wymiana żarówki w latarni ale jak znam ceny
>>>> podobnych usług to pewnie ze 200zł,
>>>
>>> Miasto kupuje hurtem ... moze taniej :-)
>>>
>> Hurtem kupuje usluge wymiany i wtedy jest taniej? Ciekawa teoria :)
>
> A nie ? Hurtem zawsze taniej :-)
> Bo to i koszta mniejsze jak wymieniasz wiecej zarowek od razu, niz jak masz
> 5 km jechac dzwigiem, aby jedna zarowke wymienic.
No ale to sie chyba wlasnie do tego sprowadza, ze jedziesz 5km wymienic
te jedna spalona zarowke, a nie hurtem cala ulice dzialajacych i 1
spalona???
>
> Dziwna sprawa ... usiluje znalezc jakis przetarg na wymiane ... i znajduje
> pelno, ale ogloszen o wyborze wraz z cena to nie. A te zamowienia to
> przeciez co pare lat powinny byc - powtorki tez nie znajduje :-)
>
Czyzby nie bylo chetnych?
> No i czesto cale lampy wymieniaja ... czyzby ich trwalosc byla porownywalna
> z "zarowkami" ? :)
>
Patrzac na zmieniajace sie przepisy, to moze sie to okazac calkiem
mozliwe. Zaraz moze UE wprowadzi nakaz wymiany lamp o przekroju
"kanciastym" na okragle, bo zakaz stawiania betonowych to chyba juz
jest... Pozniej z "koloru blaszanego" na np. "zielone" zeby byc bardziej
eko i w zgodzie z natura ;) I tak interes sie kreci.
A kto za to placi? Pan placi, Pani placi, ja place... Ale w mediach
ladnie brzmi "UE dala X mln EUR..." i ciezar odpowiedzialnosci
finansowej w tym stwierdzeniu sie rozmywa, jakby te EUR to drukowano z
powietrza.
> No chyba ze naprawde - 50% lamp swieci 30tys h, polowa moze nie swiecic ...
> wiec wymieniamy co 7 lat ..
>
> P.S. ciekawa oferta
> http://www.renvolt.com/files/Oplacalnosc%2520lamp%25
20hybrydowych.pdf
>
File not found
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
65. Data: 2012-09-16 19:51:30
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 16 Sep 2012 17:20:04 +0200, v...@i...pl napisał(a):
> W dniu 2012-09-15 10:01, J.F. pisze:
>>>>> Nie wiem ile kosztuje wymiana żarówki w latarni ale jak znam ceny
>>>>> podobnych usług to pewnie ze 200zł,
>>>> Miasto kupuje hurtem ... moze taniej :-)
>>> Hurtem kupuje usluge wymiany i wtedy jest taniej? Ciekawa teoria :)
>> A nie ? Hurtem zawsze taniej :-)
>> Bo to i koszta mniejsze jak wymieniasz wiecej zarowek od razu, niz jak masz
>> 5 km jechac dzwigiem, aby jedna zarowke wymienic.
>
> No ale to sie chyba wlasnie do tego sprowadza, ze jedziesz 5km wymienic
> te jedna spalona zarowke, a nie hurtem cala ulice dzialajacych i 1
> spalona???
Cholera wie - moze czekaja az sie zepsuje kilka, a wtedy na sasiednich
ulicach tez kilka, i ekipa ma co robic w rejonie.
A moze one bardziej powtarzalne i po tych paru tysiacach godzin jest sens
wymienic wszystko, bo juz dlugo nie pozyja ?
>> Dziwna sprawa ... usiluje znalezc jakis przetarg na wymiane ... i znajduje
>> pelno, ale ogloszen o wyborze wraz z cena to nie. A te zamowienia to
>> przeciez co pare lat powinny byc - powtorki tez nie znajduje :-)
>>
> Czyzby nie bylo chetnych?
Mysle ze byli, tylko po prostu trafic nie moge. A moze google zaczelo
filtrowac. Bo w sumie nawet jak nie bylo, to trzeba by jakies ogloszenie.
>> No i czesto cale lampy wymieniaja ... czyzby ich trwalosc byla porownywalna
>> z "zarowkami" ? :)
> Patrzac na zmieniajace sie przepisy, to moze sie to okazac calkiem
> mozliwe. Zaraz moze UE wprowadzi nakaz wymiany lamp o przekroju
> "kanciastym" na okragle, bo zakaz stawiania betonowych to chyba juz
> jest...
Ale nawet bez tego - moze oprawy pordzewialy czy co ?
> A kto za to placi? Pan placi, Pani placi, ja place... Ale w mediach
> ladnie brzmi "UE dala X mln EUR..." i ciezar odpowiedzialnosci
> finansowej w tym stwierdzeniu sie rozmywa, jakby te EUR to drukowano z
> powietrza.
Patrzac na to co sie dzieje ... moze i drukuja.
Dolary tez drukuja z powietrza, ale z glowa :-)
>> P.S. ciekawa oferta
>> http://www.renvolt.com/files/Oplacalnosc%2520lamp%25
20hybrydowych.pdf
>>
> File not found
http://www.renvolt.com/files/Oplacalnosc%20lamp%20hy
brydowych.pdf
Tu licza 300zl za wymiane sodowki.
J.
-
66. Data: 2012-09-16 20:02:55
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "W.Kr." <w...@g...com>
v...@i...pl napisał(a):
> W dniu 2012-09-15 10:01, J.F. pisze:
>
> Patrzac na zmieniajace sie przepisy, to moze sie to okazac calkiem
> mozliwe. Zaraz moze UE wprowadzi nakaz wymiany lamp o przekroju
> "kanciastym" na okragle, bo zakaz stawiania betonowych to chyba juz
> jest... Pozniej z "koloru blaszanego" na np. "zielone" zeby byc bardziej
> eko i w zgodzie z natura ;) I tak interes sie kreci.
> A kto za to placi? Pan placi, Pani placi, ja place... Ale w mediach
> ladnie brzmi "UE dala X mln EUR..." i ciezar odpowiedzialnosci
> finansowej w tym stwierdzeniu sie rozmywa, jakby te EUR to drukowano z
> powietrza.
>
> venioo -> GG:198909
> "What a wonderful wooooorld!" :)
Venioo !
Masz dobre wyczucie sytuacji.
Te dyrektywy to świetny sposób na robienie kasy. Tyle tylko, że nie u
nas.
Czy ktoś wyobraża sobie "przeinstalowanie" w wielu tysiącach mieszkań
oświetlenia żarowego na świetlówkowe?
Albo zamiany tzw. lampek nocnych, takich do czytania na inne? To
jest kasa !
Ale nikt nie wpadł na pomysł by wszystkie samochody, małe czy duże
miały reflektory na jednej wysokości by nie oślepiać się wzajemnie.
Podobnie światła tylne. Migacze , hamulcowe itp pozycyjne, w różnych
miejscach i różnych kształtów. Ale koncernów samochodowych nikt nie
ruszy. Za mocne.
W.Kr.
-
67. Data: 2012-09-16 21:08:05
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-09-16 20:02, W.Kr. pisze:
> Venioo !
> Masz dobre wyczucie sytuacji.
Po prostu staram sie uzywac szarych komorek samodzielnie na podstawie
tego co widze ;)
> Te dyrektywy to świetny sposób na robienie kasy. Tyle tylko, że nie u
> nas.
To jasne - bo MY jako narod juz niczego nie produkujemy.
> Czy ktoś wyobraża sobie "przeinstalowanie" w wielu tysiącach mieszkań
> oświetlenia żarowego na świetlówkowe?
> Albo zamiany tzw. lampek nocnych, takich do czytania na inne? To
> jest kasa !
> Ale nikt nie wpadł na pomysł by wszystkie samochody, małe czy duże
> miały reflektory na jednej wysokości by nie oślepiać się wzajemnie.
Wpadl. I opisuja to przepisy homologacji pojazdow.
> Podobnie światła tylne. Migacze , hamulcowe itp pozycyjne, w różnych
> miejscach i różnych kształtów. Ale koncernów samochodowych nikt nie
> ruszy. Za mocne.
Niekoniecznie. Rozne bzdurne przepisy probuje sie wprowadzic - w moim
odczuciu - zeby pognebic konkurencje ;) Jezeli np. w niemczech (gdzie
mamy grupe VAG, Mercedesa, BMW i kilka pomniejszych) wymysla dajmy na to
"autopilota" to przedstawiciele w UE beda forsowali wprowadzenie tego
jako obowiazku w kazdym nowym aucie na terenie UE za X lat. Wtedy
konkurencja albo musi sie wysilic finansowo i wymyslic podobne
rozwiazanie, albo kupic je juz gotowe od tych, co je wymyslili. W
znakomitej wiekszosci najnowsze rozwiazania elektroniczne jak popatrzec
w nasze samochody to sa na podzespolach niemieckich (BOSCH, SIEMENS).
Pozdrawiam :)
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
68. Data: 2012-09-16 22:06:50
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 16 Sep 2012 21:08:05 +0200, v...@i...pl napisał(a):
> W dniu 2012-09-16 20:02, W.Kr. pisze:
>> Te dyrektywy to świetny sposób na robienie kasy. Tyle tylko, że nie u
>> nas.
> To jasne - bo MY jako narod juz niczego nie produkujemy.
Ironizujesz, czy powaznie ?
Akurat "producentow oswietlenia LED" jest u nas od zatrzesienia.
> Niekoniecznie. Rozne bzdurne przepisy probuje sie wprowadzic - w moim
> odczuciu - zeby pognebic konkurencje ;) Jezeli np. w niemczech (gdzie
> mamy grupe VAG, Mercedesa, BMW i kilka pomniejszych) wymysla dajmy na to
> "autopilota" to przedstawiciele w UE beda forsowali wprowadzenie tego
> jako obowiazku w kazdym nowym aucie na terenie UE za X lat. Wtedy
> konkurencja albo musi sie wysilic finansowo i wymyslic podobne
> rozwiazanie, albo kupic je juz gotowe od tych, co je wymyslili. W
> znakomitej wiekszosci najnowsze rozwiazania elektroniczne jak popatrzec
> w nasze samochody to sa na podzespolach niemieckich (BOSCH, SIEMENS).
Sprawdzic czy nie made in poland - chwalic sie nie ma czym - tu tania sila
robocza :-)
J.
-
69. Data: 2012-09-16 22:13:49
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-09-16 22:06, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 16 Sep 2012 21:08:05 +0200, v...@i...pl napisał(a):
>> W dniu 2012-09-16 20:02, W.Kr. pisze:
>>> Te dyrektywy to świetny sposób na robienie kasy. Tyle tylko, że nie u
>>> nas.
>> To jasne - bo MY jako narod juz niczego nie produkujemy.
>
> Ironizujesz, czy powaznie ?
> Akurat "producentow oswietlenia LED" jest u nas od zatrzesienia.
>
Yyyy... To wymien mi jakas chociaz jedna polska marke liczaca sie na
swiecie, skoro mamy ich "od zatrzesienia". W kontekscie robienia kasy.
Bo ze cos produkujemy dla kogos (jesli chodzi o zarowki to PHILIPS w
Pile), to on na tym robi kase, a nie my :|
Przepraszam - robimy Pasagona (chyba jeszcze robimy?) jako nasza mysl
techniczna. Nic innego nie przychodzi mi do glowy.
Ma byc Arrinera Hussarya - ale co z tego wyjdzie i na ile polskie - to
zobaczymy (w kazdym razie trzymam kciuki).
>> Niekoniecznie. Rozne bzdurne przepisy probuje sie wprowadzic - w moim
>> odczuciu - zeby pognebic konkurencje ;) Jezeli np. w niemczech (gdzie
>> mamy grupe VAG, Mercedesa, BMW i kilka pomniejszych) wymysla dajmy na to
>> "autopilota" to przedstawiciele w UE beda forsowali wprowadzenie tego
>> jako obowiazku w kazdym nowym aucie na terenie UE za X lat. Wtedy
>> konkurencja albo musi sie wysilic finansowo i wymyslic podobne
>> rozwiazanie, albo kupic je juz gotowe od tych, co je wymyslili. W
>> znakomitej wiekszosci najnowsze rozwiazania elektroniczne jak popatrzec
>> w nasze samochody to sa na podzespolach niemieckich (BOSCH, SIEMENS).
>
> Sprawdzic czy nie made in poland - chwalic sie nie ma czym - tu tania sila
> robocza :-)
>
Made in China jeszcze wiecej jest produktow, ale to nie swiadczy nijak o
tym, ze to chinskie marki - tylko jak sam zauwazyles tania sila robocza.
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
70. Data: 2012-09-16 23:50:13
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 16 Sep 2012 22:13:49 +0200, v...@i...pl napisał(a):
> W dniu 2012-09-16 22:06, J.F. pisze:
>>>> Te dyrektywy to świetny sposób na robienie kasy. Tyle tylko, że nie u
>>>> nas.
>>> To jasne - bo MY jako narod juz niczego nie produkujemy.
>>
>> Ironizujesz, czy powaznie ?
>> Akurat "producentow oswietlenia LED" jest u nas od zatrzesienia.
>>
> Yyyy... To wymien mi jakas chociaz jedna polska marke liczaca sie na
> swiecie, skoro mamy ich "od zatrzesienia". W kontekscie robienia kasy.
A czy ja pisalem ze "liczaca sie w swiecie" ? Albo "robiaca duza kase" ?
Wpisz w google "producent oswietlenia led". Lako, ledecco, lediko, cezos,
tanzi, kobi, topmet ...
Oczywiscie zakres tej "produkcji" jest rozny.
Ale przynajmniej jedna firma jest znana w Brukseli:
http://www.esse.eu/index/?id=e2c420d928d4bf8ce0ff2ec
19b371514
> Bo ze cos produkujemy dla kogos (jesli chodzi o zarowki to PHILIPS w
> Pile), to on na tym robi kase, a nie my :|
Ale troche kasy zostaje w kraju.
Robia tam w ogole jeszcze zarowki ?
J.