Witam

Mam problem. Od kilku dni blokuje mi się blaszka popychacza przysłony w
Tamronie 70-200/2.8

Może ktoś ma pomysł o co może chodzić? Opisze najdokładniej jak potrafię:
- obiektyw nie ma pierścienia przysłon,
- przy trzymaniu w ręku i ruszaniu popychaczem przysłony wszystko jest cacy,
chodzi płynnie, lekko i bezproblemowo,
- po przypięciu do body i ustawianiu coraz mniejszego otworu (2.8;3.5;4.0,
itd.) i po użyciu podglądu głębi ostrości wszystko
jest OK do przysłony F 8.0, powyżej się blokuje na "pełnej dziurze"
- przy robieniu zdjęć blokuje się już po jednym cyknięciu nawet na F 2.8
- po wypięciu obiektywu i odblokowaniu przez popchnięcie palcem jesteśmy w
pnkcie wyjścia...
- aha, dodam jeszcze, żę ręcznie jak by tego popychacza nie pchał, jakbym
nim nie ruszał nie jestem w stanie go zablokować,
cały czas działa...
- "winda" przysłony w body działa prawidłowo, inne obiektywy także
współpracują bezproblemowo

Także może ktoś ma jakiś pomysł JAKI CZORT?
Jak dla mnie najdziwniejsze jest to, że "z palca" nie idzie jej zablokować a
puszka robi to od razu, hmmm...

Pozdrawiam
Darek FIłonowicz, Białystok



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
5445 (20100912) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

do góry

Dnia Mon, 13 Sep 2010 10:54:52 +0200, Dariusz Fiłonowicz napisał(a):

> Także może ktoś ma jakiś pomysł JAKI CZORT?
> Jak dla mnie najdziwniejsze jest to, że "z palca" nie idzie jej zablokować a
> puszka robi to od razu, hmmm...

Mam takie szkło i niby u mnie OK (używam z Pentax K20D). Widocznie o coś
ten popychacz ociera, jeśli da się palcem ruszać to możliwe, że dopiero po
założeniu ociera o bagnet obiektywu albo o coś w body. Tylko chyba ciężko
będzie dojść o co, popatrz dokładnie może gdzieś po którejś stronie tego
popychacza widać jakieś minimalne rysy ewentualnie przy bagnecie w korpusie
(najlepiej w miejscu w którym może dotykać obydowy). Wtedy może da się go
ciut wygiąć.
P.S. U Ciebie też ten popychacz jest wygięty w stronę przeciwną do styków i
też szkło łapie paprochy? Z jakim body używasz?
Pozdrawiam.

--
Krasnal...

do góry

Użytkownik "Krasnal" napisał

> Mam takie szkło i niby u mnie OK (używam z Pentax K20D). Widocznie o
> coś ten popychacz ociera, jeśli da się palcem ruszać to możliwe, że
> dopiero po
> założeniu ociera o bagnet obiektywu albo o coś w body. Tylko chyba ciężko
> będzie dojść o co, popatrz dokładnie może gdzieś po którejś stronie tego
> popychacza widać jakieś minimalne rysy ewentualnie przy bagnecie w
> korpusie
> (najlepiej w miejscu w którym może dotykać obydowy). Wtedy może da się go
> ciut wygiąć.
> P.S. U Ciebie też ten popychacz jest wygięty w stronę przeciwną do styków
> i
> też szkło łapie paprochy? Z jakim body używasz?

Może od końca: body takie samo (K20D) popychacz też jest wygięty, widocznie
ten wzór tak ma. Paproszki jakieś mikro są, ale nie boli mnie to, bo jest
ich naprawdę
niedużo...

Co do ocierania to nie, o nic nie ociera, już obadałem temat. Byłem dzisiaj
w sewisie
foto i... z palca też się zacina jak się mocno i b.szybko ją (znaczy tą
blaszkę) popchnie
Ponoć to jakaś usterka fabryczna wersji z bagnetem Pentaxa, która wyłazi z
czasem...
Inne wersje ponoć są OK, Tamron coś spaprał. Dzisiaj telefonicznie
konsultowałem to
jeszcze z serwisem na Al. Jerozolimskich (p. Adam Bieniek) i ponoć są 3
etapy tej usterki:
1. wystarcza regulacja
2. wymiana jakichś popychaczy
3. wymiana całej migawki (grrr...)
Diagnoza na którym etapie jest szkło bezpłatna od ręki, ale do Wa-wy mam
200km,
więc specjalnie nie pojadę... Może spróbuję w miejscowym serwisie, w którym
dzisiaj
byłem, gość wydaje się konkretny...

Aha, na forum Pentaxa był już opisywany jeden taki przypadek, ale gośc nie
napisał jak się to skończyło.

Pozdrawiam
Darek Fiłonowicz, Białystok



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
5452 (20100915) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

do góry