-
1. Data: 2009-09-16 10:24:05
Temat: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: Antek Mysliborski <a...@g...com>
Witam!
Czy ktoś się orientuje, jak od strony formalnej wygląda sprawa
wykorzystania muzyki w fotokaście na własnej stronie
(niekomerycyjnej)? Skąd mogę dostać zgodę na wykorzystanie jakiegoś
utworu, ile to może orientacyjnie kosztować itd. ?
-
2. Data: 2009-09-16 10:44:53
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: cichybartko <c...@g...com>
Antek Mysliborski pisze:
> Witam!
> Czy ktoś się orientuje, jak od strony formalnej wygląda sprawa
> wykorzystania muzyki w fotokaście na własnej stronie
> (niekomerycyjnej)? Skąd mogę dostać zgodę na wykorzystanie jakiegoś
> utworu, ile to może orientacyjnie kosztować itd. ?
Na www.lastfm.pl jest masa niszowych wykonawców, amatorów i mógłbyś do
nich uderzyć czy jest możliwość wykorzystania ich utworów. Oczywiście
musisz zaznaczyć że podasz wszelkie namiary itd. Równie pomocne może być
MySpace dział muzyczny. Ogromnym problemem może być za to selekcja ;).
Szukaj też po netlabelach http://pl.wikipedia.org/wiki/Netlabel tu masz
ich spis:
http://www.phlow.de/netlabels/index.php/Main_Page
skoro udostępniają muzykę gratis może się zgodzą na wykorzystanie jej w
jakimś projekcie multimedialnym :).
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
3. Data: 2009-09-16 12:39:55
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: XX YY <f...@g...com>
On 16 Sep., 12:24, Antek Mysliborski <a...@g...com> wrote:
> Witam!
> Czy ktoś się orientuje, jak od strony formalnej wygląda sprawa
> wykorzystania muzyki w fotokaście na własnej stronie
> (niekomerycyjnej)? Skąd mogę dostać zgodę na wykorzystanie jakiegoś
> utworu, ile to może orientacyjnie kosztować itd. ?
sprawa jest dluzsza , do tego w POlsce grasuja roznego rodzaju
komisarze , agenci , ktorzy scigaja nawet fryzjerow za publiczne
odtwarzanie jesli puszcza jakis kawalek w zakladzie.
Spora czesc tych dzialan to zwyczajne lamanie prawa przez tych
agentow , ale zanim to udowodnilbys to stracisz wiecej kasy niz to
warte.
Ale chcialm Ci zwrocic uwage na cos innego:
Sa programy np musicmaker ( ale jest ich wiecej ) , ze w bardzo prosty
sposob , jakby z klockow mozesz sam komponowac muzyke. to fajna
zabawa , do tego nada rzeczywiscie indywidualnego charakteru calosci
prezentacji.
Programy te wykorzystuja sample , ktorych jest juz chyba miliony na
rynku i w opraciu o nie mozesz doslownie zrobic wszystko.
-
4. Data: 2009-09-16 13:24:01
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: Antek Mysliborski <a...@g...com>
> > Czy ktoś się orientuje, jak od strony formalnej wygląda sprawa
> > wykorzystania muzyki w fotokaście na własnej stronie
> > (niekomerycyjnej)? Skąd mogę dostać zgodę na wykorzystanie jakiegoś
> > utworu, ile to może orientacyjnie kosztować itd. ?
> sprawa jest dluzsza , do tego w POlsce grasuja roznego rodzaju
> komisarze , agenci , ktorzy scigaja nawet fryzjerow za publiczne
> odtwarzanie jesli puszcza jakis kawalek w zakladzie.
> Spora czesc tych dzialan to zwyczajne lamanie prawa przez tych
> agentow , ale zanim to udowodnilbys to stracisz wiecej kasy niz to
> warte.
no ok, ale z tego co wiem taki fryzjer może płacić jakieś składki do
ZAIKS-a i wtedy puszczac muzykę legalnie (tj. bez problemów ze strony
tych agentów). I właśnie świadom tego chciałbym się spytać, jak
zrobić, żebym mógł legalnie wykorzystać jakąś muzykę w prezentacji u
siebie na stronie.
> Ale chcialm Ci zwrocic uwage na cos innego:
> Sa programy np musicmaker ( ale jest ich wiecej ) , ze w bardzo prosty
> sposob , jakby z klockow mozesz sam komponowac muzyke. to fajna
> zabawa , do tego nada rzeczywiscie indywidualnego charakteru calosci
> prezentacji.
> Programy te wykorzystuja sample , ktorych jest juz chyba miliony na
> rynku i w opraciu o nie mozesz doslownie zrobic wszystko.
no jest to opcja, ale raczej nie dla mnie, ciężko mi uwierzyć że w
krótkim czasie, bez umiejętności byłbym w czymkolwiek w stanie
wyprodukować muzykę, która wzbudzi reakcję inną niż uśmiech
politowania.
-
5. Data: 2009-09-16 14:12:01
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Antek Mysliborski pisze:
> no ok, ale z tego co wiem taki fryzjer może płacić jakieś składki do
> ZAIKS-a i wtedy puszczac muzykę legalnie (tj. bez problemów ze strony
> tych agentów). I właśnie świadom tego chciałbym się spytać, jak
> zrobić, żebym mógł legalnie wykorzystać jakąś muzykę w prezentacji u
> siebie na stronie.
Poszukaj kogoś, kto leje na zaiks, spisz z nim umowę i gotowe.
Dużo ludzi nie lubi tej złodziejskiej organizacji (np. ja).
> no jest to opcja, ale raczej nie dla mnie, ciężko mi uwierzyć że w
> krótkim czasie, bez umiejętności byłbym w czymkolwiek w stanie
> wyprodukować muzykę, która wzbudzi reakcję inną niż uśmiech
> politowania.
To może poszukaj darmowych midów do wykorzystania free (podobnie jak
darmowe grafiki), odtwórz sobie owego mida jakimś fajnym bankiem
brzmieniowym (sf2 gm czy xg - yamaha takie robi(ła) ) i będzie okej.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/''m'' jak megalomania/
-
6. Data: 2009-09-16 14:56:43
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: cichybartko <c...@g...com>
Janko Muzykant pisze:
> Antek Mysliborski pisze:
>> no ok, ale z tego co wiem taki fryzjer może płacić jakieś składki do
>> ZAIKS-a i wtedy puszczac muzykę legalnie (tj. bez problemów ze strony
>> tych agentów). I właśnie świadom tego chciałbym się spytać, jak
>> zrobić, żebym mógł legalnie wykorzystać jakąś muzykę w prezentacji u
>> siebie na stronie.
>
> Poszukaj kogoś, kto leje na zaiks, spisz z nim umowę i gotowe.
> Dużo ludzi nie lubi tej złodziejskiej organizacji (np. ja).
Też myślę że idealnym rozwiązaniem jest szukanie poza głównym nurtem.
"Wielcy" lubią zarobić dosłownie na wszystkim.
>> no jest to opcja, ale raczej nie dla mnie, ciężko mi uwierzyć że w
>> krótkim czasie, bez umiejętności byłbym w czymkolwiek w stanie
>> wyprodukować muzykę, która wzbudzi reakcję inną niż uśmiech
>> politowania.
>
> To może poszukaj darmowych midów do wykorzystania free (podobnie jak
> darmowe grafiki), odtwórz sobie owego mida jakimś fajnym bankiem
> brzmieniowym (sf2 gm czy xg - yamaha takie robi(ła) ) i będzie okej.
NO to jest myśl, tylko idąc tym tropem można dojść do rozbudowanego
sekwencera dopakowanego masą wtyczek. Wszystko się wtedy komplikuje ;).
Myślę że jednak netlabele to jest to, zupełnie inna filozofia.
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
7. Data: 2009-09-16 15:58:44
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> no ok, ale z tego co wiem taki fryzjer może płacić jakieś składki do
> ZAIKS-a i wtedy puszczac muzykę legalnie (tj. bez problemów ze strony
> tych agentów). I właśnie świadom tego chciałbym się spytać, jak
> zrobić, żebym mógł legalnie wykorzystać jakąś muzykę w prezentacji u
> siebie na stronie.
rzecz jest bardziej skomplikowana.
niekoniecznie opublikowanie w WWW oznacza publiczne odtworzenie.
O ile do strony wymagane jest logowanie i nie kazdy automatem ma
dostep nie jest to traktowane jako strona publiczna.
to zalezy od konkretnego utworu - kiedy powstal , czy ktos ma do niego
jeszcze prawa autorskie / publikacji , czy juz wygasly.
Czy zaiks reprezentuje prawa wlasciciela praw w RP? ,
> no jest to opcja, ale raczej nie dla mnie, ciężko mi uwierzyć że w
> krótkim czasie, bez umiejętności byłbym w czymkolwiek w stanie
> wyprodukować muzykę, która wzbudzi reakcję inną niż uśmiech
> politowania.
zrobienie utworu o dlugosci 5 minut zajmie niewiele wiecej czasu jesli
poznasz program , co z kolei nie zajmuje dluzej niz 15 minut.
sa to rzeczy tak trawialnie proste iz nie chce sie wierzyc , ze to
mozliwe.
A jak myslisz w jaki sposob powstaja tysiace godzin muzyki na potrzeby
gier elektronicznych itp.
NIkt sie nie bawi w powazne komponowanie w takich celach .
poszukaj znajdziesz wersje demo bezplatne np Magix musicmaker o ile
pamietam dobrze tytul programu.
ja uzywam takich programow i w ten sposob muzyki robionej na codzien.
zorganizowanie sekcji rytmicznej grajacej z taka precyzja jak to
robia te programy o dowolnej porze jest niemozliwe.
Aby osiagala ona te precyzje grania jaka daje komputer musieliby to
byc ludzie po konservatorium.
Jasne ze to nie muzyka rownowartosciowa grana z ta przez zywego
czlowieka , ale do celow ilustracyjnych az za dobra.
Zrobienie podkladu to kwestia paru minut - a cwiczyc mozna na tym
do....
Jesli chcialbys takie prezentacje robic czesciej to warto zainwestowac
pare minut w poznanie programu i do tego zawsze na koniec prezentacji
mozesz napisac " Music by Antek Mysliborski " :-) - to musi
ostatecznie powalic ogladajacych ;-)
-
8. Data: 2009-09-16 18:38:00
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"XX YY" <f...@g...com> wrote in message
news:af9b3550-8f15-47f9-9e3a-3ebc6c7602fa@o13g2000vb
l.googlegroups.com...
>> no ok, ale z tego co wiem taki fryzjer może płacić jakieś składki do
>> ZAIKS-a i wtedy puszczac muzykę legalnie (tj. bez problemów ze strony
>> tych agentów). I właśnie świadom tego chciałbym się spytać, jak
>> zrobić, żebym mógł legalnie wykorzystać jakąś muzykę w prezentacji u
>> siebie na stronie.
>
> rzecz jest bardziej skomplikowana.
> niekoniecznie opublikowanie w WWW oznacza publiczne odtworzenie.
> O ile do strony wymagane jest logowanie i nie kazdy automatem ma
> dostep nie jest to traktowane jako strona publiczna.
A jak wygląda produkcja filmów do youtube?
Załóżmy że chcesz zrobić montaż z podwodnego nurkowania
i zamiast naturalnej ścieżki dźwiękowej w której słychać tylko
nudne oddychanie nurka przez aparat chcesz dać podkład
muzyczny - jak wygląda taka sprawa? Czy to jest to samo ?
-
9. Data: 2009-09-16 18:51:23
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Pszemol pisze:
> A jak wygląda produkcja filmów do youtube?
> Załóżmy że chcesz zrobić montaż z podwodnego nurkowania
> i zamiast naturalnej ścieżki dźwiękowej w której słychać tylko
> nudne oddychanie nurka przez aparat chcesz dać podkład
> muzyczny - jak wygląda taka sprawa? Czy to jest to samo ?
Już miałem napisać - XXYY jak Mao, gdziekolwiek się pojawi, naucza :)
Zostań muzykiem w kwadrans! :)
Otóż faktem jest, że możesz użyć któregoś z programów do składania
''muzyki'' z klocków, ale raz, że będzie to badziew, dwa - tego się w
pięć minut nie zrobi. Równie dobrze można kupić Casio z promocji
mikołajowej i włączyć ''pucu pucu'' i klepać na oślep jednym palcem -
będzie, powiedzmy, podkład muzyczny...
Najprościej jednak chyba albo znaleźć autora, który ofiaruje swą muzykę,
albo mida do wolnego wykorzystania. Do takiego mida trzeba odtwarzacza z
brzmieniami (ten z windowsa jest koszmarny), jest w sieci dużo różnych
banków general midi w formacie sf2 czy dls czy bardzo fajny odtwarzacz
xg yamahy. Właściwie ten ostatni format polecam, może dość głęboko
interpretować odpowiednio spreparowane midy (pod format xg). Sam
korzystam z tego z rzadka, gdy klient chce jakąś muzykę do prezentacji
czy filmu.
Nie dam sobie głowy uciąć, ale to jest imo najprostszy sposób, żeby
pozbyć się całego tego badziewia z prawem autorskim. A dlatego upieram
się przy tych midach, ponieważ z nimi licencje są mniej skomplikowane, a
dobór odpowiednich brzmień umożliwia pewną elastyczność w dopasowaniu do
potrzeb bez zgłębiania się w tajniki stricte muzyczne.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/uwaga! - często miewam inne zdanie/
-
10. Data: 2009-09-16 20:03:39
Temat: Re: Wykorzystanie muzyki w fotokastach
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
Pszemol napisał:
> "XX YY" <f...@g...com> wrote in message
> news:af9b3550-8f15-47f9-9e3a-3ebc6c7602fa@o13g2000vb
l.googlegroups.com...
>>> no ok, ale z tego co wiem taki fryzjer może płacić jakieś składki do
>>> ZAIKS-a i wtedy puszczac muzykę legalnie (tj. bez problemów ze strony
>>> tych agentów). I właśnie świadom tego chciałbym się spytać, jak
>>> zrobić, żebym mógł legalnie wykorzystać jakąś muzykę w prezentacji u
>>> siebie na stronie.
>>
>> rzecz jest bardziej skomplikowana.
>> niekoniecznie opublikowanie w WWW oznacza publiczne odtworzenie.
>> O ile do strony wymagane jest logowanie i nie kazdy automatem ma
>> dostep nie jest to traktowane jako strona publiczna.
>
> A jak wygląda produkcja filmów do youtube?
Na YT mało kto się przejmuje copyrightami.
m.
--
Agit-prop jest wieczny, zmieniają się tylko słowa.