On Apr 16, 3:54 am, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> W dniu 2011-04-15 21:33, Tomek pisze:
>
> >> Widzę tu nieciekawy trend, że niby jak się ludzie cieszą, to jest
> >> dobrze. Więc można im gówno sprzedać i jeszcze się chwalić, że ma
> >> wzięcie, że się jest biznesmen. Ale to się zmienia, choć powoli. Już
> >> wśród młodych ludzi zaczyna się pojawiać jakaś świadomość - najlepszy
> >> dowód - poziom, jednak, fotografii ślubnej w Polsce. Co prawda większość
> >> chce kiczu, ale jednak stojącego nieco ponad tym, kiczu z pogranicza
> >> teatru i zabawy. A to jest wstęp do lepszego świata, w którym odgórna
> >> kontrola przestaje mieć znaczenie, a promocją zajmuje się wypadkowa
> >> armii bardziej zdolnych.
>
> > Zawód jak każdy inny. Dajesz 1,5 tys i oczekujesz zdjęć na jakimś tam
> > poziomie. Chodzi tylko o to aby ludzie się cieszyli, przez tydzień dwa.
>
> A ja jakoś jestem z tych, co jeszcze lubią robić to co robią, coraz
> lepiej. I samo ''że płacą'' mnie nie satysfakcjonuje. Ale to już inny temat.

Jak bylem w twoim wieku, tez tak robilem.
Teraz robie tak, ze wykonuje tylko tyle i tylko to, za co mi placa.
Jak bedziesz mial takich ambitnych w innych zawodach jak ty, to daj
znac.
Moze byc lekarz, adwokat, murarz, rolnik, malarz, kto kolwiek, byle
robil tak jak ty lepiej za te same pieniadze, ktore bierze sie
przecietnie.

Ziggy Photo - Professional photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/

do góry

On Apr 15, 4:17 pm, "marcin.STIG.saldat" <s...@p...pl> wrote:
> > Zdarzaja sie i takie o jakich piszesz.
>
> Ale nie o to w tym chodzilo... Tym bardziej, ze wczesniej napisales:
>
> > Koscioly w USA, sa  takie same jak w Polsce.

Bo takie sa. Tak samo urozmaicone jak w polsce.
Na pewno znajada sie w obu krajach takie koscioly, ktorych nie ma w
drugim.
Ogolnie koscioly w stanach sa skromniejsze niz te w polsce.
I nie chodzi o to, ze w stanach nie stac na takie "bizantyjskie
budowle" klujace w oczy przepycheml, bo te same koscioly dotowaly
czesto budowe kosciolow polskich.
Nie slyszalem, zeby to sie dzialo na odwrot.

Ziggy Photo - Professional photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/

do góry

On Apr 15, 3:21 pm, Tomek <b...@o...pl> wrote:
> > Doskonale wiem, ze moge na wielu z was bardzo liczyc w tej sprawie.
> > Najwiecej obszczekiwania oczekuje od tutejszych "ludzi z dobrym
> > gustem".
>
> Profesjonalne zdjęcia widziałem i twoim jeszcze daleko do nich. Gdybyś
> ich nie nazwał profesjonalnymi napisałbym ze to dobre zdjęcia.

Zdjecia wykonane przez profesjonaliste sa zdjeciami profesjonalnymi.
Tak jak rozni sa profesjonalisci, tak rozne sa ich zdjecia.
Zdjecia sa tez odpowiednie do tego, za co chca zaplacic klienci.
I pieprzenie o tym, ze mozna lepiej, to ja doskonale wiem i potrafie.
To tak jakbym damy na to, od ciebie jako doskonalego fachowca chcial
cos wiecej niz jestem gotow zaplacic.
Dalaczego tak ciezko tutejszym polglowkom to zrozumiec?
To jest tak samo, jakby wymagac od kogos nadgodzin w pracy za pensje,
ktora jest ustalona za mniejszy wymiar czasu pracy.

> Niestety
> ulożenie ich w ten a nie inny sposób w galerii u mnie wzbudza niesmak i
> kojarzy mi się wiejskim fotografem, różnego rodzaju wstawkami na
> zdjęciach, kolażami i masowym pstrykaniem.

Przeciez nikogo nikt sila nie przymusza, zeby korzystal z moich uslug.
Ty mozesz sobie pojsc do ekskluzywnego studia i zamowic fotografa.
Do mnie przychodza ludzie, ktorym moja praca odpowiada.
Czy tak samo uwazasz, ze jak kogos nie stac na drogie rstauracje, to
musi zdechnac z glogu, bo nie wolno mu pojsc do jadlodajni?

> Dużo zdjęć jest pozowanych i
> nie wychodzi to najlepiej. Jak dla mnie to brakuje drugiego strzału
> zaraz po tym jak fotografowany obiekt się rozluźni, może byc ciekawiej.

Ciekawiej, dla kogo?
Wyobraz sobie, ze zanim ktokolwiek u mnie zamowi usluge, to wczesniej
oglada co i jak robie.

> Mi bardzo podoba się zdjęcie w portfolio classic black Page 01 L-R prawy
> górny róg :)

To jest jedno ze zdjec, ktorego klienci nie wybrali.
Mam takich zdjec dosc duzo.

> Tomek

Ziggy Photo - Professional photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/

do góry

On Tue, 19 Apr 2011 05:15:59 +0200, Zygmunt Dariusz <z...@g...com> wrote:

>> > Doskonale wiem, ze moge na wielu z was bardzo liczyc w tej sprawie.
>> > Najwiecej obszczekiwania oczekuje od tutejszych "ludzi z dobrym
>> > gustem".
>>
>> Profesjonalne zdjęcia widziałem i twoim jeszcze daleko do nich. Gdybyś
>> ich nie nazwał profesjonalnymi napisałbym ze to dobre zdjęcia.
>
> Zdjecia wykonane przez profesjonaliste sa zdjeciami profesjonalnymi.
> Tak jak rozni sa profesjonalisci, tak rozne sa ich zdjecia.

W kwestii formalnej: W obu językach, "profesionalista" ma również znaczenie:

* "a person who is expert at his or her work" (http://tiny.pl/hd6gk)
* "ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale
wykonuje swoją pracę" (http://tiny.pl/hd6g2)

Wysnuję hipotezę, że Twoi rozmówcy polemizują z tym znaczeniem słowa.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

do góry

On 18 Kwi, 22:11, Łatwa Jolka <l...@v...pl> wrote:
> W dniu 2011-04-18 18:03, StaM pisze:
>
> sorki, :) kluczowym było " nie nachalnej inteligencji", Ciebie o to nie
> posądzam.
> Generalnie wyszedłem z twierdzenia, że po 40 stce (moze 30) każdy ma
> taką gębę na jaką sobie zasłużył :). Jest to oczywiście generalizowanie
> jak w każdym przypadku uogólnień dla niektórych może być krzywdzące, za
> co z góry przepraszam.
> Pozdr. J.

Wycofuje slowo Na..zisci. A twarz mam zjarana przez
kurtyzany, papierochy i wodke, co mnie powinno usprwiedliwiac.
Inetligentny jezdem, bo mnie dziewczynki nauczyly;)
Pozdrawiam
StaM

do góry

On Apr 19, 3:27 am, "Mariusz Chwalba" <m...@c...net> wrote:
> On Tue, 19 Apr 2011 05:15:59 +0200, Zygmunt Dariusz <z...@g...com> wrote:
> >> > Doskonale wiem, ze moge na wielu z was bardzo liczyc w tej sprawie.
> >> > Najwiecej obszczekiwania oczekuje od tutejszych "ludzi z dobrym
> >> > gustem".
>
> >> Profesjonalne zdj cia widzia em i twoim jeszcze daleko do nich. Gdyby
> >> ich nie nazwa profesjonalnymi napisa bym ze to dobre zdj cia.
>
> > Zdjecia wykonane przez profesjonaliste sa zdjeciami profesjonalnymi.
> > Tak jak rozni sa profesjonalisci, tak rozne sa ich zdjecia.
>
> W kwestii formalnej: W obu j zykach, "profesionalista" ma r wnie znaczenie:
>
> * "a person who is expert at his or her work" (http://tiny.pl/hd6gk)
> * "kto , kto ma du e umiej tno ci w jakiej dziedzinie i doskonale
>     wykonuje swoj prac " (http://tiny.pl/hd6g2)
>
> Wysnuj hipotez , e Twoi rozm wcy polemizuj z tym znaczeniem s owa.

Oni najbardziej dyskutuja ze swoimi przypuszczeniami, ze swoimi
urojeniami odnosnie mojej osoby.
Najpierw cos mi imputuja a potem o tym dyskutuja.
O "kitach" i "kitowych" obiektywach jako najgorszych z mozliwych, tez
tu dyskutuja od lat.
Chyba nie wiedza, ze kit to nie obiektyw tylko zestaw/komplet.
Nie wiedza, ze mozna kupic kit zlozony z najlepszego i najdrozszego
sprzetu.
Dyskutuja o tym, na co ich stac.

do góry

> Zdjecia wykonane przez profesjonaliste sa zdjeciami profesjonalnymi.
> Tak jak rozni sa profesjonalisci, tak rozne sa ich zdjecia.
> Zdjecia sa tez odpowiednie do tego, za co chca zaplacic klienci.
> I pieprzenie o tym, ze mozna lepiej, to ja doskonale wiem i potrafie.


Wg twojego pokręconego sposobu rozumowania każdy wynagradzany za pracę
jest profesjonalistą


> Przeciez nikogo nikt sila nie przymusza, zeby korzystal z moich uslug.
> Ty mozesz sobie pojsc do ekskluzywnego studia i zamowic fotografa.
> Do mnie przychodza ludzie, ktorym moja praca odpowiada.
> Czy tak samo uwazasz, ze jak kogos nie stac na drogie rstauracje, to
> musi zdechnac z glogu, bo nie wolno mu pojsc do jadlodajni?

A ta jadlodajnię nazwiesz restauracją ?


> Ciekawiej, dla kogo?
> Wyobraz sobie, ze zanim ktokolwiek u mnie zamowi usluge, to wczesniej
> oglada co i jak robie.


I co to ma wspólnego z tym co napisałem. Ja że pozowane, ty że ogladają
twoje prace przed zakupem


Tomek

do góry

>
> ----------------------------------------------------
-
> Czyli podsumowujac wszystko co prezentujesz jest takie dokladnie jak
> chciales i nie ma sensu nawet tego komentowac bo jak ktos skomentuje na
> minus to powiesz ze jest krzykaczem albo ze sie nie zna, zazdrosci czy co
> tam jeszcze. Po prostu nie bierzesz pod uwage ze mozesz cos poprawic w tym
> czy owym. Albo sa slowa zachwytu nad tym co zrobiles albo trzeba spadac.
> Powodzenia na przyszlosc nie tylko w zyciu zawodowym ale i prywatnym.

Dokladnie jest tak, jak piszesz.
Tylko nie wszyscy czuja, ze sobie jaja z nich robie.
---------------
Wszyscy wiedza ze jestes tu trolem tylko aby ciagnac przez dluzszy czas
takie i podobne tematy to juz jest trudno udawac kogos kompletnie innego niz
sie jest w rzeczywistosci. Dlatego czesc osób jeszcze odpowiada na Twoje
tematy.

do góry

On Apr 20, 1:50 am, "Agent" <w...@o...ue> wrote:
> > ----------------------------------------------------
-
> > Czyli podsumowujac wszystko co prezentujesz jest takie dokladnie jak
> > chciales i nie ma sensu nawet tego komentowac bo jak ktos skomentuje na
> > minus to powiesz ze jest krzykaczem albo ze sie nie zna, zazdrosci czy co
> > tam jeszcze. Po prostu nie bierzesz pod uwage ze mozesz cos poprawic w tym
> > czy owym. Albo sa slowa zachwytu nad tym co zrobiles albo trzeba spadac.
> > Powodzenia na przyszlosc nie tylko w zyciu zawodowym ale i prywatnym.
>
> Dokladnie jest tak, jak piszesz.
> Tylko nie wszyscy czuja, ze sobie jaja z nich robie.
> ---------------
> Wszyscy wiedza ze jestes tu trolem tylko aby ciagnac przez dluzszy czas
> takie i podobne tematy to juz jest trudno udawac kogos kompletnie innego niz
> sie jest w rzeczywistosci. Dlatego czesc os b jeszcze odpowiada na Twoje
> tematy.

Doszedles do jakichs dziwnych wnioskow.
Poniewaz "wszyscy wiedza, ze jestem tu trolem tylko aby ciagnac przez
dluzszy czas takie i podobne tematy", to "dlatego czesc osob jeszcze
odpowiada na moje teamty"?
To tak jak w tym porzekadle: "na zlosc mamusi, uszy sobie odmroza".

do góry