Użytkownik "Bartłomiej Zieliński" <B...@p...pl> napisał w
wiadomości news:j18s43$eo4$1@polsl.pl...
Użytkownik Radek D napisał:
> Taki palant, który zniszczył fotoradar powinien zapłacić tak
> przynajmniej z 10000zł - następnym razem by się zastanowił.

>Główna wada fotoradarów jest jednak taka, że nie robią zdjęć tym, którzy je
>niszczą.

Jedyną wadą jest to, że tak mało ludzi niszczy to badziewie.
Zamiast niszczyć pożyteczne rzeczy w rodzaju ławek w parkach można by
demolować niepożyteczne w rodzju tych budek.

do góry

> Zamiast niszczyć pożyteczne rzeczy w rodzaju ławek w parkach można by
> demolować niepożyteczne w rodzju tych budek.

Ooooo, to jest ZŁOTA MYŚŁ, można by zapodać tym co robią ustawki przed
meczmai, mogli by się 'ustawiać' z takim budkami :)))))

do góry

> Skręcające w lewo?
> No to co pomoże fotoradar, jak ktoś nie umie skręcać w lewo?


Jadąc przepisowe 50/60km/h ciężko jest przesunąć - waląc w bok -
samochód o kilkadziesiąt metrów i wyrwać z ziemi kilka metrów płotu.

PS. Tu częściową winę miało pewnie też trzymanie się "dupy" - za to też
policja powinna się ostro wziąć.

do góry

> Czyli jak sam trafnie zauważyłeś w tym niebezpiecznym miejscu nie ma
> fotoradarów. Nikt przecież nie twierdzi że fotoradary same w sobie są
> złem, wszystko jest zależne gdzie się je ustawi. Czy stoją dla
> bezpieczeństwa czy stoją dla zarobku.


Ale jakby na tej ponad 2km prostej gdzie jest raptem 100 domów i trochę
lasu postawili fotoradar - to by oczywiści "kierowcy" trąbili, że to dla
kasy. Bo przecież tam spokojnie można jechać 150km/h.
Co z tego że w tych 100 domach jest kilkanaście mocno starszych (ponad
80 i 90 lat) ludzi i masa dzieciaków, które chcą dojść do
szkoły/sklepu/kościoła i nie zginąć będąc rozjechanym na chodniku.

do góry

Użytkownik "Radek D" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j18vt2$jnl$1@news.onet.pl...
>> Skręcające w lewo?
>> No to co pomoże fotoradar, jak ktoś nie umie skręcać w lewo?
>
>
> Jadąc przepisowe 50/60km/h ciężko jest przesunąć - waląc w bok -
> samochód o kilkadziesiąt metrów i wyrwać z ziemi kilka metrów płotu.

Nie o tym była mowa.
A to czy ktoś jechał przepisowo czy nie, nie zmienia dokładnie nic.

do góry

W dniu 2011-08-02 14:40, Radek D pisze:
> wskoczył znienacka kamienny płot - siła była tak duża, że przewróciło

Kamienny płot... i to jeszcze wyskoczył :)

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

do góry

Dnia Tue, 02 Aug 2011 14:40:38 +0200, Radek D napisał(a):
> Taki palant, który zniszczył fotoradar powinien zapłacić tak
> przynajmniej z 10000zł - następnym razem by się zastanowił.

10 tys ? Jak zlapia to zaplaci 50 do 100 tys, bo tyle FR kosztuja.
Chyba ze sie ograniczy do slupa, slupek tanszy,

> Odkąd wyremontowali drogę (ponad 2 km prosta) przy, której mieszkam
> w ciągu jakiś 4 lat było przynajmniej 5 wypadków.

I cala polska ma wlec sie przepisowo, bo tobie droge wyremontowali ? :-)

> Jakbym miał kasę sam bym zafundował ze 2 fotoradary na mojej ulicy bo
> prosta pomiędzy domami nie jest miejscem do popisywania się.

W leasing wez :-)

J.

do góry

W dniu 2011-08-02 14:40, Radek D pisze:

> Odkąd wyremontowali drogę (ponad 2 km prosta) przy, której mieszkam
> w ciągu jakiś 4 lat było przynajmniej 5 wypadków.
Tak, to na pewno wina wyremontowanej drogi...gdyby była dziurawa i wąska
to od razu wiadomo że wypadków by nie było. Właśnie chyba poznałem
dzięki tobie pokręcony tok "myślenia" odpowiedzialnych za infrastrukturę.

> Jakbym miał kasę sam bym zafundował ze 2 fotoradary na mojej ulicy bo
> prosta pomiędzy domami nie jest miejscem do popisywania się.
Nigdy nie zastanawiało cię dlaczego drogę przelotową (tak to z twojego
opisu wynika) zostawiono między domami a nie wyniesiono poza obszar
zabudowany? Nie masz z tym problemu, tylko z tym że ludzie
przemieszczając się z punktu A do B, gdzie A i B dzieli często kilkaset
km chcą jeździć z normalną prędkością po normalnych drogach? Poza tym
kto kazał tobie i twoim sąsiadom budować się bezpośrednio przy drodze?

--
MZ

do góry

> Tak, to na pewno wina wyremontowanej drogi...gdyby była dziurawa i wąska
> to od razu wiadomo że wypadków by nie było. Właśnie chyba poznałem
> dzięki tobie pokręcony tok "myślenia" odpowiedzialnych za infrastrukturę.

Oczywiście, że by nie było wypadków - tak jak to się działo
kilkadziesiąt lat przed remontem drogi. Nie wiem jak wygląda mentalność
kierowców w innych krajach - ale polscy "kierowcy" potrzebują bata.
Albo będą nim złe drogi albo fotoradary co kilometr bo inaczej byłoby
kilka milionów Kubiców i Colinów na drogach (i drugie tyle w kostnicy).




> Nigdy nie zastanawiało cię dlaczego drogę przelotową (tak to z twojego
> opisu wynika) zostawiono między domami a nie wyniesiono poza obszar
> zabudowany?
> Nie masz z tym problemu, tylko z tym że ludzie
> przemieszczając się z punktu A do B, gdzie A i B dzieli często kilkaset
> km chcą jeździć z normalną prędkością po normalnych drogach?

Ta droga istniała na długo przed tym jak Karl Benz pomyślał o samochodzie.

Mnie nie przeszkadza to, że się przemieszczają - mogą to robić jak tylko
chcą - samochodem, motocyklem, rowerem a i nawet niech sobie
latem jadą na nartach po chodniku. Ja po prostu wyżej cenię swoje, życie
niż życie "kierowcy", który swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem
sprowadza zagrożenie dla mnie i innych ludzi - tylko dlatego by się
popisać przed kumplami/laską lub być 1 minutę wcześniej na miejscu.

A jak widać dla polskiego "kierowcy" nawet długa prosta jest wyjątkowo
trudna do pokonania.

Od pędzenia powyżej tych 100km/h to są autostrady - to, że ich w Polsce
nie ma to już inna sprawa. Ci co kradną żwir z podsypki na autostradzie
czy co kombinują przy przetargach też pewnie narzekają, że nie ma u nas
autostrad.



A jeszcze wracając do sedna sprawy - debile niszczący fotoradary marnują
i wasze podatki - tak więc ich popieranie jest bardzo głupie.

do góry

Radek D wrote:
>> Czyli jak sam trafnie zauważyłeś w tym niebezpiecznym miejscu nie ma
>> fotoradarów. Nikt przecież nie twierdzi że fotoradary same w sobie są
>> złem, wszystko jest zależne gdzie się je ustawi. Czy stoją dla
>> bezpieczeństwa czy stoją dla zarobku.
>
>
> Ale jakby na tej ponad 2km prostej gdzie jest raptem 100 domów i trochę
> lasu postawili fotoradar - to by oczywiści "kierowcy" trąbili, że to dla
> kasy. Bo przecież tam spokojnie można jechać 150km/h.
> Co z tego że w tych 100 domach jest kilkanaście mocno starszych (ponad
> 80 i 90 lat) ludzi i masa dzieciaków, które chcą dojść do
> szkoły/sklepu/kościoła i nie zginąć będąc rozjechanym na chodniku.

To u was się jeździ po chodnikach?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

do góry