-
1. Data: 2009-07-10 18:09:44
Temat: USA vs Japonia
Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>
czasami mi glupieje opsluk i wypluwa line 3 too long
i tak mnie nie przekonacie bym używał czegoś innego
p47 ni au koto ha itsumo tanosii
>> Pancernikami kieszonkowymi to OIDP pogardliwie nazywali je
>> Brytyjczycy, ciągle żyjący złudzeniami imperium i najpotężniejszej
>> floty świata.
>
> Złudzeniami?? - to wtedy imperium i Royal Navy nie było??
>
Teoretycznie była. Znacznie potężniejszą była flota amerykańska. I nie
chodzi o liczbę okrętów. Chodzi o potęgę gospodarki. Amerykanie byli w
stanie odtworzyć dowolne straty w marynarce. Czego ich przeciwnicy już nie
potrafili. I dlatego Midway było taką klęską Japończyków, nie dlatego że
stracili 4 lotniskowce. Dlatego że już nie potrafili tego odrobić.
--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.
-
2. Data: 2009-07-10 18:59:48
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: "Chris" <chris94@WYTNIJ_TOpoczta.fm>
W artykule news:h3805c$lcn$2@inews.gazeta.pl,
niejaki(a): ALEX Przekliniak z adresu <k...@s...us> napisał(a):
>>> Pancernikami kieszonkowymi to OIDP pogardliwie nazywali je
>>> Brytyjczycy, ciągle żyjący złudzeniami imperium i najpotężniejszej
>>> floty świata.
Nie wiem skad się tutaj wzięła ta dsykusja, ale nazwa "pancernik
kieszonkowy" wcale nie była pogardliwa!
Niemcy w okresie międzywojennym opanowali technologię produkcji nowych
gatunków stali pancernych, które umożliwiły im budowanie okretów o
wyporności mieszczącej się w ograniczeniach Traktatu Wersalskiego, a
dysponujących siłą ognia oraz odpornościa na ogień przeciwnika,
odpowiadającą dotychczasowym pancernikom.
Stąd właśnie nazwa "kieszonkowy pancernik".
-
3. Data: 2009-07-11 07:54:27
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>
Chris ni au koto ha itsumo tanosii
>>>> Pancernikami kieszonkowymi to OIDP pogardliwie nazywali je
>>>> Brytyjczycy, ciągle żyjący złudzeniami imperium i najpotężniejszej
>>>> floty świata.
>
> Nie wiem skad się tutaj wzięła ta dsykusja, ale nazwa "pancernik
> kieszonkowy" wcale nie była pogardliwa!
Jak najbardziej była.
> Niemcy w okresie międzywojennym opanowali technologię produkcji nowych
> gatunków stali pancernych, które umożliwiły im budowanie okretów o
> wyporności mieszczącej się w ograniczeniach Traktatu Wersalskiego, a
> dysponujących siłą ognia oraz odpornościa na ogień przeciwnika,
> odpowiadającą dotychczasowym pancernikom.
> Stąd właśnie nazwa "kieszonkowy pancernik".
A inni to zapewne przespali ten okres i budowali okręty w starej
technologii? A skoro były takie fajne to po co Niemcy budowali "Bismarcka"
czy "Titpitza"? Poczytaj może jak długo polowali Brytyjczycy na "Bismarcka"
i jak gorączkowo szukali godnego dla niego przeciwnika. Aby nie skończył jak
"Hood".
--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.
-
4. Data: 2009-07-11 11:09:44
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>
Dnia Fri, 10 Jul 2009 20:59:48 +0200, Chris napisał(a):
> W artykule news:h3805c$lcn$2@inews.gazeta.pl,
> niejaki(a): ALEX Przekliniak z adresu <k...@s...us> napisał(a):
>
>>>> Pancernikami kieszonkowymi to OIDP pogardliwie nazywali je
>>>> Brytyjczycy, ciągle żyjący złudzeniami imperium i najpotężniejszej
>>>> floty świata.
>
> Nie wiem skad się tutaj wzięła ta dsykusja, ale nazwa "pancernik
> kieszonkowy" wcale nie była pogardliwa!
> Niemcy w okresie międzywojennym opanowali technologię produkcji nowych
> gatunków stali pancernych, które umożliwiły im budowanie okretów o
> wyporności mieszczącej się w ograniczeniach Traktatu Wersalskiego, a
> dysponujących siłą ognia oraz odpornościa na ogień przeciwnika,
> odpowiadającą dotychczasowym pancernikom.
> Stąd właśnie nazwa "kieszonkowy pancernik".
Uważasz że ciężki krążownik z 6 działami 280mm i pancerzem 25mm zasługuje
na miano jakiegokolwiek pancernika, kieszonkowego lub nie?
Ani to salwy burtowej pancernika nie miało, ani jego odporności. Zresztą te
nowe gatunki stali to też bujda.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
5. Data: 2009-07-11 11:27:28
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"ALEX Przekliniak" napisał:
> A inni to zapewne przespali ten okres i budowali okręty w starej
> technologii? A skoro były takie fajne to po co Niemcy budowali
> "Bismarcka" czy "Titpitza"?
"Tirpitza".
Niemcy nie budowali okrętów z myślą o powtórce z Bitwy Jutlandzkiej z Home
Fleet. Ich położenie geopolityczne determinowało użycie silnych i szybkich
jednostek nawodnych jako "raiderów", mających szybkimi wypadami niszczyć
konwoje północnoatlantyckie lub (jak "Admiral Scheer") grasować na morzach
południowych.
A "Tirpitz"? W zasadzie stanowił bardziej broń taktyczną, czając się w
fiordzie i wiążąc tym znaczną część sił Home Fleet. I skończył tak jak
skończył ;-)
> Poczytaj może jak długo polowali Brytyjczycy na "Bismarcka" i jak
> gorączkowo szukali godnego dla niego przeciwnika. Aby nie skończył
> jak "Hood".
Bo zabrali się do tego od dupy strony. Jak znaleźć godnego przeciwnika dla
najpotężniejszego nawet pancernika pokazali Japończycy na przykładzie
"Prince of Wales".
JoteR
-
6. Data: 2009-07-11 13:12:40
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>
JoteR ni au koto ha itsumo tanosii
>> A inni to zapewne przespali ten okres i budowali okręty w starej
>> technologii? A skoro były takie fajne to po co Niemcy budowali
>> "Bismarcka" czy "Titpitza"?
>
> "Tirpitza".
> Niemcy nie budowali okrętów z myślą o powtórce z Bitwy Jutlandzkiej z
> Home Fleet. Ich położenie geopolityczne determinowało użycie silnych
> i szybkich jednostek nawodnych jako "raiderów", mających szybkimi
> wypadami niszczyć konwoje północnoatlantyckie lub (jak "Admiral
> Scheer") grasować na morzach południowych.
Albo u-botami
> A "Tirpitz"? W zasadzie stanowił bardziej broń taktyczną, czając się w
> fiordzie i wiążąc tym znaczną część sił Home Fleet. I skończył tak jak
> skończył ;-)
True
>
>> Poczytaj może jak długo polowali Brytyjczycy na "Bismarcka" i jak
>> gorączkowo szukali godnego dla niego przeciwnika. Aby nie skończył
>> jak "Hood".
>
> Bo zabrali się do tego od dupy strony. Jak znaleźć godnego
> przeciwnika dla najpotężniejszego nawet pancernika pokazali
> Japończycy na przykładzie "Prince of Wales".
>
I "Repulse" zapomniałeś dodać :-P Zresztą dziwi mnie że bitwa pod Kuantanem
jest taka zapomniana. A przecie to przełom.
--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.
-
7. Data: 2009-07-11 13:42:34
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
> A inni to zapewne przespali ten okres i budowali okręty w starej
> technologii? A skoro były takie fajne to po co Niemcy budowali
> "Bismarcka" czy "Titpitza"? Poczytaj może jak długo polowali Brytyjczycy
> na "Bismarcka" i jak gorączkowo szukali godnego dla niego przeciwnika.
> Aby nie skończył jak "Hood".
Dlugo ... w zasadzie to byla kwestia checi.
Tirpitz skonczyl jako artleria nadbrzezna
Pancerniki to slepa droga od 1940 bylo to jasne
-
8. Data: 2009-07-11 14:22:12
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2009-07-11 13:09, Andrzej Libiszewski pisze:
> Ani to salwy burtowej pancernika nie miało, ani jego odporności. Zresztą te
> nowe gatunki stali to też bujda.
A montowano na nich maszty gsm?
-
9. Data: 2009-07-11 16:12:23
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>
Dnia Sat, 11 Jul 2009 13:27:28 +0200, JoteR napisał(a):
> "ALEX Przekliniak" napisał:>
>> Poczytaj może jak długo polowali Brytyjczycy na "Bismarcka" i jak
>> gorączkowo szukali godnego dla niego przeciwnika. Aby nie skończył
>> jak "Hood".
>
> Bo zabrali się do tego od dupy strony. Jak znaleźć godnego przeciwnika dla
> najpotężniejszego nawet pancernika pokazali Japończycy na przykładzie
> "Prince of Wales".
Dodajmy do tego że Hood był krążownikiem liniowym a nie pancernikiem, a te
ostatnie sobie z krążownikami liniowymi sprawnie radziły - niech przykładem
będzie "Kirishima" vs "Washington". Zresztą bliźniak "Kirishimy", "Hiei",
został zniszczony przez ciężkie krążowniki parę dni wcześniej...
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
-
10. Data: 2009-07-11 16:12:56
Temat: Re: USA vs Japonia
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>
Dnia Sat, 11 Jul 2009 15:12:40 +0200, ALEX Przekliniak napisał(a):
> JoteR ni au koto ha itsumo tanosii
>
>>> A inni to zapewne przespali ten okres i budowali okręty w starej
>>> technologii? A skoro były takie fajne to po co Niemcy budowali
>>> "Bismarcka" czy "Titpitza"?
>>
>> "Tirpitza".
>> Niemcy nie budowali okrętów z myślą o powtórce z Bitwy Jutlandzkiej z
>> Home Fleet. Ich położenie geopolityczne determinowało użycie silnych
>> i szybkich jednostek nawodnych jako "raiderów", mających szybkimi
>> wypadami niszczyć konwoje północnoatlantyckie lub (jak "Admiral
>> Scheer") grasować na morzach południowych.
>
> Albo u-botami
>
>> A "Tirpitz"? W zasadzie stanowił bardziej broń taktyczną, czając się w
>> fiordzie i wiążąc tym znaczną część sił Home Fleet. I skończył tak jak
>> skończył ;-)
>
> True
>>
>>> Poczytaj może jak długo polowali Brytyjczycy na "Bismarcka" i jak
>>> gorączkowo szukali godnego dla niego przeciwnika. Aby nie skończył
>>> jak "Hood".
>>
>> Bo zabrali się do tego od dupy strony. Jak znaleźć godnego
>> przeciwnika dla najpotężniejszego nawet pancernika pokazali
>> Japończycy na przykładzie "Prince of Wales".
>>
> I "Repulse" zapomniałeś dodać :-P Zresztą dziwi mnie że bitwa pod Kuantanem
> jest taka zapomniana. A przecie to przełom.
Kulminacją był los "Yamato"...
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".