eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 81. Data: 2010-05-03 00:17:44
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-05-02 21:26:15 +0200, Marcin Jan <t...@g...pl> said:

    > lub mówisz "moje auto jest tak skonstruowane że za samochodem może biec
    > dowolna liczba osób"


    Kupuję tę historię.
    :-)))


    --
    Bydlę


  • 82. Data: 2010-05-03 01:09:41
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 1 May 2010 18:49:35 +0200, Katanka wrote:
    >W dniu wczorajszym na wąskiej, wiejskiej drodze w mojej miejscowości miał
    >miejsce wypadek. Honda Civic prowadzona przez młodego chłopaka uderzyła w
    >drzewo. Była to prosta, wąska droga n aktórej nei dąło się szybko jechać, bo za
    >około 30m było skrzyżowanie. Niestety chłopak nie przeżył tego wypadku. Okazało
    >się, że nie miał zapiętych pasów. Prędkośc nie była duża, ale siła spora, bo
    >klatką piersiową wgniótł układ kierownicy tak, że kierownica zrównała się z
    >deską rozdzielczą. Oczywiście walnął głową w szybę, która cała popękała.

    To chyba jednak predkosc byla duza.
    Sporo za duza, bo przymrozkow przeciez nie bylo, zeby drzewa niszczyc.

    J.


  • 83. Data: 2010-05-03 02:20:18
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "Katanka" wrote:
    > Przykre, bo wystarczyło zapiąć pasy i pewnie by żył.

    Masakra. :|

    Ja mam jakiś odruch zapinania pasów, od dziecka mnie uczono,
    żebym zapinał, nie wiem nawet, czy w tamtych czasach był obowiązek
    zapinania. Efekt jest taki, że nawet przestawiając auto po zamkniętym
    parkingu dziwnie mi bez pasów. Wyjechanie na miasto/w trasę bez
    zapinania - nie da rady, w pasach lepiej czuję auto. Ciekawe, czy to
    kwestia przyzwyczajenia, czy coś w tym jest.

    Ale patrząc z drugiej strony...

    Mojemu znajomemu niezapięte pasy uratowały życie. Zjeżdżał z drogi
    ekspresowej, coś poszło nie tak, auto wyleciało z drogi i uderzyło
    lewym bokiem, akurat na wysokości nóg kierowcy, w słup. Cytat:
    "Dobrze, że miałem niezapięte pasy, bo podstawa latarni zatrzymała
    się na tunelu środkowym, a ja obudziłem się na fotelu pasażera"...

    Ale to przypadek jeden na bardzo wiele, wolę zapinać pasy.

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 84. Data: 2010-05-03 02:21:18
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: " Michał" <m...@g...pl>

    > >> Albo "ja sobie tylko tak przerzucę pas i nie będę zapinać, żeby mnie
    > >> policja
    > >> nie złapała, bo nie lubię pasów".
    > >> Kiedyś dość mocno się pokłuciłem z ciotką, którą wiozłem swoim
    > >> samochodem,
    > >> bo nie chciała zapiąć pasa, a z jej ust usłyszałem właśnie takie
    > >> tłumaczenie.
    > >
    > > Ja w takiej sytuacji po prostu mówię: nie zapinasz - nie jedziesz. I
    > > czekam.
    >
    > Ja jestem jeszcze bardziej bezczelny i mówię "ale mnie nie chodzi o Twoje
    > zdrowie czy Twoje życie, bo mi na nim w ogóle nie zależy skoro Tobie nie
    > zależy, ale boję się o właśne życie, bo w razie wypadku Twoje cielsko
    > zacznie latać po całym samochodzie, zabije mnie i pozostałych pasażerów,
    > zwłaszcza tych siedzacych przed Tobą" :)
    > Po takim tekście nie zdarzyło mi się, żeby ktoś dalej się ze mną dochodził
    i
    > grzecznie zapina pas. Jak wcześniej straszyłem policją i mandatem to zawsze
    > było "to ja sobie tylko przerzucę pas, żeby się nie doczepili".


    opcja 3, prosta bez tłumaczenia:

    podciągnąć auto na jedynce do 7k rpm :) (jak auto ciche i silnika
    nie słychać to jeszcze zygzaka zrobić). oj szybko wtedy ludzie pasów szukają.


    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 85. Data: 2010-05-03 02:30:15
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: " Michał" <m...@g...pl>


    > >> No. Np. 65 z jednej strony i jakieś ledwo 75 z drugiej...
    > >
    > > I nadal relatywna prędkość to mniej-więcej połowa sumy obu prędkości
    pojazdów
    > ,
    >
    > Nie. Bo to zależy od zbyt wielu czynników, by prędkość po prostu
    > podzielić przez dwa...
    >
    >
    > > ponieważ każdy z pojazdów dysponuje swoją strefą zgniotu i nie stanowi
    > > stałej, nieodkształcalnej przeszkody.
    >
    > A to jest bez znaczenia, bo te samochody i tak mają tę strefę, i tak.
    > Więc im większa prędkość (zsumowana), tym gorzej.
    >

    masa aut ma znaczenie poza tym dla nowych samochodów to dość bezpieczna
    sytuacja, oczywiście wytrzęsie i poobija strasznie.

    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 86. Data: 2010-05-03 02:38:55
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: " Michał" <m...@g...pl>


    > Katanka, masz tu mały filmik pokazujący, jak ,,słaby'' jest airbag ...
    >
    > http://www.vegvesen.no/binary?id=37922

    a tu film jaki jest on mocny ;)

    www.youtube.com/watch?v=brjAfD0Md6w#t=1m0s

    airbagi nie szkodzą jak się siedzi prawidłowo z dala od niego.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 87. Data: 2010-05-03 09:13:26
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: LEPEK <gdzies@wsi>

    W dniu 2010-05-02 14:25, wawior85 pisze:

    > jakiś czas temu do teatru poszedłem i chciałem odruchowo zapinać pasy w
    > siedzeniu ;P
    W autobusie co prawda nie mam odruchu zapinania pasów (sądzę, że różnica
    w wygodzie foteli od razu mi uświadamia, gdzie jestem), ta to jak
    wyminiemy coś, co zwróci moją uwagę, to mam ochotę spojrzeć w lusterko
    boczne :)

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 88. Data: 2010-05-03 09:19:20
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: LEPEK <gdzies@wsi>

    W dniu 2010-05-02 12:14, J.F. pisze:

    > No wlasnie - piszecie ze poduszki sie nie otwieraja jak fotel nie jest
    > zajety, bo koszta banalnej stluczki moglyby byc zbyt duze.
    >
    > Ale skad poduszka wie ze w fotelu ktos siedzi ?
    > Jakis czujnik nacisku w siedzisku, czy wlasnie czujnik
    > zapiecia/rozwiniecia pasow ?

    Czujnik w fotelu działający na nacisk. Da się nawet czasem wyczuć
    siadając takie pstryknięcie.

    W Seedzie (już nie wiem, gdzie apostrof postawić ;) ) ten czujnik
    sprzężony jest z piszczykiem od niezapiętych pasów i jak położę plecak
    na fotelu pasażera, to się domaga, żeby go pasami zapiąć :)

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 89. Data: 2010-05-03 09:45:10
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: LEPEK <gdzies@wsi>

    W dniu 2010-05-02 22:54, Staszek Sosenko pisze:
    > Krzysiek Kielczewski wrote:
    >> On 2010-05-02, Staszek Sosenko <s...@...sigu.pl> wrote:
    >>
    >>>> Wiek, płeć i koneksje są bez znaczenia.
    >>>> :-)
    >>>
    >>> Zaczyna być lipa, jak wieziesz np. swojego szefa...
    >>
    >> Zaczynają się kłopoty jak zamiast zwykłej stłuczki masz wypadek ze
    >> skutkiem śmiertelnym albo taki niezapięty szef Twoim własnym fotelem
    >> Cię wprasuje w deskę rozdzielczą.
    >
    > Ja o tym doskonale wiem. Jak wielu wypowiadających się w tym wątku
    > wyznaję zasadę, że nie ruszam dopóki wszyscy się nie zapną. Jednakowoż
    > przytoczona przeze mnie sytuacja jest co najmniej... problematyczna. (Na
    > szczęście nigdy mi się nie zdarzyła, choć mój poprzedni szef nigdy pasów
    > nie zapinał - nie miałem okazji nigdzie go wieźć.)

    Tu przydają się te bzyczki od niezapiętych pasów: pan zapnie szefie, bo
    będzie tak pikać coraz głośniej. Sprawdzone (nie na szefie, ale innym
    "ważnym"). Za to kolejny ignorant co mi odpowiedział? "Mi to nie
    przeszkadza". Miałem ochotę go udusić. Dobrze, że to był teren
    zamknięty, na którym 40 km się nie rozwija...

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 90. Data: 2010-05-03 09:52:12
    Temat: Re: Tragiczny wypadek ... ku przestrodze :(
    Od: "Katanka" <k...@i...pl>

    J.F. wrote:
    > On Sat, 1 May 2010 18:49:35 +0200, Katanka wrote:
    >> W dniu wczorajszym na wąskiej, wiejskiej drodze w mojej miejscowości
    >> miał miejsce wypadek. Honda Civic prowadzona przez młodego chłopaka
    >> uderzyła w drzewo. Była to prosta, wąska droga n aktórej nei dąło
    >> się szybko jechać, bo za około 30m było skrzyżowanie. Niestety
    >> chłopak nie przeżył tego wypadku. Okazało się, że nie miał zapiętych
    >> pasów. Prędkośc nie była duża, ale siła spora, bo klatką piersiową
    >> wgniótł układ kierownicy tak, że kierownica zrównała się z deską
    >> rozdzielczą. Oczywiście walnął głową w szybę, która cała popękała.
    >
    > To chyba jednak predkosc byla duza.
    > Sporo za duza, bo przymrozkow przeciez nie bylo, zeby drzewa niszczyc.

    Byłem wczoraj popatrzec na miejsce zdażenia i nawet kora nie jest prawie wcale
    obdarta. Prędkośc była mała, bardzo mała.

    --
    Kacper Potocki vel Katanka
    PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
    www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: