Budzik wrote:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>>
>> Oczywiście że chodzi, ale coraz większa rzesza keyboard-warriorów
>> doszukuje się drugiego dna. Co zresztą powoduje potem, że jakiś przepis
>> zamiast zamknąć się w 1 zdaniu, ciągnie się przez pół strony, bo ci co
>> umieją czytać i przez to wydaje im się, że umieją myśleć, muszą mieć
>> wyłożone wszystko dokładnie jak dla idiotów.
>
> Ale takie formułowanie pytań to nie jest nic normalnego.
> Test na PJ to nie jest test na inteligencje.

Dlaczego nie?
Jak ktoś nie posiada minimum inteligencji, nie powinien mieć prawa
jazdy. Jazda samochodem oprócz znajomości przepisów nadal wymaga myślenia.

do góry

W dniu 2014-12-25 o 13:22, Poldek pisze:
> Budzik wrote:
>> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>>
>>>
>>> Oczywiście że chodzi, ale coraz większa rzesza keyboard-warriorów
>>> doszukuje się drugiego dna. Co zresztą powoduje potem, że jakiś przepis
>>> zamiast zamknąć się w 1 zdaniu, ciągnie się przez pół strony, bo ci co
>>> umieją czytać i przez to wydaje im się, że umieją myśleć, muszą mieć
>>> wyłożone wszystko dokładnie jak dla idiotów.
>>
>> Ale takie formułowanie pytań to nie jest nic normalnego.
>> Test na PJ to nie jest test na inteligencje.
>
> Dlaczego nie?
> Jak ktoś nie posiada minimum inteligencji, nie powinien mieć prawa
> jazdy. Jazda samochodem oprócz znajomości przepisów nadal wymaga myślenia.

Póki co jednym z oficjalnych wymagań na PJ to umiejętność czytania
(pamiętam jak swego czasu musiałem oświadczać w druku na egzaminie, że
umiem czytać), a nie określona inteligencja.

A "minimum inteligencji" to co to znaczy? 1IQ? Jak już wymyślasz reguły
dotyczące inteligencji, to rób to inteligentnie.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik Poldek p...@i...pl ...

>>> Oczywiście że chodzi, ale coraz większa rzesza keyboard-warriorów
>>> doszukuje się drugiego dna. Co zresztą powoduje potem, że jakiś
>>> przepis zamiast zamknąć się w 1 zdaniu, ciągnie się przez pół
>>> strony, bo ci co umieją czytać i przez to wydaje im się, że umieją
>>> myśleć, muszą mieć wyłożone wszystko dokładnie jak dla idiotów.
>>
>> Ale takie formułowanie pytań to nie jest nic normalnego.
>> Test na PJ to nie jest test na inteligencje.
>
> Dlaczego nie?

Bo to nie jest test na inteligencje.

> Jak ktoś nie posiada minimum inteligencji, nie powinien mieć prawa
> jazdy.

Skoro tak uwazasz, to postuluj aby pj mogły miec osoby o IQ powyzej...

> Jazda samochodem oprócz znajomości przepisów nadal wymaga
> myślenia.
>
Demagogia.

do góry

On 2014-12-25 13:22, Poldek wrote:

>> Ale takie formułowanie pytań to nie jest nic normalnego.
>> Test na PJ to nie jest test na inteligencje.
>
> Dlaczego nie?
> Jak ktoś nie posiada minimum inteligencji, nie powinien mieć prawa
> jazdy. Jazda samochodem oprócz znajomości przepisów nadal wymaga myślenia.


Choćby dlatego, że potem jest tak, że część pytań jest "na
inteligencje", a z części odpowiedzi wynika "trzeba było wczytać się w
pytanie", a z drugiej "nie kombinuj tyle, tylko odpowiadaj co układający
pytanie miał na myśli".

Z przykładów na nowe prawko:

Mamy filmik z zamknietymi zaporami, przejeżdza pociąg, zapory otwierając
się, stop klatka jak są poniesione do jakiś 60 stopni, czerwone HGW czy
miga, czy już zgasło, bo stopklatka migania nie pokazuje. 20 czy
trzydziści sekund na odpowiedź:

W tej sytuacji:

a) Możesz jechać,
b) nie wolno ci jechać,
c) Massaj (nieistotne w stylu "możesz użyć sygnału dzwiękowego")

No i teraz:

A) możesz jechać - ale czy możesz (wszak rogatki jeszcze nie
podniesione), a może możesz, ale tylko dwa metry do rogatek, ale jak
ruszysz, to zanim dojedziesz pewnie się podniosą do końca.

B) Nie możesz jechać - niby nie, bo się nie podniosły (do końca), ale
kto mi zabroni podjechać pół metra, poza tym patrz punkt A.

Prawidłowa odpowiedź - możesz jechać - przynajmniej tak wynikało z
wyniku egzaminu, bo innych pytań byłem w miarę pewny, a ledwo zdałem
(odpowiedziałem, że nie można)

Albo jaki jest minimalny wiek w którym możesz uzyskać prawko kat A:

18, 21, 24.

Prawidłowa odpowiedź 24, choć można przecież wcześniej robić A2 i wtedy
wychodzi 21.

W starym teście był znak obustronnego zwężenia drogi i pytanie o to czy
znak ostrzega przed:

A) Lewostronnym zwężeniem drogi,
B) Prawostronnym zwężeniem drogi,
C) Obustronnym zwężeniem drogi.

Wtedy był test wielokrotnego wyboru, prawidłowa odpowiedź C)... A jak
obustronne, to prawo i lewo również.

Pytania i odpowiedzi powinny być jasne i jednoznaczne, a nie
kombinowane, a odpowiedzi uzależnione od wyobraźni, IQ i znajomości
zasad logiki układających pytania.

W tej sytuacji - stopklatka powinna być przy otwartych zaporach a
pytanie brzmieć, czy możesz przejechać przez przejazd itd. Pozostałe dwa
pytania wogóle nie powinny paść w takiej formie, bo praktycznie nie da
się ich jednoznacznie zadać.

Shrek.

do góry

W dniu 2014-12-25 o 14:19, Shrek pisze:
> Mamy filmik z zamknietymi zaporami, przejeżdza pociąg, zapory otwierając
> się, stop klatka jak są poniesione do jakiś 60 stopni, czerwone HGW czy
> miga, czy już zgasło, bo stopklatka migania nie pokazuje. 20 czy
> trzydziści sekund na odpowiedź:

ciach

Nie chce mi się dalej czytać. Wychodzi na to że dzisiaj po 20 latach
prawa jazdy bym nie zdał. Ilość haczyków i niejednoznaczności mnie powala.
Zresztą. Dzieci w szkole też to mają. Banalne pytanie z matematyki
zadane mi (umysłowi ścisłemu) przez syna powoduje zacięcie. Raz trzeba
pomyśleć. Raz literalnie przeczytać pytanie. Raz dostosować się do
pokrętnej logiki nauczycielki.
Cóż mamy "nowoczesność", drobne druczki i "ghyty naetinowe" dookoła :-)

z

do góry