-
1. Data: 2014-12-08 10:48:43
Temat: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: k...@g...com
Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując go według raz
bezimiennego eksperta.
-
2. Data: 2014-12-08 11:11:41
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
Nie zawracaj dupy.
-
3. Data: 2014-12-08 11:31:47
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2014-12-08 o 10:48, k...@g...com pisze:
> Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując go według raz
bezimiennego eksperta.
No a na czym to polega?
-
4. Data: 2014-12-08 17:09:50
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 8 grudnia 2014 11:31:42 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2014-12-08 o 10:48, k...@g...com pisze:
> > Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując go według raz
bezimiennego eksperta.
>
> No a na czym to polega?
Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go to konserwuje. Do
tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
-
5. Data: 2014-12-09 09:59:22
Temat: Re: Onet nie, to Auto-Świat.pl
Od: "Jankol" <b...@w...pl.pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:64ee54c8-5ed0-4817-a4e5-bf2bf89f9ffd@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 8 grudnia 2014 11:31:42 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2014-12-08 o 10:48, k...@g...com pisze:
> > Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując go według raz
bezimiennego eksperta.
>
> No a na czym to polega?
---------------------------------------
Kog.: Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go to konserwuje.
Do tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
------------------------
To nie Onet, to jest na Auto Świat.pl
tylko link jest w Onecie.
autor : Adam Jamiołkowski (na dole artykułu).
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/jak-ladowac-ak
umulator/1h0dg
Takie napięcie 16 V można dać celem szybszego naładowania,
ale trzeba kontrolować prąd, czas ładowania i temperaturę
elektrolitu. Sprawa dla zaawansowanych.
-
6. Data: 2014-12-09 11:30:35
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2014-12-08 o 17:09, k...@g...com pisze:
> W dniu poniedziałek, 8 grudnia 2014 11:31:42 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
>> W dniu 2014-12-08 o 10:48, k...@g...com pisze:
>>> Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując go według raz
bezimiennego eksperta.
>> No a na czym to polega?
> Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go to konserwuje. Do
tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
Właśnie, chodzi też o te bzdury(?) wypisywane przez niektórych, co to za
prostownik dający 16V, czy jakimkolwiek prąd o napięciu innym niż 6,12
albo 24V?
-
7. Data: 2014-12-09 13:26:41
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Trybun,
Tuesday, December 9, 2014, 11:30:35 AM, you wrote:
>>>> Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując
>>>> go według raz bezimiennego eksperta.
>>> No a na czym to polega?
>> Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go to
>> konserwuje. Do tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
> Właśnie, chodzi też o te bzdury(?) wypisywane przez niektórych, co to za
> prostownik dający 16V, czy jakimkolwiek prąd o napięciu innym niż 6,12
> albo 24V?
Napięciem 6, 12 czy 24V nie naładujesz akumulatora o adekwatnym
napięciu znamionowym.
Końcowe napięcie ładowania cyklicznego akumulatora ołowiowego o
napięciu znamionowym 12V to 15.6-16.2V. I nie są to żadne bzdury, choć
osobiście jednak wolałbym pozostać przy 15.6V.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
8. Data: 2014-12-09 15:34:32
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 13:26:43 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
> Hello Trybun,
>
> Tuesday, December 9, 2014, 11:30:35 AM, you wrote:
>
> >>>> Na Onanecie jest artykuł jak skutecznie zabić akumulator ładując
> >>>> go według raz bezimiennego eksperta.
> >>> No a na czym to polega?
> >> Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go to
> >> konserwuje. Do tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
> > Właśnie, chodzi też o te bzdury(?) wypisywane przez niektórych, co to za
> > prostownik dający 16V, czy jakimkolwiek prąd o napięciu innym niż 6,12
> > albo 24V?
>
> Napięciem 6, 12 czy 24V nie naładujesz akumulatora o adekwatnym
> napięciu znamionowym.
>
> Końcowe napięcie ładowania cyklicznego akumulatora ołowiowego o
> napięciu znamionowym 12V to 15.6-16.2V. I nie są to żadne bzdury, choć
> osobiście jednak wolałbym pozostać przy 15.6V.
>
>
> --
> Best regards,
> RoMan
> PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
> Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Dwadzieścia lat temu doznałem olśnienia. Kupiłem akumulator centry i była instrukcja
obsługi. Wytłuszczonym drukiem było napisane że napięcie na zaciskach akumulatora w
czasie ładowania nie może przekroczyć 15V. Bo jeśli przekroczy to spowoduje to
spłynięcie masy czynnej i w takiej sytuacji jeśli bym reklamował ro reklamacja nie
zostanie uznana. Tak mnie to zaciekawiło że zdoktoryzowałem się z akumulatorów
rozruchowych. Wyszło że wszystkie akumulatory jakie miałem sam rozpierdoliłem ładując
według jakiejś przedwojennej szkoły falenickiej. Oczywiście nic mi do tego jak ktoś
się uprze żeby elektrolit w czasie ładowania zagotować. Do napięcia jakie podałeś a
nawet trochę wyższego ładuje się akumulatory trakcyjne. Jak masz elektryczny samochód
z akumulatorami trakcyjnymi to spokojnie do 17V możesz dojść i nic z wyjątkiem tego
że go do pełna naładujesz nie będzie. W przypadku akumulatora rozruchowego autor
artykułu napisał szkodliwe bzdury.
-
9. Data: 2014-12-09 16:14:04
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 13:26:43 UTC+1 użytkownik RoMan
Mandziejewicz napisał:
> Hello Trybun,
>> >> Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go
>> >> to
>> >> konserwuje. Do tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
>> > Właśnie, chodzi też o te bzdury(?) wypisywane przez niektórych,
>> > co to za
>> > prostownik dający 16V, czy jakimkolwiek prąd o napięciu innym niż
>> > 6,12
>> > albo 24V?
>> Końcowe napięcie ładowania cyklicznego akumulatora ołowiowego o
>> napięciu znamionowym 12V to 15.6-16.2V. I nie są to żadne bzdury,
>> choć
>> osobiście jednak wolałbym pozostać przy 15.6V.
>Dwadzieścia lat temu doznałem olśnienia. Kupiłem akumulator centry i
>była instrukcja obsługi. Wytłuszczonym drukiem było napisane że
>napięcie na zaciskach akumulatora w czasie ładowania nie może
> >przekroczyć 15V. Bo jeśli przekroczy to spowoduje to spłynięcie masy
>czynnej i w takiej sytuacji jeśli bym reklamował ro reklamacja nie
>zostanie uznana. Tak mnie to zaciekawiło że zdoktoryzowałem się z
> >akumulatorów rozruchowych. Wyszło że wszystkie akumulatory jakie
>miałem sam rozpierdoliłem ładując według jakiejś przedwojennej szkoły
>falenickiej. Oczywiście nic mi do tego jak ktoś się uprze żeby
> >elektrolit w czasie ładowania zagotować. Do napięcia jakie podałeś a
>nawet trochę wyższego ładuje się akumulatory trakcyjne. Jak masz
>elektryczny samochód z akumulatorami trakcyjnymi to spokojnie do 17V
> >możesz dojść i nic z wyjątkiem tego że go do pełna naładujesz nie
>będzie. W przypadku akumulatora rozruchowego autor artykułu napisał
>szkodliwe bzdury.
Czas koledzy, czas.
15V jest szkodliwe, jak za dlugo przylaczone. RoMan doskonale o tym
wie, bo sam jeden aumulator tak zalatwil :-)
Jak jest krotko przylaczone to tez szkodliwe, ale krotko.
Moj "zwykly prostownik" ma transformator i dwie diody. Szczytowe
napiecie bez obciazenia cos 19V.
Z przylaczonym akumulatorem ... musialbym oscyloskop podlaczyc,
podejrzewam ze jakies 15V.
Po naladowaniu akumulatora prad spada, ale w szczytach nadal plynie.
Dwa tygodnie pod pradem i po akumulatorze. Ktos, kto laduje
rozladowany aku przez caly dzien szkodzi niewiele, ktos, kto
doladowuje profilaktycznie przez cala noc tez niewiele, chyba ze robi
to za czesto.
Alternator utrzymuje napiecie srednie rzedu 14.0-14.5V. W szczytach ma
troche wiecej, ale to maszynka trojfazowa, szczyty mniejsze. I takie
napiecia akumulator rozruchowy swietnie znosi.
Zapis z Twojej instrukcji mogl sie tyczyc napiecia w instalacji
samochodu - czyli nie jedno ladowanie z rzadka, ale w miare stale. 15V
faktycznie za duzo.
Odkad mamy polprzewodnikowe regulatory w zasadzie nie ma problemu -
trzymaja napiecie wystarczajaco dokladnie, 15V nie grozi.
Z praktyki ... kiedys mialem w samochodzie 19V. Akumulator to przezyl,
choc musial wytrzymac ok 1.5h ...
J.
-
10. Data: 2014-12-09 16:56:01
Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 16:14:07 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik napisał w wiadomości grup
> W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 13:26:43 UTC+1 użytkownik RoMan
> Mandziejewicz napisał:
> > Hello Trybun,
> >> >> Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go
> >> >> to
> >> >> konserwuje. Do tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
> >> > Właśnie, chodzi też o te bzdury(?) wypisywane przez niektórych,
> >> > co to za
> >> > prostownik dający 16V, czy jakimkolwiek prąd o napięciu innym niż
> >> > 6,12
> >> > albo 24V?
> >> Końcowe napięcie ładowania cyklicznego akumulatora ołowiowego o
> >> napięciu znamionowym 12V to 15.6-16.2V. I nie są to żadne bzdury,
> >> choć
> >> osobiście jednak wolałbym pozostać przy 15.6V.
>
> >Dwadzieścia lat temu doznałem olśnienia. Kupiłem akumulator centry i
> >była instrukcja obsługi. Wytłuszczonym drukiem było napisane że
> >napięcie na zaciskach akumulatora w czasie ładowania nie może
> > >przekroczyć 15V. Bo jeśli przekroczy to spowoduje to spłynięcie masy
> >czynnej i w takiej sytuacji jeśli bym reklamował ro reklamacja nie
> >zostanie uznana. Tak mnie to zaciekawiło że zdoktoryzowałem się z
> > >akumulatorów rozruchowych. Wyszło że wszystkie akumulatory jakie
> >miałem sam rozpierdoliłem ładując według jakiejś przedwojennej szkoły
> >falenickiej. Oczywiście nic mi do tego jak ktoś się uprze żeby
> > >elektrolit w czasie ładowania zagotować. Do napięcia jakie podałeś a
> >nawet trochę wyższego ładuje się akumulatory trakcyjne. Jak masz
> >elektryczny samochód z akumulatorami trakcyjnymi to spokojnie do 17V
> > >możesz dojść i nic z wyjątkiem tego że go do pełna naładujesz nie
> >będzie. W przypadku akumulatora rozruchowego autor artykułu napisał
> >szkodliwe bzdury.
>
> Czas koledzy, czas.
> 15V jest szkodliwe, jak za dlugo przylaczone. RoMan doskonale o tym
> wie, bo sam jeden aumulator tak zalatwil :-)
> Jak jest krotko przylaczone to tez szkodliwe, ale krotko.
>
> Moj "zwykly prostownik" ma transformator i dwie diody. Szczytowe
> napiecie bez obciazenia cos 19V.
> Z przylaczonym akumulatorem ... musialbym oscyloskop podlaczyc,
> podejrzewam ze jakies 15V.
> Po naladowaniu akumulatora prad spada, ale w szczytach nadal plynie.
> Dwa tygodnie pod pradem i po akumulatorze. Ktos, kto laduje
> rozladowany aku przez caly dzien szkodzi niewiele, ktos, kto
> doladowuje profilaktycznie przez cala noc tez niewiele, chyba ze robi
> to za czesto.
>
> Alternator utrzymuje napiecie srednie rzedu 14.0-14.5V. W szczytach ma
> troche wiecej, ale to maszynka trojfazowa, szczyty mniejsze. I takie
> napiecia akumulator rozruchowy swietnie znosi.
>
> Zapis z Twojej instrukcji mogl sie tyczyc napiecia w instalacji
> samochodu - czyli nie jedno ladowanie z rzadka, ale w miare stale. 15V
> faktycznie za duzo.
> Odkad mamy polprzewodnikowe regulatory w zasadzie nie ma problemu -
> trzymaja napiecie wystarczajaco dokladnie, 15V nie grozi.
>
> Z praktyki ... kiedys mialem w samochodzie 19V. Akumulator to przezyl,
> choc musial wytrzymac ok 1.5h ...
>
> J.
zapis dotyczył ładowania. Akumulatorowi obojętne czy prąd z alternatora czy z
prostownika. Więcej niż 15V uszkadza akumulator rozruchowy. Niekoniecznie musi to
trwać ułamek sekundy. Trochę takiego siłowego ładowania każdy akumulator wytrzyma.
Ale za każdym takim chamskim ładowaniem jest coraz bardziej uszkodzony. W
akumulatorach rozruchowych masa czynna jest porowata i delikatna. Gazowanie powoduje
wyrywanie masy czynnej z płyt bo gazuje w takiej masie w jej objętości a nie jak w
akumulatorach trakcyjnych na powierzchni płyty. Jak dzisiaj pamiętam jak z niewiedzy
wykańczałem kolejne akumulatory w maluchach. Te z prądnicami miały zimą bilans
elektryczny na styku. wystarczyło 10-15 razy roczny akumulator z malucha naładować do
pełna, z gazowaniem i szesnastoma voltami na klemach i był do wyrzucenia o ile ktoś
ze sznurka nie potrafił odpalić.