-
51. Data: 2015-03-05 08:37:16
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2015-03-04 o 22:46, Shrek pisze:
> On 2015-03-04 22:30, Tomasz Pyra wrote:
>
>>> Samochód to narzędzie do
>>> przemieszczania się w wyznaczonym kierunku z możliwie najmniejsxym
>>> udziałem kierowcy.
>>
>> Owszem są ludzie który potrzebują wyłącznie przemieszczania się i
>> samochód
>> jest dla nich złem koniecznym.
>> Ale nie zapominaj jednak o tych dla których samochód to przyjemność, a
>> nie
>> tylko udręka :)
>
> Z drugiej strony większość z tych, co mieli okazję popróbować automatów
> deklarują, że za Chiny nie chca wracać do manuali - więc widać
> przyjemniej im w automacie. Żeby nie było - ja do nich nie należę -
> jeżdziłem silnymi automatami, a i tak więcej frajdy sprawia mi manual.
> Może dlatego, że tamte automaty były mocne i "wypasione" więc czy
> jechałeś 50 czy 150 jedne wrażenia. Czyli zero frajdy. Jednak wolę trzeć
> dupą po ziemi i czuć szarpnięcie jak szybko zmieniam dwójkę na trójkę.
> Aczkolwiek może specyficzny jestem, a ty już napewno:P
>
mi w mocnym automacie najbardziej przeszkadzają... lagi. Chcę szybko
ruszyć, wciskam gaz, automat myśli sobie "zaraz zaraz, po wciśnięciu
gazu coś miałem zrobić... aaa chyba włączyć bieg" i już po chwili rusza
Manual tego nie ma - strzelam ze sprzęgła i ruszam.
Przy ostrej jeździe jak chcę ręcznie wrzucić jakiś bieg to też lagi
przeszkadzają - np. robię redukcję a ona występuje po 2 godzinach (takie
mam przynajmniej odczucie ;)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
52. Data: 2015-03-05 11:12:33
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "dddddddd" napisał w wiadomości
W dniu 2015-03-04 o 22:46, Shrek pisze:
>> Z drugiej strony większość z tych, co mieli okazję popróbować
>> automatów
>> deklarują, że za Chiny nie chca wracać do manuali - więc widać
>> przyjemniej im w automacie. Żeby nie było - ja do nich nie należę -
>> jeżdziłem silnymi automatami, a i tak więcej frajdy sprawia mi
>> manual.
>mi w mocnym automacie najbardziej przeszkadzają... lagi. Chcę szybko
>ruszyć, wciskam gaz, automat myśli sobie "zaraz zaraz, po wciśnięciu
>gazu coś miałem zrobić... aaa chyba włączyć bieg" i już po chwili
>rusza
Skrzynie DSG maja to zmienic. Sama zmiana biegu szybciej niz reczna,
no ale komputer musi sie zastanowic.
"Sport mode" i bedzie myslal krotko ... ale niekoniecznie przy
ruszaniu.
J.
-
53. Data: 2015-03-05 15:37:04
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: g...@s...invalid (Gof)
yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
>> Suzuki Hayabusa w 1 generacji tez ma. Nazywa sie to Fast Idle i ma inne
>> zastosowanie (ulatwienie rozruchu zimnego silnika, bo nie ma silniczka
>> krokowego), ale sprowadza sie do delikatnego uchylenia przepustnicy.
>
> To chyba jest ssanie ręczne?
Nie. To jest w miejscu, gdzie w gaźnikowcach jest ssanie ręczne, ale
zasada działania jest inna. Komputer nijak nie rozróżnia, czy przepustnica
jest uchylona przez fast idle, czy przez ręczne dodanie gazu.
--
Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r. & Toyota Yaris I FL 1.3 2004 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
54. Data: 2015-03-05 15:37:49
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: g...@s...invalid (Gof)
Jaśko <Q...@g...com.nospam.example.net> wrote:
> Zgadza się, a fast idle z hayabusy tego właśnie nie robi. Znam też
> gaźniki, w których uchylenie przepustnicy służy do uruchamiania ciepłego
> silnika. Ale tak czy siak raczej nie można tego porównywać do ręcznego
> gazu, bo regulacja jest tylko zero-jedynkowa.
Nie jest, to normalna dźwigienka. Możesz ją ustawić w dowolnej pozycji.
--
Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r. & Toyota Yaris I FL 1.3 2004 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
55. Data: 2015-03-05 15:39:39
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: g...@s...invalid (Gof)
yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
> Podejrzewam, że Fast Idle to właśnie ssanie, jeśli ma ułatwiać rozruch
> zimnego silnika. Chyba, że tam jest sonda lambda, wtrysk, przepustnica na
> lince i tylko i wyłącznie brakuje silniczka krokowego wolnych obrotów. Wtedy
> to faktycznie nie jest pełnoprawne ssanie, a proteza silniczka krokowego.
We wczesnych rocznikach nie ma lambdy, ale reszta się zgadza.
--
Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r. & Toyota Yaris I FL 1.3 2004 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
56. Data: 2015-03-05 15:48:14
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pms.1425566379@news.chmurka.net...
> yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
>
>> Podejrzewam, że Fast Idle to właśnie ssanie, jeśli ma ułatwiać rozruch
>> zimnego silnika. Chyba, że tam jest sonda lambda, wtrysk, przepustnica na
>> lince i tylko i wyłącznie brakuje silniczka krokowego wolnych obrotów.
>> Wtedy
>> to faktycznie nie jest pełnoprawne ssanie, a proteza silniczka krokowego.
>
> We wczesnych rocznikach nie ma lambdy, ale reszta się zgadza.
>
Ciekawe jakie powody miał konstruktor, żeby zrobić taki półwtrysk z
półręcznym ssaniem?
Koszty?
--
Pozdrawiam,
yabba
-
57. Data: 2015-03-05 18:46:49
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2015-03-05 o 11:12, J.F. pisze:
> Użytkownik "dddddddd" napisał w wiadomości
> W dniu 2015-03-04 o 22:46, Shrek pisze:
>>> Z drugiej strony większość z tych, co mieli okazję popróbować automatów
>>> deklarują, że za Chiny nie chca wracać do manuali - więc widać
>>> przyjemniej im w automacie. Żeby nie było - ja do nich nie należę -
>>> jeżdziłem silnymi automatami, a i tak więcej frajdy sprawia mi manual.
>
>> mi w mocnym automacie najbardziej przeszkadzają... lagi. Chcę szybko
>> ruszyć, wciskam gaz, automat myśli sobie "zaraz zaraz, po wciśnięciu
>> gazu coś miałem zrobić... aaa chyba włączyć bieg" i już po chwili rusza
>
> Skrzynie DSG maja to zmienic. Sama zmiana biegu szybciej niz reczna,
> no ale komputer musi sie zastanowic.
> "Sport mode" i bedzie myslal krotko ... ale niekoniecznie przy ruszaniu.
no właśnie - na co dzień przeszkadza mi to tylko przy ruszaniu, nie mam
dsg ale w trybie sport jest lepiej - auto od razu trzyma wyższe obroty i
przy wyprzedzaniu często nie musi redukować.
Podsumowując: automat to jakiś "techniczny archaizm" - takie lagi to 100
lat temu a nie teraz!
Nie znaczy to że nie lubię automatów, ale dopóki będą miały odczuwalne
opóźnienia, dopóty będą gorsze. Na co dzień jednak wybieram automat -
przy mocy >300KM i normalnej jeździe to najlepsze rozwiązanie - ale
jakbym kupował coś przeznaczonego do szybkiej jazdy to wolałbym manual.
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
58. Data: 2015-03-05 19:31:36
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .03.2015 o 21:25 RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
pisze:
> Różni się zdecydowanie. To nie samochód ma rządzić kierowcą a kierowca
> samochodem. Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż jazda automatem,
> który nie może się zdecydować, na którym biegu chce jechać albo
> zmienia bieg podczas dynamicznego pokonywana zakrętów.
>
Świat idzie do przodu, współczesny automat zmienia biegi lepiej i szybciej
niż 99,95% kierowców.
Nie ma dla niego znaczenia, czy jedziesz z górki, pod górkę, czy
"dynamicznie" pokonujesz zakręt. W każdych warunkach dobierze optymalne
przełożenie.
Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż bezsensowne wachlowanie dźwignią
zmiany biegów.
To jest ten sam archaizm co kupowanie auta z szybami "na korbę" i
tłumaczenie sobie, że tak jest lepiej "bo mam kontrole nad szybkością
podnoszenia szyby".
Względy finansowe są jedyne i rozsądne na podstawie których ktoś
świadomie kupuje tańszy samochód z manualną skrzynią biegów.
Mówię oczywiście o zwykły dupowozie służącym do przemieszczania się z
punktu A do pkt. B.
TG
-
59. Data: 2015-03-05 19:52:14
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2015-03-05 o 19:31, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
> Świat idzie do przodu, współczesny automat zmienia biegi lepiej i
> szybciej niż 99,95% kierowców.
> Nie ma dla niego znaczenia, czy jedziesz z górki, pod górkę, czy
> "dynamicznie" pokonujesz zakręt. W każdych warunkach dobierze optymalne
> przełożenie.
> Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż bezsensowne wachlowanie dźwignią
> zmiany biegów.
> To jest ten sam archaizm co kupowanie auta z szybami "na korbę" i
> tłumaczenie sobie, że tak jest lepiej "bo mam kontrole nad szybkością
> podnoszenia szyby".
> Względy finansowe są jedyne i rozsądne na podstawie których ktoś
> świadomie kupuje tańszy samochód z manualną skrzynią biegów.
> Mówię oczywiście o zwykły dupowozie służącym do przemieszczania się z
> punktu A do pkt. B.
>
twierdzisz że automat szybciej rusza niż ktokolwiek puszcza sprzęgło?
manual ma przewagę: na skrzyżowaniach, przy włączaniu się do ruchu.
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
60. Data: 2015-03-05 20:08:01
Temat: Re: Tempomat ekonomiczny (pasywny)
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .03.2015 o 19:52 dddddddd <f...@e...com> pisze:
>> Świat idzie do przodu, współczesny automat zmienia biegi lepiej i
>> szybciej niż 99,95% kierowców.
>> Nie ma dla niego znaczenia, czy jedziesz z górki, pod górkę, czy
>> "dynamicznie" pokonujesz zakręt. W każdych warunkach dobierze optymalne
>> przełożenie.
>> Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż bezsensowne wachlowanie dźwignią
>> zmiany biegów.
>> To jest ten sam archaizm co kupowanie auta z szybami "na korbę" i
>> tłumaczenie sobie, że tak jest lepiej "bo mam kontrole nad szybkością
>> podnoszenia szyby".
>> Względy finansowe są jedyne i rozsądne na podstawie których ktoś
>> świadomie kupuje tańszy samochód z manualną skrzynią biegów.
>> Mówię oczywiście o zwykły dupowozie służącym do przemieszczania się z
>> punktu A do pkt. B.
>>
>
> twierdzisz że automat szybciej rusza niż ktokolwiek puszcza sprzęgło?
> manual ma przewagę: na skrzyżowaniach, przy włączaniu się do ruchu.
>
Tak, szczególnie manual w ruchu miejski w dużych miastach to sama radaość
:-)
Widzę to codziennie w Wawie - jak "specjaliści" od manuali szukają jedynki
jeszcze 20s po zapaleni się zielonego.
Twierdzę, że 99,95% kierowców ma w dupie "radość z jazdy manualem" a mimo
to jak stado baranów męczy się wachlując gałką zmiany biegów.
Te 0,04% procent to specjaliści z PMS, którzy rozkoszują się każdym
szarpnięciem przy zmianie z "dwójki" na "trójkę".
0,01% to sport, jazda terenowa, zabawa gdzie "manual" ma jak najbardziej
rację bytu.
TG