-
11. Data: 2010-06-24 03:45:45
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Patryk" <a...@o...pl> wrote in message
news:hvt93g$i3j$1@node2.news.atman.pl...
> entroper <entroper-pocztaonetpeel> wrote:
>> Użytkownik "Patryk" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:hvt66v$hjk$1@node2.news.atman.pl...
>>
>>> Pomyślicie, że banalne zadanie, nie nadaje się na prace magisterską, bo
>>> za proste. A ja zadam pytanie: ile znacie DOBRYCH urządzeń wkoło?
>>
>> Nie przejdzie, a Twój argument jest w tym przypadku bez znaczenia. Praca
>> magisterska to nie ma być wdrożenie czegoś dobrego do produkcji. Znając
>
> Nie napisałem, że to ma być TYLKO wdrożenie. Musi być to błyskotliwy i
> niebanalny pomysł. Jeśli pomysł jest prosty, i można powiedzieć, że
> nie licuje z tytułem magistra, to dodać wdrożenie. Na pewno wyjdzie tyle
> problemów, że będzie co rozkminiać, co chyba jest istotą takiej pracy?
>
>> studenckie tempo i solidność a także dostępny czas nie ma też szans na 3
>> wersje poprawiane na podstawie wniosków z testów.
>
> Napisali, że ma być ambitne, więc założyłem, że są solidni i im się chce.
I sądzisz że wykrywacz przepalonej żarówki to ambitny i błyskotliwy projekt
dla
magistra elektroniki? To marne masz pojęcie o inżynierach elektronikach.
> A tak na marginesie: jakiś czas temu projektowałem centralkę elektryczną
> na
> jacht. Parę przymiarek, w końcu gotowy produkt montuję, wszystko pasuje.
> Przystępuję do przykręcania kabli i... Kiler w piz** i cały mysterny
> plan też w piz**.... Okazało się, że trzeba mieć trzecią rękę, którą się
> człowiek podeprze, coby na pysk nie poleciał, albo głowę mogącą się
> obrócić
> o 180 stopni albo łokcie odginające się do tyłu.
> Albo wyciąć otwór w burcie, wygodnie usiąść, przykręcić i otwór załatać :)
Albo do portu wpłynąć aby nie kołysało... :-)
> W parę osób kumamy co zrobić i ktoś powiedział żartem, że tu trzeba mieć
> doktorat, żeby to wykumać.
Myślę że bez profesury się nie obejdzie...
-
12. Data: 2010-06-24 04:10:47
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
Patryk wrote:
> Rozejrzyjcie się wkoło lub wśród znajomych i zadajcie im pytanie: co was
> wkurza?
przeczytalem liste i pozwole sobie dodac troche pot. rozwiazan.
btw. podales zadania na poziomie technikum...
magister powinien raczej umiec rzeczy w stylu implementacji MIMO w 802.22 ;)
przy czym od wdrozenia ma technikow wlasnie, od ekonomii - ekonomistow,
itd... 'wlasnoreczne' wdrozenie to mega ciecie po kosztach i praktyka tanich
uczelni...
> Napiszę, co ja chciałbym mieć, ale nie mam czasu, żeby to zrobić:
> -licznik spalania liczący ile paliwa spaliłem podczas przyspieszania,
hmm, na szybko i bez myslenia zapewne pomoze arduino , z tego co googlam to
sporo osob podlaczylo juz je do magistrali CAN a co za tym idzie sleczenie
nad bibliotekami i/o z glowy .ot chocby :
http://www.skpang.co.uk/content/view/32/42/
google sluzy wieksza iloscia...
btw. duzy wplyw moze miec rowniez poczatkowa temp. silnika, wiec dodalbym to
jako parametr.
> -siłownik otwarcia okna. Ma utrzymywać takie otwarcie okna, żeby była
> stała temperatura w pomieszczeniu, chyba że spadnie deszcz, śnieg albo
> grad.
to problem mechaniczny a nie elektroniczny (implementacji termostatu jest
multum). btw. gotowe okna z silownikami sa w handlu, ale o wiele prosciej
uzyc rolet i silnika do rolet (zewn. oczywiscie) - tzn. budzetowo.
nie-budzetowo - rekuperator z termostatem mozna kupic za ~600-1000 ziko... i
okno moze byc caly czas zamkniete - w miastach to zaleta (ciszej)
> -sterownik lodówki jachtowej (12V) zapewniający ograniczenie zużycia
> prądu, czyli stabilizuje temperaturę na żądaną wartość, chyba, że będzie
> to groziło przedwczesnym rozładowaniem akumulatora. Czyli ustawiasz:
> conajwyżej 8 stopni i conajmniej 4 dni.
dosc zlozony plan, wlaczajac w to interfejs uzytkownika (zakladajac ze
uzytkownik musi miec mozliwosc wprowadzenia czy temp. moze spasc ponizej
progu i na jak dlugo, czy jesli baterii 'nie wystarczy' to raczej olac
ladunek i wylaczyc lodowke, czy utrzymywac temp 'ile sie da') no i samo
planowanie rozruchow...
na to niestety prostej recepty nie mam , ale...
> -automatyczny alarm przepalonej żarówki do instalacji jachtowej. Masz
> wpiąć szeregowo w przewód idący do lamp nawigacyjnych. Urządzenie ma
> przycisk SET, który programuje nominalny prąd. Instalacja polega na
> wciśnięciu przycisku SET, urządzenie zapamiętuje prąd nominalny. W
> przypadku spalenia żarówki bądź zwarcia (czasem zamiast jednej lampy pali
> się więcej) włącza się piszczyk.
nie prosciej wymienic zarowki na led'y? system wtedy latwo stwierdzi czy
instalacja jest ok, bo spadek napiecia na led'ach jest w miare
przewidywalny/staly i ogolnie zawodnosc systemu spadnie. tak czy siak jeden
uC z A/D powinien zalatwic sprawe, ew. jesli potrzebujesz czegos 'na juz' i
'topornego' to moze po prostu amperomierz z jasno podswietlana skala ,
szeroka wskazowka i obrotowa 'przeslona' z oczkiem ? ustawiasz przeslone tak
zeby wskazowka zaslaniala podswietlenie, i jesli prad spadnie lub wzrosnie
to przez dziure w przeslonie bedzie widac swiatlo. brak tu sygnalizacji
dzwiekowej, ale dodajac fotokomorke z brzeczykiem latwo takowa dorobic
(mysle ze np. pulsujace podswietlenie i tak bedzie lepsze do zauwazenia,
zwlaszcza ze poruszenie przeslona w lewo/prawo szybko da ci oglad czy zaszlo
rozwarcie, zwarcie, i jak duze)
--
-
13. Data: 2010-06-24 04:50:57
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: Patryk <a...@o...pl>
"Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp> wrote:
> Patryk wrote:
>
>> Rozejrzyjcie się wkoło lub wśród znajomych i zadajcie im pytanie: co was
>> wkurza?
>
> przeczytalem liste i pozwole sobie dodac troche pot. rozwiazan.
> btw. podales zadania na poziomie technikum...
Obserwując, aktualny poziom ludzi po technikum i poziom nauczania śmiem
wątpić, czy dali by radę.
> magister powinien raczej umiec rzeczy w stylu implementacji MIMO w 802.22 ;)
> przy czym od wdrozenia ma technikow wlasnie, od ekonomii - ekonomistow,
> itd... 'wlasnoreczne' wdrozenie to mega ciecie po kosztach i praktyka tanich
> uczelni...
Pozwolę się niezgodzić. Pisałem o rzeczach praktycznych (chyba, że mamy inną
definicję praktyczności). A brak umiejętności wdrożenia i realiów
ekonomicznych skutkuje tym, że potem:
-w projekcie jest tryliard różnych wartości oporników, otworów. Bo po co
starać się stosować jedynie kilka wartości?
-używa się jakiś wypaśnych scalaków, które pół roku później są niedostepne,
-projektant nie potrafi się dogadać z techikami, mechanikami. Technicy klną na
projektantów, albo po prostu ich zlewają byle swoje odbębnić.
Zrobienie samodzielnego małego wdrożenia spowoduje, że taki projektant będzie
się o wiele szybciej i łatwiej dogadywał z tymi, z którymi musi się dogadać.
Tak samo uważam, że wszyscy architekci i budowlańcy powinni obowiązkowo zostać
przywiązani do wózka inwalidzkiego i przykuci do kul na pewien okres.
Bez tego rozmowa o ułatwieniach dla niepełnosprawnych jest jak rozmowa ze
ślepymi o kolorach.
Przykład z życia:
Płytka ze złączami, przyciskami i kontrolkami wystającymi w czterech
kierunkach z płytki. Płytka ma być wsunięta w wyfrezowaną obudowę.
Jest projekt w CADzie, projektanci wszystko zrobili git, tyle że przychodzi
technik i się pyta, jak do cholery on ma włożyć płytkę do obudowy?
Na to projektant: a mnie to nie interesuje, to problem techniczny.
>> -siłownik otwarcia okna. Ma utrzymywać takie otwarcie okna, żeby była
>> stała temperatura w pomieszczeniu, chyba że spadnie deszcz, śnieg albo
>> grad.
>
> to problem mechaniczny a nie elektroniczny (implementacji termostatu jest
> multum). btw. gotowe okna z silownikami sa w handlu, ale o wiele prosciej
I większość termostatów albo przeregulowuje, albo ma megauchyb.
Albo ja taki przewrażliwiony jestem na małe różnice temperatury.
>> -sterownik lodówki jachtowej (12V) zapewniający ograniczenie zużycia
>> prądu, czyli stabilizuje temperaturę na żądaną wartość, chyba, że będzie
>> to groziło przedwczesnym rozładowaniem akumulatora. Czyli ustawiasz:
>> conajwyżej 8 stopni i conajmniej 4 dni.
> dosc zlozony plan, wlaczajac w to interfejs uzytkownika (zakladajac ze
> uzytkownik musi miec mozliwosc wprowadzenia czy temp. moze spasc ponizej
> progu i na jak dlugo, czy jesli baterii 'nie wystarczy' to raczej olac
> ladunek i wylaczyc lodowke, czy utrzymywac temp 'ile sie da') no i samo
> planowanie rozruchow...
> na to niestety prostej recepty nie mam , ale...
No właśnie - tu wchodzi etap badań.
>> -automatyczny alarm przepalonej żarówki do instalacji jachtowej. Masz
>> wpiąć szeregowo w przewód idący do lamp nawigacyjnych. Urządzenie ma
>> przycisk SET, który programuje nominalny prąd. Instalacja polega na
>> wciśnięciu przycisku SET, urządzenie zapamiętuje prąd nominalny. W
>> przypadku spalenia żarówki bądź zwarcia (czasem zamiast jednej lampy pali
>> się więcej) włącza się piszczyk.
>
> nie prosciej wymienic zarowki na led'y? system wtedy latwo stwierdzi czy
Jest to pewne rozwiązanie, ale koronne argumenty przeciw:
-LEDy są o wiele droższe,
-ich mocowanie jest zazwyczaj niepasujące do starej lampy, powodzenia w
wierceniu w nierdzewce będąc na linie na szczycie masztu... dorabianie okuć,
tu gererują się takie koszty...
> instalacja jest ok, bo spadek napiecia na led'ach jest w miare
> przewidywalny/staly i ogolnie zawodnosc systemu spadnie. tak czy siak jeden
> uC z A/D powinien zalatwic sprawe, ew. jesli potrzebujesz czegos 'na juz' i
> 'topornego' to moze po prostu amperomierz z jasno podswietlana skala ,
Na jachcie raczej nie ma miejsca na kilka amperomierzy. Poza tym korozja od
razu je zje.
> szeroka wskazowka i obrotowa 'przeslona' z oczkiem ? ustawiasz przeslone tak
> zeby wskazowka zaslaniala podswietlenie, i jesli prad spadnie lub wzrosnie
> to przez dziure w przeslonie bedzie widac swiatlo. brak tu sygnalizacji
> dzwiekowej, ale dodajac fotokomorke z brzeczykiem latwo takowa dorobic
> (mysle ze np. pulsujace podswietlenie i tak bedzie lepsze do zauwazenia,
> zwlaszcza ze poruszenie przeslona w lewo/prawo szybko da ci oglad czy zaszlo
> rozwarcie, zwarcie, i jak duze)
Diabeł tkwi w szczegółach i mam wrażenie, że na te szczegóły nikt nie zwraca
uwagi powodując powstawanie kiepskich urządzeń.
--
Patryk
-
14. Data: 2010-06-24 04:58:05
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: Patryk <a...@o...pl>
Pszemol <P...@p...com> wrote:
> "Patryk" <a...@o...pl> wrote in message
>>> studenckie tempo i solidność a także dostępny czas nie ma też szans na 3
>>> wersje poprawiane na podstawie wniosków z testów.
>>
>> Napisali, że ma być ambitne, więc założyłem, że są solidni i im się chce.
>
> I sądzisz że wykrywacz przepalonej żarówki to ambitny i błyskotliwy projekt
> dla
Spłaszczając w ten sposób wszystko okaże się banalne i trywialne.
A zrobienie urządzenia:
-prostego w obsłudze (Panie Kapitanie, wymieniliśmy lampę
na większą i teraz trzeba przeprogramować czujnik, ale tu jest pięć
potencjometrów, jak to zrobić),
-działającego pewnie i niezawodnie (Panie Kapitanie, rufowe nie pali -
Spokojnie, to tylko Zenek rozmawia w mesie przez komórkę, te czujniki
zawsze wariują jak się rozmawia blisko przez telefon)
nie jest banalne. I zapewniam Cię, że istnieje taki problem z poziomu
technikum, który rozłoży Cię kompletnie.
> magistra elektroniki? To marne masz pojęcie o inżynierach elektronikach.
Niestety, mam marne.
>> A tak na marginesie: jakiś czas temu projektowałem centralkę elektryczną
>> na
>> jacht. Parę przymiarek, w końcu gotowy produkt montuję, wszystko pasuje.
>> Przystępuję do przykręcania kabli i... Kiler w piz** i cały mysterny
>> plan też w piz**.... Okazało się, że trzeba mieć trzecią rękę, którą się
>> człowiek podeprze, coby na pysk nie poleciał, albo głowę mogącą się
>> obrócić
>> o 180 stopni albo łokcie odginające się do tyłu.
>> Albo wyciąć otwór w burcie, wygodnie usiąść, przykręcić i otwór załatać :)
>
> Albo do portu wpłynąć aby nie kołysało... :-)
W porcie montowałem! Nie wyobrażam sobie montowanie tego przy jakiejkolwiek
chwiejbie.
>> W parę osób kumamy co zrobić i ktoś powiedział żartem, że tu trzeba mieć
>> doktorat, żeby to wykumać.
>
> Myślę że bez profesury się nie obejdzie...
Wystarczy umieć myśleć, niestety polska edukacje tego nie uczy.
--
Patryk
-
15. Data: 2010-06-24 12:57:03
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "Patryk" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hvt93g$i3j$1@node2.news.atman.pl...
> Nie napisałem, że to ma być TYLKO wdrożenie. Musi być to błyskotliwy i
niebanalny pomysł. Jeśli pomysł jest prosty, i można powiedzieć, że
nie licuje z tytułem magistra, to dodać wdrożenie. Na pewno wyjdzie tyle
problemów, że będzie co rozkminiać, co chyba jest istotą takiej pracy?
Nie wiesz o czym mówisz. Po prostu tak to nie działa. Temat ma być
"ideologicznie" odpowiednio trudny a jakość i funkcjonalność ewentualnego
prototypu jest rzeczą drugorzędną (a wdrożenie jest w ogóle "poza
tematem"). Napisałem "ewentualnego", bo uczelni, nawet technicznej,
wygodniej jest zlecić temat tani albo w ogóle bezkosztowy (np. czysty soft
testowany innym softem albo soft do hardware które już jest) chyba, że sam
sfinansujesz.
e.
-
16. Data: 2010-06-24 22:32:28
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
Piotr "Curious" Slawinski wrote:
>> Napiszę, co ja chciałbym mieć, ale nie mam czasu, żeby to zrobić:
>> -licznik spalania liczący ile paliwa spaliłem podczas przyspieszania,
>
> hmm, na szybko i bez myslenia zapewne pomoze arduino , z tego co googlam
> to sporo osob podlaczylo juz je do magistrali CAN a co za tym idzie
> sleczenie nad bibliotekami i/o z glowy .ot chocby :
> http://www.skpang.co.uk/content/view/32/42/
> google sluzy wieksza iloscia...
http://icculus.org/obdgpslogger/
jeszcze takie cos znalazlem
--
-
17. Data: 2010-06-24 23:00:49
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
> Pozwolę się niezgodzić. Pisałem o rzeczach praktycznych (chyba, że mamy
> inną definicję praktyczności). A brak umiejętności wdrożenia i realiów
> ekonomicznych skutkuje tym, że potem:
> -w projekcie jest tryliard różnych wartości oporników, otworów. Bo po co
> starać się stosować jedynie kilka wartości?
> -używa się jakiś wypaśnych scalaków, które pół roku później są
> niedostepne, -projektant nie potrafi się dogadać z techikami, mechanikami.
> Technicy klną na projektantów, albo po prostu ich zlewają byle swoje
> odbębnić.
ale to juz zalezy od polityki i struktury firmy.
przykro mi to stwierdzic ale wiekszosc firm niestety leci 'na ilosc' i to o
czym wspominasz to po prostu koniecznosc 'ekonomiczna' - zadowolony klient
nie placi...
ad. powyzszych marudzen - od tego jest project manager zeby nad tym panowac.
najlepiej Senior Project Manager. wciskanie na to stanowisko swiezo
upieczonego magistra owszem, jest tanie, ale na tym zalety tego rozwiazania
sie koncza, i pozniej masz takie kwiatki o jakich piszesz.
btw. zapominasz ze mozna do roboty brac magistra ktory wczesniej konczyl
technikum, a nie np. liceum ;)
no i ze swiezo upieczony magister to jeszcze nie jest 'pelnowartosciowy'
pracownik ktory moze sobie dopisac do cv 'z doswiadczeniem x lat przy y
projektach' - wdrozenie jednego czy dwoch projektow to dopiero poczatek
kariery zawodowej... zwroc uwage jak wielu studentow pracowicie dlubie przy
projektach opensource tylko po to zeby nie 'zastac' sie pomimo braku zlecen
i poszerzac doswiadczenie zawodowe...
> Zrobienie samodzielnego małego wdrożenia spowoduje, że taki projektant
j/w. ja sie troche nie dziwie ze projektant na ktorego barki ktos wrzuca
zarzadzanie projektem i ergonomike ma to w d. to nie jego zakres obowiazkow
po prostu - zadaj pytanie czy mu za to w ogole placa.
> Przykład z życia:
> Płytka ze złączami, przyciskami i kontrolkami wystającymi w czterech
> kierunkach z płytki. Płytka ma być wsunięta w wyfrezowaną obudowę.
> Jest projekt w CADzie, projektanci wszystko zrobili git, tyle że
> przychodzi technik i się pyta, jak do cholery on ma włożyć płytkę do
> obudowy? Na to projektant: a mnie to nie interesuje, to problem
> techniczny.
ke? to problem braku dokumentacji. j/w. technik powinien w tym momecie
posunac do project managera i zglosic problem.
algorytm skladania danego elementu jest czasem wiecej wart niz sam projekt
elementu ;)
>>> -siłownik otwarcia okna. Ma utrzymywać takie otwarcie okna, żeby była
>>> stała temperatura w pomieszczeniu, chyba że spadnie deszcz, śnieg albo
>>> grad.
>>
>> to problem mechaniczny a nie elektroniczny (implementacji termostatu jest
>> multum). btw. gotowe okna z silownikami sa w handlu, ale o wiele prosciej
>
> I większość termostatów albo przeregulowuje, albo ma megauchyb.
> Albo ja taki przewrażliwiony jestem na małe różnice temperatury.
huh? no to kup najprostszy rekuperator z wiatraczkami i machnij prosty
analogowy sensor ze sprzezeniem zwrotnym na temperature...
mozliwe ze brakuje ci ciepla radiacyjnego a nie temp. powietrza? jakiegos
halogena domontowac w takim razie, ktory bedzie sie wlaczal jak temp. spada
- dzieki temu jesli np. podmuch wiatru 'usunie' cieple powietrze i okno sie
zamknie, to zamiast czekac az pokoj znow sie rozgrzeje to odczujesz cieplo
'natychmiast' .
>>> -sterownik lodówki jachtowej (12V) zapewniający ograniczenie zużycia
>>> prądu, czyli stabilizuje temperaturę na żądaną wartość, chyba, że będzie
>>> to groziło przedwczesnym rozładowaniem akumulatora. Czyli ustawiasz:
>>> conajwyżej 8 stopni i conajmniej 4 dni.
>
>> dosc zlozony plan, wlaczajac w to interfejs uzytkownika (zakladajac ze
>> uzytkownik musi miec mozliwosc wprowadzenia czy temp. moze spasc ponizej
>> progu i na jak dlugo, czy jesli baterii 'nie wystarczy' to raczej olac
>> ladunek i wylaczyc lodowke, czy utrzymywac temp 'ile sie da') no i samo
>> planowanie rozruchow...
>> na to niestety prostej recepty nie mam , ale...
>
> No właśnie - tu wchodzi etap badań.
ale bez przesady, to nie jest temat dla magistra. mozliwe ze masz
doswiadczenie z kiepskimi technikami, ale mysle ze w mysl
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_Petera angazowanie w tego typu
projekt rownie kiepskiego magistra spowoduje tylko i wylacznie wzrost
komplikacji i kosztow... byc moze dlatego wiele firm probuje zatrudniac
studentow, a juz niezbyt chce upieczonych magistrow ;)
>>> -automatyczny alarm przepalonej żarówki do instalacji jachtowej. Masz
>>> wpiąć szeregowo w przewód idący do lamp nawigacyjnych. Urządzenie ma
>>> przycisk SET, który programuje nominalny prąd. Instalacja polega na
>>> wciśnięciu przycisku SET, urządzenie zapamiętuje prąd nominalny. W
>>> przypadku spalenia żarówki bądź zwarcia (czasem zamiast jednej lampy
>>> pali się więcej) włącza się piszczyk.
>>
>> nie prosciej wymienic zarowki na led'y? system wtedy latwo stwierdzi czy
>
> Jest to pewne rozwiązanie, ale koronne argumenty przeciw:
> -LEDy są o wiele droższe,
> -ich mocowanie jest zazwyczaj niepasujące do starej lampy, powodzenia w
> wierceniu w nierdzewce będąc na linie na szczycie masztu... dorabianie
> okuć, tu gererują się takie koszty...
tak, ale ledy 'starczaja na dluzej' i nie trzeba np. wspinac sie na maszt
zeby je wymieniac.
ad mocowania - nieprawda, jest multum ofert ledow w oprawach 'standardowych'
zarowek, a jesli nie ma akurat do twojego modelu, to sa tyci ledy , np. z
serii luxeon rebel ktore mozna upchnac praktycznie we wszystko.
>> instalacja jest ok, bo spadek napiecia na led'ach jest w miare
>> przewidywalny/staly i ogolnie zawodnosc systemu spadnie. tak czy siak
>> jeden uC z A/D powinien zalatwic sprawe, ew. jesli potrzebujesz czegos
>> 'na juz' i 'topornego' to moze po prostu amperomierz z jasno podswietlana
>> skala ,
>
> Na jachcie raczej nie ma miejsca na kilka amperomierzy. Poza tym korozja
> od razu je zje.
zalezy jakiego rozmiaru jaht ;) jesli to ma nie zajmowac miejsca to
wystarczy mikrokontrolerek z glosniczkiem, przy czym zapewne glownym
problemem bedzie obudowa ;)
fakt , diabel tkwi w szczegolach, ale zauwaz ze proponujesz 'niszowe'
produkty - w sensie porozmawiajmy o rynku na w/w projekty... to sa raczej
jednostkowe sprawy ktore mozna sobie 'hobbystycznie' wyrzezbic (ew. komus to
zlecic) i niestety tanie to nie bedzie. jesli jednak porownasz to do kosztu
wynagrodzenia magistra, to i tak mysle taniej wyjdzie jednak dlubac 'domowo'
. na poczatek mysle dobrze poszukac wlasnie juz 'dobrze dzialajacych'
urzadzen, i ew. na ich bazie probowac budowac w/w .
--
-
18. Data: 2010-06-25 00:27:06
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Pszemol napisał:
> I sądzisz że wykrywacz przepalonej żarówki to ambitny i błyskotliwy
> projekt dla
> magistra elektroniki? To marne masz pojęcie o inżynierach elektronikach.
Pewien jesteś? A może ty masz przedpotopowe pojęcie? Jak robiłem
magisterkę to słyszałem teksty że moja praca na kiepski doktorat by
wystarczyła. Obecnie śmiem podejrzewać że kiepska habilitacja po
dołożeniu odrobiny bicia piany też by z tego wyszła. Czas umierać?
--
Darek
-
19. Data: 2010-06-25 12:38:55
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: Elektrolot <e...@N...pl>
W dniu 2010-06-25 02:27, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Użytkownik Pszemol napisał:
>
>> I sądzisz że wykrywacz przepalonej żarówki to ambitny i błyskotliwy
>> projekt dla
>> magistra elektroniki? To marne masz pojęcie o inżynierach elektronikach.
>
> Pewien jesteś? A może ty masz przedpotopowe pojęcie? Jak robiłem
> magisterkę to słyszałem teksty że moja praca na kiepski doktorat by
> wystarczyła. Obecnie śmiem podejrzewać że kiepska habilitacja po
> dołożeniu odrobiny bicia piany też by z tego wyszła. Czas umierać?
Nie deprecjonuj polskiej nauki. Uważam że poziom jest niezły (oczywiście chodzi mi o
poważne
uczelnie, a nie jakieś prywatne marketingi).
Można widzieć jaki był temat tej twojej pracy? Już któryś raz czytam o tym na grupie.
-
20. Data: 2010-06-25 20:02:24
Temat: Re: Tematy prac magisterskich (?)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Elektrolot" <e...@N...pl> wrote in message
news:4c24a36c$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-06-25 02:27, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>> Użytkownik Pszemol napisał:
>>
>>> I sądzisz że wykrywacz przepalonej żarówki to ambitny i błyskotliwy
>>> projekt dla
>>> magistra elektroniki? To marne masz pojęcie o inżynierach elektronikach.
>>
>> Pewien jesteś? A może ty masz przedpotopowe pojęcie? Jak robiłem
>> magisterkę to słyszałem teksty że moja praca na kiepski doktorat by
>> wystarczyła. Obecnie śmiem podejrzewać że kiepska habilitacja po
>> dołożeniu odrobiny bicia piany też by z tego wyszła. Czas umierać?
>
> Nie deprecjonuj polskiej nauki. Uważam że poziom jest niezły
> (oczywiście chodzi mi o poważne uczelnie, a nie jakieś prywatne
> marketingi).
> Można widzieć jaki był temat tej twojej pracy?
> Już któryś raz czytam o tym na grupie.
Napiszę o swoim. Myśmy mieli z kolegą pracę praktyczną na dwie osoby...
Tematem pracy było "Analizator Stanów Logicznych do komputera PC".
Była to płytka ISA pełnej długości i z dodatkową małą płytką posadzoną
na głównej, cała wykonana na TTLach serii F i GALach programowanych
w CUPLu plus szybkie RAMy jako bufor sampli bo ISA była zbyt wolna.
Płytka obsługiwała 16 kanałów i miała samplowanie max 50 MHz które
niestety nie bardzo działało ze względu na długie kable do klipsów ręcznie
robione, niestety różnice opóźnień między kanałami przeszkadzały...
Na samplingu 25MHz działało wszystko jak ta lala.
Do tego napisaliśmy program do ustawiania wyzwalania (trigger) i graficznej
reprezentacji na ekranie peceta w kolorach - program chodził pod Windows
3.11. To był 1994 rok. Wygląda na to że stary dziadek jestem :-)))
Tekst pracy mgr był pisany - nie wiem czy pamiętacie - w programie Ami Pro
:-)
A schematy rysowane w OrCADzie chyba w wersji 3 pod MSDOS, na dyskietkach.
Dziś najnowsza wersja OrCADa to chyba 16.3? :-) Sporo się zmieniło...
Z tego co wiem płytka do niedawna była używana na laborkach i działała.
Zatem jak słyszę pomysł ze zrobieniem "wykrywacza przepalonej żarówki"
jako propozycja pracy magisterskiej to mnie to "trochę" śmieszy.
Takie projekty to robią 15-latkowie na podstawie schematu z Młodego
Technika. Ale takiego miesięcznika pewnie też dziś nikt nie pamięta, co? :-)