eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStróż prawa czy szwagier stróża
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2013-04-18 15:08:41
    Temat: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: Jan45 <j...@w...pl>

    Zdarzył mi się dość ciekawy przypadek. Nie tyle
    dramatyczny, co obyczajowo pouczający. A było tak.

    Jazda pod górkę ulicą dwujezdniową, każda po dwa pasy.
    Ruszam spod świateł z lewego pasa, dość energicznie,
    za niedużym fiatem. Ale że ci za mną ruszyli wolniej,
    zjechałem swobodnie na prawy pas. Tymczasem fiat
    przyspieszył. Przekroczył 60, potem jeszcze zwiększył
    prędkość do 80. Spojrzałem wstecz i widzę, że inne
    samochody jadą wolniej - z wyjątkiem jednego, który
    manewruje energicznie i wyprzedza na styk wszystkich
    po kolei. Przyspieszyłem nieco i zająłem stanowisko
    tuż za fiatem, ale na swoim pasie. To dlatego, że nie
    lubię, kiedy ktoś manewruje na styk. A tak prawdopodobnie
    by się stało, gdybym jechał wolniej i pozwolił temu
    szybkiemu się wyprzedzić. Pojechaliśmy tak ze trzysta metrów,
    do najbliższych świateł. I wtedy stało się coś, co mnie
    zaciekawiło.

    Otóż ten szybki jeżdżący w sposób formuły 1 stanął
    na czerwonym, ale nie za fiatem, ale obok, na pasie dla skręcających
    w lewo. Tyle że po zapaleniu się zielonego nie skręcił,
    a tylko wyprzedził fiata z lewej, zajechał mu drogę i gwałtownie
    zahamował, tuż za skrzyżowaniem. Nie oglądałem się dłużej,
    tylko pojechałem swoją drogą przepisowymi 50 km na godzinę.
    Ciekawe, co to było - czy to był stróż prawa w nieoznakowanym
    pojeździe (długi co najmniej pięciometrowy audi, w luksusowym
    stanie)?

    Czy to może był szwagier, któremu wszystko
    wolno i się złości, kiedy ktoś mu robi wbrew?

    Jak myślicie?

    Jan


  • 2. Data: 2013-04-18 15:25:50
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: Franc <w...@w...pl>

    Dnia Thu, 18 Apr 2013 15:08:41 +0200, Jan45 napisał(a):


    > Czy to może był szwagier, któremu wszystko
    > wolno i się złości, kiedy ktoś mu robi wbrew?
    >
    > Jak myślicie?

    Dramatyczny opis...
    Zwykła próba wymuszenia wjechania w dupę.

    --
    Franc


  • 3. Data: 2013-04-18 15:26:38
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Jan45 <j...@w...pl> wrote:

    > Przyspieszyłem nieco i zająłem stanowisko tuż za fiatem, ale na
    > swoim pasie. To dlatego, że nie lubię, kiedy ktoś manewruje na
    > styk.

    Może miał powody, może mu się spieszyło, może żona w ciąży, może
    sraczka w drodze...

    > Jak myślicie?

    Może po prostu żona mu nie dała.

    --
    Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
    PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
    http://motogof.tumblr.com/


  • 4. Data: 2013-04-18 15:34:03
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: Jan45 <j...@w...pl>

    W dniu 2013-04-18 15:26, Adam Wysocki pisze:
    > (...)
    >
    > Może miał powody, może mu się spieszyło, może żona w ciąży, może
    > sraczka w drodze...
    >(...)

    Gdyby mu się tak bardzo spieszyło, nie zwolniłby
    i nie stanąłby na skrzyżowaniu, tylko pojechał
    szybko dalej. Tak myślę. Skoro miał czas na pouczanie
    i rewanż, nie mógł mieć sraczki.

    Jan


  • 5. Data: 2013-04-18 16:04:52
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: "PH" <P...@p...news>


    Użytkownik "Jan45" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:kkoso9$p45$1@news.task.gda.pl...
    >W dniu 2013-04-18 15:26, Adam Wysocki pisze:
    >> (...)
    >>
    >> Może miał powody, może mu się spieszyło, może żona w ciąży, może
    >> sraczka w drodze...
    >>(...)
    >
    > Gdyby mu się tak bardzo spieszyło, nie zwolniłby
    > i nie stanąłby na skrzyżowaniu, tylko pojechał
    > szybko dalej. Tak myślę. Skoro miał czas na pouczanie
    > i rewanż, nie mógł mieć sraczki.
    >

    miał.... w głowie


  • 6. Data: 2013-04-19 09:06:51
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Jan45 <j...@w...pl> wrote:

    > Skoro miał czas na pouczanie i rewanż, nie mógł mieć sraczki.

    Nie wiedziałeś tego nie puszczając go, dowiedziałeś się dopiero potem.

    --
    Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
    PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
    http://motogof.tumblr.com/


  • 7. Data: 2013-04-19 21:17:48
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Gostek ma po prostu za krótkiego kutasa i nie do takich samochodów lecz na
    wóz z gnojówką
    się nadaje.



  • 8. Data: 2013-04-19 22:33:51
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: _Michał <m...@g...pl>

    On 4/18/2013 3:08 PM, Jan45 wrote:
    > Zdarzył mi się dość ciekawy przypadek. Nie tyle
    > dramatyczny, co obyczajowo pouczający. A było tak.
    >
    > Jazda pod górkę ulicą dwujezdniową, każda po dwa pasy.
    > Ruszam spod świateł z lewego pasa, dość energicznie,
    > za niedużym fiatem. Ale że ci za mną ruszyli wolniej,
    > zjechałem swobodnie na prawy pas. Tymczasem fiat
    > przyspieszył. Przekroczył 60, potem jeszcze zwiększył
    > prędkość do 80. Spojrzałem wstecz i widzę, że inne
    > samochody jadą wolniej - z wyjątkiem jednego, który
    > manewruje energicznie i wyprzedza na styk wszystkich
    > po kolei. Przyspieszyłem nieco i zająłem stanowisko
    > tuż za fiatem, ale na swoim pasie. To dlatego, że nie
    > lubię, kiedy ktoś manewruje na styk. A tak prawdopodobnie
    > by się stało, gdybym jechał wolniej i pozwolił temu
    > szybkiemu się wyprzedzić. Pojechaliśmy tak ze trzysta metrów,
    > do najbliższych świateł. I wtedy stało się coś, co mnie
    > zaciekawiło.
    >
    > Otóż ten szybki jeżdżący w sposób formuły 1 stanął
    > na czerwonym, ale nie za fiatem, ale obok, na pasie dla skręcających
    > w lewo. Tyle że po zapaleniu się zielonego nie skręcił,
    > a tylko wyprzedził fiata z lewej, zajechał mu drogę i gwałtownie
    > zahamował, tuż za skrzyżowaniem. Nie oglądałem się dłużej,
    > tylko pojechałem swoją drogą przepisowymi 50 km na godzinę.
    > Ciekawe, co to było - czy to był stróż prawa w nieoznakowanym
    > pojeździe (długi co najmniej pięciometrowy audi, w luksusowym
    > stanie)?
    >
    > Czy to może był szwagier, któremu wszystko
    > wolno i się złości, kiedy ktoś mu robi wbrew?
    >
    > Jak myślicie?
    >
    > Jan


    Opinia:

    Jeśli audi miało 5 metrów to jest to A8, a A8 się nie nadaje
    do wyprzedzania poboczami - to takie dość taczkowate auto
    (przynajmniej poprzednia gen).

    Więc... musiał coś innego wymyślić



    Teraz tak:

    "Nie masz co w aucie robić tylko gapić się po lusterkach, 7aut wstecz"?

    Gość we fiacie się w żadne lusterka nie patrzy tylko "zapiernicza"
    80km/h dwupasmówką, on już "nie może" bo jedzie do przodu...
    ...po prawej widzi że ma zajęte i zablokowane a szybciej nie może


    a Ty >>SPECJALNIE<< nasyłasz na niego zagrożenia w postaci pana w
    czarnym audi.... i potem pędzisz 50km/h zamiast chłopa ratować!


  • 9. Data: 2013-04-20 10:55:40
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: Jan45 <j...@w...pl>

    W dniu 2013-04-19 09:06, Adam Wysocki pisze:

    >> Skoro miał czas na pouczanie i rewanż, nie mógł mieć sraczki.
    > Nie wiedziałeś tego nie puszczając go, dowiedziałeś się dopiero potem.


    Zgoda, nie wiedziałem, ale nos mnie nie omylił.
    Najwyraźniej ten posiadacz chciał poszpanować,
    jak wynika z całego jego zachowania (się).
    A wyczucie oparłem na ocenie pojazdu, bo policja
    rzadko używa aż tak "wypasionych" samochodów,
    że aż podobnych do tychże z filmów o gangsterach.
    Ten kierowca się prawdopodobnie zmartwił,
    że nie do końca mu się udało zaszpanować.
    Piszę "prawdopodobnie", bo jednak pewności nie
    mam i stąd moje pytanie tytułowe.

    Tak to jest na drogach i ulicach. Panuje tu taka
    swoista demokracja. Nawet maserati musi postać
    za starym polonezem, jeśli nie ma wolnej drogi.
    Dlatego szpanowanie w tłoku uważam za dziwactwo.
    I to zagrażające bezpieczeństwu.

    Co do mojego pytania o osobę kierującą tym F1,
    to raczej obstawiałbym szwagra niż samego
    stróża prawa.

    Jan



  • 10. Data: 2013-04-20 11:00:15
    Temat: Re: Stróż prawa czy szwagier stróża
    Od: Jan45 <j...@w...pl>

    W dniu 2013-04-19 09:06, Adam Wysocki pisze:

    >> Skoro miał czas na pouczanie i rewanż, nie mógł mieć sraczki.
    > Nie wiedziałeś tego nie puszczając go, dowiedziałeś się dopiero potem.

    Zgoda, nie miałem pewności, ale nos mnie nie omylił.
    Najwyraźniej ten posiadacz chciał poszpanować,
    jak wynika z całego jego zachowania (się).
    A wyczucie oparłem na ocenie pojazdu, bo policja
    rzadko używa aż tak "wypasionych" samochodów,
    że aż podobnych do tychże z filmów o gangsterach.
    Ten kierowca się prawdopodobnie zmartwił,
    że nie do końca mu się udało zaszpanować.
    Piszę "prawdopodobnie", bo jednak pewności nie
    mam i stąd moje pytanie tytułowe.

    Tak to jest na drogach i ulicach. Panuje tu taka
    swoista demokracja. Nawet maserati musi postać
    za starym polonezem, jeśli nie ma wolnej drogi.
    Dlatego szpanowanie w tłoku uważam za dziwactwo.
    I to zagrażające bezpieczeństwu.

    Co do mojego pytania o osobę kierującą tym F1,
    to raczej obstawiałbym szwagra niż samego
    stróża prawa.

    Jan


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: