-
71. Data: 2010-03-24 07:54:39
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
news:hobb5l$78f$1@inews.gazeta.pl...
> Rabbit McCroolick pisze:
> (...)
>> Bo uważam, że stawianie takiego znaku w przypdaku tej drogi to absurd.
>> Jutro wrzucę fotkę tej drogi.
>
> Wrzuć, wrzuć - chętnie popatrzę, a Jurand się okrakiem wycofał. Mam
> nadzieję, ze przy okazji dokładnie określisz, gdzie to było. Może
> z ciekawości podjadę przy okazji :)
Mój drogi - nikt się nie wycofał, nie chce mi się na złamanie karku pędzić,
żeby robić foty miejsca, o którym pisałem, a które zna większość osób z tego
rejonu Krakowa. Ale jak tam będę przy okazji, to nie omieszkam tego zrobić.
>> Widzisz, ja wcale nie opisałem tego przypadku z powodu żalu wywołanego
>> mandatem. Zwyczajnie nie dostałem mandatu a zostałem pouczony. Widać sami
>> policjanci uznali, że nie stworzyłem istotnego zagrożenia...
>
> Nie, no, najpierw płacze, że Policja zła, oznakowanie złe, mandat za
> przekroczenie o 30km/h i w ogóle, a teraz zmiana kierunku wiatru
> i okazuje się, że Policja pouczyła, a nie chroniła wiewiórki?
Co nie zmienia faktu, że najwyraźniej ten znak ustawił jakiś matoł. I
Policja powinna zadbać o to, żeby znak usunąć, a nie łapać kierowców w tym
miejscu.
Jurand.
-
72. Data: 2010-03-24 08:49:01
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
news:hoape5$36e$1@inews.gazeta.pl...
pewnie, ale z twoja argumentacja to wszystkie znaki stoja prawidlowo, bo
przeciez niaq mamy pelnej swiadomosci o...
natomiast tak naprawde nawet sami drogowcy i policja przyznaja, ze nikt nad
tym nie panuje, stad chocby chyba zeszloroczna akcja likwidacji czesci
bezzasadnego oznakowania
-
73. Data: 2010-03-24 10:01:27
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
szerszen pisze:
(...)
> pewnie, ale z twoja argumentacja to wszystkie znaki stoja prawidlowo, bo
> przeciez niaq mamy pelnej swiadomosci o...
Nieprawda - nigdy i nigdzie nie twierdziłem, jakoby wszystkie znaki
stały prawidłowo. Stoję jedynie na stanowisku, że kierowca nie jest
w stanie ocenić zasadności konkretnego oznakowania i ma prawo zakładać,
że jest ono poprawne i obowiązek stosowania się do niego. Część znaków
jest wręcz stawiana na wniosek mieszkańców - z różnych przyczyn.
Nie znaczy to oczywiście (jak tu niektórzy sugerowali), że jestem
za ślepą realizacją każdego oznakowania, choćby konkretna sytuacja
mówiła co innego. Przypomina mi się historia którą tu już opisywałem
- remont chyba 554, godzina wieczorna, oznakowanie o zwężeniu
i czerwone światło (sygnalizator). Stoimy i stoimy, nic niby z
przeciwna nie jedzie, po kilku minutach (ja wiem - dwóch?) jeden
ze stojących gdzie z tyłu bierze oczywiście sprawiedliwość we
własne ręce i heja - omija wszystkich i idzie na czerwonym. Niestety,
po chwili widać światło w oddali i trąbienie - gość wraca na wstecznym
goniony przez jakieś ciężarówki. Znam argumentacje wielu osób, czemu
tak pojechał - pewnie jak zwykle sygnalizacja była zepsuta, po co
więc czekać, pewnie znak stawiał pijany drogowiec, pewnie zapomnieli,
a w ogóle to tu można szybciej.
> natomiast tak naprawde nawet sami drogowcy i policja przyznaja, ze nikt
> nad tym nie panuje,
Poproszę o źródło takich wypowiedzi - zupełnie poważnie.
> stad chocby chyba zeszloroczna akcja likwidacji czesci bezzasadnego oznakowania
Wiesz, to jak najbardziej powinno być robione - warto by czasem
przejechała sie jakaś niezależna ekipa, która by zweryfikowała lokalne
oznakowania i stwierdziła wady itd.. Tyle, że powinna być również
skuteczna droga do egzekwowania obowiązków służb do tego zobowiązanych.
Powszechnie wiadomo, że konsekwencje dla urzędników są w zasadzie
żadne itd.. Z tego co widzę, to zasadniczym problemem jest niestety
dość spora obojętność i dowolność kierowców, którzy zamiast sprawę
zgłosić gdzie trzeba (i jej pilnować) to zwyczajnie omijają sobie
niewygodny punkt mając wszystkich innych w poważaniu. Wbrew temu co
niektórzy twierdzą, zgłoszenia i skargi muszą być rozpatrywane.
Dziwi mnie jednak np. to, że ludzie cały dzień jeżdżą pod prąd
(bo inaczej nie można), ale nikt tego nigdzie zgłosił, a Policja
twierdzi, że jestem pierwszy dzwoniąc o 17.
PS - Ile było dyskusji o urealnieniu prędkości na pewnych odcinkach
- w jednych miejscach to zrobiono, w innych nie, a kierowcy
nadal twierdzą, że za mało, albo wcale.
-
74. Data: 2010-03-24 10:43:19
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Rabbit McCroolick" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hob5is$pbh$1@news.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hoa3vq$qft$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> To dlaczego narzekasz?
> Bo uważam, że stawianie takiego znaku w przypdaku tej drogi to absurd.
> Jutro wrzucę fotkę tej drogi.
Ktoś uznał, że nie, ale te "strefy zamieszkania" to teraz taka nowomoda jak
rondka wielkości nawet złotówki. Sam znam takie miejsca, że nie ma żadnego
uzasadnienia.
>> Weź to na klatę i nie marudź jak baba.
> Widzisz, ja wcale nie opisałem tego przypadku z powodu żalu wywołanego
> mandatem. Zwyczajnie nie dostałem mandatu a zostałem pouczony. Widać sami
> policjanci uznali, że nie stworzyłem istotnego zagrożenia...
Ale prawo złamałeś. Oni nie są od oceny stopnia zagrożenia tylko od tego czy
zostało złamane prawo. Durne prawo, ale prawo.
neelix
-
75. Data: 2010-03-24 10:50:35
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Rabbit McCroolick" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hobdin$uok$1@news.dialog.net.pl...
>
> Ale równie dobrze mogłem zostać ukarany mandatem. Na szczęscie nie
> trafiłem na takich ograniczonych formalistów jak Ty.
To po co oni tam stali z radarem? Żeby puszczać łamiących przepisy w
zasadzie bez kary ?
>> Na drugi raz może warto by było postarać się o merytoryczne podejście
>> do zagadnienia,
> Zobaczymy co merytorycznego powiesz jak jutro wrzucę fotke.
To nie ma żadnego znaczenia. To znak a nie fotka decyduje czy akurat
złamałeś prawo. Grupowa ocena zasadności jego postawienia nie ma żadnego
znaczenia.
neelix
-
76. Data: 2010-03-24 10:51:49
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hoccv5$qrj$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
> news:hobb5l$78f$1@inews.gazeta.pl...
>> Rabbit McCroolick pisze:
>> (...)
>>> Bo uważam, że stawianie takiego znaku w przypdaku tej drogi to absurd.
>>> Jutro wrzucę fotkę tej drogi.
>>
>> Wrzuć, wrzuć - chętnie popatrzę, a Jurand się okrakiem wycofał. Mam
>> nadzieję, ze przy okazji dokładnie określisz, gdzie to było. Może
>> z ciekawości podjadę przy okazji :)
> Mój drogi - nikt się nie wycofał, nie chce mi się na złamanie karku
> pędzić, żeby robić foty miejsca, o którym pisałem, a które zna większość
> osób z tego rejonu Krakowa. Ale jak tam będę przy okazji, to nie omieszkam
> tego zrobić.
>>> Widzisz, ja wcale nie opisałem tego przypadku z powodu żalu wywołanego
>>> mandatem. Zwyczajnie nie dostałem mandatu a zostałem pouczony. Widać
>>> sami policjanci uznali, że nie stworzyłem istotnego zagrożenia...
>> Nie, no, najpierw płacze, że Policja zła, oznakowanie złe, mandat za
>> przekroczenie o 30km/h i w ogóle, a teraz zmiana kierunku wiatru
>> i okazuje się, że Policja pouczyła, a nie chroniła wiewiórki?
> Co nie zmienia faktu, że najwyraźniej ten znak ustawił jakiś matoł. I
> Policja powinna zadbać o to, żeby znak usunąć, a nie łapać kierowców w tym
> miejscu.
A policja to nie matoły? Korzystają z przeginania innych i sami też
przeginają.
neelix
-
77. Data: 2010-03-24 11:53:17
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
Rabbit McCroolick pisze:
(...)
> Gdzie uczyłeś się erystyki kierowco o "dłuższym stażu ode mnie"? To był
> WUML?
A co to ma do rzeczy?
> Widać wiek ci nie służy w rozumieniu tekstu pisanego. Nigdzie nie napisałem,
> że mandat dostałem.
LOL, nie napisałeś również, że zostałeś pouczony, a z tekstu jasno
wynika, ze Policja stoi i łapie by poprawić budżet. Ba, wręcz całość
ma negatywny wydźwięk, tymczasem nagle się okazuje, ze sytuacja wygląda
odmiennie.
> Ale równie dobrze mogłem zostać ukarany mandatem. Na szczęscie nie trafiłem
> na takich ograniczonych formalistów jak Ty.
LOL - widzę, że nie tylko "rutyna nie każe Ci zwracać uwaga na bzdurne
kwadratowe tabliczki", ale też nerwowy jesteś :)
> Zobaczymy co merytorycznego powiesz jak jutro wrzucę fotke.
Pewnie to samo co wcześniej.
> Zarzucasz mi kłamstwo. Na jakiej podstawie?
> Że rzeczywistość była inna niż Twoje wyobrażenie?
Nie - jak sam pokazałeś, cześć rzeczy przemilczałeś, dzięki czemu
przekaz był bardziej dramatyczny. Gdybyś powiedział całą prawdę
(nawet bardzo subiektywną) to pewnie by to inaczej brzmiało.
-
78. Data: 2010-03-24 12:45:37
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: MichałG <g...@w...pl>
Artur Maśląg pisze:
> Rabbit McCroolick pisze:
>> Staram się generalnie przestrzegać przepisów PoRD i jeździć bezpecznie.
>
> Chwali się.
>
>> Przez niemal 20 lat od kiedy mam PR nie uczestniczyłem w żadnym wypadku,
> już kosztuje...
>
> Najwyraźniej wielu myślało podobnie i w końcu przyszedł czas na łapankę.
> Był znak? Był. Nie Tobie oceniać, czy był zasadny - najwyżej możesz
> złożyć wniosek do zarządcy drogi. Przypadkowo tam go nie postawili.
> Zbyt wielu kierowców w Polsce ignoruje ograniczenia prędkości, które
> jednak nie są bezzasadne.
Taaa... grutuluje optymizmu i skłonności do zartów - ale wszak juz wiosna!
pozdrawiam
Michał
-
79. Data: 2010-03-24 12:55:15
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hocn0k$kmv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> Weź to na klatę i nie marudź jak baba.
>> Widzisz, ja wcale nie opisałem tego przypadku z powodu żalu wywołanego
>> mandatem. Zwyczajnie nie dostałem mandatu a zostałem pouczony. Widać sami
>> policjanci uznali, że nie stworzyłem istotnego zagrożenia...
>
> Ale prawo złamałeś. Oni nie są od oceny stopnia zagrożenia tylko od tego
> czy zostało złamane prawo. Durne prawo, ale prawo.
Mój drogi - Policja właśnie jest od oceny stopnia zagrożenia.
Jurand.
-
80. Data: 2010-03-24 12:57:23
Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
MichałG pisze:
(...)
> Taaa...
Taaa :)
> grutuluje optymizmu i skłonności do zartów
A dziękuję - optymistą należy być z założenia, a pożartować też
warto od czasu do czasu :)
> - ale wszak juz wiosna!
Ano wiosna - przyniesie jak zwykle pobudzonych mistrzów prostej,
motocyklistów, rowerzystów, skuterowców (to tacy nowocześni
motorowerzyści), kapeluszy jeżdżących na działki oraz co
najważniejsze - młode (w większości) dziewczyny bez majtek ;)