On Tue, 28 Nov 2023 18:54:12 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 28.11.2023 o 18:40, J.F pisze:
>>> E tam... Fotowoltaika opłacała się dopóki można było za darmo
>>> pasaożytwać na systemie energetycznym jako darmowym magazynie o
>>> sprawności 80%. Znaczy w sumie też się nie opłacało bez dotacji -
>>> opłacało się dopiero potem jak prąd podrożał. Ale z dnia na dzień może
>>> się przestać, bo przecież zależy to tylko od prawa, które państwo może
>>> zmienić wedle uznania.
>>
>> To jeszcze mozna baterie postawic.
>
> No ale wtedy się nie opłaca. Przynajmniej na razie. Jak dalej będą
> nakładać podatki to zacznie się opłacać samogon lać do generatorów;)

Ale zboże trzeba będzie z Ukrainy przemycic :-)

>>> Z drugiej strony może się zacząć nagle opłacać -
>>> Przy "państwowej" ekonomii może się z dnia na dzień zmieniać opłacalność
>>> dowolnych sensownych bądź wręcz pozbawionych sensu działalności -
>>> pamiętaj że ojciec majora majora majora majora, żyjący z nieuprawiania
>>> lucerny, był postacią humorystyczną i zupełnie absurdalną w czasach
>>> przedunijnych - a teraz wcale taki się nie wydaje;)
>>
>> Ja tam mysle, ze autor tego nie wymyslił, i takie dopłaty naprawde
>> były.
>
> Myślę że wymyślił;) Może nie od podstaw, ale jednak wymyślił:P

Sam, w kapitalizmie, to nie wiem czy by wymyslił.
A i odbior spoleczny moglby byc dziwaczny.

Pewnie jakies doplaty były, niekonieczenie na lucerne

https://www.ers.usda.gov/publications/pub-details/?p
ubid=41994

od 1933 ?

>> A tu dluzsza analiza z UK
>> https://www.youtube.com/watch?v=jZWA_1XmoNw
>
> A streszczenie dla umiejących czytać? ;)

Skomplikowane ... trzeba posluchac.

J.

do góry

W dniu 29.11.2023 o 08:21, Myjk pisze:

> buehehe tak samo twierdzą wszelakiej maści antyszczepionkowcy,
> płaskoziemcy, konfederaci (master, do nogi!) etc.

Ale że co, gościu łże, przeinacza fakty? Może masz inne doświadczenia z
UK? To pochwal się i zniszcz go.

do góry

On Wed, 29 Nov 2023 06:39:11 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 29.11.2023 o 06:21, Cavallino pisze:
>>>> E tam... Fotowoltaika opłacała się dopóki można było za darmo
>>>> pasaożytwać na systemie energetycznym jako darmowym magazynie o
>>>> sprawności 80%.
>>
>> Czyli nie darmowy, tylko płatnym 20%.
>
> Czyli darmowy. Powiedzmy że dostajesz za nic 100 tysięcy złotych za
> damski chuj (niech będzie z dotacji) Musisz oddać 20 tys w podatkach -
> dostałeś kasę za darmo czy nie?

> Ty masz jakiś problem z rozumowaniem na podstawowym poziomie. Twój
> elektryk też ma finalnie sprawność 80%. Znaczy że do niego dopłaciłeś
> 20% ponad jego cenę?

Tylko ze tym przypadku Cavallino wklada 100, a dostaje z powrotem 80.
Wiec niby magazyn, ale nie za darmo.

Tyle tylko, ze w miare przybywania, bedzie tak, ze Cavallino chciałby
prąd włożyc, gdy nikt go nie chce, tzn ktos chce, ale jest duzy
nadmiar, a odebrac, gdy prądu brakuje.
Byłoby pieknie, gdyby sie dało elektrownie zatrzymac na czas tego
nadmiaru, ale weglowych sie nie da, atomowych tez chyba nie bardzo,
gazowe to nie wiem czy nie bez szkody ... baterie czy inne magazyny
trzeba robić :-)
A one nie będą za darmo, ktos musi za to zapłacic ...

>> W netbilingu też by się opłacało, gdyby cena prądu w tym kraju nie była
>> całkowicie oderwana od kosztów wytworzenia, tj. gdyby nie sprzedawano
>> prądu kilka razy drożej niż się go produkuje, nie wpędzając tym samym
>> całej gospodarki w gigantyczne i zbędne koszty oraz inflację.
>
> Gdyby nie to że cena prądu jest kilka razy wyższa niż jego wytworzenie
> (przez ETS głównie) to fotowoltaika by się wogóle nie opłacała.

No chyba nie calkiem - PV niedawno byla na granicy opłacalności.
A tu węgiel też się kończy, a ruskiego nie chcemy ...

J.

do góry

Wed, 29 Nov 2023 13:23:17 +0100, nadir

> Ale że co, gościu łże, przeinacza fakty? Może masz inne doświadczenia z
> UK? To pochwal się i zniszcz go.

Nie pisałem o gościu, tylko o twoim "argumencie" motywującym do oglądania.
Ergo, pewnie się jednak o tym mówi/pisze, ale to jest koronny "argument"
spiskowców. Taki Zięba, robiący ludziom wodę z mózgu, w kółko tak
"arguemntuje", czyli co chwile pyta "dlaczego tego nie uczą" albo "dlaczego
się o tym nie mówi" albo "dlaczego się tego nie robi". Tymczasem i uczą, i
mówi się, i robi.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 29.11.2023 o 11:09, J.F pisze:

>>> Ja tam mysle, ze autor tego nie wymyslił, i takie dopłaty naprawde
>>> były.
>>
>> Myślę że wymyślił;) Może nie od podstaw, ale jednak wymyślił:P
>
> Sam, w kapitalizmie, to nie wiem czy by wymyslił.

E tam. A kwoty mleczne to gdzie jak nie w kapitaliźmie wymyślili?

> Pewnie jakies doplaty były, niekonieczenie na lucerne
>
> https://www.ers.usda.gov/publications/pub-details/?p
ubid=41994
>
> od 1933 ?

A na której konkretnie stronie, bo leniwy jestem.

>>> A tu dluzsza analiza z UK
>>> https://www.youtube.com/watch?v=jZWA_1XmoNw
>>
>> A streszczenie dla umiejących czytać? ;)
>
> Skomplikowane ... trzeba posluchac.


Wrzucę w "do przesłuchania" ale sam rozumiesz...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 29.11.2023 o 13:37, J.F pisze:

>> Ty masz jakiś problem z rozumowaniem na podstawowym poziomie. Twój
>> elektryk też ma finalnie sprawność 80%. Znaczy że do niego dopłaciłeś
>> 20% ponad jego cenę?
>
> Tylko ze tym przypadku Cavallino wklada 100, a dostaje z powrotem 80.
> Wiec niby magazyn, ale nie za darmo.

Ale samochód nie jest magazynem energii a i nie zapłacil 100% bo na sto
procent wziął jakąś dotację. No ale niech będzie że dostał za darmo
samochód (od bezdomnego który umarł) warty 100 tysięcy, ale niestety o
sprawności tylko 80%. Gdzie te 20 tysi musi dopłcić:P

> A one nie będą za darmo, ktos musi za to zapłacic ...

I koniu na tym pasożytuje udając i jeszcze pierdoli że te jego elektrony
takie mądre że do potem do jego kii czy co tam teraz ma wracają. Chuja
prawda - ładuje do sieci prąd gdy jest mały popyta żre jak jest duży. I
jego elektryk jest na węgiel.

>> Gdyby nie to że cena prądu jest kilka razy wyższa niż jego wytworzenie
>> (przez ETS głównie) to fotowoltaika by się wogóle nie opłacała.
>
> No chyba nie calkiem - PV niedawno byla na granicy opłacalności.
> A tu węgiel też się kończy, a ruskiego nie chcemy ...

Węgiel się kończy, ropa się kończy, to po chuj zabraniać, skoro i tak
nie ma:P Nic się nie kończy - są sztuczne ograniczenia.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 29.11.2023 o 13:37, J.F pisze:
> On Wed, 29 Nov 2023 06:39:11 +0100, Shrek wrote:
>> W dniu 29.11.2023 o 06:21, Cavallino pisze:
>>>>> E tam... Fotowoltaika opłacała się dopóki można było za darmo
>>>>> pasaożytwać na systemie energetycznym jako darmowym magazynie o
>>>>> sprawności 80%.
>>>
>>> Czyli nie darmowy, tylko płatnym 20%.
>>
>> Czyli darmowy. Powiedzmy że dostajesz za nic 100 tysięcy złotych za
>> damski chuj (niech będzie z dotacji) Musisz oddać 20 tys w podatkach -
>> dostałeś kasę za darmo czy nie?
>
>> Ty masz jakiś problem z rozumowaniem na podstawowym poziomie. Twój
>> elektryk też ma finalnie sprawność 80%. Znaczy że do niego dopłaciłeś
>> 20% ponad jego cenę?
>
> Tylko ze tym przypadku Cavallino wklada 100, a dostaje z powrotem 80.
> Wiec niby magazyn, ale nie za darmo.
>
> Tyle tylko, ze w miare przybywania, bedzie tak, ze Cavallino chciałby
> prąd włożyc, gdy nikt go nie chce, tzn ktos chce, ale jest duzy
> nadmiar, a odebrac, gdy prądu brakuje.

To mu przecież sieć tego prądu nie odbierze jak nie będzie potrzebować.
Czyli zawsze oddaje 'gdy prądu brakuje' i odbierać też może chcieć 'gdy
prądu brakuje'.

> Byłoby pieknie, gdyby sie dało elektrownie zatrzymac na czas tego
> nadmiaru, ale weglowych sie nie da, atomowych tez chyba nie bardzo,
> gazowe to nie wiem czy nie bez szkody ... baterie czy inne magazyny
> trzeba robić :-)
> A one nie będą za darmo, ktos musi za to zapłacic ...

No ale jakby właściciele PV mieli płacić za sieciowe magazyny energii to
by sobie własne kupili i od sieci odłączyli się.



Bo jakby właściciele PV mieli płacić za sieciowe magazyny energii to
by własne kupili i odłączyli się od sieci.

do góry

W dniu 29.11.2023 o 17:25, io pisze:

>> Tyle tylko, ze w miare przybywania, bedzie tak, ze Cavallino chciałby
>> prąd włożyc, gdy nikt go nie chce, tzn ktos chce, ale jest duzy
>> nadmiar, a odebrac, gdy prądu brakuje.
>
> To mu przecież sieć tego prądu nie odbierze jak nie będzie potrzebować.

Jak się zakaże konkurencji to bedzie brakować. Tak to się właśnie odbywa.

> No ale jakby właściciele PV mieli płacić za sieciowe magazyny energii to
> by sobie własne kupili i od sieci odłączyli się.

Jakby ludzie mieli płacić za publiczne metro to by sobie zbudowali swoje:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Wed, 29 Nov 2023 17:25:43 +0100, io wrote:
> W dniu 29.11.2023 o 13:37, J.F pisze:
>> On Wed, 29 Nov 2023 06:39:11 +0100, Shrek wrote:
>>> W dniu 29.11.2023 o 06:21, Cavallino pisze:
>>>>>> E tam... Fotowoltaika opłacała się dopóki można było za darmo
>>>>>> pasaożytwać na systemie energetycznym jako darmowym magazynie o
>>>>>> sprawności 80%.
>>>>
>>>> Czyli nie darmowy, tylko płatnym 20%.
>>>
>>> Czyli darmowy. Powiedzmy że dostajesz za nic 100 tysięcy złotych za
>>> damski chuj (niech będzie z dotacji) Musisz oddać 20 tys w podatkach -
>>> dostałeś kasę za darmo czy nie?
>>
>>> Ty masz jakiś problem z rozumowaniem na podstawowym poziomie. Twój
>>> elektryk też ma finalnie sprawność 80%. Znaczy że do niego dopłaciłeś
>>> 20% ponad jego cenę?
>>
>> Tylko ze tym przypadku Cavallino wklada 100, a dostaje z powrotem 80.
>> Wiec niby magazyn, ale nie za darmo.
>>
>> Tyle tylko, ze w miare przybywania, bedzie tak, ze Cavallino chciałby
>> prąd włożyc, gdy nikt go nie chce, tzn ktos chce, ale jest duzy
>> nadmiar, a odebrac, gdy prądu brakuje.
>
> To mu przecież sieć tego prądu nie odbierze jak nie będzie potrzebować.

Nie odbierze, albo i odbierze ...

> Czyli zawsze oddaje 'gdy prądu brakuje'

Albo ktos napięcie podnosi i blokuje innych dostawców/producentów :-)

>i odbierać też może chcieć 'gdy prądu brakuje'.

>> Byłoby pieknie, gdyby sie dało elektrownie zatrzymac na czas tego
>> nadmiaru, ale weglowych sie nie da, atomowych tez chyba nie bardzo,
>> gazowe to nie wiem czy nie bez szkody ... baterie czy inne magazyny
>> trzeba robić :-)
>> A one nie będą za darmo, ktos musi za to zapłacic ...
>
> No ale jakby właściciele PV mieli płacić za sieciowe magazyny energii to
> by sobie własne kupili i od sieci odłączyli się.

Moze kwestia skali. Poza tym bateria na całą zimę będzie bardzo
kosztowna :-)

> Bo jakby właściciele PV mieli płacić za sieciowe magazyny energii to
> by własne kupili i odłączyli się od sieci.

Tym niemniej tak to jakos własnie się skonczy :-P

Tzn pozostaną odbiorcy, którzy sobie sami nie zrobia calego
potrzebnego prądu, i chętnie kupią od dostawców, ale za niezbędne
buforowanie ktoś będzie musiał zapłacic .. moze i całkowicie
"prywatnie", a nie "państwowo".

J.

do góry

On Wed, 29 Nov 2023 17:19:35 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 29.11.2023 o 13:37, J.F pisze:
>>> Ty masz jakiś problem z rozumowaniem na podstawowym poziomie. Twój
>>> elektryk też ma finalnie sprawność 80%. Znaczy że do niego dopłaciłeś
>>> 20% ponad jego cenę?
>>
>> Tylko ze tym przypadku Cavallino wklada 100, a dostaje z powrotem 80.
>> Wiec niby magazyn, ale nie za darmo.
>
> Ale samochód nie jest magazynem energii a i nie zapłacil 100% bo na sto
> procent wziął jakąś dotację.

Skoro panstwo dawało, to znaczy, ze mu sie nalezy :-)
Mozesz tylko spytac ile było dotacji, a ile VAT w cenie :-)

> No ale niech będzie że dostał za darmo
> samochód (od bezdomnego który umarł) warty 100 tysięcy, ale niestety o
> sprawności tylko 80%. Gdzie te 20 tysi musi dopłcić:P

Moment, bo sie juz gubie - my tu o cenach samochodu, czy energii
elektrycznej i instalacji PV, czy ta wiatrakowej?

>> A one nie będą za darmo, ktos musi za to zapłacic ...
> I koniu na tym pasożytuje udając i jeszcze pierdoli że te jego elektrony
> takie mądre że do potem do jego kii czy co tam teraz ma wracają.

Tym niemniej - jesli kupił PV, prad produkuje, wciska do sieci, a
odbiera tylko 80% - to ktos na tym zarabia, jego kosztem :-)

A raczej zarabiał, bo teraz jak widac coraz częsciej mamy "za duzo
prądu jest".

> Chuja
> prawda - ładuje do sieci prąd gdy jest mały popyta żre jak jest duży. I
> jego elektryk jest na węgiel.

Akurat nie wiesz, kiedy ładuje.
Może i w nocy, prądem z węgla :-)

A moze w dzien. I niekonecznie musi być pod domem - w domu PV prąd
wytwarza, a on sie ładuje z gniazdka na parkingu pod pracą
(choc ostatnio chyba w domu pracuje).

>>> Gdyby nie to że cena prądu jest kilka razy wyższa niż jego wytworzenie
>>> (przez ETS głównie) to fotowoltaika by się wogóle nie opłacała.
>>
>> No chyba nie calkiem - PV niedawno byla na granicy opłacalności.
>> A tu węgiel też się kończy, a ruskiego nie chcemy ...
>
> Węgiel się kończy, ropa się kończy, to po chuj zabraniać, skoro i tak
> nie ma:P Nic się nie kończy - są sztuczne ograniczenia.

No chyba nie przewidujesz nieograniczonych zasobów.
Kiedys się skonczy. I to relatywnie szybko.

A potem "ch, d, i kamieni kupa".

J.

do góry