Asmodeusz napisał(a):
>
> A dokładniej? Nie wiem jak rozumieć to zdanie, przychodzą mi do głowy 3
> interpretacje:
> 1. nie padłyby tylko zostałyby ustawowo zlikwidowane. To nie przejdzie.
> 2. małych sieci wymóg minimalnej przepływności by nie dotyczył.
> 3. dzielimy operatorów na dwie kategorie: małych i dużych a przez łącza
> międzyoperatorskie rozumiemy tylko łącza do tych dużych. Tylko że to
> generuje kolejny problem - wg. jakich kryteriów ich dzielimy?

tak czytajac te wszystkie wymysly dochodze do wniosku ze chyba wszyscy
sobie chcecie strzelic w 2 kolana i rece naraz ...

Moim zdaniem:

1. nie moze byc tak mocnych regulacji rynku bo to juz zaczyna smierdziec
proba "powolania" (strzelam) 6 telekomow dzialajacych tak samo,
posiadajacych takie same lacza, oferujacych to samo i na dodatek
wszystkim, roznacych sie tylko nazwa aby "ludzie" mieli "wybor"
2. rynek potrafi sie naprawde sam regulowac jezeli tylko konkurencja
jest wolna a wiec to z czym trzeba walczyc to:
- nieuczciwe przedstawianie ofert (swoja droga naprawde dobra oferte
porownawcza prezentowali mali operatorzy ktorzy edukowali uzytkowniko
jak iTP przywalilo pierwsze reklamy typu Neostrada za 10zl i dopiskiem
czcionka 4 ze umowa na 3 lata i po pol roku stawka sie zmienia)
- faktyczny dostep do petli lokalnej (tutaj tez sie dziwie ze wspomniane
UKE ma problem z zainteresowaniem sie problemem bo o tym sprawa toczy
sie od dawna

Gdyby zachowac te 2 zasady zadzialala by zwykla ekonomia.

Nie mozna zmusic operatorow aby dzialali na terenie >dokladnie< calej
Polski, bo niby w jaki sposob ? Jak idziemy tym tropem to moze jeszcze
wymyslmy to samo dla linii lotniczych na zasadzie "bo klienci chca
doleciec samolotem do Wloszczowej, wiec wymusmy na kims niech tam
sfinansuje lotnisko"

Sprawa parametrow laczy ...
Jezeli operator oferuje przykladowo 1Mbps (oczywiscie caly czas
rozmawiamy o ofercie dla klienta detalicznego) i technologicznie mozna
tyle "wycisnac" to wszystko ok, co innego jakby byla oferta 100Mbps
wykorzystujac do tego modem ...

Zgodzmy sie w koncu ze biarac pod uwage CALY internet nie da sie niczego
gwarantowac ... (co juz bylo milion razy powiedziane), kto jest w stanie
obciac sobie reke ze NIGDY nie bedzie przypadku ze pod LIMem nie
pojawi sie "szalony operator koparki" ?

Padaja stweirdzenia ze "klienta to nie obchodzi" jak to dziala bo on
"placi i wymaga". No to moze w koncu zacznie to klienta interesowac ...

Tak samo jakby skarzyc producentow samochodow ktorzy podaja ze jakis tam
samochod wyciaga 300km/h a na polnej drodze tyle sie nie da wyciagnac ...

Moim zdaniem dyskusja nie doprowadzi do nikad. Po raz kolejny nie jest
poruszane sedno sprawy tylko chec gaszenia pozaru trawnika gdy pali sie
sklad paliw plynnych ;)

Pozdrawiam

--
Adam Paluch

do góry

futszaK pisze:

> Reasumujac:
> Regulacje wytwarzaja problemy, ktore potem chce sie rozwiazywac przez
> stwarzanie kolejnych regulacji

Dokładnie. To zdanie mogłoby służyć za podsumowanie dyskusji.

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

futszaK <f...@g...com> wrote:
> Krzysztof Oledzki wrote:
>
> > Pewnie. Bilet na autobus kosztuje 2.40 PLN. To że nie zawiezie
> > Cię na miejsce to strata 2.40 PLN. Ba, mogą nawet dać 100%
> > odszkodowania (4.80PLN). Tylko co po takim odszkodowaniu
> > jak nie zdążysz na samolot, gdzie bilet kosztuje 2K PLN?
>
> jak mnie stac na 2k za samolot to nie korzystam z UrynaAutobusu za 2.40
> tylko biore taksowke za 20zl (bo pewnie tyle bedzie kosztowala zeby
> przewiezc na odleglosc taryfowa u przewoznika autobusowego mieszczaca
> sie w 2.40zl)

Aha, zamiast UrynaAutobusu bierzesz UrynaTaxi za 20 PLN. Dlaczego
nie zaproponujesz TaxiDeLuxe w cenie 1.5KPLN, które ma nawet stosowne
SLA: będziesz co do minuty albo oddajemy 100PLN za każdą minutę,
maksymalnie 15 minut.

Pozdrawiam,

Krzysztof Oledzki

--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)

do góry

futszaK pisze:
> Maciej Bebenek wrote:
>
>> Jakbyś sobie porównał regulaminy i umowy zawierane np. 10 czy 15 lat
>> temu z obecnymi, zauważyłbyś różnicę. Niemniej wielu dostawców tego
>> nie zauważą, szczególnie bawią mnie RŚUT wszelakich voipowców i
>> urynanetów.
>
> co to jest RŚUT ?
>

Regulamin świadczenia usług telekomunikacyjnych

M.

do góry

Krzysztof Oledzki napisał(a):
> futszaK <f...@g...com> wrote:
>> Krzysztof Oledzki wrote:
>>
>>> Pewnie. Bilet na autobus kosztuje 2.40 PLN. To że nie zawiezie
>>> Cię na miejsce to strata 2.40 PLN. Ba, mogą nawet dać 100%
>>> odszkodowania (4.80PLN). Tylko co po takim odszkodowaniu
>>> jak nie zdążysz na samolot, gdzie bilet kosztuje 2K PLN?
>> jak mnie stac na 2k za samolot to nie korzystam z UrynaAutobusu za 2.40
>> tylko biore taksowke za 20zl (bo pewnie tyle bedzie kosztowala zeby
>> przewiezc na odleglosc taryfowa u przewoznika autobusowego mieszczaca
>> sie w 2.40zl)
>
> Aha, zamiast UrynaAutobusu bierzesz UrynaTaxi za 20 PLN. Dlaczego
> nie zaproponujesz TaxiDeLuxe w cenie 1.5KPLN, które ma nawet stosowne
> SLA: będziesz co do minuty albo oddajemy 100PLN za każdą minutę,
> maksymalnie 15 minut.
>

troche sie wetne ...

ale moze dlatego wystarczy urynataxi ze czlowiek mysli i wezmie sobie
pol godziny zapasu bo zna warunki panujace w miescie ? (analogie mam
nadzieje oczywiste)

--
Adam Paluch

do góry

Adam Paluch pisze:
> Krzysztof Oledzki napisał(a):
>> futszaK <f...@g...com> wrote:


>> Aha, zamiast UrynaAutobusu bierzesz UrynaTaxi za 20 PLN. Dlaczego
>> nie zaproponujesz TaxiDeLuxe w cenie 1.5KPLN, które ma nawet stosowne
>> SLA: będziesz co do minuty albo oddajemy 100PLN za każdą minutę,
>> maksymalnie 15 minut.
>>
>
> troche sie wetne ...
>
> ale moze dlatego wystarczy urynataxi ze czlowiek mysli i wezmie sobie
> pol godziny zapasu bo zna warunki panujace w miescie ? (analogie mam
> nadzieje oczywiste)
>

To porównanie komunikacji z Internetem zaczęło mi sie podobać. Każdy,
znający warunki ruchu np. w Warszawie wie, że dokładne oszacowanie czasu
przejazdu jest niemożliwe. W zależności od potrzeby i zamożności
wybierze sobie odpowiedni sposób transportu: pieszo, rowerem, autobusem,
tramwajem, metrem, taksówką czy helikopterem ;-) W zależności od tego co
wybierze, wie za co płaci i szacunkowo w jakim czasie dotrze na miejsce.
Oczywiście sa wypadki nadzwyczajne (jak np. dzisiejsza gołoledź - gdyby
to był dzień powszedni, byłaby tragedia komunikacyjna), ale zdarzają się
one powiedzmy raz na kwartał. Zdarzają się remonty (i też dramat), ale o
nich wiadomo (prawie zawsze!) i też niespecjalnie ludziska drą mordę.
Ale sytuacja, gdy zamiast rozkładowej godziny autobus jeździ prawie
codziennie dwie i pół, jest sytuacją nienormalną.

I IMO o takie relacje i gwarancje chodzi. Wszyscy znają się na
samochodach, przepisach, nikt (poza wąska grupą fachowców) tak naprawdę
nie zna się na inżynierii ruchu w sieciach. Co z tego, że podstawiono
nam taksówkę z Vmax=250 km/h, skoro po zatłoczonych ALejach
Jerozolimskich jedzie z prędkością podróżną nie przekraczająca 20 km/h.
Rozgruchotany polonez też tyle jedzie.

M.

do góry

futszaK pisze:

Date: Sun, 06 Jan 2008 11:18:21 -0500

NNTP-Posting-Date: Sun, 6 Jan 2008 22:28:35 +0000 (UTC)

Jakbyś se strefę czasową zmienił z nowojorskiej na warszawską, byłoby
lepiej :-P

M.

do góry

T <...@i...invalid> writes:

>> Spojrz na TPSA i Centertela.
>
> Możesz rozwinąć? Nie jestem znawcą tej branży. Chodzi o jakieś
> preferencje przy połączeniach komórka <-> stacjonarny?

Nie zartuj, chodzi o wszystko.
--
Krzysztof Halasa

do góry

On 05.01.2008, T <...@i...invalid> wroted:

>> Regulacja na rynku który podlega takiej degeneracji służy przywróceniu
>> _podstaw_ konkurencji, kochany kolego, czyli na początek wiarygodnej
>> informacji dla klienta CO kupuje. Po to, żeby dostawcy lepszego produktu
>> nie byli wypierani z rynku przez masowy chłam.
>
> Co Ty bredzisz... wybacz, ale inaczej określić tego nie sposób.
> Konkurencja to "wiarygodna informacja dla klienta"? Co to ma ze sobą
> wspólnego?

Dziękuję, nie mam więcej pytań. Jeśli nie rozumiesz związku między
zdolnością do dokonania racjonalnego wyboru, a działaniem podstawowych
mechanizmów rynkowych (konkurencji) powinieneś mieć tyle przyzwoitości,
żeby nie zabierać głosu w rozmowie dopóki się nie dowiesz od kogoś
kompetentnego co to jest rynek i jak działa.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>

do góry

futszaK pisze:

> a potem to ja bede musial placic wiekszy ZUS zamiast inwestowac :(

To weź kredyt? ;)

--
http://tomasz.insane.pl

do góry