T <...@i...invalid> wrote:
> MarekM pisze:
>
> > Sama umowa może i krótka. Do tego dochodzą: regulamin świadczenia usług,
> > ogólne warunki świadczenia usług w ofercie XX, cennik oferty XX
> > (zawierający sporo zapisów typu regulaminowego - z czym chce walczyć
> > UKE: cennik ma zawierać tylko ceny), regulamin promocji z której
> > korzystasz, a czasem jeszcze regulaminy usług dodatkowych włączanych w
> > ramach promocji. Jest tego trochę...
>
> Mówię o regulaminie promocji, który mnie interesował. Resztę dostało tez
> parę milionów innych klientów, gdyby było tam coś bardzo niekorzystnego,
> to pewnie bym o tym wiedział.

Ty, zupełnie jak z piramidami finansowymi. Ludzie też się dowiedzieli.

> A gdybym nie wiedział, to ew. strata nie jest duża.

No ba! Najwyżej będziesz płacić abonament przez rok za coś
czego nie używasz albo zapłacisz karę za zerwanie umowy.
Każdego kręci w życiu coś innego, mnie nie bawi jak jestem
oszukiwany, ale każdy jest inny.

Pozdrawiam,

Krzysztof Oledzki

--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)

do góry

T <...@i...invalid> wrote:
> Krzysztof Oledzki pisze:
>
> >> Ale co miałby regulować? Jaka umowa SLA jest, każdy widzi. Umowy SLA
> >> czytają raczej osoby kompetentne. Jeśli są, jakie są, to najwyraźniej
> >> nie ma w danej branży zapotrzebowania na lepsze.
> >
> > Czyli jednak magicznym rozwiązaniem wszystkiech problemów nie jest umowa
> > z SLA?
>
> Ale jakich problemów? Jeśli chcesz mieć np. odpowiedni poziom dostępności
> usług to podpisujesz ODPOWIEDNIĄ umowę SLA. A nie jakąkolwiek. To chyba
> oczywiste?

Nie, nie tak działa SLA.

Pozdrawiam,

Krzysztof Oledzki

--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)

do góry

T <...@i...invalid> wrote:
> Krzysztof Oledzki pisze:
>
> > Zaraz, pamiętasz jeszcze może o co chodziło?
>
> "Ja mogę zaryzykować stwierdzenie, że w owym czasie
> podobnie było na pozostałych. Jesteś w stanie je obalić?"
>
> Przyjąłeś swoje przypuszczenie za fakt i kazałeś mi je obalać.

No tak, powinieniem spokojnie poczekać aż napiszesz, że
problem dotyczył tylko kilkudziesięciu klientów, czyli
niecałego 1%, bo tylko taką liczbę obejmują dowody.
To co nie jest udowodnione, nie istnieje. Ziemia w czasie
chrztu Polski była płaska. Hoho.

> >> To był skrót myślowy, przyznaje. Gdyby istniała realna konkurencja.
> >
> > Ależ istniała. Co jeszcze było skrótem?
>
> TPSA (sprywatyzowany państwowy monopolista) i NASK (żyjący z nadanego mu
> prawa rejestracji domen) to dla Ciebie konkurencyjny rynek?

Heeloł?! Znalazł się znawca rynku. Uświadamiam: NASK sprzedaje i sprzedawał
dostęp do Internetu. Jednak dobrze zgadywałem, że jesteś kolegą
pana z grupy obok, co administruje RH 6.0 od 15 lat więc jest wyrocznią wyroczni.

> > Ile czasu spędzasz dziennie robiąc zakupy? Serek w jednym, pieczywo w
> > drugim, pietruszkę bezpośrednio od producenta. Masz czas jeszcze na coś
> > posa usenetem?
>
> Nie, tylko pieczywo. I tylko gdy mam czas, a zwykle nie mam.

Czyli jednak nie chodzi o to, że lubisz gips w chlebie ani że
nie robi to różnicy, tylko że nie masz czasu biegać za każdą
taką sprawą? Bingo!

Pozdrawiam,

Krzysztof Oledzki

--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)

do góry

T <...@i...invalid> writes:

>> Szkoda, że nie zrobiłeś tego przed zawarciem umowy, czyli zanim wszedłeś
>> do strefy płatnej metra. Sorry, no bonus.
>
> No widzisz, zaryzykowałem te 2,40. ;)

I moze o to wlasnie chodzi, by ludzie nie musieli ryzykowac tych
1300 czy 3800 zl, ale by kupowali konkretna usluge z podanymi
uczciwie parametrami. Nawet jesli to nie beda parametry gwarantowane,
ale tylko realne.

Nie chodzi o to, ze ktos oszuka i nie da sie tego wykryc/udowodnic
- dokladnie tak samo mozesz napisac na kartonie "sok" i nikt nie
udowodni, ze to "nektar".
--
Krzysztof Halasa

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "T"
>>>> A jeszcze
>>>> lepiej, żeby standardy świadczenia usług tego typu zostały ustawione w
>>>> taki sposób, aby zminimalizować ryzyko dostarczenia rzeczonego Fiata w
>>>> miejsce opłaconego Audi.
>>>Ale kilka osób Ci tłumaczy, ze to zupełnie niemożliwe przy założeniu, że
>>>nie chcemy dużego wzrostu cen...
>> Bo konkurencja nie działa kiedy ty nie chcesz, prawda?
>Jaka konkurencja? Rozumiesz w ogóle kontekst mojej wypowiedzi?

Ta, która oczywiście wspaniale działałaby na rynku gdyby zrobić coś
innego niż wymóc pewne standardy, a nie będzie działać, jeśli się je
wymusi.

--
Kruk@ -\ | Rzeczywiście Geant ma dosyć rozbudowany jak
}-> epsilon.eu.org | na spożywczaka dział komputerowy (Bart Ogry-
http:// -/ | czak)
|

do góry

T <...@i...invalid> writes:

> To może klientom nie robi to różnicy? Ja często kupuję pieczywo w innym
> sklepie niż robie podstawowe zakupy, bo to dla mnie dość istotne. Jakby
> mój podstawowy sklep oferował pieczywo rozsądnej jakości, to bym kupił
> wszystko w jednym miejscu. Strata sklepu.

Zysk sklepu, oczywiscie, nie musi dotowac produkcji pieczywa a i tak
ma klientow na "normalne" artykuly :-)

Strata bylaby wtedy, gdybys w nim nie robil zadnych zakupow,
a wszystko w takim, ktory sprzedaje dobre pieczywo.
--
Krzysztof Halasa

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "T"
>>>> A kto powiedział, że tych samych?
>>>> Tak samo, jak łącza dla abonentów prywatnych to zwykle coś innego niż
>>>> dla firm.
>>>Załamujesz. To jedyny podział, który jesteś w stanie wykoncypować?
>> Załamujesz. Przyczepiasz się do szczegółów, które są tu w ogóle
>> nieistotne.
>Twoja ignorancja jest doprawdy żenujaca.

A argumenty merytoryczne chyba pod lasem zostały.

>Jeśli twierdzisz, że precyzyjne
>określenie modelu wykorzystania łącza przez statystycznego klienta z
>danej grupy nie ma kluczowego znaczenia w planowaniu zakupów przez firmę,
>to w zasadzie nie mam o czym z Tobą dyskutować.

Łomatko. Słyszałeś w ogóle o takich pojęciach jak "analogia",
"abstrakcja" itp?

>>>Bo mam na ten temat wiedzę, a Ty po prostu chcesz sobie pofilozofować na
>>>grupie dyskusyjnej.
>> Podobną jak na temat ekonomii?
>Zdecydowanie większą, bo to blisko mojej branży. A co do ekonomii to nie
>wystarczy nauczyć się paru definicji, w czym jesteś dobry, przyda się
>jeszcze trochę wyobraźni, której zupełnie Ci brakuje.

Dlategoboponieważ? Bo nie przystaję na mantrę "wolny rynek sam wszystko
załatwi"?

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ I am Pinky of Borg. Gee Brain, who will we
\ K...@e...eu.org / assimilate tonight?
/ http://epsilon.eu.org/ \
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

do góry

T <...@i...invalid> writes:

> "Ja mogę zaryzykować stwierdzenie, że w owym czasie
> podobnie było na pozostałych. Jesteś w stanie je obalić?"
>
> Przyjąłeś swoje przypuszczenie za fakt i kazałeś mi je obalać.

Ale przeciez tak bylo, wszystkie "wezly Polpak-T" podpiete przez
FR na E1 mialy taki problem. Tyle tylko, ze wtedy dostep wiekszy
niz 2 Mb/s byl rzadkoscia, wiec nie bylo to takie latwe do
zdiagnozowania (po prostu siec wygladala na zapchana, zreszta
w warstwie IP moglo byc jeszcze gorzej, co znaczaco ograniczalo
ruch klientow).

Dopiero przepiecie "wezlow" na uplinki ATM oraz zakup rozsadnych
pasm zagranicznych rozwiazal ten problem.

> TPSA (sprywatyzowany państwowy monopolista) i NASK (żyjący z nadanego mu
> prawa rejestracji domen) to dla Ciebie konkurencyjny rynek?

NASK zyl wtedy nie z domen, a z IP (porownaj tez "WARMAN"). Dopiero
pozniej domeny zaczely byc biznesem.
--
Krzysztof Halasa

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "T"
>> to jest propozycja.. czy prócz tego , że czegoś tam by prawo Ci
>> zabroniło.. przytoczysz jakiś argument. Wystarczy jeden. Co negatywnego
>> spowodowało by zabronienie zawierania umów (dłuższych niż rok) z
>> klientami końcowymi (nie biznesowymi) w Polskiej rzeczywistości
>> telekomunikacyjnej ?
>Dla mnie nic, bo ja bym umowy na trzy lata z dostawcą internetu i tak nie
>podpisał. Ale co to ma do rzeczy? Jak ktoś chce, to dlaczego mu zabraniać?

Dla mnie nic, bo ja bym nie poszedł w niewolę żeby syna wykształcić. Ale
co to ma do rzeczy? Jak ktoś chce, to dlaczego mu zabraniać?

--
\------------------------/ Microsoft Office 2000: Możliwość zmiany
| K...@e...eu.org | układu klawiszy
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\

do góry

Krzysztof Oledzki napisał(a):
> T <...@i...invalid> wrote:
>> Krzysztof Oledzki pisze:
>>
>>> Np. zakaz degradowania przez TPSA ruchu PL przychodzącego z zagranicy,
>>> który w ciągu kilku miesięcy spowodował spadek cen dostępu do TPSA tak z
>>> 10 razy. Zupełnie bez sensu, wystarczyło poczekać kolejne kilkanaście
>>> lat na niewidzialną rękę rynku.
>> Przestań się ośmieszać pisząc o rynku w kontekście TPSA.
>
> Tak, tak. TPSA to działa w jakimś równoległym wymiarze, a rynek
> reguluje się sam i istnieje obok. ;)
>
>> Problem z peeringami wynikł właśnie z tego, że po prostu sprzedano państwowy
>> monopol ustanawiając w konsekwencji monopol prywatny. W efekcie otrzymana
>> sytuacja nie miała NIC wspólnego z wolnym rynkiem.
>
> A wystarczy podzielić TPSA, tak żeby TPSA Neostrada/DSL była zmuszona
> kupować internet od innych i zaraz zupełnie nie będzie problemu z peeringami.
>
> Wszak już teraz jest lepiej, ceny "peeringów" z TPSA poleciały na
> pysk od kiedy okazało się że tani dostęp do TPSA może zawsze kupić od kogoś,
> od kogo TPSA sama kupuje Internet.
>
> Pozdrawiam,
>
> Krzysztof Oledzki
>

Tylko niech nie podzielą tego tak, jak spółki zajmujące się energią
elektryczną. Od czerwca mamy wolną konkurencję producentów i dostawców
energii elektrycznej.
W każdym regionie z 1 spółki zrobiono 2 - jedną od wytwarzania a drugą
od przesyłu. I od tego cudownego rozmnożenia or razu zrobił się wolny
rynek i konkurencja.
Efekt zapowiadane 10-12% podwyżki.
Ale mamy konkurencję.

Rafał

do góry