-
1. Data: 2012-05-15 13:31:54
Temat: Stare dobre czasy...
Od: " MH" <l...@W...gazeta.pl>
Jak na tamte lata, była to nie tylko niezła, ale wręcz znakomita maszyna.
http://www.youtube.com/watch?v=v0RVj9GbIL0
MH
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2012-05-15 14:16:25
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: sundayman <s...@g...pl>
swego (dawnego) czasu miałem praktyki w ZETO w Łodzi, no i tam właśnie
były ODRY. A wkrótce potem je demontowano. Ile to fajnych podzespołów
się wtedy wyniosło :)
A ile to kabelków toto wszystko razem łączyło do kupy. Aż dziw bierze,
że to w ogóle jakoś działało przeważnie.
Moje pierwsze spotkanie z tym sprzętem wyglądało tak, że pan inżynier
wziął ze 3 metry taśmy dziurkowanej (kto to dziś pamięta ?), wsadził do
czytnika, potem na pulpicie a'la star wars podziubał ze 100 przycisków,
i cała maszyna zajmująca halę zrobiła takie "pii pipii pipi pi!" w
postaci jakiejś prostej melodyjki. Wow !
-
3. Data: 2012-05-15 14:31:55
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: "Robbo" <n...@g...com>
> Jak na tamte lata, była to nie tylko niezła, ale wręcz znakomita maszyna.
Swego czasu w Hucie Warszawa zainstalowali Odrę do sterowania linią
technologiczną. Z powodu ciągłych awarii Odry, maszynę tę dość szybko oddano
studentom do zabawy na Politechnikę Warszawską.
R.
-
4. Data: 2012-05-15 14:47:00
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman napisał:
> wziął ze 3 metry taśmy dziurkowanej (kto to dziś pamięta ?)
Ze trzy, cztery lata temu widziałem sondy meteorologiczne przodującej
firmy programowane kilucentymetrowym odcinkiem standardowej taśmy
perforowanej.
--
Jarek
-
5. Data: 2012-05-15 15:11:50
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: sundayman <s...@g...pl>
W dniu 2012-05-15 14:47, Jarosław Sokołowski pisze:
> sundayman napisał:
>
>> wziął ze 3 metry taśmy dziurkowanej (kto to dziś pamięta ?)
>
> Ze trzy, cztery lata temu widziałem sondy meteorologiczne przodującej
> firmy programowane kilucentymetrowym odcinkiem standardowej taśmy
> perforowanej.
No to ciekawe. Mają jeszcze ze starych czasów zapasy , czy jak ?
Bo to już chyba nie o to chodzi, że programista z dziurkaczem w ręku z
głowy leciał program na taśmę :)
Z drugiej strony - to chyba jedyne takie rozwiązanie, pozwalające na
bezpośrednie programowanie w nośniku :)
-
6. Data: 2012-05-15 15:32:48
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman napisał:
>>> wziął ze 3 metry taśmy dziurkowanej (kto to dziś pamięta ?)
>>
>> Ze trzy, cztery lata temu widziałem sondy meteorologiczne przodującej
>> firmy programowane kilucentymetrowym odcinkiem standardowej taśmy
>> perforowanej.
>
> No to ciekawe. Mają jeszcze ze starych czasów zapasy , czy jak ?
Nie, nówki sztuki to były.
> Bo to już chyba nie o to chodzi, że programista z dziurkaczem
> w ręku z głowy leciał program na taśmę :)
Podejrzewam, że raczej o to, że taka taśma i czytnik do niej są
tanie i lekkie, a taka sonda jest do jednorazowego użytku. Tak do
końca nawet nie wiem o co tam chodzi z tym "programowaniem". Po postu
gdzieś się wsuwa w szparę kawałek taśmy z dzirkami, a te -- jak myślę
-- zwierają lub rozwierają jakieś styki. Po prostu programowany
przełącznik, a nie wprowadzenie sekwencji kodu programu. Ale nośnik
wzięty z komputerów.
> Z drugiej strony - to chyba jedyne takie rozwiązanie, pozwalające na
> bezpośrednie programowanie w nośniku :)
Karty perforowane też. No i programowanie kabelkami.
--
Jarek
-
7. Data: 2012-05-15 15:38:12
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: sundayman <s...@g...pl>
> Podejrzewam, że raczej o to, że taka taśma i czytnik do niej są
> tanie i lekkie, a taka sonda jest do jednorazowego użytku.
No wydaję mnie się, że najtańszy eeprom będzie mniejszy niż najmniejszy
czytnik "stykowy". A i cena pewnie podobna...
Ale cholera że ich wie ?
> Karty perforowane też. No i programowanie kabelkami.
Karty tak. Ale kabelkami to już nie jest programowanie "rozkaz po
rozkazie" :)
-
8. Data: 2012-05-15 15:53:48
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman napisał:
>> Podejrzewam, że raczej o to, że taka taśma i czytnik do niej są
>> tanie i lekkie, a taka sonda jest do jednorazowego użytku.
>
> No wydaję mnie się, że najtańszy eeprom będzie mniejszy niż najmniejszy
> czytnik "stykowy". A i cena pewnie podobna...
> Ale cholera że ich wie ?
Tradycja. Oni tak robią od lat. A kiedyś nie był tańszy. Poza tym tam
nie ma takiej elektroniki, co z tym eepromem sobie pogada. Zresztą nie
wiem czy na 30 kilometrach przy minus stu stopniach by jej przy gadaniu
język w gębie nie zamarzł.
>> Karty perforowane też. No i programowanie kabelkami.
>
> Karty tak. Ale kabelkami to już nie jest programowanie "rozkaz po
> rozkazie" :)
Ja kiedyś zrobiłem automat perkusyjny programowany kabelkami. A właściwie
drutami, to w tym przypadku lepsze określenie. Sekwencyjny był, robił
rozkaz po rozkazie.
--
Jarek
-
9. Data: 2012-05-15 15:58:13
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: mk <reverse_lp.pw@myzskm>
W dniu 2012-05-15 14:47, Jarosław Sokołowski pisze:
> sundayman napisał:
>
>> wziął ze 3 metry taśmy dziurkowanej (kto to dziś pamięta ?)
>
> Ze trzy, cztery lata temu widziałem sondy meteorologiczne przodującej
> firmy programowane kilucentymetrowym odcinkiem standardowej taśmy
> perforowanej.
>
Vaisala? :-)
pzdr
mk
-
10. Data: 2012-05-15 16:01:03
Temat: Re: Stare dobre czasy...
Od: " nenik" <n...@N...gazeta.pl>
MH <l...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> Jak na tamte lata, była to nie tylko niezła, ale wręcz znakomita maszyna.
>
> http://www.youtube.com/watch?v=v0RVj9GbIL0
>
No tu nic nie widze ale tu:
http://www.youtube.com/watch?v=d36seEu7CBs
Bije google na łopatki :)
Tak na serio to najwieksza radoche mialem z rozowych odpadkow po perforacji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/