-
41. Data: 2013-03-25 18:50:04
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-03-25 17:50, Artur Maśląg pisze:
> Cóż - widocznie "usłyszałeś" to co pasowało do twojego
> światopoglądu, a nie całość...
Mój światopogląd jest taki sam jak jego i jego słowa.
Strażnik nie zna swojej roli w mieście.
Strażnika społeczeństwo nie szanuje.
Strażnika społeczeństwo nienawidzi.
A to co naskrobał w oświadczeniu to pod cyrk partyjny.
--
Krzysiek
www.zmieleni.pl
-
42. Data: 2013-03-25 19:10:47
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-03-25 18:50, Krzysztof 45 pisze:
> W dniu 2013-03-25 17:50, Artur Maśląg pisze:
>> Cóż - widocznie "usłyszałeś" to co pasowało do twojego
>> światopoglądu, a nie całość...
>
> Mój światopogląd jest taki sam jak jego i jego słowa.
Jak widać nie - jest jaki jest i część z wypowiedzi
J. Dzięcioła ci pasuje, resztę pomijasz.
> Strażnik nie zna swojej roli w mieście.
> Strażnika społeczeństwo nie szanuje.
> Strażnika społeczeństwo nienawidzi.
O właśnie :>
> A to co naskrobał w oświadczeniu to pod cyrk partyjny.
Nie, prezentuje całość swej wypowiedzi, uzupełniając
kontekstem, by ukrócić dalsze próby manipulacji.
-
43. Data: 2013-03-25 20:03:22
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: R2r <b...@a...pl>
W dniu 2013-03-25 12:54, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-03-25 12:26, R2r pisze:
>>> Może wydaje Ci się, że z bułkami ma 100m przejść, ale to nie jest takie
>>> proste.
>>>
>> A ktoś mu obiecywał, że będzie miał prosto?
>
> Czyli piszesz z perspektywy swojego czubka nosa.
>
Nie. Ja nie robię problemu, gdy nie mogę nie przeszkadzając nikomu
podjechać pod same jego drzwi. I też jestem w pracy i mój czas -
podejrzewam - może być co najmniej równie cenny jak tego listonosza czy
dostawcy bułek. A może nawet moja godzina pracy jest droższa. Kto wie...
Ale nie uzurpuję sobie prawa do utrudniania życia innym aby mnie było
prościej.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
44. Data: 2013-03-25 20:23:04
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-03-25 19:10, Artur Maśląg pisze:
> Nie, prezentuje całość swej wypowiedzi, uzupełniając kontekstem, by
> ukrócić dalsze próby manipulacji.
Za GW a nie za jednym z portali internetowych który ponoć poprzekręcał
to co napisane w GW
"Janusz Dzięcioł, [...]po raz pierwszy przyznaje publicznie:
- Trzeba zlikwidować straż miejską w obecnej formule. Po 23 latach po
prostu się zużyła. Powołajmy nową służbę i określmy jej kompetencje tak,
by nie pokrywały się z obowiązkami policji."
Ja to rozumie jak większość normalna a nie większość z wypranym mózgiem
przez główne ścieki informacyjne i jego popaprane oświadczenie.
Jeżeli coś trzeba zlikwidować, t.z. zlikwidować a nie zmienić formułę.
A jeżeli to zlikwiduje, to chce powołać do życia coś nowego np
security-city-srity.
Ale oczywiście masz rację. Jak zawsze LOL
http://wyborcza.pl/1,76842,13366417,Straze_miejskie_
_odmaszerowac__Mieszkancy__nie_chcemy.html
--
Krzysiek
www.zmieleni.pl
-
45. Data: 2013-03-25 20:30:58
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-03-25 20:23, Krzysztof 45 pisze:
(...)
> Ja to rozumie jak większość normalna a nie większość z wypranym mózgiem
> przez główne ścieki informacyjne i jego popaprane oświadczenie.
Tak - widzę, że 3 razy można cytować wypowiedź J. Dzięcioła
w oryginale i przez niego autoryzowaną, a Ty nadal swoje.
Ehhh...
PS - może się nie powołuj jak zwykle na innych, czy też "normalność"...
-
46. Data: 2013-03-25 20:46:01
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-03-25 20:30, Artur Maśląg pisze:
> Tak - widzę, że 3 razy można cytować wypowiedź J. Dzięcioła
> w oryginale i przez niego autoryzowaną, a Ty nadal swoje.
>
> Ehhh...
No ehh.
Zacytowałem Ci też jego wypowiedz z GW której ON nie kwestionuje. Jak
tego nie jarzysz, to juz nie mój problem.
Jak nie jarzysz jego oświadczeni, dla czego powstało a zwłaszcza tej
formy, to tez nie mój problem.
--
Krzysiek
www.zmieleni.pl
-
47. Data: 2013-03-25 20:55:50
Temat: Re: Sposób na SM!? Istnieje!?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-03-25 20:03, R2r pisze:
> W dniu 2013-03-25 12:54, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2013-03-25 12:26, R2r pisze:
>>>> Może wydaje Ci się, że z bułkami ma 100m przejść, ale to nie jest takie
>>>> proste.
>>>>
>>> A ktoś mu obiecywał, że będzie miał prosto?
>>
>> Czyli piszesz z perspektywy swojego czubka nosa.
>>
> Nie. Ja nie robię problemu, gdy nie mogę nie przeszkadzając nikomu
> podjechać pod same jego drzwi. I też jestem w pracy i mój czas -
> podejrzewam - może być co najmniej równie cenny jak tego listonosza czy
> dostawcy bułek. A może nawet moja godzina pracy jest droższa. Kto wie...
;)
> Ale nie uzurpuję sobie prawa do utrudniania życia innym aby mnie było
> prościej.
Otóż to - ja rozumiem, że czasem zaistnieje potrzeba zaparkowania
niekoniecznie zgodnie z oznakowaniem, ale gdzieś są granice.
Niedawno nie mogłem przejechać osiedlową uliczką, ponieważ ktoś
zostawił srajczento w zasadzie na środku. Najpierw z żoną czekaliśmy
(w końcu mili z nas ludzie), później zaczęliśmy trąbić. Po ~15 minutach
pojawił się gość z tekstem - o co chodzi, ja z jedzeniem przyjechałem...
"Nosz k* m*" - ja rozumiem, że tak może stanąć karetka w akcji, ale nie
dostawca pizzy. Przy przeprowadzkach mogłem jakoś z transportem
podjechać pod klatkę na czas przeniesienia rzeczy z klatki do
samochodu, a ludzie potrafią zostawić samochód na środku, zamknąć
i pójść. Nie chcę też zbytnio uogólniać, ale np. towarzystwo kurierskie
też jest bardzo różne - jedni ok, inni samochód na środku zostawią.
Tak szczerze, to mam wrażenie, że zachowanie utrudniające życie innym
są coraz powszechniejsze, ponieważ ludzie wolą się wyżywać na innych
(bogu ducha winnych - w sumie ofiarach całej sytuacji), ponieważ to
łatwiejsze niż walka chamstwem i skuteczne wymaganie reakcji od
policji czy SM. No, ale zadzwonić po policję czy SM to przecież
donoszenie czy inna denuncjacja...