-
101. Data: 2020-04-22 21:06:59
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.pl
...
Pan J.F. napisał:
>>> a się lekko skłaniam ku teorii, ze mogły za tym stać względy
>>> technologiczne. Różnica między częstotliwością 70 MHz a 100 MHz
>>> przy ówczesnej technice Mogła być znacząca. Łatwiej opanować.
>
>> Dla lamp to jakas istotna roznica ?
>Wydaje mi się, że istotna.
>> No i sam widzisz - technika byla opanowana na dlugo zanim krajowy
>> przemysl pierwszy odbiornik zrobil.
>Telewizja zaczyanła jeszcze niżej -- od tzw zakresu I, konkretnie
>od kanału 1 i 2. Wisła wyżej nie sięgała.
Ale to Wisla. Towarzysze radzieccy robili juz 12 kanalow.
No i w czasie wojny opanowalismy technike radarowa, tzn "zachod"
opanowal.
J.
-
102. Data: 2020-04-22 21:19:12
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> No i sam widzisz - technika byla opanowana na dlugo zanim krajowy
>>> przemysl pierwszy odbiornik zrobil.
>> Telewizja zaczyanła jeszcze niżej -- od tzw zakresu I, konkretnie
>> od kanału 1 i 2. Wisła wyżej nie sięgała.
>
> Ale to Wisla. Towarzysze radzieccy robili juz 12 kanalow.
>
> No i w czasie wojny opanowalismy technike radarowa, tzn "zachod"
> opanowal.
To telewizja, najmłodsza z muz, która wciąż wzrasta i dojrzewa.
Od radia oczekuje się, że jak odbiera dzisiaj, to za dziesięć
lat też będzie. W tej Moskwie nadawano na UKF od dawna, nie wiem,
czy nie w latach czterdziestych.
Jarek
--
-- Stirlitz, co jest lepsze: radio czy gazeta? -- zapytał podejrzliwie Mueller.
-- Gazeta, w radio nie zawiniesz śledzia -- odparł spokojnie Stirlitz.
-
103. Data: 2020-04-22 21:20:34
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.pl
...
Pan Michal Jankowski napisał:
>> Przy okazji - czy to, że w paśmie wschodnim radio odbierało
>> fonię 2 kanału telewizji i akurat na tym kanale nadawano tv
>> w Warszawie to był przypadek, czy jednak nie?
>W cytowanej wcześniej literaturze piszą, że "lata 1960-1963 przynoszą
>dalszą rozbudowę sieci stacji ultrakrótkofalowych; sieć tych stacji
>została skoordynowana z siecia stacji telewizyjnych, dla obu tych
>stacji
>budowane są wspólne obiekty, mieszczące zarówno nadajniki
>telewizyjne,
>jak i radiofoniczne z modulacją częstotliwości". Więc niekoniecznie
>przypadek.
To nie przypadek ze pasma zachodza - a moze i przypadek - znow Stalin
cos ustalil, zapomnnial ze fonie tez kazal podniesc :-P
Ale ... przeciez kanaly sa rozne.
Wiec czy to przypadek, ze w Warszawie wybrali kanal 2, czy faktycznie
cos chcieli ...
Ale to tylko w paru miejscach tak moglo byc, a chcieli by pewnie w
calym kraju.
A wspolne osrodki ... moze po prostu pasuja do siebie, jeden maszt
zalatwia dwie sprawy, niezaleznie wybranych od kanalow.
J.
-
104. Data: 2020-04-22 21:36:31
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
> Ale ... przeciez kanaly sa rozne. Wiec czy to przypadek, ze
> w Warszawie wybrali kanal 2, czy faktycznie cos chcieli ...
W Łodzi wybrali 1, w Warszawie 2. Mogli odwrotnie. Może przypadek,
może nie. Ale dużego wyboru nie było.
> Ale to tylko w paru miejscach tak moglo byc, a chcieli by
> pewnie w calym kraju.
Dla całego kraju będzie potrzeba więcej kanałów i kolejne pasmo.
To było jasne od samego początku.
> A wspolne osrodki ... moze po prostu pasuja do siebie, jeden
> maszt zalatwia dwie sprawy, niezaleznie wybranych od kanalow.
Raszyn miał anteny UKF *na maszcie*. Ale to chyba bardziej
wyjątek, niż reguła. Natomiast ludzie mający pojęcie o tak
wysokich częstotliwościach i modulacji FM -- to mogło mieć
spore znaczenie, nie było ich nadmiarze.
--
Jarek
-
105. Data: 2020-04-22 22:32:12
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>>>> Myśmy mieli w domu takie radio, z lat pięćdziesiątych, bardzo
>>>>> zacne:
>>>>> http://radiolampowe.pl/old/?juwel-2,92
>>>>> UKF (UKW, bo to niemieckie) był w nim "wysoki" (CCIR).
>>>> No prosze - juz mialo gniazdo DIN.
>>>> Wejscie, wyjscie ?
>>> Wejście i wyjście. Tonbandgerät.
>
>> A byly juz magnetofony ?
>Mieliśmy "Tonnette", gdzieś od połowy lat sześdziesiątych.
>Internety podają, że produkowany od 1963. Wygląd nowoczesny,
>a widywałem takie, o bardziej archaicznej powierzchowności.
>Zatem tak, były.
Ale to tak z 10 lat po tym radiu.
Zakladajac opoznienie krajowego przemyslu z 10 lat ... na zachodzie
mieliby wczesniej.
tylko ... Melodia, 1958
https://www.oldradio.pl/karta.php?numer=376
>> W cenie pozwalajacej na prywatny uzytek ... w NRD :-)
>W to nie wnikam.
Popatrzylem sobie na wiki, a tam jakies profesjonalne zastosowania
opisuja ...
>> A kiedy sie pojawily gramofony elektryczne ?
>W domu mieliśmy taki, co mógł Bieruta pamiętać. Bez wzmacniacza.
>W każdym razie z twarzy dużo starszy od "Bambino". A "Bambino"
>to też 1963, jeśli internetom wierzyć. Można założyć, że w PRL
>były zawsze.
Od tak "zawsze" to nie, trzeba bylo opanowac produkcje "igly".
1950 ?
https://www.oldradio.pl/karta.php?numer=1177
A na swiecie ... ponoc od 1925, a w 1955 to juz byl tranzystorowy..
J.
-
106. Data: 2020-04-22 22:32:22
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ea05fc5$0$17364$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 22.04.2020 o 17:03, J.F. pisze:
>>> http://old.radiopolska.pl/portal/article.php?story=P
ierwsza_siatka_UKF
>>> stanął w Zgorzelcu, w tym samym roku. Pod koniec 1968 wszystkich
>>> było
>>> już 42, co pokrywało ok 70% powierzchni kraju i 80% ludności.
>>> Wtedy
>>> Program Trzeci nadawano w godzinach 17-24, przed 17 nadawano
>>> Jedynkę.
>
>> I to na "wysokim" czy niskim UKF ?
>A kliknijże raz w linka, co ci się go podaje na tacy.
Czyli byly trzy testowe nadajniki "wysokie" a potem juz docelowe
"niskie".
J.
-
107. Data: 2020-04-22 22:46:42
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> A kiedy sie pojawily gramofony elektryczne ?
>> W domu mieliśmy taki, co mógł Bieruta pamiętać. Bez wzmacniacza.
>> W każdym razie z twarzy dużo starszy od "Bambino". A "Bambino"
>> to też 1963, jeśli internetom wierzyć. Można założyć, że w PRL
>> były zawsze.
>
> Od tak "zawsze" to nie, trzeba bylo opanowac produkcje "igly".
>
> 1950 ?
> https://www.oldradio.pl/karta.php?numer=1177
>
> A na swiecie ... ponoc od 1925, a w 1955 to juz byl tranzystorowy..
U nas przed wojną tez było "jak na świecie", nie wszystko zaczęło
się w 1945 roku. Gramofony też ten zły czas przetrwały.
--
Jarek
-
108. Data: 2020-04-23 09:22:33
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 22 Apr 2020 17:50:15 +0200, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> W sumie to dlaczego? UKF ma zasięg lokalny, nie posłucha się
Władza wielokrotnie w innych aspektach wyraźnie dawała do
zrozumienia, że "kontrola prasy, publikacji i widowisk", szczególnie
tych obcych choć nawet zaprzyjaźnionych jest dość istotna dla
utrzymania ustroju.
Zresztą w końcu zmienili częstotliwość - po co? Nie chyba z powodu,
że pasmo oirt ma głębsze basy i głębszą scenę a dźwięk jest czysty,
gładki, satynowy, żywy, bez śladu nerwowości.
--
Marek
-
109. Data: 2020-04-23 09:57:21
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Wed, 22 Apr 2020 17:50:15 +0200, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> W sumie to dlaczego? UKF ma zasięg lokalny, nie posłucha się
>Władza wielokrotnie w innych aspektach wyraźnie dawała do
>zrozumienia, że "kontrola prasy, publikacji i widowisk", szczególnie
>tych obcych choć nawet zaprzyjaźnionych jest dość istotna dla
>utrzymania ustroju.
>Zresztą w końcu zmienili częstotliwość - po co? Nie chyba z powodu,
>że pasmo oirt ma głębsze basy i głębszą scenę a dźwięk jest czysty,
>gładki, satynowy, żywy, bez śladu nerwowości.
Trudno powiedziec "zmienili", skoro to 3/4 testowe nadajniki byly.
Logiki tez trudno sie w poczynaniach tamtej wladzy doszukiwac ... moze
wystarczylo ze "w ZSRR" tez tak maja.
A moze nie chcielismy odstawac od standardow ... obozowych.
Jeszcze jedna wersja - ze jeden kanal TV jest cenniejszy niz to
szerokie pasmo radiowe ... nikomu niepotrzebne, bo 4 programy sie
mieszcza w waskim, a na razie to byly 2 :-)
I powiedzialbym nawet, ze to dosc cenne dwa kanaly, bo na niezbyt
wysokiej czestotliwosci, a jednoczesnie - gdzie szerokosc pasma nie
jest jakos drastycznie duza w porownaniu do czestotliwosci. Ale skoro
na 49MHz nie przeszkadzalo, to moze i na 67MHz nie powinno
przeszkadzac.
W przyszlosci moglyby troche przeszkadzac dziury w pasmie, ale wtedy
moglo sie wydawac, ze dla przelacznika kanalow to zadna roznica - i
tak kazdy ma osobne obwody.
J.
-
110. Data: 2020-04-23 13:11:34
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
> Trudno powiedziec "zmienili", skoro to 3/4 testowe nadajniki byly.
>
> Logiki tez trudno sie w poczynaniach tamtej wladzy doszukiwac ...
> moze wystarczylo ze "w ZSRR" tez tak maja.
> A moze nie chcielismy odstawac od standardow ... obozowych.
Cały obóz przyjął częstotliwości "jak w ZSRR". Z wyjątkiem NRD.
NRD może dlatego była wyjątkiem, bo tam by trzeba było *zmieniać*
-- mieli już sieć nadajników, produkowali radia, a pozostałe
kraje były w tyle.
> Jeszcze jedna wersja - ze jeden kanal TV jest cenniejszy niz to
> szerokie pasmo radiowe ... nikomu niepotrzebne, bo 4 programy sie
> mieszcza w waskim, a na razie to byly 2 :-)
Na UKF bardzo długo był jeden program. Co do szerokości pasma, to
OIRT ma 8,2 MHz, a CCIR obecnie 20,5 MHz. Ale wtedy miał tylko 12
(88-100 MHz), różnica między wschodem a zachodem nie aż tak wielka.
Pod koniec lat 70 na UKF były już 4 programy. Ale jeszcze na początku
lat 80 twierdzono, że nie ma miejsca nia więcej niż jeden program
stereofoniczny. To stąd, że normy OIRT na selektywność odbiorników
były niższe, więc w teorii były podatne na zakłócenia z innych
stacji. W końcu postanowiono chrzanić normy, bo radia i tak były
lepsze niż założenia z lat 50 przewidywały. Stereo było wszędzie.
Potem zmiana na CCIR była nie dlatego, że to modne, tylko żeby mieć
te 20,5 MHz na gromadę ztacji komercyjnych.
To kolejny argument za tezą, że to nie polityka, a technika (łatwość
realizacji) za tym stała. Rosyjska Wikipedia podaje, że regularne
transmisje FM w Moskwie rozpoczęły się w roku 1946. Angielska jako
pioniera w Europie wymienia BBC, rok 1955. Obie pierwszeństwo dają
USA. Z tym że w rosyjskiej opisane jest to dokładniej -- w maju
1940 w USA przydzielono pasmo 42-50 MHz dla nadajników FM, a stałe
audycje zaczęto nadawać w roku 1941. Pomysł na 88-100-108 pojawił
się na przełomie lat 40/50 -- i to był faktycznie wpływ telewizji,
która miała chrapkę na niższe pasmo. Z kolei nadajnik w Moskwie,
ten z 1946 pracował na częstotliwości 46,5 MHz -- czyli też jakby
w oficjalnym amerykańskim pasmie.
Czyli na początku wszyscy robili jak im było łatwiej, a potem na
wschodzie radiowców wykopano trochę wyżej, a na zachodzie dużo
wyżej. Nnie to do siebie pasuje. Z tym ze ruska wiki podaje również
wersję spiskową -- że to dla uniemożliwienia słuchania obcego radia
na terenach przygranicznych. Ale jako cytat wspierający podany jest
link do popularnego artykułu z 2005 roku, słabe umocowanie.
Najbardziej "przygraniczna" była NRD -- a tam wiadomo.
--
Jarek