-
91. Data: 2020-04-22 19:49:44
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.pl
...
Pan J.F. napisał:
>>>>> W Polsce nie produkowano odbiorników z wysokim pasmem (wtedy).
>>>> Wiec po co te nadajniki ?
>>> Do nadawania. A odbiorniki do odbierania. Odbiorniki były. My na
>>> przykład mieliśmy w domu. Odbieraliśmy. To, co nadajnik nadał.
>> Podejrzewam, ze takich to bylo bardzo niewiele.
>Gdzieś w okolicach jednego procenta lub promila. Potem kilku procent.
Lat 50-tych to nie znam, ale naprawde bylo kilka procent odbiornikow
importowanych z NRD ?
>>> się słuchało lokalnie tej Rozgłośni Harcerskiej, to przeważnie
>>> w tle słychać było, jak ktoś z daleka morsem sieka.
>
>> Morsem ? W publicznym pasmie ? Jakas radiolatarnia ?
>Zawsze coś było słychać w tle. Tak nie titanie, to śpiewy po arabsku,
>transmisję dźwięku traktora precującego na luzie i pieron wie co
>jeszcze.
No to juz wiem, czemu omijalem :-)
>Jonosfera jest ośrodkiem nieliniowym i stale będącym w ruchu. Wciąż
>coś
>tam sie dodaje, mnoży, doppleruje, przemyka kanałami z drugiego końca
>globu itd. Audycję słuchaną na falach krótkich zawsze dało się
>odróżnić
>na ucho od innych.
Stabilnosc heterodyn tez pewnie nie byla zbyt duza.
Radmor potem zrobil odbiornik z dwiema przemianami - pierwsza
posrednia 2MHz ...
J.
-
92. Data: 2020-04-22 19:53:36
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
> Nie kojarze. Ale fajnie opisuja
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Tu_Jedynka
>
> "W warstwie merytorycznej były wypełnione materiałami zgodnymi z
> socjalistyczną propagandą sukcesu: chwalono tryumfy socjalistycznego
> kraju oraz piętnowano negatywne zjawiska w społeczeństwach zachodnich,
> takie jak np. bezrobocie i warunki pracy prowadzące pracowników do
> strajków."
>
> Wiec co sie dziwic, ze w 1980 "formula sie wyczerpala" :-)
Właśnie -- w 1980 roku cały zachód opanowały fale strajków, tylko
u nas była oaza spokoju i nic nie mogło nas zepchnąć z raz obranej
drogi rozwoju.
>>> A i wybor niewielki, wiec co szkodzi sluchac PR1 :-)
>> Cztery programy, to całkiem sporo.
> Ale z jednego Radiokomitetu :-)
Jednak różnorodnych. Ten PR3 to nie było tylko "60 minut na godzinę",
jak niektórzy próbują trywializować, ale w ogóle inny sposób narracji.
To się zmieniło całkowicie dopiero gdzieś w roku 2016 albo 2017, nie
pamiętam dokładnej daty (Michł Jankowski ma rację, że w 1982 roku też
trochę, ale jednak wtedy tylko częściowo).
--
Jarek
-
93. Data: 2020-04-22 20:07:05
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 22.04.2020 o 17:50, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Marek napisał:
>
>>> A jak mieli nadawać, skoro OIRT jeszcze nie było? W NRD nigdy
>>> na pasmo OIRT nie przeszli, a ustrój tam mieli utrwalony
>>
>> Ja byłem przekonany, że organa ustroju od samego początku były
>> przygotowane by nadawać na innych częstotliwościach.
>
> W sumie to dlaczego? UKF ma zasięg lokalny, nie posłucha się
> adycji z krajów dalekich. Ja się lekko skłaniam ku teorii,
> że mogły za tym stać względy technologiczne. Różnica między
> częstotliwością 70 MHz a 100 MHz przy ówczesnej technice
> mogła być znacząca. Łatwiej opanować.
>
Przy okazji - czy to, że w paśmie wschodnim radio odbierało fonię 2
kanału telewizji i akurat na tym kanale nadawano tv w Warszawie to był
przypadek, czy jednak nie?
MJ
-
94. Data: 2020-04-22 20:11:31
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 22.04.2020 o 17:22, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F. napisał:
>
>>> Pod koniec 1968 wszystkich było już 42, co pokrywało ok 70% powierzchni
>>> kraju i 80% ludności. Wtedy Program Trzeci nadawano w godzinach 17-24,
>>> przed 17 nadawano Jedynkę.
>>
>> I to na "wysokim" czy niskim UKF ? Radzieckie to juz chyba niskie.
>
> Wszystko to dotyczy górnego pasma CCIR.
No gdzie, skąd.
Jeszcze raz z tej samej strony:
====
Jak podaje Stanisław Miszczak w książce ,,Historia radiofonii i telewizji
w Polsce", pod koniec 1968 roku działały łącznie 42 nadajniki
ultrakrótkofalowe. Można przypuszczać, że miał na myśli 19 stacji
nadających po dwa programy w zakresie 66-73 MHz oraz cztery emisje w
zakresie 87,5-100 MHz - dwie w Warszawie oraz po jednej w Opolu i
Katowicach. Tym drugim niewspomnianym wcześniej nadajnikiem w ,,górnym"
zakresie UKF w Warszawie musiał być testowany od 15 grudnia 1967 roku
stereofoniczny nadajnik pracujący na częstotliwości 93,7 MHz (według
innych źródeł 93,2 MHz).
====
Nadajników w paśmie zachodnim nigdy nie było więcej niż kilka...
MJ
-
95. Data: 2020-04-22 20:29:39
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>>>> W Polsce nie produkowano odbiorników z wysokim pasmem (wtedy).
>>>>> Wiec po co te nadajniki ?
>>>> Do nadawania. A odbiorniki do odbierania. Odbiorniki były. My na
>>>> przykład mieliśmy w domu. Odbieraliśmy. To, co nadajnik nadał.
>>> Podejrzewam, ze takich to bylo bardzo niewiele.
>> Gdzieś w okolicach jednego procenta lub promila. Potem kilku procent.
>
> Lat 50-tych to nie znam, ale naprawde bylo kilka procent odbiornikow
> importowanych z NRD ?
W sensie "tylko", czy "aż"? Do lat 60, a nawet do początku 70, było
w użyciu mnóstwo najrozmaitszego sprzętu. Z dzieciństwa pamiętam
wizyty w wielu różnych domach -- każdy miał inne radio, co jedno,
to bardziej osobliwe. A na technikę, to ja zawsze miałem oko. Jakieś
Philipsy, Telefunkeny czy niewiadomoco. Sprzęt z całej Europy, gdzieś
jeszcze w czasach wojennych i wczesno powojennych przerzucane wraz
z innym dobytkiem z kraju do kraju. Dużo tego zgniło po strychach,
dzisiaj by miało ogromną wartość kolekcjonerską.
>> Zawsze coś było słychać w tle. Tak nie titanie, to śpiewy po arabsku,
>> transmisję dźwięku traktora precującego na luzie i pieron wie co
>> jeszcze.
>
> No to juz wiem, czemu omijalem :-)
Ciekawy klimat. Trochę mi tego brakuje.
--
Jarek
-
96. Data: 2020-04-22 20:41:21
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.pl
...
Pan J.F. napisał:
>>>>>>> W Polsce nie produkowano odbiorników z wysokim pasmem (wtedy).
>>>>>> Wiec po co te nadajniki ?
>>>>> Do nadawania. A odbiorniki do odbierania. Odbiorniki były. My na
>>>>> przykład mieliśmy w domu. Odbieraliśmy. To, co nadajnik nadał.
>>>> Podejrzewam, ze takich to bylo bardzo niewiele.
>>> Gdzieś w okolicach jednego procenta lub promila. Potem kilku
>>> procent.
>
>> Lat 50-tych to nie znam, ale naprawde bylo kilka procent
>> odbiornikow
>> importowanych z NRD ?
>W sensie "tylko", czy "aż"? Do lat 60, a nawet do początku 70, było
az
>w użyciu mnóstwo najrozmaitszego sprzętu. Z dzieciństwa pamiętam
>wizyty w wielu różnych domach -- każdy miał inne radio, co jedno,
No ba - wystarczy popatrzec na te strone, ile modeli PRL produkowal.
>to bardziej osobliwe. A na technikę, to ja zawsze miałem oko. Jakieś
>Philipsy, Telefunkeny czy niewiadomoco. Sprzęt z całej Europy, gdzieś
>jeszcze w czasach wojennych i wczesno powojennych przerzucane wraz
>z innym dobytkiem z kraju do kraju. Dużo tego zgniło po strychach,
Ale to nie z NRD i bez UKF :-)
>>> Zawsze coś było słychać w tle. Tak nie titanie, to śpiewy po
>>> arabsku,
>>> transmisję dźwięku traktora precującego na luzie i pieron wie co
>>> jeszcze.
>
>> No to juz wiem, czemu omijalem :-)
>Ciekawy klimat. Trochę mi tego brakuje.
Na jedna noc :-)
J.
-
97. Data: 2020-04-22 20:42:43
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michal Jankowski napisał:
>>>> Pod koniec 1968 wszystkich było już 42, co pokrywało ok 70% powierzchni
>>>> kraju i 80% ludności. Wtedy Program Trzeci nadawano w godzinach 17-24,
>>>> przed 17 nadawano Jedynkę.
>>>
>>> I to na "wysokim" czy niskim UKF ? Radzieckie to juz chyba niskie.
>>
>> Wszystko to dotyczy górnego pasma CCIR.
>
> No gdzie, skąd.
>
> Jeszcze raz z tej samej strony:
>
> ====
> Jak podaje Stanisław Miszczak w książce "Historia radiofonii i telewizji
> w Polsce", pod koniec 1968 roku działały łącznie 42 nadajniki
> ultrakrótkofalowe. Można przypuszczać, że miał na myśli 19 stacji
> nadających po dwa programy w zakresie 66-73 MHz oraz cztery emisje w
> zakresie 87,5-100 MHz - dwie w Warszawie oraz po jednej w Opolu i
> Katowicach. Tym drugim niewspomnianym wcześniej nadajnikiem w "górnym"
> zakresie UKF w Warszawie musiał być testowany od 15 grudnia 1967 roku
> stereofoniczny nadajnik pracujący na częstotliwości 93,7 MHz (według
> innych źródeł 93,2 MHz).
> ====
>
> Nadajników w paśmie zachodnim nigdy nie było więcej niż kilka...
Fakt. Miszczak jakoś nie akcentuje momentu zmiany pasma. Dość beznamiętnie
podaje częstotliwości uruchamianych nadajników. Na przykład "20 grudnie
1962 r. -- na fali 68,96 MHz". Na poprzedniej stronie jest o "zakresie
87,5-100 MHz", co to "nie może być odbierany przez zwykłych słuchaczy".
--
Jarek
-
98. Data: 2020-04-22 20:49:14
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michal Jankowski napisał:
> Przy okazji - czy to, że w paśmie wschodnim radio odbierało
> fonię 2 kanału telewizji i akurat na tym kanale nadawano tv
> w Warszawie to był przypadek, czy jednak nie?
W cytowanej wcześniej literaturze piszą, że "lata 1960-1963 przynoszą
dalszą rozbudowę sieci stacji ultrakrótkofalowych; sieć tych stacji
została skoordynowana z siecia stacji telewizyjnych, dla obu tych stacji
budowane są wspólne obiekty, mieszczące zarówno nadajniki telewizyjne,
jak i radiofoniczne z modulacją częstotliwości". Więc niekoniecznie
przypadek.
--
Jarek
-
99. Data: 2020-04-22 20:55:07
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> a się lekko skłaniam ku teorii, ze mogły za tym stać względy
>> technologiczne. Różnica między częstotliwością 70 MHz a 100 MHz
>> przy ówczesnej technice Mogła być znacząca. Łatwiej opanować.
>
> Dla lamp to jakas istotna roznica ?
Wydaje mi się, że istotna.
> No i sam widzisz - technika byla opanowana na dlugo zanim krajowy
> przemysl pierwszy odbiornik zrobil.
Telewizja zaczyanła jeszcze niżej -- od tzw zakresu I, konkretnie
od kanału 1 i 2. Wisła wyżej nie sięgała.
--
Jarek
-
100. Data: 2020-04-22 21:03:39
Temat: Re: Spawanie anteną przez grający łuk
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Gdzieś w okolicach jednego procenta lub promila. Potem kilku
>>>> procent.
>>> Lat 50-tych to nie znam, ale naprawde bylo kilka procent
>>> odbiornikow importowanych z NRD ?
>> W sensie "tylko", czy "aż"?
>
> az
Do lat pięćdziesiątych odnosi się mój pierwszy szacunek. Jeden
Juwel na tysiąc innych odbiorników to nie jest dużo.
>> to bardziej osobliwe. A na technikę, to ja zawsze miałem oko.
>> Jakieś Philipsy, Telefunkeny czy niewiadomoco. Sprzęt z całej
>> Europy, gdzieś jeszcze w czasach wojennych i wczesno powojennych
>> przerzucane wraz z innym dobytkiem z kraju do kraju. Dużo tego
>> zgniło po strychach,
>
> Ale to nie z NRD i bez UKF :-)
Nie z NRD i bez UKF. Ale ileż tam lamp fikuśnych było, ile dziwnych
patentów, w rodzaju głośnik z elektromagnesem w miejsce magnesu
trwałego, ileż dziwacznych kondensatorów i oporników. A jakie
rozwiązania mechaniczne, że o meblarskich nie wspomnę!
>>>> Zawsze coś było słychać w tle. Tak nie titanie, to śpiewy
>>>> po arabsku, transmisję dźwięku traktora precującego na luzie
>>>> i pieron wie co jeszcze.
>>> No to juz wiem, czemu omijalem :-)
>> Ciekawy klimat. Trochę mi tego brakuje.
> Na jedna noc :-)
A kto mówi, że żenić sie trzeba.
--
Jarek