-
21. Data: 2016-01-03 18:53:04
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin napisał:
> Przy ostatnich -18*C temat wyglada na czasie :)
Jeśli chodzi o przeróbki ze spuszczaniem wody, to wręcz przeciwnie.
> Wiec wiecej dla uzupelnienia - instalacja leciwa, na początku obieg
> tylko grawitacyjny (rura wyjsciowa z kotła chyba 2"). Jakies 3 lata
> temu wymieniony kocioł, bo stary sie "zużył" - teraz jest 30kW Defro
> Optima z mechanicznym termostatem, zadnych dmuchaw itp. No i rzeczona
> pompa. Probuję też przekonać uzytkowników do palenia "od góry".
Co to jest "palenie od góry"?
> Przerabianie instalacji i dodawanie poduszki powietrznej jak zaproponowano
> raczej nie wchodzi w rachube - spawac acetylenem nie mam czym, polutowac
> uC i cos zaprogramować moge.
Spodziewałem się, że przy pompie lub zaworze jest jakieś skręcane
połączenie, w które można się wpiąć. Im bliżej strzelającej kulki
tym lepiej, ale przy pobliskim grzejniku tez mozna spróbować.
> Czy wolniejsze uruchomiania pompy usunie hałasy pewnie okaze sie po
> testach - pompa na 1 biegu powoduje mniejszy huk niz na 2-gim, na który
> jest ustawiona na stałe. Moze tak musi być - przepływ musi być odpowiedno
> duży do poruszenia kuli w zaworze i nagłe zamknięcie zawsze spowoduje
> hałas.
Hydraulika stosowana nauką eksperymentalną jest. Ale w jednym z podanych
linków przestrzegano, że ze względu na smarowanie łożysk wodą, łagodnie
popędzona pompa może w ogóle nie ruszyć. W sterowaniu PWM tego zagrożenia
nie ma.
> Pozostaje zamowić regulator z aukcji i sprawdzic. Jak nie zadziała, to
> będę musiał swój napisc - z regulacją trwania "rampy" do eksperymentów.
Można zacząć od eksperymentu ze ściemniaczem oświetlenia. Nawet wypożyczonym
gdzieś z instalacji domowej, jeśli taki jest. A jak nie, to sklecić samemu.
Triak, diak, kondensator, opornik potencjometr -- tyle na początek
wystarczy.
Jarek
--
-- Słychać, że śtender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan
mu da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie
zablindowana, nie będzie już więcej ryksztosować i, co za tym idzie
ferszlus będzie roztrajbowany.
-
22. Data: 2016-01-03 19:21:18
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2016-01-03 16:16, Jarosław Sokołowski wrote:
> To akurat proste -- kocioł, zwałaszcza węglowy, powinien jak najszybciej
> osiągnąć we wnętrzu możliwie wysoką temperaturę. Żeby był suchy, a nie
> zroszony agresywną wodą z kondensacji spalin. Wymuszony obieg zimnej wody
> z kaloryferów przeszkadza w tym.
Mówisz o *rozpalaniu*. Po osiągnięciu temperatury roboczej sterownik
powinien zapewnić odbieranie ciepła przy ciągłym przepływie. Dalej nie
rozumiem dlaczego ta pompa ma pracować w sposób przerywany w normalnej
ekspolatacji. To nawet gorzej, piec co chwile jest zalewany letnią wodą
powodując naprężenia.
Chyba że za sterownik działa ta pompa i prymitywny termostat. Ale nawet
najgorsze piece zasypowe powinny mieć możliwość regulacji mocy choćby
poprzez zmniejszenie strumienia powietrza, na głupim bimetalu/whatever.
Ja mam na ekogroszek z podajnikiem ślimakowym. Mogę powiedzieć wiele
złego o ludziach robiących mi instalacje, sam kocioł, sterownik. Ale
podczas pracy mam stałą temperaturę kotła i stały obieg CO. I działa
(bez zaworu 4-drogowego). Kiedyś pracował jako zasypowy (mam ruszt).
Niewiele to zmieniło, sterowal sobie przepustnicą i trzymał temepraturę.
PS. Woda na powrocie z kaloryferów jest zimna jesli obieg powolny. U
mnie wali pełną mocą i na powrocie mam może z 5-7 stopni mniej
(mierzyłem przed chwilą). W tym przypadku "zimna" to przesada. Piec
ładowany jest prawie tą samą temperaturą co odbieram.
-
23. Data: 2016-01-03 19:29:52
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-01-03 o 18:53, Jarosław Sokołowski pisze:
[...]
> Można zacząć od eksperymentu ze ściemniaczem oświetlenia. Nawet wypożyczonym
> gdzieś z instalacji domowej, jeśli taki jest. A jak nie, to sklecić samemu.
> Triak, diak, kondensator, opornik potencjometr -- tyle na początek
> wystarczy.
Można zrobić krzywdę silnikowi. Lepiej spróbować według Elektroniki dla
Wszystkich ze stycznia 2015 (strona 52), albo U2008.
P.P.
-
24. Data: 2016-01-03 19:51:06
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Sebastian Biały napisał:
>> To akurat proste -- kocioł, zwałaszcza węglowy, powinien jak najszybciej
>> osiągnąć we wnętrzu możliwie wysoką temperaturę. Żeby był suchy, a nie
>> zroszony agresywną wodą z kondensacji spalin. Wymuszony obieg zimnej wody
>> z kaloryferów przeszkadza w tym.
>
> Mówisz o *rozpalaniu*. Po osiągnięciu temperatury roboczej sterownik
> powinien zapewnić odbieranie ciepła przy ciągłym przepływie. Dalej nie
> rozumiem dlaczego ta pompa ma pracować w sposób przerywany w normalnej
> ekspolatacji. To nawet gorzej, piec co chwile jest zalewany letnią wodą
> powodując naprężenia.
No tak, mialem na myśli rozpalanie. W dalsze rozważania nad założeniami
pracy instalacji się nie wdawałem -- ilekroć próbowałem rozmawiać
z "fachowcami" od montażu instalacji CO, to ich tłumaczeń fizyki by się
nie powstydził nawet zespół pod komendą Antoniego M.
Kontakt mam tylko z jedna instalacją CO na paliwo stąłe, ale taką dużą,
coś koło 1 MW. Tam to jednak wszystko inaczej wygląda niż w domu. Zawory
czterodrożne, wymienniki ciepła, obieg pierwotny, obieg wtórny, do tego
bufor na kilkanaście ton wody.
> PS. Woda na powrocie z kaloryferów jest zimna jesli obieg powolny.
> U mnie wali pełną mocą i na powrocie mam może z 5-7 stopni mniej
> (mierzyłem przed chwilą). W tym przypadku "zimna" to przesada. Piec
> ładowany jest prawie tą samą temperaturą co odbieram.
Jak jest obieg grawitacyjny, to musi być duża róznica temperatur, bo
inaczej różnica ciężarów nie wymusi cyrkulacji. Praw fizyki pan nie
zmienisz, nie bądź pan głąb. Ale że obieg jest powolny, to niewiele
tej zimnej wody wpływa do kotła i zaraz się tam ogrzewa. Gorsze jest
to, że dolna część kaloryferów też musi być zimna. Przy wymuszonym
obiegu po prostu grzejniki są lepiej wykorzystane, mniej ich potrzeba.
--
Jarek
-
25. Data: 2016-01-03 19:53:15
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>> Można zacząć od eksperymentu ze ściemniaczem oświetlenia. Nawet
>> wypożyczonym gdzieś z instalacji domowej, jeśli taki jest.
>> A jak nie, to sklecić samemu. Triak, diak, kondensator, opornik
>> potencjometr -- tyle na początek wystarczy.
>
> Można zrobić krzywdę silnikowi. Lepiej spróbować według Elektroniki
> dla Wszystkich ze stycznia 2015 (strona 52), albo U2008.
Czym się różni jedno od drugiego? Wpisałem w gugla "U2008" -- już wiem,
że to do "fazowego sterowania mocą". Tak samo jak ten diak z przystawkami.
Zdrowe to dla silnika nie jest, o czym wspominałem, ale lrzez kilka sekund
chyba mu to krzywdy nie zrobi. Tak jedno, jak i drugie.
--
Jarek
-
26. Data: 2016-01-03 19:53:32
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: m...@g...com
On Sunday, 3 January 2016 18:53:06 UTC+1, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Marcin napisał:
>
> > Przy ostatnich -18*C temat wyglada na czasie :)
>
> Jeśli chodzi o przeróbki ze spuszczaniem wody, to wręcz przeciwnie.
>
> > Wiec wiecej dla uzupelnienia - instalacja leciwa, na początku obieg
> > tylko grawitacyjny (rura wyjsciowa z kotła chyba 2"). Jakies 3 lata
> > temu wymieniony kocioł, bo stary sie "zużył" - teraz jest 30kW Defro
> > Optima z mechanicznym termostatem, zadnych dmuchaw itp. No i rzeczona
> > pompa. Probuję też przekonać uzytkowników do palenia "od góry".
>
> Co to jest "palenie od góry"?
W Piecach tradycyjnych (bez podajników) najpierw zasypuje sie komore weglem, a
pozniej na jego wierzchu kładzie sie rozpałkę, drewno i podpala. Ogien powoli
obejmuje calą objętość wegla a nie rozgrzewa calość powodując uwolnienie cześci
lotnych z całego wegla przy niewystarczającej ilości powietrza. Mniej dymu i lepsze
wykorzystanie opału. Do poczytania na
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-pal
ic-czysto-weglem/
>
> > Przerabianie instalacji i dodawanie poduszki powietrznej jak zaproponowano
> > raczej nie wchodzi w rachube - spawac acetylenem nie mam czym, polutowac
> > uC i cos zaprogramować moge.
>
> Spodziewałem się, że przy pompie lub zaworze jest jakieś skręcane
> połączenie, w które można się wpiąć. Im bliżej strzelającej kulki
> tym lepiej, ale przy pobliskim grzejniku tez mozna spróbować.
>
Racja, połączenia na śrubunkach ale że min 5/4" a na zewnątrz -18, wiec takie próby
odpadają w tym sezonie grzewczym.
-
27. Data: 2016-01-03 20:19:38
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin napisał:
>> Spodziewałem się, że przy pompie lub zaworze jest jakieś skręcane
>> połączenie, w które można się wpiąć. Im bliżej strzelającej kulki
>> tym lepiej, ale przy pobliskim grzejniku tez mozna spróbować.
>
> Racja, połączenia na śrubunkach ale że min 5/4" a na zewnątrz -18,
> wiec takie próby odpadają w tym sezonie grzewczym.
Znalazłem to: https://youtu.be/4wESLSVc9mw -- z materiału wynika, że
zawór zaworowni nierówny. Jedyną skuteczną metodą może więc okazać
się wymiana ryksztosującego zaworu na bardziej spokojny model.
--
Jarek
-
28. Data: 2016-01-03 20:41:05
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2016-01-03 19:51, Jarosław Sokołowski wrote:
>> PS. Woda na powrocie z kaloryferów jest zimna jesli obieg powolny.
>> U mnie wali pełną mocą i na powrocie mam może z 5-7 stopni mniej
>> (mierzyłem przed chwilą). W tym przypadku "zimna" to przesada. Piec
>> ładowany jest prawie tą samą temperaturą co odbieram.
> Jak jest obieg grawitacyjny, to musi być duża róznica temperatur, bo
> inaczej różnica ciężarów nie wymusi cyrkulacji.
Mam wymuszony. Z powodu szybkości obrotu czynnika zawór 4-drogowy okazał
się zbędny.
-
29. Data: 2016-01-03 20:42:39
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-01-03 o 19:53, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>
>>> Można zacząć od eksperymentu ze ściemniaczem oświetlenia. Nawet
>>> wypożyczonym gdzieś z instalacji domowej, jeśli taki jest.
>>> A jak nie, to sklecić samemu. Triak, diak, kondensator, opornik
>>> potencjometr -- tyle na początek wystarczy.
>>
>> Można zrobić krzywdę silnikowi. Lepiej spróbować według Elektroniki
>> dla Wszystkich ze stycznia 2015 (strona 52), albo U2008.
>
> Czym się różni jedno od drugiego? Wpisałem w gugla "U2008" -- już wiem,
> że to do "fazowego sterowania mocą". Tak samo jak ten diak z przystawkami.
> Zdrowe to dla silnika nie jest, o czym wspominałem, ale lrzez kilka sekund
> chyba mu to krzywdy nie zrobi. Tak jedno, jak i drugie.
Powiedzmy, że nastawiłeś dość małą moc, aby start był powolny. Triak
włączył się już po maksimum napięcia, załóżmy, że w dodatnim półokresie.
Przy indukcyjnym obciążeniu prąd jest opóźniony względem napięcia, a
triak wyłącza się przy zerowym prądzie, pewnie będzie to gdzieś w
okolicy maksimum ujemnego półokresu. I tu pojawia się problem,
kondensator może nie zdążyć naładować się do napięcia wyzwalającego
diak, i triak nie włączy się w półokresie ujemnym. Ale włączy się w
dodatnim, i tak w kółko. W konsekwencji silnik zasilany jest prądem
stałym, a on tego baaardzo nie lubi. Po jakim czasie trafi go szlag?
możesz zrobić doświadczenie ;-)
P.P.
-
30. Data: 2016-01-03 21:21:48
Temat: Re: Soft-start do pompy CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>>> Można zrobić krzywdę silnikowi. Lepiej spróbować według Elektroniki
>>> dla Wszystkich ze stycznia 2015 (strona 52), albo U2008.
>>
>> Czym się różni jedno od drugiego? Wpisałem w gugla "U2008" -- już
>> wiem, że to do "fazowego sterowania mocą". Tak samo jak ten diak
>> z przystawkami. Zdrowe to dla silnika nie jest, o czym wspominałem,
>> ale lrzez kilka sekund chyba mu to krzywdy nie zrobi. Tak jedno,
>> jak i drugie.
>
> Powiedzmy, że nastawiłeś dość małą moc, aby start był powolny. Triak
> włączył się już po maksimum napięcia, załóżmy, że w dodatnim półokresie.
> Przy indukcyjnym obciążeniu prąd jest opóźniony względem napięcia, a
> triak wyłącza się przy zerowym prądzie, pewnie będzie to gdzieś w
> okolicy maksimum ujemnego półokresu. I tu pojawia się problem,
> kondensator może nie zdążyć naładować się do napięcia wyzwalającego
> diak, i triak nie włączy się w półokresie ujemnym. Ale włączy się w
> dodatnim, i tak w kółko. W konsekwencji silnik zasilany jest prądem
> stałym, a on tego baaardzo nie lubi. Po jakim czasie trafi go szlag?
> możesz zrobić doświadczenie ;-)
Zrobiłem doświadczenie myślowe. Wynika z niego, że nie wcześniej, niż
po kilkudziesięciu sekundach. Tymczasem moja sugestia była taka, aby
się najpierw przekonać, czy przy obniżonej mocy pompy w momencie startu
zawór będzie równie efektownie ryksztosował.
Jeszcze jedno doświadczenie przyszło mi do głowy -- autotransformator.
Mając transformator sieciowy z rdzeniem O (nie toroid) ma się dostęp
do dwóch połówek uzwojenie i można wyciągnąć napięcie 115V.
--
Jarek