-
81. Data: 2010-12-22 15:25:41
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-12-22 15:21, kamil pisze:
> On 22/12/2010 14:20, Jakub Witkowski wrote:
>> W dniu 2010-12-22 15:17, kamil pisze:
>>
>>> Praktyczna roznica jest taka, ze autor watku dostal mandat, ktorego
>>> ciec parkingowy nie wystawi. Parkingi sa tez przewaznie nieco szersze
>>> od ulic w miescie i pojechanie metr za daleko nie skonczy sie
>>> zdemolowaniem czyjegos sklepu, mandatem i cyrkami z ubezpieczalnia.
>>
>> Toż piszę, że jesli juz to ma robić tak aby nie uszkodzić niczego,
>> nikogo, no i nie dać się złapać... ;)
>
>
> Warsztaty sa pelne samochodow, ktorych wlasciciele starali sie niczego
> nie uszkodzic. Nie znam chyba nikogo, kto by celowo walil w ciezarowke,
> a jednak ludzie tak gina. ;)
Ja znam jeden taki przypadek - żona znajomego uznała w czasie
'dyskusji' małżeńskiej w samochodzie, że mu udowodni do czego jest
zdolna (prowadziła). Samochód chyba poszedł do kasacji, zbyt wiele
im się nie stało, ale małżeństwem już nie są.
-
82. Data: 2010-12-22 15:34:03
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-12-22 15:21, kamil pisze:
> On 22/12/2010 14:20, Jakub Witkowski wrote:
>> W dniu 2010-12-22 15:17, kamil pisze:
>>
>>> Praktyczna roznica jest taka, ze autor watku dostal mandat, ktorego
>>> ciec parkingowy nie wystawi. Parkingi sa tez przewaznie nieco szersze
>>> od ulic w miescie i pojechanie metr za daleko nie skonczy sie
>>> zdemolowaniem czyjegos sklepu, mandatem i cyrkami z ubezpieczalnia.
>>
>> Toż piszę, że jesli juz to ma robić tak aby nie uszkodzić niczego,
>> nikogo, no i nie dać się złapać... ;)
>
> Warsztaty sa pelne samochodow, ktorych wlasciciele starali sie niczego nie
uszkodzic
A na torze może uszkodzić? Zatłoczony tor jest bardziej niebezpieczny
niż pusta droga. Status miejsca: publiczne czy nie, jest drugorzędny;
o ryzyku decyduje ostrożność i rozbudowana wyobraźnia... i tyle.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
83. Data: 2010-12-22 17:05:03
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2010-12-22 15:21, kamil pisze:
> > On 22/12/2010 14:20, Jakub Witkowski wrote:
> > > W dniu 2010-12-22 15:17, kamil pisze:
> > >
> > > > Praktyczna roznica jest taka, ze autor watku dostal mandat,
> > > > ktorego ciec parkingowy nie wystawi. Parkingi sa tez przewaznie
> > > > nieco szersze od ulic w miescie i pojechanie metr za daleko nie
> > > > skonczy sie zdemolowaniem czyjegos sklepu, mandatem i cyrkami z
> > > > ubezpieczalnia.
> > >
> > > Toż piszę, że jesli juz to ma robić tak aby nie uszkodzić niczego,
> > > nikogo, no i nie dać się złapać... ;)
> >
> >
> > Warsztaty sa pelne samochodow, ktorych wlasciciele starali sie
> > niczego nie uszkodzic. Nie znam chyba nikogo, kto by celowo walil w
> > ciezarowke, a jednak ludzie tak gina. ;)
>
> Ja znam jeden taki przypadek - żona znajomego uznała w czasie
> 'dyskusji' małżeńskiej w samochodzie, że mu udowodni do czego jest
> zdolna (prowadziła). Samochód chyba poszedł do kasacji, zbyt wiele
> im się nie stało, ale małżeństwem już nie są.
Taki kawał był, że małżeństwo sobie jedzie i żona nagle "chcę rozwodu".
Mąż nic tylko przyspiesza.
Żona kontynuje: "Chcę połowę majątku i dom mój".
Mąż milczy i nadal przyspiesza.
Żona: "Dzieci ze mną i będziesz płacił solidne alimenty".
Cisza i świst powietrza.
Żona: "Co nic nie mówisz? nic nie chcesz?"
Mąż: "mam już wszystko co mi potrzebne".
Żona: "To znaczy?"
Mąż: "Zapięty pas i poduszkę powietrzną!"
--
Pozdro
Massai
-
84. Data: 2010-12-22 17:50:34
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl>
kamil wrote:
> Praktyczna roznica jest taka, ze autor watku dostal mandat, ktorego ciec
> parkingowy nie wystawi. Parkingi sa tez przewaznie nieco szersze od ulic
> w miescie i pojechanie metr za daleko nie skonczy sie zdemolowaniem
> czyjegos sklepu, mandatem i cyrkami z ubezpieczalnia.
>
>
>
> Mozna sobie dyskutowac z faktami i podwazac zasadnosc dzialania policji,
> w koncu to wasze portfele i wasze pieniadze. :)
Pusty, publiczny parking, nie prywatny, na nim "przyświrówka" na ręcznym
,akurat obok przejeżdża radiowóz. Nie wystawią mandatu?
-
85. Data: 2010-12-22 17:58:48
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2010-12-22 08:09, *Krzysiek Kielczewski* napisał, a mnie coś
podkusiło, żeby odpisać:
>> Calkiem rozsadne podejscie: wpadles w poslizg = straciles panowanie nad
>> > autem.
> Celowo wprowadziłeś samochód w poślizg i pojechałeś tak jak miałeś
> zamiar = panujesz nad autem:)
>
Albo inaczej :) :
Celowo wprowadziłeś samochód w poślizg i pojechałeś tak jak miałeś
zamiar = miałeś szczęście :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
86. Data: 2010-12-22 18:06:06
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: kamil <k...@s...com>
On 22/12/2010 16:50, nalesnik wrote:
> kamil wrote:
>> Praktyczna roznica jest taka, ze autor watku dostal mandat, ktorego
>> ciec parkingowy nie wystawi. Parkingi sa tez przewaznie nieco szersze
>> od ulic w miescie i pojechanie metr za daleko nie skonczy sie
>> zdemolowaniem czyjegos sklepu, mandatem i cyrkami z ubezpieczalnia.
>>
>>
>>
>> Mozna sobie dyskutowac z faktami i podwazac zasadnosc dzialania
>> policji, w koncu to wasze portfele i wasze pieniadze. :)
>
> Pusty, publiczny parking, nie prywatny, na nim "przyświrówka" na ręcznym
> ,akurat obok przejeżdża radiowóz. Nie wystawią mandatu?
Dziury w calym mozemy szukac do rana, ale takie przydlugawe debaty w
internecie do niczego nie prowadza i nie zmienia faktu, ze szansa na
wjechanie komus w okno albo dostanie mandatu na ulicy w miescie jest
duzo mniejsza, od parkingu na jakims zadupiu gdzie dzika zwierzyna nawet
nie zaglada.
--
Pozdrawiam
Kamil
-
87. Data: 2010-12-22 18:11:22
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl>
kamil wrote:
>>> Mozna sobie dyskutowac z faktami i podwazac zasadnosc dzialania
>>> policji, w koncu to wasze portfele i wasze pieniadze. :)
>>
>> Pusty, publiczny parking, nie prywatny, na nim "przyświrówka" na ręcznym
>> ,akurat obok przejeżdża radiowóz. Nie wystawią mandatu?
>
> Dziury w calym mozemy szukac do rana, ale takie przydlugawe debaty w
> internecie do niczego nie prowadza i nie zmienia faktu, ze szansa na
> wjechanie komus w okno albo dostanie mandatu na ulicy w miescie jest
> duzo mniejsza, od parkingu na jakims zadupiu gdzie dzika zwierzyna nawet
> nie zaglada.
Mnie nie obchodzi jaka jest szansa. Wystawią mandat czy nie? Jest to
zgodne z prawem?
-
88. Data: 2010-12-22 18:41:34
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-12-22 17:05, Massai pisze:
(...)
> Taki kawał był, że małżeństwo sobie jedzie i żona nagle "chcę rozwodu".
> Mąż nic tylko przyspiesza.
> Żona kontynuje: "Chcę połowę majątku i dom mój".
> Mąż milczy i nadal przyspiesza.
> Żona: "Dzieci ze mną i będziesz płacił solidne alimenty".
> Cisza i świst powietrza.
> Żona: "Co nic nie mówisz? nic nie chcesz?"
> Mąż: "mam już wszystko co mi potrzebne".
> Żona: "To znaczy?"
> Mąż: "Zapięty pas i poduszkę powietrzną!"
Tak, kawał jest mi znany, życie niestety bywa bardziej materialne.
W sumie kawały nie biorą się z tzw. niczego :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
89. Data: 2010-12-22 19:40:50
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: Bydlę <b...@b...com>
Jakub Witkowski wrote:
> W dniu 2010-12-22 12:16, Bydle; pisze:
>
>>> Powiedzieli, ze takie jezdzenie jest niebezpieczne
>>
>>
>>
>> A sa;dzi?es', z.e nie?
>
>
> W ogóle jeżdżenie jest niebezpieczne.
Tak. I latanie. I kierowanie jednostkami pływającymi.
Tylko na chodzenie nie dają prawa jazdy, tfu! chodzenia, choć
niektórym... większości przydałoby się.
(np. robisz kurs i masz prawo chodzić za free, nie robisz kurstu - 100
zł za dzień wkurwiania normalnie chodzących po ziemi...;-))
>
>>> BTW uwazam, ze wprowadzanie samochodu w celowe poslizgi na pustych
>>> drogach wplywa wrecz korzystnie na bezpieczenstwo
>>
>> To do ichniejszego paramentu jescze napisz, by zmienili prawo.
>
> O ile faktycznie ichnie zakazuje poślizgu na ręcznym.
>
> Bo na przykład nasze nie.
>
A właśnie zakazuje.
Na samym początku tego zbioru zasad.
:)
--
Bydlę
-
90. Data: 2010-12-22 19:42:00
Temat: Re: Snieg, zakret na recznym i policja w UK
Od: Bydlę <b...@b...com>
Jakub Witkowski wrote:
> Dlatego owszem, zdarza mi się z lekka porumakować zimą, i owszem, na
> publicznej drodze.
> Ale tylko wtedy gdy jestem całkowicie pewien, że nawet gdyby "ewolucja"
> poszła
> kompletnie źle, to na 100% nie ma żadnego pojazdu, człowieka, czy w
> ogóle jakiegokolwiek
> cenniejszego obiektu, któremu byłbym w stanie zagrozić.
No, a autor wątku miał na tyłku policję.
Więc robił to zupełnie bez sensu.
--
Bydlę