W dniu 26-02-2023 o 10:34, ddddddddddd pisze:
> On 25/02/2023 08:34, Cavallino wrote:
>> W dniu 25-02-2023 o 08:58, ddddddddddd pisze:
>>> On 23/02/2023 19:18, Jacek wrote:
>>>> Biedactwo ty moje, nic nie śledzisz ale wypowiadasz się jakbyś
>>>> wszystkie
>>>> rozumy pojadł.
>>>
>>> ile można to śledzić? śledziłem to, ale już wiem że to bez znaczenia,
>>> bo większość i tak nie ma zamiaru samodzielnie myśleć, więc zdanie
>>> mają takie jak ich ulubiony kanał w tv/yt
>>
>> Samodzielnie myśleć = podzielać zdanie jakichś szurów i innych
>> wietrzących spiski świrów?
>>
>> Wcale się nie dziwię, że większość nia ma na to najmniejszej ochoty,
>> ani nawet na słuchanie co takowi mają do powiedzenia.
>>
>
> nie, to znaczy nie wierzyć w to co mówią i obserwować.

Szurów?
Wybacz, to nie dla mnie.

do góry

On 26/02/2023 09:57, Cavallino wrote:
> W dniu 26-02-2023 o 10:34, ddddddddddd pisze:
>> On 25/02/2023 08:34, Cavallino wrote:
>>> W dniu 25-02-2023 o 08:58, ddddddddddd pisze:
>>>> On 23/02/2023 19:18, Jacek wrote:
>>>>> Biedactwo ty moje, nic nie śledzisz ale wypowiadasz się jakbyś
>>>>> wszystkie
>>>>> rozumy pojadł.
>>>>
>>>> ile można to śledzić? śledziłem to, ale już wiem że to bez
>>>> znaczenia, bo większość i tak nie ma zamiaru samodzielnie myśleć,
>>>> więc zdanie mają takie jak ich ulubiony kanał w tv/yt
>>>
>>> Samodzielnie myśleć = podzielać zdanie jakichś szurów i innych
>>> wietrzących spiski świrów?
>>>
>>> Wcale się nie dziwię, że większość nia ma na to najmniejszej ochoty,
>>> ani nawet na słuchanie co takowi mają do powiedzenia.
>>>
>>
>> nie, to znaczy nie wierzyć w to co mówią i obserwować.
>
> Szurów?
> Wybacz, to nie dla mnie.
>
nie wiem co ty masz z tymi szurami? jak ktoś mówi że jest przeciwko pis
to zawsze twierdzisz że popiera platformę? jak mówi że nie jje mięsa, to
na pewno żre robaki? Naprawdę jedyną alternatywą w niedowierzanie
kłamcom z mediów jest wierzenie komuś innemu, wybranemu przez ciebie?
Naprawdę nie wydaje ci się dziwne, że wojna na ukrainie nagle 'zniknęła'
kowid, gdy jeszcze 2-3 tygodnie wcześniej wieszczono armagdoon, tylko
nie było jak podtrzymywać teorii, bo trzeba było wpuścić przez granicę
wielu nieszczepionych i nie testowanych? Naprawdę uważasz, że gdyby nie
było mediów to zauważyłbyś że pojawiła się jakaś nowa odmiana
koronawirusa, czy może żył byś jak dawniej, bo przecież koronawirusy to
nic nowego, a pewnie przynajmniej raz w życiu wcześniej przeszedłeś
'strasznie ciężką grypę', tylko nie byłeś świadomy że masz z tego powodu
nie odwiedzać rodziców, bo wcześniej nie zrobiono takiej szopki?

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 24.02.2023 o 11:57, Jacek pisze:

> Jasne, zamknąć w cholerę wszystkie szpitale, przecież 90% zgonów w Polsce
> następuje w szpitalach :)

No przecież większość zamknięto.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 24.02.2023 o 23:42, RoMan Mandziejewicz pisze:

> Wysięk jest skutkiem zniszczenia śluzówki oskrzeli. Wirusy atakują
> nawet pęcherzyki płucne. Te 2+% naprawdę nie umiera bez powodu. I
> zapewniam Cię, że dla świadomego pacjenta jest to straszne umieranie.

Nie było żadnego 2%+. Do końca 2021 roku (żeby nie mieszać w to
omicrona, co to grypa go zjda na śniadanie), w UK przeszło kowid 30%
dawców krwi. Liczba w miarę reprezentatywna dla świata - a jeśli już to
zaniżona, bo w UK mieli wysokie wyszczepienie (które zakażeniom średnio
zapobiegłay, ale już na ten temat nie dyskutujmy;)).

Matematyka na poziomie podstawówki. 30% z 7G ludzia to 2,1 miliarda. 2%+
to powiedzmy 2,1% dla równego rachunku. 2,1% z 2,1G to 10M. Na koniec
roku 2021 to było dwa razy mniej. Dla całego świata, a więc i krajów 3
świata. Z tym że tak naprawdę to nie były zgony na kowid a na kowid +
choroby współistniące, a więc jeszcze przez 10. Kowid (ten do delty)
miał śmietelność na poziomie 0,1%.

Obecnie kowid przeszło 80% ludzi na świecie.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 24.02.2023 o 09:11, J.F pisze:

>> U nas było ździebko inaczej - w czasie gdy pod szpitalami w oczekujących
>> karetkach umierali ludzie w "sanatorium narodowym" były wolne miejsca...
>> ale nie było izby przyjęć. Więc odbierali pacjentów z innych szpitali...
>
> Ale to chyba tak mialo byc - do tymczasowych wysyla sie odpowiednie
> przypadki.

Miało tak być, że ludzie umierali w karetkach a na narodowym było 90%
wolnych miejsc?

>> W szczycie mieli chyba obłożenie trochę ponad 10% (dwieście
>> kilkadziesiąt osób). Genralnie wałek doskonały - koztował ponad pół
>> miliarda przewinęło się przez niego 1850 pacjentów. Ponad cwierć bańki
>> na pacjenta.
>
> O kosztach to nie wiem, ale tez trzeba przyznac, ze nie wiadomo, jak
> duzy bedzie potrzebny.

I ktoś te pieniądze zarobił. A jak był potrzebny to go i tak nie było.

> Przeciez mozna robic całą masę innych rzeczy - jak chocby namawiac do
> zostania w domu ...

Świat oszlał. Społeczeństwa same domagały się kagańca na ryj i kija na
tych co pyskowali. Jak ktoś zadawał jakiekolwiek pytania to był od razu
linczowany jako szur, płaskoziemca, podpalacz masztów 5G czy co tam
sobie jeszcze wymyślisz.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 24.02.2023 o 09:48, Cavallino pisze:

>> Ja sie na tym nie znam - na pewnym etapie respirator bedzie niezbedny,
>> ale byc moze jakby wczesniej podano odpowiednie srodki ...
>
> Skoro trafili pod respirator, to zapewne nie było na to szans.
> Choćby dlatego, ze zgłosili się za późno, albo lekarz nie znał tych
> odpowiednich środków.

Pierdolisz jak weekendowy, że ludzie są sobie winni bo w kowidzie
przestali się badać i teraz raki mają.

kij_oparty_o_parapet.jpeg - to jest kurwa przyczyna śmierteności.
Odcięto ludzi od leczenia ogólnie chyba że kowid, a jak już się okazało
że kowid to kazano im siedzieć w domu aż będzie potrzebny respirator.


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 26-02-2023 o 17:33, ddddddddddd pisze:
> On 26/02/2023 09:57, Cavallino wrote:
>> W dniu 26-02-2023 o 10:34, ddddddddddd pisze:
>>> On 25/02/2023 08:34, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 25-02-2023 o 08:58, ddddddddddd pisze:
>>>>> On 23/02/2023 19:18, Jacek wrote:
>>>>>> Biedactwo ty moje, nic nie śledzisz ale wypowiadasz się jakbyś
>>>>>> wszystkie
>>>>>> rozumy pojadł.
>>>>>
>>>>> ile można to śledzić? śledziłem to, ale już wiem że to bez
>>>>> znaczenia, bo większość i tak nie ma zamiaru samodzielnie myśleć,
>>>>> więc zdanie mają takie jak ich ulubiony kanał w tv/yt
>>>>
>>>> Samodzielnie myśleć = podzielać zdanie jakichś szurów i innych
>>>> wietrzących spiski świrów?
>>>>
>>>> Wcale się nie dziwię, że większość nia ma na to najmniejszej ochoty,
>>>> ani nawet na słuchanie co takowi mają do powiedzenia.
>>>>
>>>
>>> nie, to znaczy nie wierzyć w to co mówią i obserwować.
>>
>> Szurów?
>> Wybacz, to nie dla mnie.
>>
> nie wiem co ty masz z tymi szurami?

Wystarczy popatrzeć co i kogo cytujesz.
Więc jeśli to ma być alternatywa, to ja podziękuję.

> jak ktoś mówi że jest przeciwko pis
> to zawsze twierdzisz że popiera platformę? jak mówi że nie jje mięsa, to
> na pewno żre robaki? Naprawdę jedyną alternatywą w niedowierzanie
> kłamcom z mediów jest wierzenie komuś innemu,

Czyli kłamcom z internetu?
No właśnie - to nie jest alternatywa.

> wybranemu przez ciebie?
> Naprawdę nie wydaje ci się dziwne, że wojna na ukrainie nagle 'zniknęła'
> kowid, gdy jeszcze 2-3 tygodnie wcześniej wieszczono armagdoon, tylko
> nie było jak podtrzymywać teorii, bo trzeba było wpuścić przez granicę
> wielu nieszczepionych i nie testowanych?

Nie wiem skąd pomysł, że coś zniknęło, nawet dziś.
No chyba że ktoś ma na tyle mały mózg, że jeste w stanie przyswajać
tylko to, co było w tv w ostatnim tygodniu na pasku.
I wydaje mu się, że jak czegoś nie było, to to coś nie istnieje.

Media pokazują to co się sprzedaje, więc tv z newsami praktycznie nie
oglądam, bo mnie też to wkurza.


> Naprawdę uważasz, że gdyby nie
> było mediów to zauważyłbyś że pojawiła się jakaś nowa odmiana
> koronawirusa,

Myślę że tak, gorzej że mogło się to skończyć wizytą w szpitalu na wiele
miesięcy.
Oraz zejściem starszego pokolenia z rodziny i ich znajomywch na
przeziębienie (a i tak się to skończyło u kilkunastu z nich).

> czy może żył byś jak dawniej, bo przecież koronawirusy to
> nic nowego, a pewnie przynajmniej raz w życiu wcześniej przeszedłeś
> 'strasznie ciężką grypę',

Nie.
Zresztą omikrona też przeszedłem w miarę lekko, podobnie jak
wcześniejsze szczepienia.
Pytanie czy tak samo by było bez nich....

Wolałbym tego nie weryfikować na sobie.

> tylko nie byłeś świadomy że masz z tego powodu
> nie odwiedzać rodziców, bo wcześniej nie zrobiono takiej szopki?

W sumie dobrze że zrobiono, jeśli mogłoby to skutkować dla nich biletem
na tamten świat.
Ale przypominam - nie stosowałem się do lockdownu tak jak tylko się dało
i nie byłem jego zwolennikiem, nadal sądzę, że wyrządził więcej szkód
niż powinien.
Ale też daje sobie sprawę że lepszej metody niż jakaś izolacja wtedy nie
było i tyle.

Problem w tym, że izolowano wszystkich, a najmniej tych najbardziej
zagrożonych.

do góry

On Fri, 24 Feb 2023 23:47:40 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello J.F,
> Friday, February 24, 2023, 5:21:43 PM, you wrote:
>>>>> A zapalenie płuc leczy się tak, jak powyżej opisano, czyli bez repiratora?
>>>>> Bo ja od początku czytałem, że problemem nie jest sam wirus, a przesadna
>>>>> reakcja organizmu.
>>>>> Faktycznie bez repisratora by przeżyli?
>>>> Ja sie na tym nie znam - na pewnym etapie respirator bedzie niezbedny,
>>>> ale byc moze jakby wczesniej podano odpowiednie srodki ...
>>> Skoro trafili pod respirator, to zapewne nie było na to szans.
>>> Choćby dlatego, ze zgłosili się za późno,
>> Biorąc pod uwage jak wyglądało leczenie, to chyba niekoniecznie ich
>> wina. "prosze nie isc do lekarza - dwa tygodnie kwarantanny, a jak sie
>> pogorszy to wzywac karetkę".
>> Co ciekawe - to jest calkiem rozsądna strategia.
>
> Oczywiście, że na tamtym etapie rozsądna. Jedyna rozsądna. Nie
> wiedziano o wirusie nic. Lekarstwo nieznane. Wiadomo było, że 80+
> chorych przechodzi chorobę lekko, pozostali różnie. Umieralność na
> początku koszmarnie wysoka. Pierwszy chory zmarł szybko.
>
>>> albo lekarz nie znał tych odpowiednich środków.
>
> Nie mieli nawet podstawowych środków ochrony.
>
>> Wielce prawdopodobne, bo jakos nikt cudownego srodka nie znal.
>> No ale cytowany fragment wymienial te srodki.
>
> Zapomnij. Nic nie zadziałało. Pierwsze - poza szczepionkami - naprawdę
> działające leki weszły do obrotu w 2022 roku a i one nie dają 100%
> pewności.

Mi ciagle chodzi po glowie wywiad z jakims niemieckim lekarzem z Azji,
który mówił, ze jego zdaniem to pacjenci są źle leczeni, bo oni leczą
jak na zapalenie płuc.

tamten post wymieniał heparyne i hydroksychlorochinę,
hm
https://www.termedia.pl/koronawirus/WHO-Leczenie-COV
ID-19-hydroksychlorochina-oraz-lopinavirem-i-ritonav
irem-nie-przynosi-efektow,38620.html

Ale warto wolty policzyc,

https://www.termedia.pl/pulmonologia/Heparyna-u-pacj
entow-z-wysokim-ryzykiem-zakrzepicy-hospitalizowanyc
h-z-powodu-COVID-19,44401.html

a heparyna zmniejsza smiertelnosc ?

Oczywiscie trzeba to wiedziec, na początku nie wiedziano.

J.

do góry

On Sun, 26 Feb 2023 17:58:52 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 24.02.2023 o 09:11, J.F pisze:
>>> U nas było ździebko inaczej - w czasie gdy pod szpitalami w oczekujących
>>> karetkach umierali ludzie w "sanatorium narodowym" były wolne miejsca...
>>> ale nie było izby przyjęć. Więc odbierali pacjentów z innych szpitali...
>>
>> Ale to chyba tak mialo byc - do tymczasowych wysyla sie odpowiednie
>> przypadki.
>
> Miało tak być, że ludzie umierali w karetkach a na narodowym było 90%
> wolnych miejsc?

Nie - do narodowego wysylasz ludzi, ktorzy sie do narodowego nadają.
Wiec np bez innych schorzen, bo na narodowym nie ma sprzetu do ich
leczenia.

Wiec kierowac powinny szpitale po przebadaniu pacjenta.

>>> W szczycie mieli chyba obłożenie trochę ponad 10% (dwieście
>>> kilkadziesiąt osób). Genralnie wałek doskonały - koztował ponad pół
>>> miliarda przewinęło się przez niego 1850 pacjentów. Ponad cwierć bańki
>>> na pacjenta.
>>
>> O kosztach to nie wiem, ale tez trzeba przyznac, ze nie wiadomo, jak
>> duzy bedzie potrzebny.
>
> I ktoś te pieniądze zarobił.

Narodowy? Wojsko, czy kto tam go wyposazał? Lekarze i medycy ...
tylko ze oni zazwyczaj mają prace, nawet kilka, wiec skąd sie wzieli ?

>A jak był potrzebny to go i tak nie było.

Wydaje mi sie, ze ktos tam jednak przebywal.
Wiec odciązał łóżko w zwykłym szpitalu.

>> Przeciez mozna robic całą masę innych rzeczy - jak chocby namawiac do
>> zostania w domu ...
>
> Świat oszlał. Społeczeństwa same domagały się kagańca na ryj i kija na
> tych co pyskowali. Jak ktoś zadawał jakiekolwiek pytania to był od razu
> linczowany jako szur, płaskoziemca, podpalacz masztów 5G czy co tam
> sobie jeszcze wymyślisz.

Eee tam, ja przed epidemią czytałem np o Nowej Zelandii.
Po paru atakach taksowkarze protestowali, i chcieli, żeby rząd im
nakazał montowanie szyby ochronnej.

Bo sammemu zamontować to im sie nie chciało.

J.

do góry

W dniu 27.02.2023 o 18:17, J.F pisze:

>> Miało tak być, że ludzie umierali w karetkach a na narodowym było 90%
>> wolnych miejsc?
>
> Nie - do narodowego wysylasz ludzi, ktorzy sie do narodowego nadają.
> Wiec np bez innych schorzen, bo na narodowym nie ma sprzetu do ich
> leczenia.

Na żadnym jednoimiennym nie było. W szpitalach kowidowych leczony był
kowid. Jak ktoś umarł na swoją chorobę przewlekłą to umierał na kowid +
choroby współistniejące (albo i bez).

> Wiec kierowac powinny szpitale po przebadaniu pacjenta.

No ale problem był w tym, że karetki stały na podjazdach przed izbami
przyjęć.

>> I ktoś te pieniądze zarobił.
>
> Narodowy? Wojsko, czy kto tam go wyposazał?

"Państwo to partia"...

> Lekarze i medycy ...
> tylko ze oni zazwyczaj mają prace, nawet kilka, wiec skąd sie wzieli ?

Z tych co pozamykali dla publiczności. Wydano mnóstwo kasy i zabrano
deficytowych medyków, żeby nic nie robili w pustych tymczasowych a
tymczasem z braku opieki umierali ludzie.

>> A jak był potrzebny to go i tak nie było.
>
> Wydaje mi sie, ze ktos tam jednak przebywal.

250 osób w szczycie.

>> Świat oszlał. Społeczeństwa same domagały się kagańca na ryj i kija na
>> tych co pyskowali. Jak ktoś zadawał jakiekolwiek pytania to był od razu
>> linczowany jako szur, płaskoziemca, podpalacz masztów 5G czy co tam
>> sobie jeszcze wymyślisz.
>
> Eee tam, ja przed epidemią czytałem np o Nowej Zelandii.
> Po paru atakach taksowkarze protestowali, i chcieli, żeby rząd im
> nakazał montowanie szyby ochronnej.
>
> Bo sammemu zamontować to im sie nie chciało.

No mówię, że społeczeństwa poszalały i same chciały kagańce na mordy...
Ok - posrali się ze strach - od biedy rozumiem. Ale minęły trzy lata i
dalej jak mówisz, że skuteczność szczepień mierzy się w zapobieganiu
infekcjom objawowym i ich w chuja zrobiono to dostają piany na usta. BTW
- aż sprawdziłem sobie czy się nie myliłem i wpisałem w googla z
filtrami czasowymi przed 19 - oczywiście _WHO_ ma definicję, że
skuteczność szczepień określamy przeciw infekcjom objaowym - szury, no
normalnie szuria;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry