-
51. Data: 2013-06-13 14:33:42
Temat: Re: SSD vs HD
Od: Yerine Ictimai <y...@g...com>
> W 75 rakiety balistyczne osiągnęły zakładaną doskonałość
> (łuku tez nie opłaca się bez końca usprawniać)
> i księżyc przestał być potrzebny jako chwyt propagandowy,
> wytłumaczenie poniesionych, olbrzymich (nie tylko finansowych) nakładów.
innymi słowy - to dlatego, że zabrakło ZSRR?
> > i nie ma nic w zamian.
w zamian pojawiają się Chiny?
> Bo cała sztuka to zrobić z ludzi balona, wykonać skok na ich kasę
> i przy okazji nabić w butelkę
a więc jednak to dlatego, że zabrakło ZSRR i "systemu
komunistycznego"?
> Po okresie wzlotów, zawsze są upadki...
ta, ten obecny niby-kapitalizm to raczej przypomina powrót do
FEUDALIZMU
> Czy człowieka, który zasłynął z tego przede wszystkim, że uprościł
> radykalnie obsługę elektronicznych urządzeń powszechnego użytku
> można nazwać geniuszem? A może praktycznym idiotą?
Oto pytanie:
czy lepiej doskonalić ludzi a upraszczać urządzenia
czy lepiej doskonalić urządzenia a ludzi uprymitywniać?
-
52. Data: 2013-06-13 15:20:19
Temat: Re: SSD vs HD
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Wed, 12 Jun 2013 12:26:53 -0700 (PDT), Yerine Ictimai napisał(a):
> Jednak wracając do Twego pytania... Jak wytłumaczyć, że ostatni lot na
> Księżyc zrealizowano w 1975r. a najdumniejszy program NASA pt. PROMY
> KOSMICZNE wywalono na złom?
> i nie ma nic w zamian.
http://www.rp.pl/artykul/34,1019181.html
Nie wszyscy porzucili marzenia o kosmosie ;-)
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
53. Data: 2013-06-13 15:29:28
Temat: Re: SSD vs HD
Od: Yerine Ictimai <y...@g...com>
R.e.m.e.K wrote:
> http://www.rp.pl/artykul/34,1019181.html
>
> Nie wszyscy porzucili marzenia o kosmosie ;-)
Czyli jednak "TERAZ Chiny" - a USA to już tylko przeżarty korupcją,
spruchniały od wewnątrz kolos co się powoli acz systematycznie
rozpada?
-
54. Data: 2013-06-13 16:11:16
Temat: Re: SSD vs HD
Od: Yerine Ictimai <y...@g...com>
On Jun 13, 3:29 pm, Yerine Ictimai <y...@g...com> wrote:
> R.e.m.e.K wrote:
> >http://www.rp.pl/artykul/34,1019181.html
>
> > Nie wszyscy porzucili marzenia o kosmosie ;-)
>
> Czyli jednak "TERAZ Chiny" - a USA to już tylko przeżarty korupcją,
> spruchniały od wewnątrz kolos co się powoli acz systematycznie
> rozpada?
spróchniały - bo zaraz się zaacznie...
-
55. Data: 2013-06-14 00:18:49
Temat: Re: SSD vs HD
Od: "LPPL" <u...@g...pl>
Użytkownik "Yerine Ictimai"
>> W 75 rakiety balistyczne osiągnęły zakładaną doskonałość
>> (łuku tez nie opłaca się bez końca usprawniać)
>> i księżyc przestał być potrzebny jako chwyt propagandowy,
>> wytłumaczenie poniesionych, olbrzymich (nie tylko finansowych) nakładów.
> innymi słowy - to dlatego, że zabrakło ZSRR?
Związek (ani Chiny) nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu przestrzeń
kosmiczna to kiepskie miejsce żeby ukryć nieruchawą stację bojową. Łatwo
ją namierzyć i zdmuchnąc rakietą albo laserem. Te same cele łatwiej i
taniej można zrealizować chowając wyrzutnie rakiet pod ziemią czy pod
wodą, albo stosując ruchome wyrzutnie. A przeca wiadomo, że zaoszczedzone
pieniądze i tak nigdy nie wrócą do podatnika...
>> Bo cała sztuka to zrobić z ludzi balona, wykonać skok na ich kasę
>> i przy okazji nabić w butelkę
> a więc jednak to dlatego, że zabrakło ZSRR i "systemu
> komunistycznego"?
Chciwośc jest niezalezna od ustroju. A system miał też swoje dobre strony -
choćby taką, ze można było zwalić winę za wszystko co złe na okrutnego
okupanta. A teraz ponoć gnębią i ograbiają nas nasi;)
>> Po okresie wzlotów, zawsze są upadki...
> ta, ten obecny niby-kapitalizm to raczej przypomina powrót do
FEUDALIZMU
Dzisiaj słyszałem fajną rozmowę. Pan mówił pani, ze ONI nas sprytnie
omamili: najpierw dali te wszystkie komórki, satelity i internety, a teraz
musimy za to płacić i nie mamy w dodatku wyboru, bo bez tego juz nie można
żyć ;))
>> Czy człowieka, który zasłynął z tego przede wszystkim, że uprościł
>> radykalnie obsługę elektronicznych urządzeń powszechnego użytku
>> można nazwać geniuszem? A może praktycznym idiotą?
> Oto pytanie:
> czy lepiej doskonalić ludzi a upraszczać urządzenia
> czy lepiej doskonalić urządzenia a ludzi uprymitywniać?
Obie opcje są nieekonomiczne.
Swego czasu bardzo przypadł mi do gustu pilot od Sony Trinitrona. Z jednej
miał z pół setki przycisków do wszystkich możliwych funkcji, a z drugiej
cztery, aby zmienić program i zrobić głośniej albo ciszej. Wkładało się go
w wyciętą fikuśnie obudowę i pamiętam, że śmiałem się wtedy twierdząc, ze
jedna strona jest dla mężczyzny a druga dla... małpy. Do dzisiaj nie wiem
czemu, moja ówczesna kobieta patrzyła wtedy na mnie jakoś dziwnie i karmiła
przez tydzień samymi tylko bananami...
--
LPPL
-
56. Data: 2013-06-15 11:32:49
Temat: Re: SSD vs HD
Od: "ggs" <ggs_@_konto.pl>
"LPPL" <u...@g...pl> wrote in message
news:kpdggh$tqo$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Yerine Ictimai"
>
[...................]
> Swego czasu bardzo przypadł mi do gustu pilot od Sony Trinitrona. Z jednej
> miał z pół setki przycisków do wszystkich możliwych funkcji, a z drugiej
> cztery, aby zmienić program i zrobić głośniej albo ciszej. Wkładało się
> go w wyciętą fikuśnie obudowę i pamiętam, że śmiałem się wtedy twierdząc,
> ze jedna strona jest dla mężczyzny a druga dla... małpy. Do dzisiaj nie
> wiem czemu, moja ówczesna kobieta patrzyła wtedy na mnie jakoś dziwnie i
> karmiła przez tydzień samymi tylko bananami...
Odniosę sie tylko do wieloprzyciskowej strony pilota:
No i to bylo idealne , po nauczeniu sie ukladu mozna bylo zmienic ustawienie
czegokolwiek w 2-3 sek bezwzrokowo , teraz za to - zanim sie wejdzie w
czwarty poziom trzeciego submenu na OSD to mija 40 sek. albo dluzej.
A z bananami niezly gag :-)
--
G
-
57. Data: 2013-06-15 13:53:07
Temat: Re: SSD vs HD
Od: "LPPL" <u...@g...pl>
Użytkownik "ggs">
> "LPPL"
[...................]
>> Swego czasu bardzo przypadł mi do gustu pilot od Sony Trinitrona. Z
>> jednej miał z pół setki przycisków do wszystkich możliwych funkcji, a z
>> drugiej cztery, aby zmienić program i zrobić głośniej albo ciszej.
>> Wkładało się go w wyciętą fikuśnie obudowę i pamiętam, że śmiałem się
>> wtedy twierdząc, ze jedna strona jest dla mężczyzny a druga dla...
>> małpy. Do dzisiaj nie wiem czemu, moja ówczesna kobieta patrzyła wtedy
>> na mnie jakoś dziwnie i karmiła przez tydzień samymi tylko bananami...
>
>
> Odniosę sie tylko do wieloprzyciskowej strony pilota:
>
> No i to bylo idealne , po nauczeniu sie ukladu mozna bylo zmienic
> ustawienie czegokolwiek w 2-3 sek bezwzrokowo , teraz za to - zanim sie
> wejdzie w czwarty poziom trzeciego submenu na OSD to mija 40 sek. albo
> dluzej.
Uhum, tamtej strony używało się raz na tydzień, albo rzadziej - drugiej
codziennie. To było chyba coś takiego:
http://www.bazarek.pl/produkt/149203/sony-rm-816-dwu
stronny.html
Moja pani (ale nie ta od bananów - tamta wybrała do życia kraj z
palmami:) uparła się na tv philipsa (bo ładny), więc naturalnym krokiem
wydawało mi się dokupienie doń kina domowego owej (pfu, na psa urok) firmy.
Nie dziwię się, że philips wypadł z rynku audio. Jest tak nieintuicyjny i
ma takie opóźnienia między zadaniem jakiejś czynności a reakcją na nią, że
aż rodzi się podejrzenie, że oni tam mieli w ekipie projektującej jakiegoś
anty Jobsa podrzuconego przez skośnookich. Ja rozumiem, że tam nie ma
czterordzeniowego procesora, ale to już mój telefon działa szybciej przy
większym obciążeniu. Kij im w oko - niech robią to co _umią_ najlepiej,
czyli dalej psują żarówki;)
--
LPPL
-
58. Data: 2013-06-16 18:18:05
Temat: Re: SSD vs HD
Od: Yerine Ictimai <y...@g...com>
LPPL wrote:
> Zwiazek (ani Chiny) nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu przestrzen
> kosmiczna to kiepskie miejsce zeby ukryc nieruchawa stacje bojowa.
A Ksiezyc - tez?
> Latwo ja namierzyc i zdmuchnac rakieta albo laserem.
Taka na Ksiezycu to prawie niemozliwe.
> Te same cele latwiej i
> taniej mozna zrealizowac chowajac wyrzutnie rakiet pod ziemie czy pod
> wode, albo stosujac ruchome wyrzutnie.
Przy obecnych technologiach to takze niemozliwe zeby cokolwiek
"zabunkrowac".
> A przeca wiadomo, ze zaoszczedzone
> pieniadze i tak nigdy nie wroca do podatnika...
To nie ma juz innych MOTYWACJI aby ruszyc tylek gdziekolwiek?
> Chciwosc jest niezalezna od ustroju.
Open Source - jak to sie ma do chciwosci?
Poza oczywiscie nieustajacymi knowaniami paskudnych korporacji aby
zniszczyc to piekne zjawisko.
> A system mial tez swoje dobre strony -
Ta, ten obecny tez ma swoje dobre strony, ale:
- po pierwsze, to juz nie te sam kapitalizm co ROZWIJAL sie jako ANTY-
system wobec "komunizmu" w ZSRR,
Paradoksalnie ZSRR najwiecej swych idealow zrealizowal w krajach z
obozu NATO. Taki KATALIZATOR.
- po drugie, dobrych stron jest tyle samo jezeli nie mniej, tyle ze
innych,
- po trzecie, kraje z bylego obozu komunistycznego robiac PSEUDO-
kapitalizm wziely same najgorsze elementy kapitalizmu pozostawiajac
najgorsze cechy komunizmu.
Tak sie jakos paskudnie sklada, ze jak jacys "politycy-wizjonerzy"
obiecuja jakies odlegle korzysci tylko "NAJPIERW MUSI SIE
POGORSZYC" (jako "koszta transformacji") - to NA BANK pogorszy sie A
JAKZE - ale obiecywanych korzysci nikt nigdy nie zobaczy!
Jak chca CENY za "dziejowe" PRZEMIANY to wszystko ZABIORA DOSZCZETNIE
ale w zamian NIC NIGDY NIE DADZA!
(poza slodkimi wypierdami mundrali w tv)
Tak to dziala, wiec lepiej rozwijac ewolucyjnie to co sie ma niz
wierzyc w cudowna zielensza trawe u sasiada.
> chocby taka, ze mozna bylo zwalic wine za wszystko co zle na okrutnego
> okupanta.
tj. na ZSRR czy hitlerowcow?
> A teraz ponoc gnebia i ograbiaja nas nasi;)
jacy oni "nasi"... tacy mniej wiecej jak KOMPRADORZY
http://sjp.pl/kompradorzy
> Dzisiaj slyszalem fajna rozmowe. Pan mowil pani, ze ONI nas sprytnie
> omamili: najpierw dali te wszystkie komorki, satelity i internety, a teraz
> musimy za to placic i nie mamy w dodatku wyboru
Poniewaz to wszystko nie sluzy jakims fajnym WIELKIM wyzwaniom (typu
KOLONIZACJA KOSMOSU), a jedynie tepej rozrywce i PROZNOSCI, kolejny
model komorki wlasciwie nie ma nic specjalnego do zaoferowania,
wszystko to kwestia marketingowego belkotu. Jeszcze na dodatek caly
"postep" idzie w strone szpiegowania i OGRANICZANIA (obsluga walki z
piractwem, zapobieganie wgrywaniu NIEZALEZNEGO oprogramowania itp.)
Jedyny przelom to pojawienie sie PC i Windows, a od tamtego czasu to
walkowanie w kolko tego samego.
Te przelomy zauwaz nastapily w czasach ZSRR - pewnie w odpowiedzi na
PRESJE ze Wschodu.
Teraz nie ma presji - nie ma postepu.
Ilez mozna jeszcze wypuszczac KOLEJNYCH WERSJI WINDOWS co robia TO
SAMO!
Prawdodpodobnie gdyby istnial ZSRR to teraz otrzymywalbys ode mnie
moje posty z bazy na Marsie a w okolo lazilyby usluzne cyborgi. ;)
> > Oto pytanie:
> > czy lepiej doskonalic ludzi a upraszczac urzadzenia
> > czy lepiej doskonalic urzadzenia a ludzi uprymitywniac?
>
> Obie opcje sa nieekonomiczne.
Hmm, masz na mysli tzw. "ZLOTY SRODEK"?
-
59. Data: 2013-06-16 18:54:01
Temat: Re: SSD vs HD
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Sun, 16 Jun 2013 09:18:05 -0700 (PDT), Yerine Ictimai napisał(a):
>> Zwiazek (ani Chiny) nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu przestrzen
>> kosmiczna to kiepskie miejsce zeby ukryc nieruchawa stacje bojowa.
>
> A Ksiezyc - tez?
>
>> Latwo ja namierzyc i zdmuchnac rakieta albo laserem.
>
> Taka na Ksiezycu to prawie niemozliwe.
Kto ogladal Iron Sky? ;-)
> Prawdodpodobnie gdyby istnial ZSRR to teraz otrzymywalbys ode mnie
> moje posty z bazy na Marsie a w okolo lazilyby usluzne cyborgi. ;)
A to mi z kolei przypomina "Pokoj na Ziemi" Lema, jednak tam inaczej sie
rozwoj zbrojen, a tym samym technologii, potoczyl ;-)
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
60. Data: 2013-06-16 19:07:14
Temat: Re: SSD vs HD
Od: Yerine Ictimai <y...@g...com>
R.e.m.e.K wrote:
> Dnia Sun, 16 Jun 2013 09:18:05 -0700 (PDT), Yerine Ictimai napisał(a):
> > Taka na Ksiezycu to prawie niemozliwe.
>
> Kto ogladal Iron Sky? ;-)
Oj, musze obejrzec. Ten film traktuje o bazie na Ksiezycu?
Jak na razie ogladam okazjonalnie ten serial "Cosmos 1999"
leci teraz na niemieckim kanale "RTL Intro" jeno pod innym tytulem:
"Mond Basis Alfa einz"
(coz, jakby dali oryginalny tytul to wszyscy by mysleli, ze to
PARODIA ;))
> A to mi z kolei przypomina "Pokoj na Ziemi" Lema, jednak tam inaczej sie
> rozwoj zbrojen, a tym samym technologii, potoczyl ;-)
Oj, musze przeczytac, to chyba pierwsza ksiazka jaka przeczytam od
trzech lat :)
Jakies to zbedne to czytanie ksiazek w obecnej rzeczywistosci...
i troche watpliwe czy cos jeszcze moze zaoferowac... (w stosunku do
innych zrodel info)
P.S. Tierieszkowa Walentina wlasnie otrzymala dzisiaj order od Putina
- w TV ja pokazuja ;)
To ciekawe, co ona robila po tym locie w kosmos przez te wszystkie
TRANSFORMACJE ustrojowe?