eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rutynowa kontrola trzeźwości...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 334

  • 321. Data: 2016-12-23 17:26:12
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o3jfq8$dhs$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 23.12.2016 o 11:24, J.F. pisze:
    >> Tych zestawien calorocznych to bym za podstawe nie bral - czesto
    >> policjanci nie kontroluja, bo wystarczy im chuchniecie.

    >Zawsze dmuchają na świeczkę - jak tylko mają. Nie ma, że nie czują to
    >już w świeczkę nie trzeba.

    Ale tak z praktyki - maja akcje to kontroluja w ramach akcji,
    Ale jak nie maja - robia zwykla kontrole czy susza to czesto nie
    wyciagaja alkomatu,
    a czasem jednak wyciagaja - i mam wrazenie, ze tak ot, z obowiazku, np
    zeby norme skontrolowanych wyrobic.

    >>>> Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
    >>> A pohuj w nocy pracować?
    >> Ale pracuja.
    >Ta - drogówka w nocy marźnie pozaa radiowozem, jak absolutnie nie
    >musi. Jasne.

    No ale czasem jednak pracuja, wiec widac musi.
    Moze komendantowi podpadli, moze komendant swinia i wszystkim kaze
    dyzurowac.

    >> Swoja droga ciekawe - czemu wiec sa robione ?
    >Żeby nałapać wczorajszych.

    A moze wlasnie aby nie nalapac ?
    Bo tez i efekty widzisz - jeden na 500 ...

    >> Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy,
    >Raz, że nikt pewnie poc ciemnej nocy nie chce robić, dwa, że w nocy
    >na drogach... pusto. Co będą siedzieć i czekać aż ktoś łaskawie
    >przejedzie?

    Pod dyskoteke podjechac ...

    >>> Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma
    >>> oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić
    >>> bez
    >>> oświetlenia i kamizelek;)
    >
    >> ALe trzeba przyznac, ze w kamizelce jest dobrze widoczny.

    >Ale uzasadnienieniem pomysłu było "karanie" tymi kamizelkami za brak
    >wymaganego oświetlenia. Jak ktoś nie widzi, że to nie zadziała... no
    >cóż;)

    Ale widzisz "obywatelu, ani swiatelka, ani odblasku, ani kamizelki i
    co ja mam z wami zrobic" i juz trzy zarzuty ...

    J.


  • 322. Data: 2016-12-23 18:22:09
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-12-23 07:29, Wiesiaczek wrote:
    > Widzę, że argumenty się skończyły?

    Nie, ale jesli ktoś rozpina rozporek w dyskusji nad piciem wódki to czas
    kończyć.


  • 323. Data: 2016-12-23 18:37:03
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-12-23 11:11, J.F. wrote:
    >> Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo
    >> tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego
    >> niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd.
    > Z tymi fabrykami to bylbym ostrozny.
    > Z jednej strony w tym PRL bylo sporo roznych fabryk, wszak wiekszosc
    > towarow bylo krajowych.
    > Z drugiej ... teraz nabudowano troche fabryk ... ale wiekszosc to nam
    > zagranica postawila.
    > I robimy dla nich ... w sumie, to nie ma co narzekac, ale jak to
    > Morawiecki mowi - zostalismy zepchnieci do taniej sily roboczej.

    Zostalismy bo nasza technologia była za stara i niepotrzebna. W zasadzie
    nie mieliśmy żadnego atutu aby wiele dużych zakładow przetrwało.
    Wojowanie z zachodnią konkurencja za pomocą UCY74xx mogło by wyglądać
    komicznie. Podobnie jak proszek IXI. Ciezko mi pokazać palcem produkt w
    końcowce lat 80 który miałby być sprzedawalny za granicą przy
    konkurencji zachodniej.

    Pewnie dało by się to zrobić lepiej i być może więcej uratować, ale
    pierwsze sklady sejmu to kilku mądrych ludzi i cała masa tumanistów nie
    mających pojęcia o czymkolwiek i zdumionych że nagle w sejmie się
    znalazła. Wolnośc przyszła nieoczekiwanie. Zaś wybieranie tumanistów
    praktykujemy do dzisiaj czego efekty widać na codzień.


    >> Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili.
    > Madrzejsi tez na nich glosowali, zreszta przeciez na madrzejszych
    > glosowali, nie na debili.

    Nie zgodze się. Co prawda byłem dzieckiem w końcówce 80 lat, ale
    pamiętam kto głosował, jak głosował i na kogo głosował. Pijak głosował
    na gangstera bo znalazł ogłoszenie o wódce bez akcyzy jako obietnicy.
    Starsza pani głosowała na aptekarkę co obiecywala wszystkie leki za
    darmo. Nauczycielka polskiego głosowała na sasiadkę, katoliczke co
    wiadomo że kraśc nie będzie bo tylko kilka razy ukradła i to komunistom.
    Itd itp. Zostało nam do dzisiaj głosowanie na równych sobie, nie na
    lepszych od nas. Nie pojmuje tego do końca.

    > W koncu skad wiesz czy jacys debile nie wyznacza kolejnego debila na
    > dyrektora.

    Obserwuje obecnie. W zasadzie powaznym problemem sa spółki skarbu
    państwa które za kazdej wladzy obsadzane są przez debili a mają one
    zdolności decyzyjne. Aż dziwne że to jeszcze działa, może to jakies
    korporacyjne AI.

    >>> Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
    >>> kraj:)
    >> Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów.
    >> Chemia znaczy się jest inna.
    > Ale piwo to akurat ma tych procentow mniej lub wiecej.

    Kilka osob w tej dyskusji stawia teze że w innych krajach 0.5 promila
    znaczy co innego. Stad sarkazm.

    >> Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o
    >> ile biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.
    > I dlatego, ze u nas wiecej wypadkow jest niz na zachodzie, to limit
    > nizszy ?

    Pytaj ustalających limity. Pewnie wiele w tym ideologii było jest i
    bedzie. Taki kraj. Ja nie mam pretensji o liczbę, niech sobie będzie
    jaka ma być.

    >> Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.
    > A ile pije to sie nie liczy ?

    Może się zmienia. Znam takie przypadki. Takim pomagam.

    > To w takim USA czy Francji prawie same pijaki, biorac pod uwage, ze tam
    > taki zwyczaj, ze sie np z pracy przychodzi i po piwo do lodowki siega,
    > czy wino do obiadu stawia, czy wieczorkiem drinka sobie robi .. albo do
    > knajpy na jednego wyskakuje

    Nie, Wiesiaczek i Trybun pisali o stanie *wskazującym*. To stan w ktorym
    po człowieku *widać* że nawalony. To dalego odbiega od lampki wina do
    obiadu.

    PS. Tak, drink dziennie to alkoholizm o krok. Kluczowa jest regularność,
    nie ilość.


  • 324. Data: 2016-12-23 19:20:20
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.12.2016 o 17:26, J.F. pisze:

    >> Zawsze dmuchają na świeczkę - jak tylko mają. Nie ma, że nie czują to
    >> już w świeczkę nie trzeba.
    >
    > Ale tak z praktyki - maja akcje to kontroluja w ramach akcji,
    > Ale jak nie maja - robia zwykla kontrole czy susza to czesto nie
    > wyciagaja alkomatu,


    Nie wiem - mnie dwa razy zatrzymali w celach innych niż rutynowe
    dmuchanie. Z pierwszym razem nic nie wspomnieli o dmuchaniu - nawet
    zapewne jeszcze alkomatu nie mieli, bo to było przed świeczkami, za
    drugim razem nawet wspomniałem, ze z restauracji z obiadu wracam, to
    wpomnieli, że szkoda, że alkomatu nie mają.

    >> Ta - drogówka w nocy marźnie pozaa radiowozem, jak absolutnie nie
    >> musi. Jasne.
    >
    > No ale czasem jednak pracuja, wiec widac musi.

    Nigdy w nocvy nie widziałem drogówki, żeby robiła coś poza obsługą
    wypadków.

    >>> Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy,
    >> Raz, że nikt pewnie poc ciemnej nocy nie chce robić, dwa, że w nocy na
    >> drogach... pusto. Co będą siedzieć i czekać aż ktoś łaskawie przejedzie?
    >
    > Pod dyskoteke podjechac ...

    Taa - a pod dyskoteką syn komendanta, proboszcz a właścicielem dyskoteki
    lokalny biznesmen. A pod dyskoteką w Warszawie pijany poseł. Daj spokój
    - oni też chcą mieć spokój.

    >> Ale uzasadnienieniem pomysłu było "karanie" tymi kamizelkami za brak
    >> wymaganego oświetlenia. Jak ktoś nie widzi, że to nie zadziała... no
    >> cóż;)
    >
    > Ale widzisz "obywatelu, ani swiatelka, ani odblasku, ani kamizelki i co
    > ja mam z wami zrobic" i juz trzy zarzuty ...

    No co - skażą na potrójną karę śmieci?

    Shrek


  • 325. Data: 2016-12-23 21:15:08
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 23.12.2016 o 18:22, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-12-23 07:29, Wiesiaczek wrote:
    >> Widzę, że argumenty się skończyły?
    >
    > Nie, ale jesli ktoś rozpina rozporek w dyskusji nad piciem wódki to czas
    > kończyć.
    >

    Rozporek? Hmm... Głodnemu chleb na myśli? :D

    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 326. Data: 2016-12-23 21:27:32
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2016-12-18 o 18:38, Irokez pisze:

    > Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz limit
    > 130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta
    > mnie wyprzedziły.
    >
    > Polska jeszcze nie dorosła do cywilizowanych krajów, to gorzej jak
    > trzeci świat, a teraz będzie jeszcze dyktatura jednego gościa.

    We Francji to wynika nie z wrodzonej kultury tego narodu (który obecnie
    w znacznej części składa się z ludności napływowej z innych
    kontynentów), tylko z dużej ilości fotoradarów, wideoradarów, pomiarów
    odcinkowych i wszelkiej maści systemów kontrolnych i wysokich kar za
    przekraczanie prędkości. Tzn. zgodzę, się że w tym sensie jest tam
    wyższa kultura, że obywatele generalnie godzą się na taki system i go
    popierają, a u nas obywatele uważają, że są nieśmiertelni i ich rodzina
    też, a fotoradary i kontrole są elementem ucisku narodu przez niedobrą
    władzę, która chce odebrać wolność i demokrację.


  • 327. Data: 2016-12-23 21:31:01
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2016-12-22 o 17:53, Shrek pisze:
    > W dniu 22.12.2016 o 10:54, t-1 pisze:
    >> W dniu 2016-12-21 o 22:04, Shrek pisze:
    >>
    >>> Ale promil to promil. Nie kombinuj.
    >>>
    >>
    >> A tu, wyjątkowo się z tobą nie zgodzę.
    >
    > <cut>
    >
    > masz racje, ale ja nie o tym jak się mierzy promile, tylko że Francuz po
    > jednym piwie to prowadzi bez problemu a Polak to już się o pieszych
    > rozbija.

    We Francji jedno piwo to 0,25 l @ 4,5% alk.
    W Polsce jedno piwo to 0,5 l @ 5-6% alk.


  • 328. Data: 2016-12-24 07:53:03
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.12.2016 o 21:31, Poldek pisze:

    >> masz racje, ale ja nie o tym jak się mierzy promile, tylko że Francuz po
    >> jednym piwie to prowadzi bez problemu a Polak to już się o pieszych
    >> rozbija.
    >
    > We Francji jedno piwo to 0,25 l @ 4,5% alk.
    > W Polsce jedno piwo to 0,5 l @ 5-6% alk.

    Cały czas szukacie problemu tam gdzie go nie ma - promil jest promil. W
    Francji piją wino do obiadu i nikt z tego problemu nie robi - u nas
    jakies popłuczyny po alkoholikach od razu nawyzywają cię od alkoholików.

    Ponoć najbliżsi nam kulturowo (nie tylko jeśli chodzi o picie ale
    ogólnie) są Irlandczycy. Tam też jest 0,5. Ciekawe jak u nich wyglądają
    statystyki.

    Tworzycie jakieś teorie, że każde ograniczenie i opresja ze strony
    państwa musi być jakoś dwukrotnie przegięta, bo ludzie wiedzą, że
    ograniczenie jest z dupy i na 50 można śmiało 80, na 80 120 a na 100
    140. A na 0,2 promila śmiało można 0,5, tylko nie nalezy się dać złapać.
    I wiesz co - właśnie dokładnie tak jest. Teraz zastanów się jakie jest
    właściwe rozwiązanie tego problemu. Jebać obywateli łącznie z wsadzaniem
    ich do pierdla i nieszczeniem ich życia zawodowego za ograniczenia z
    dupy wzięte (czy jazdę na rowerze po browarku), czy urealnić _wszystkie_
    ograniczenia do właściwej wartości i pozdejmować wogole zbędne zakazy i
    znaki?

    Dalej będę twierdził, że ktoś, kto na dodatek nie ma żadnych twardych
    argumentów (poza jak pozwolisz 0,5 to będą jeździli 1,0), gardłuje za
    0,2 powinien spojrzeć na mapę i zastanowić się czy ne jest homo
    sovieticus. Choć ostatnio i zachodnia Europa głupieje...

    Shrek


  • 329. Data: 2016-12-30 14:51:46
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Trybun,

    Sunday, December 18, 2016, 7:36:05 PM, you wrote:

    >>> Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
    >>> świecie.
    >> Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
    > O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
    > rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
    > w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w
    > ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

    Koreańczyk z północy w Budapeszcie? Zdecydowanie będę się z nim różnił
    w wygłaszanych ocenach sytuacji w Korei Północnej. Bo ten Koreańczyk,
    to albo tajniak z ambasady albo pociotek Kima. Inni paszportów nie
    dostają.


    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 330. Data: 2016-12-30 16:52:07
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 30.12.2016 o 14:51, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Trybun,
    >
    > Sunday, December 18, 2016, 7:36:05 PM, you wrote:
    >
    >>>> Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
    >>>> świecie.
    >>> Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
    >> O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
    >> rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
    >> w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w
    >> ocenie sytuacji panującej w tym kraju.
    >
    > Koreańczyk z północy w Budapeszcie? Zdecydowanie będę się z nim różnił
    > w wygłaszanych ocenach sytuacji w Korei Północnej. Bo ten Koreańczyk,
    > to albo tajniak z ambasady albo pociotek Kima. Inni paszportów nie
    > dostają.

    Skąd takie tępaki się biorą?
    W dupie był, gówno widział ale na grupie najwięcej się mądrzy. :)


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)

    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: