-
21. Data: 2010-10-05 17:27:48
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
Użytkownik "krzysiek82" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:4cab2a28$0$21002$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-10-05 15:22, Przembo pisze:
>> 0,5gr za kilogram to jeszcze nie dramat, 4-5gr na oponie czy się myle?
> 11,50 zł za 1 kg dla opony używanej nieregenerowanej (niebieżnikowanej).
Ale to są stawki maksymalne, z tego wynikałoby że mogą być mniejsze i już
zainteresowani powinni zadbać by od każdego kilograma odprowadzać 1gr
opłaty. Tak samo masz w przypadku oddawania auta na złom, w przypadku
wyraźnego ubytku masy pojazdu podobna opłata za kilogram, a w praktyce jeśli
nie oddaje się pustej skorupy to opłata maksymalna nie jest stosowana :)
Pozdr
-
22. Data: 2010-10-05 17:35:19
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
Użytkownik "PJ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:6c9cbafa-cfdc-4ad4-9c4f-d8304a474a52@f25g2000yq
c.googlegroups.com...
> //Pęknięcia opony i wypadki tym spowodwane są na tyle rzadkie, że
> zjawisko kupowania i jeżdzenia na używanych gumach mnie nie rusza.
> inaczej myslisz jak jezdzisz sam i inaczej jak jezdzisz z dzieckiem,
> tesciowej to bym nawet chetnie kupil taki komplet uzywanych za 20
> pln :-)
A jaką widzisz różnice między oponami kupionymi jako używane, a takimi
samymi będacymi na samochodzie bo ktoś po prostu jeździ na trupach?
W jednym aucie mam wszystkie opony używane, wszak kupione z wozem, w drugim
już kolejny komplet nowych i jest ok w obu przypadkach.
Nie przesadzałbym z nagonką na używane opony po prostu, niech każdy kupuje
jakie chce, a że Twoja uwaga odnośnie rentgenu w oczach przy kupnie
nieswieżych jest słuszna to już inna kwestia :p
Pozdr
-
23. Data: 2010-10-05 20:03:51
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: amos <g...@g...com>
On 5 Paź, 15:53, "kurdybanek" <k...@n...plt> wrote:
>
> Uzywana opona to po prostu śmieć, ale tutaj ludzie jeszcze tego nie
> zrozumieli...
>
A moglbys sprecyzowac, kiedy uzywana opona staje sie "smieciem"?
Po miesiacu uzywania, sezonie, dwoch...
Co ile zmieniasz swoje zimowki na nowe?
--
amos
-
24. Data: 2010-10-05 20:08:02
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: amos <g...@g...com>
On 5 Paź, 16:39, "kml" <A...@g...lp> wrote:
> Czasami myślę, że stare opony powinno sie oddawać
> do utylizacji z przeciętym zbrojeniem bo ktoś nie kumaty dostanie "w dobrej
> cenie, dobry stanie, malo jeżdzone" letnie gumy twarde jak skała :|
>
Tu sie z Toba zgodze, 10 lat to z pewnoscia za duzo dla opony. Problem
jednak w tym, ze nowsze opony trudno ocenic przed zalozeniem, bo wiele
zalezy od tego jak byly przechowywane.
Czesc kierowcow zmieniajac opony 2-3 razy na dekade i tak nie zauwazy
roznicy miedzy "prawie nowymi" z allegro a swoimi starymi bez
bieznika.
--
amos
-
25. Data: 2010-10-05 20:53:00
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2010-10-05 14:24, ąćęłńóśźż pisze:
> Niesamowite są różnice cen pomiędzy niektórymi rozmiarami opon, np. 205/65 R15 jest
o połowę (!!) droższa od 195/65 R15.
>
> Dla odmiany sporo mniejsza 185/65 R14 jest w tej samej cenie lub nawet droższa (!!)
niż 195/65 R15.
>
> Dotyczy właściwie wszystkich nowych opon.
>
> Wygląda na to, że rozmiar 195/65R15 ma na rynku taką konkurencję, że producenci bez
wyjątku musieli się dostosować i zejść z ceną.
Prawa popytu i podaży.
Zależy jakie modele samochodów były wyposażone w opony w takim
rozmiarze, jak chodliwy jest to towar i stąd się bierze cena.
Do tego jeszcze w internetowych sklepach z oponami uprawiany jest
ciekawy sport który polega na konkurencji który sklep wymyśli niższą
cenę na popularne opony. Ceny w sklepach bywają niższe niż ceny w fabrykach.
Chodzi o to żeby klient znalazł ten najtańszy sklep, zamówił, być może
nawet zapłacił z góry, a pan handlowiec zadzwoni do niego i smutnym
głosem wyjaśni że ostatnie sztuki właśnie na jego oczach opuściły
magazyn i on w związku z tym proponuje opony produkowane przez niemiecki
koncern pod nazwą "Ching-Chang-Ciong" - zapewni że to doskonałe opony,
wielu twierdzi że nawet lepsze niż te co chciałeś.
Większości klientów nie będzie się chciało wycofywać pieniędzy i szukać
gdzieś indziej, tylko wezmą to co akurat w sklepie zalega, albo na co
sklep ma dobrą cenę w hurtowni i tyle.
Więc na te ceny w internecie trzeba brać poprawkę.
> Przy okazji:
>
> Opony nowe są w Niemczech droższe, niż w Polsce.
Jeżeli nie są to różnice symboliczne, to upewnij się czy nie masz do
czynienia z przypadkiem który opisałem wyżej.
Bo sklepy internetowe w taki sposób budują pozory taniości i
gigantycznej oferty, a jak przychodzi do zamówienia okazuje się że jest
mało co.
> Natomiast opony używane są w Polsce horrendalnie drogie w porównaniu z kupowaniem
za bezcen w Niemczech.
No bo u nas jest na to rynek, do tego intuicja podpowiada mi że
przeciętny niemiecki kierowca znacznie szybciej uważa opony za zużyte,
niż kierowca polski.
Zresztą to samo dotyczy również kompletnych samochodów.
Po prostu kwestia zamożności społeczeństwa.
> Czy naprawdę mamy u nas tylu amatorów "niejerzdżona nuwka tylko do Kościoła jeszcze
arz 4 mm bierznika na zime"???
Ja tam kupuję używki do treningów, ale fakt że te "prawie nówki po
Niemcu" to jest lipa. Na drogę bym nie kupił.
Widać że to leży gdzieś miesiącami, zgniecione w hałdzie opon,
napełnione wodą.
Jak są nienapompowane to wyglądają bardzo dobrze. Ale potem jak się to
założy na felgę widać że guma miejscami sparciała.
-
26. Data: 2010-10-05 21:15:14
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: BearBag <c...@g...com>
Klocki hamulcowe też zmieniacie co rok ? Albo tarcze bo przecież po
kilku tysiącach km mogą się już zrobić mikro-wyżłobienia i tarcie
hamulców zmniejszyć o kilka procent. Oczywiście amortyzatory też
najlepiej zmienić po roku bo przecież też mają wplyw na bezpieczeństwo
i hamowanie.
Zastanawiam sie gdzie zaczyna sie paranoja u niektórych.
-
27. Data: 2010-10-05 21:27:58
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: Adam 'Chloru' Drzewososki <k...@c...net>
Dnia 05.10.2010 BearBag <c...@g...com> napisał/a:
> Klocki hamulcowe też zmieniacie co rok ? Albo tarcze bo przecież po
> kilku tysiącach km mogą się już zrobić mikro-wyżłobienia i tarcie
> hamulców zmniejszyć o kilka procent. Oczywiście amortyzatory też
> najlepiej zmienić po roku bo przecież też mają wplyw na bezpieczeństwo
> i hamowanie.
> Zastanawiam sie gdzie zaczyna sie paranoja u niektórych.
4 letnie zimowe Klebery ostatnią zimę przejeździły do lutego po czym
zostały sprzedane z autem. Gdyby nie zostały to pewnie wymienione by
zostaly przed następną.
W nowym aucie dostalem pod koniec zimy zestaw róznych Fulda/Firestone 5
i 6 letnich. Nie dało się na nich jeździć po śniegu mimo dośc sporego
bieżnika. Żadna nie miała go mniej niż 5 mm.
Tak wiec w przypadku opon zimowych nie ma co sie szczypac. No chyba, ze
jest sie zwolennikiem opon całorocznych. Maja one tę charakterystyczną
cechę, że są mocno przeciętne latem za to całkiem do dupy zimą... lub
odwrotnie ;-)
--
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS ** chloru at chloru net
-
28. Data: 2010-10-06 03:18:54
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: to <t...@a...xyz>
begin BearBag
> Klocki hamulcowe też zmieniacie co rok ? Albo tarcze bo przecież po
> kilku tysiącach km mogą się już zrobić mikro-wyżłobienia i tarcie
> hamulców zmniejszyć o kilka procent.
Mój ostatni komplet roku nie wytrzymał... zajechałem je w 10 tys. km. ;)
--
ignorance is bliss
-
29. Data: 2010-10-06 09:50:17
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-10-05 20:03, amos pisze:
> Co ile zmieniasz swoje zimowki na nowe?
Kiedy mi się na nich wyraźnie gorzej jeździ. Zwykle co 3 lata. Mają wtedy 2/3
bieżnika, typowo.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
30. Data: 2010-10-06 10:18:51
Temat: Re: Rozmiar opon, a róznica cen.
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
Może nie być tak źle, wypróbuj Goodyear Vector 4seasons.
Ale dość drogie są niestety.
Za to oszczędzisz m.in. 2×60 zł corocznie na przekładkach (ceny stołeczne).
Gdybym mialł tylko jeden komplet felg, to bym założył te Vectory, szczerze.
Bo i tak opony zmieniasz zawsze albo ZA WCZEŚNIE (bo jesień wróci lub zima wróci),
albo ZA PÓŹNO (bo zima zaskoczy drogowców lub w
marcu przygrzeje 20°C).
Czyli zmieniając z letnich na zimowe i tak przez około 1/3 roku jeździsz na
niewłaściwych oponach.
Musiałbyś rano na termometr i za okno patrzeć: "Janie! Dzisiaj zimowe kondonki
zakładamy!"
Na Poldolocie latało się na Dębicach (chyba D-91 175R13 ?, a później D-121 185/70R13
?) cały rok i było dobrze :-)
No, raz w Szklarskiej pod jedną górę do pensjonatu nie podjechałem, choć rozpędzałem
się z 200 metrów parę razy ;-)
-----
| No chyba, ze jest sie zwolennikiem opon całorocznych.