eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rowerzyści
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 11. Data: 2012-07-08 21:29:40
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Robert Wysocki <r...@g...com>

    Dnia Sun, 08 Jul 2012 15:04:35 +0000, to napisał(a):

    (ciach)
    > No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
    > usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:

    (ciach)

    > Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
    > co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
    > trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
    >
    > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
    > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
    > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
    > prowokuje.

    Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
    A, przepraszam, trzeba: PLONK

    R.


  • 12. Data: 2012-07-08 21:39:33
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Robert Wysocki" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    news:jtcn34$a45$1@news.dialog.net.pl...
    > Dnia Sun, 08 Jul 2012 15:04:35 +0000, to napisał(a):
    >
    > (ciach)
    >> No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
    >> usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
    >
    > (ciach)
    >
    >> Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
    >> co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
    >> trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
    >>
    >> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
    >> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
    >> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
    >> prowokuje.
    >
    > Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
    > A, przepraszam, trzeba: PLONK

    WOW!!!!!!


  • 13. Data: 2012-07-08 21:53:06
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <jtcn34$a45$1@news.dialog.net.pl>,
    Robert Wysocki <r...@g...com> wrote:

    > Dnia Sun, 08 Jul 2012 15:04:35 +0000, to napisa(C)(C)(a):
    >
    > (ciach)
    > > No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
    > > usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
    >
    > (ciach)
    >
    > > Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
    > > co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
    > > trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
    > >
    > > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
    > > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
    > > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
    > > prowokuje.
    >
    > Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
    > A, przepraszam, trzeba: PLONK
    >
    E, przesadzasz.
    Po prostu mozna powiedziec koledze, ze bladzi. I to uzasadnic.
    Ja do KFa wrzucam tylko ewidentnych chamow, nieuleczalnych idiotow i
    fanatykow.
    --
    TA


  • 14. Data: 2012-07-08 21:54:44
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Robert Wysocki

    > Chyba nic więcej dodawać nie trzeba. A, przepraszam, trzeba: PLONK

    Plonknij się w głowę. :>

    --
    ignorance is bliss


  • 15. Data: 2012-07-08 22:16:42
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: notveryoldman <n...@g...pl>

    to:

    > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
    > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
    > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
    > prowokuje.
    >

    Gdy się uczyłem jeździć - a było to niemal 50 lat temu - wpadła mi w
    rękę broszura PZMOT "Jadąc - przewiduj". Staram się zawsze - z różnym
    skutkiem - stosować do rad zawartych w tej broszurze. Dzisiejszym
    rowerzystom - jako kierowca - mam do zarzucenia to, że są
    NIEPRZEWIDYWALNI. Jechanie po przejściu, na czerwonym, nagła zmiana
    trasy z jedni na chodnik - byle dalej, byle szybciej, byle do przodu,
    przepisy nie są dla nas - to styl jazdy rowerzystów, którego nie można
    akceptować. Ja nie akceptuję trąbiąc, bo cóż innego mi pozostaje...
    Widzę jednak zwykle niepomierne zdziwienie otrąbionego cyklisty - czego
    ten ci*l chce - przecież to ja jestem "king of the road"...

    --
    notveryoldman


  • 16. Data: 2012-07-08 22:31:27
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-07-08, Rowerex <r...@o...pl> wrote:
    > Tak to właśnie wygląda. A przyczyna? Przyczyna jest prosta - wmówiono
    > ludziom, że do jazdy na rowerze służy DDR ew. chodnik, ale nikt im nie
    > powiedział i nikt od nich nie wymaga tego, że przepisy obowiązują na
    > DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
    > zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
    > żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
    > tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...

    Pisałem o tym kilka dni temu na preclu. Ścieżki miały przyzwyczaić
    rowerzystów do przepisów i zachęcić do korzystania z jezdni, a nie
    chodników. Realia? Rowerzyści po ścieżkach jeżdża dokładnie tak samo
    jak po chodnikach, czyli byle jak. Tylko trochę szybciej, bo jest równo.

    I również uważam, że kiedyś było lepiej. Tzn. 10 lat temu rowerzystów na
    jezdni było znacznie mniej, ale albo sobie radzili albo nie ryzykowali.
    Ja dość długo miałem problem ze skrętem w lewo na skrzyżowaniu i po
    prostu nie praktykowałem tego manewru przy dużym ruchu :). Dziś młodzież
    sporo odważniejsza, ale chyba także znacznie słabiej oceniająca
    odległość...

    Pytałem znajomych i spora część nie kuma nawet de facto 4 znaków
    pionowych, które wyznaczają ścieżki...
    Ciekawe co by było, gdyby ktoś postanowił wprowadzić na ścieżkach
    ograniczenia prędkości. A w wielu miejscach by się przydały.

    > Gdyby nie istniały DDR, rowerzyści mieliby praktykę w jeździe po
    > jezdni i więcej pokory. A może pora wrócić do obowiązkowych kart
    > rowerowych?

    To były kiedykolwiek obowiązkowe (dla pełnoletnich)?

    Nie wiem jak to teraz wygląda w szkołach, ale ja w podstawówce (15 lat
    temu) miałem solidny kurs z placem manewrowym (szedł na to prawie cały
    rok techniki). Założę się, że ludzie z mojej klasy, którzy zdali
    egzamin i praktykują, nie robią teraz wioski na drogach :).

    Zresztą ja nadal uważam, że powinno istnieć PJ na rowery (bez
    obowiązkowu skończenia kursu). Niestety to nie jest popularny pogląd
    na preclu :P

    pozdrawiam,
    PK


  • 17. Data: 2012-07-08 22:31:43
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <4ff9eaaa$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>,
    notveryoldman <n...@g...pl> wrote:

    > to:
    >
    > > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
    > > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
    > > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
    > > prowokuje.
    > >
    >
    > Gdy się uczyłem jeździć - a było to niemal 50 lat temu - wpadła mi w
    > rękę broszura PZMOT "Jadąc - przewiduj". Staram się zawsze - z różnym
    > skutkiem - stosować do rad zawartych w tej broszurze. Dzisiejszym
    > rowerzystom - jako kierowca - mam do zarzucenia to, że są
    > NIEPRZEWIDYWALNI. Jechanie po przejściu, na czerwonym, nagła zmiana
    > trasy z jedni na chodnik - byle dalej, byle szybciej, byle do przodu,
    > przepisy nie są dla nas - to styl jazdy rowerzystów, którego nie można
    > akceptować. Ja nie akceptuję trąbiąc, bo cóż innego mi pozostaje...
    > Widzę jednak zwykle niepomierne zdziwienie otrąbionego cyklisty - czego
    > ten ci*l chce - przecież to ja jestem "king of the road"...

    Nie wiem co bylo w broszurce sprzed 50 lat. :(
    Obecnie uzywanie sygnalu dzwiekowego w terenie zbudowanym jest co do
    zasady zakazane.
    Uzycie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym jest dopuszczlne jesli
    to jest konieczne w zwiazku z _bezposrednim_ zagrozeniem grozacym
    kierowcy lub innemu uzytkownikowi ruchu.
    Nieuzadnione uzycie sygnalow dzwiekowych jest zagrozone mandatem w
    wysokosci 100zl.
    Wiec zamiast zabawiac sie w ormowca pouczajacego innych dobrze byloby
    zeby kolega zapoznal sie przepisami ktore jego obowiazuja.
    --
    TA


  • 18. Data: 2012-07-09 02:30:24
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: hikikomori san <h...@a...pl>

    On 08.07.2012 20:23, to wrote:
    > begin Titus_Atomicus
    >
    >> Jezdze na rowerze codziennie.
    >> Ty natomiast zrobles godzinny rekonesans i wyciagasz wnioski.
    >
    > Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
    > pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?
    >
    Ze jechales sciezka rowerowa albo chodnikiem ;)




    --
    Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
    http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id
    =598
    Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego
    spoleczenstwa!
    http://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%8
    5




  • 19. Data: 2012-07-09 10:47:23
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 8 Jul 2012, PK wrote:

    > On 2012-07-08, Rowerex <r...@o...pl> wrote:
    >> DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
    >> zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
    >> żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
    >> tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...
    >
    > Pisałem o tym kilka dni temu na preclu. Ścieżki miały przyzwyczaić
    > rowerzystów do przepisów i zachęcić do korzystania z jezdni,

    Nie żartuj.
    Praktyka jest taka, że służą do "spychania" rowerzystów poza pobocze,
    kosztem sprawności przejazdu rowerem. Sam dajesz tego przykład:
    [...]
    > Ciekawe co by było, gdyby ktoś postanowił wprowadzić na ścieżkach
    > ograniczenia prędkości. A w wielu miejscach by się przydały.

    Jeśli na DDR miałoby obowiązywać ograniczenie do prędkości
    niższej niż na równoległej jezdni, to jest to najlepsze
    podsumowanie "(nie)przyjazności dla rowerów".

    Co do "przyzwyczajenia", to przyzwyczajenie jest takie, że
    na .rowery był już flejm z udziałem (rodziców) mocno przekonanych
    że DDR służy do wstępnej nauki jazdy rowerkiem.
    Krótko mówiąc: ścieżka spacerowa.
    (nie, nie mam nic do ścieżek spacerowych, są potrzebne!)

    >> A może pora wrócić do obowiązkowych kart rowerowych?
    >
    > To były kiedykolwiek obowiązkowe (dla pełnoletnich)?

    Oczywiście.

    > Zresztą ja nadal uważam, że powinno istnieć PJ na rowery (bez
    > obowiązkowu skończenia kursu). Niestety to nie jest popularny pogląd
    > na preclu :P

    Znaczy Niemiec, Białorusin czy Czech mógłby jechać "na dowód", a Polak
    miałby mieć obowiązkowy dokument? (bo Polska od zagranicznych kierujących
    może AFAIK wymagać tylko dokumentów które "u nich" uprawniają do
    kierowania, nie żebym sugerował że .pl podpisała jakąś konwencję czy cóś ;))

    Natomiast byłbym za tym, aby taki dokument (plus roszerzenie
    obowiązkowego wyposażenia roweru o np. lusterko i drugi hamulec)
    dawało uprawnienie do niestosowania się do nakazu z C-13 :P
    (oraz zakazu z B-9, pod warunkiem z wycofanego zapisu o "umożliwieniu
    wyprzedzania")

    pzdr, Gotfryd


  • 20. Data: 2012-07-09 11:53:03
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1207091032530.3512@quad..
    .
    > On Sun, 8 Jul 2012, PK wrote:
    >
    >> On 2012-07-08, Rowerex <r...@o...pl> wrote:
    >>> DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
    >>> zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
    >>> żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
    >>> tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...
    >>
    >> Pisałem o tym kilka dni temu na preclu. Ścieżki miały przyzwyczaić
    >> rowerzystów do przepisów i zachęcić do korzystania z jezdni,
    >
    > Nie żartuj.
    > Praktyka jest taka, że służą do "spychania" rowerzystów poza pobocze

    No i co z tym złego?
    Toż to same plusy.

    Jak się komuś w głowie roi, że z jezdni miałyby korzystać wszystkie możliwe
    twory na tej ziemi, do tego jeszcze może z przywilejami, to powinien się nad
    sobą zastanowić.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: