eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRowerzyści
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 131. Data: 2012-07-16 11:23:57
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Liwiusz,

    Monday, July 16, 2012, 11:11:41 AM, you wrote:

    >>>> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
    >>>> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
    >>> A powinien się spodziewać. Nakaz jazdy DDR nie jest bezwzględny.
    >> Dokładniej?
    > A dokładniej niektóre rowery, z uwagi na ich wymiary, nie mogą jeździć
    > po DDR. W szczególności dotyczy to rowerów z trochę za szeroką
    > kierownicą, lub z przyczepką (limit szerokości 90cm).

    Weź linijkę i zmierz sobie kierownicę. A potem wyobraź sobie te 90cm
    szerokości. Ile takich "rowerów" dziennie widujesz? Bo ja nawet nie
    mam pewności, czy popularny trójkołowy dla ludzi mniej sprawnych ma
    szerokość 90cm.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 132. Data: 2012-07-16 11:43:41
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2012-07-16 11:23, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Liwiusz,
    >
    > Monday, July 16, 2012, 11:11:41 AM, you wrote:
    >
    >>>>> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
    >>>>> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
    >>>> A powinien się spodziewać. Nakaz jazdy DDR nie jest bezwzględny.
    >>> Dokładniej?
    >> A dokładniej niektóre rowery, z uwagi na ich wymiary, nie mogą jeździć
    >> po DDR. W szczególności dotyczy to rowerów z trochę za szeroką
    >> kierownicą, lub z przyczepką (limit szerokości 90cm).
    >
    > Weź linijkę i zmierz sobie kierownicę. A potem wyobraź sobie te 90cm
    > szerokości. Ile takich "rowerów" dziennie widujesz? Bo ja nawet nie
    > mam pewności, czy popularny trójkołowy dla ludzi mniej sprawnych ma
    > szerokość 90cm.

    Czy to ważne ile? Czy jak by to był 1/100, to znaczy, że już ma prawo
    być rozjechany przez ślepego i niewyedukowanego kierowcę, któremu się
    uwidziało, że na jego drodze rowerzysty nie spotka, to i "nie paczy"?

    --
    Liwiusz



  • 133. Data: 2012-07-16 11:57:03
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail r...@p...pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >>>>> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
    >>>>> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
    >>>> A powinien się spodziewać. Nakaz jazdy DDR nie jest bezwzględny.
    >>> Dokładniej?
    >> A dokładniej niektóre rowery, z uwagi na ich wymiary, nie mogą jeździć
    >> po DDR. W szczególności dotyczy to rowerów z trochę za szeroką
    >> kierownicą, lub z przyczepką (limit szerokości 90cm).
    >
    > Weź linijkę i zmierz sobie kierownicę. A potem wyobraź sobie te 90cm
    > szerokości. Ile takich "rowerów" dziennie widujesz? Bo ja nawet nie
    > mam pewności, czy popularny trójkołowy dla ludzi mniej sprawnych ma
    > szerokość 90cm.

    ale to nie o to chodzi.
    Chodzi o wyrobienie pewnych norm zachowań.
    Dziś jest tak, że pojedyncze jednostki za kierownicą widząc rowerzsystę na
    drodze tam gdzie jest ścieżka od razu zakładają, że rowerzysty na drodze
    nie powinno być i wyłączają ogranicznik agresji.
    A powinni wiedzieć, ze racja nie zawsze jest po ich stronie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
    H. Jackson Brown, Jr.


  • 134. Data: 2012-07-16 12:10:41
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Liwiusz,

    Monday, July 16, 2012, 11:43:41 AM, you wrote:

    >>>>>> A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
    >>>>>> rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
    >>>>> A powinien się spodziewać. Nakaz jazdy DDR nie jest bezwzględny.
    >>>> Dokładniej?
    >>> A dokładniej niektóre rowery, z uwagi na ich wymiary, nie mogą jeździć
    >>> po DDR. W szczególności dotyczy to rowerów z trochę za szeroką
    >>> kierownicą, lub z przyczepką (limit szerokości 90cm).
    >> Weź linijkę i zmierz sobie kierownicę. A potem wyobraź sobie te 90cm
    >> szerokości. Ile takich "rowerów" dziennie widujesz? Bo ja nawet nie
    >> mam pewności, czy popularny trójkołowy dla ludzi mniej sprawnych ma
    >> szerokość 90cm.
    > Czy to ważne ile? Czy jak by to był 1/100,

    Dodaj rząd wielkości.

    > to znaczy, że już ma prawo być rozjechany przez ślepego i
    > niewyedukowanego kierowcę, któremu się uwidziało, że na jego drodze
    > rowerzysty nie spotka, to i "nie paczy"?

    W widzianych przeze mnie wypadkach byli to rowerzysci na zwykłych
    rowerach, wykonujący dziwaczny manewr przed maską samochodu lub
    wjeżdżający w bok samochodu skrecającego w prawo.

    Nie udało mi się spotkać jeszcze wypadku, gdy kierowca potrącił
    normalnie jadacego rowerzystę. Bez względu na szerokość kierownicy.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 135. Data: 2012-07-16 17:30:44
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 15 Lip, 21:56, dominik <u...@d...net.pl> wrote:

    > Nie jest, bo rowerzysta niestety jest najmniej przewidywalnym uczestnikiem
    > ruchu.

    Owszem, często jest nieprzewidywalny, ale ten fakt nie wynika z samego
    siedzenia na rowerze, a z czegoś zupełnie innego...

    > Nigdy nie wiesz ile odbije omijając jakąś drobną dziurę akurat jak
    > go wyprzedzasz.

    To akurat argument obosieczny - oj gdybym zawsze mógł być pewny tego
    co zrobi wyprzedzający mnie samochód... :)

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 136. Data: 2012-07-16 17:57:20
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 15 Lip, 22:41, dominik <u...@d...net.pl> wrote:
    > On 2012-07-09 15:20, Rowerex wrote:
    >
    > > Równie śmieszny jest argument, że skoro zawsze znajdzie się jakiś
    > > niepoprawnie jeżdżący kierowca, to rowerzystów należy usunąć z jezdni
    > > i w ogóle odizolować.
    >
    > No tak byłoby idealnie, tzn. najlepiej sieć chodników, dróg rowerowych i
    > samochodowych.

    Samochody w tunelach, rowery na powierzchni, pociągi na wiaduktach....

    > Wszyscy szczęśliwi bo nikt sobie nie wjeżdża w paradę -
    > piesi bezpieczni, rowerzyści też, a blachosmodziarze sobie swoją drogą.

    ...tylko nie wiem gdzie umieścić pieszych ;-))

    > jazda rowerem jest darmowa.

    Hmm... a ja tyle kasy wtopiłem w swoje rowery i wszystko co z tym jest
    związane :)

    > Gdyby lobby rowerowe stać było na sieć superszybkich rowerostrad
    > to by nikt nie spychał ich na pobocze. Tymczasem drogi mamy głównie od
    > kierowców i cierpią wszyscy - rowerzyści, bo muszą się bać, a kierowcy bo
    > muszą zwolnić i co rusz mają jakieśtam ograniczenie.

    A kierowcy muszą zwalniać na przejściach i przejazdach rowerowych :)

    > > Skutkiem tego jest mnożenie chaotycznie
    > > prowadzonych DDR i jeszcze większe mnożenie skrzyżowań DDR-jezdnia,
    > > raz w formie przejazdów, dwa w formie przejść dla pieszych, które to
    > > przejścia i tak rowerzyści pokonują jadąc.
    >
    > I widzisz kierowcy też mają tak okrutnie źle, że im drogę przecinają pasy
    > z światłami lub nie, że trzeba się zatrzymywać, że zwalniać by nie
    > wyprzedzać na pasach i wiele innych ograniczeń. Wszystko to strasznie złe
    > i niedobre, bo nie można przez to popierniczać ile farbyka daje.
    >
    > Widzisz, każdy ma źle.

    Każdym ma źle nie dlatego, że tak ma być, tylko dlatego, że sieci
    komunikacyjne dla pojazdów, rowerów, pieszych, pociągów i tramwajów
    zaprojektowano tak a nie inaczej. Słowo "zaprojektowano" jest tu nie
    trochę na miejscu, bo w wielu wypadkach jest to coś w stylu:

    1. "Walniemy sobie DDR przy tej drodze bo to symbol postępu - wyborcy
    nas docenią"
    2. No ale "nie zmieści się DDR po obu stronach" więc "walnijmy DDR po
    jednej stronie" a na "jezdni walnijmy se B9"
    3. No ale "ta DDR gdzieś się kończy i zaczyna, nie ma jak z niej
    zjechać ani na nią wjechać", no ale "co nas to obchodzi - remontujemy
    ten odcinek drogi, na pozostałe nie mamy funduszy", no to "walnijmy
    C13a na końcu i na początku i przejście dla pieszych, jak będą zsiadać
    z roweru i przeprowadzać przez przejście by móc jechać jak się skończy
    DDR, to będzie bezpiecznie"

    I jest git - mieścina ma DDR, w folderach reklamowych jest się czym
    chwalić ;-)

    > > pierwszeństwo... Byłem tam gdy policja "spisywała" kierowcę. Kierowca
    > > był mocno przestraszony, a rowerzysta wylądował w szpitalu.
    > > Współczułem obydwu...
    >
    > Niemiła sprawa, ale z tego co piszesz to wina jest rowerzysty? Dla obu to
    > niechciane kłopoty, ale co proponujesz żeby zrobić?

    Rowerzysta jechał po DDR, która z jego punktu widzenia znajduje się po
    lewej stronie jezdni. Samochód jechał w przeciwnym kierunku jezdnią i
    skręcał w drogę poprzeczną przecinającą tą DDR, na tej jezdni
    przecinającej jest przejazd rowerowy. Samochód po wykonaniu skrętu
    walnął w rowerzystę.

    Kto miał pierwszeństwo?

    > > Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
    > > było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
    > > spotkali, bowiem jechali w przeciwnych kierunkach i znaleźliby się po
    > > przeciwnych stronach jezdni.
    >
    > To jest gdybanie. Rozumiem, że zmierzasz do sytuacji, w której rowerzysta
    > ma pierwszeństwo i przewalone kierowca auta? A policzyłeś ile wypadków
    > byłoby z powodu potrąceń rowerzystów na ulicy? My nie mamy takich super
    > szerokich jak w usa.

    Nie. Zmierzam do sytuacji w której rowerzysta jest równouprawnionym
    uczestnikiem ruchu.

    > (...)
    >
    > > niewielu lub nikt tam nie dojedzie, a skoro rowerzysta nie mieszka w
    > > ostatnich zabudowaniach, to albo wariat, albo pijak, albo sportowiec,
    > > a takich na rowerach jest niewielu i robi się wszystko, by było ich
    > > jak najmniej (im mniej sportowców tym bezpieczniej - lepiej niech pasą
    > > brzuchy w autach zajadając kebaby)...
    >
    > Bo drogi rowerowe buduje się głównie tam, gdzie są problemy komunikacyjne

    I to się nie zgodzę. Drogi rowerowe buduje się tam gdzie popadnie,
    potęgując problemy komunikacyjne. Najczęściej DDR powstają na zasadzie
    "upchania", jak już nic nie da się zrobić i nie da się nic "upchać",
    to się robi ciąg rowerowo-pieszy.

    > z autami i komunikacją miejską, wszystko w jakiejś nadziei, że może trochę
    > ulży. Poza miastem klientów brak najczęściej. Chodnika nie ma co dopiero
    > specjalnej ścieżki dla rowerów. Nawet piesi muszą snuć się poboczem. Ale
    > kto i jak często się snuje pomiędzy miejscowościami? Sens ścieżki jest tu
    > żaden z punktu widzenia ekonomii.

    Ja się snuję i paru innych wariatów by się znalazło, jesienią i zimą
    jeżdżę po zmroku, po lodzie, śniegu itp.

    Spora część wypadków z udziałem rowerzystów, to wypadki pomiędzy
    miejscowościami, w miejscach nieoświetlonych, często z powodu
    nieoświetlonych rowerów. Poza obszarami zabudowanym prędkości pojazdów
    są znacznie większe, a drogi wcale nie szersze. Z punktu widzenia
    rowerzysty miasto jest niemal rajem, wszystko oświetlone i wszystko
    widać....

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 137. Data: 2012-07-16 18:04:30
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 15 Lip, 22:59, dominik <u...@d...net.pl> wrote:

    > Rower jest więc zupełnie inny swoją specyfiką i raczej ma
    > charakter rekreacyjno sportowy.

    Patrząc na reklamy w TV, odnoszę wrażenie, że samochód ma charakter
    głównie rekreacyjny, tudzież sprzyja prokreacji ułatwiając stosunki
    damsko-męskie :P A rower? Faceci w rajtuzach z pedałami - do lasu by
    ich wysłać, o! ;-)

    Rowerzysta poszkodowany w wypadku o którym pisałem jechał rekreacyjnie
    z pracy w której wypoczywał :)

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 138. Data: 2012-07-16 18:08:18
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 16 Lip, 01:36, PK <k...@n...pl> wrote:
    > On 2012-07-15, dominik <u...@d...net.pl> wrote:
    >
    > > to by nikt nie spychał ich na pobocze. Tymczasem drogi mamy głównie od
    > > kierowców i cierpią wszyscy - rowerzyści, bo muszą się bać, a kierowcy bo
    > > muszą zwolnić i co rusz mają jakieśtam ograniczenie.
    >
    > Drobna uwaga. Drogi są nieporównywalnie droższe od chodników i DDRów.
    > Dlatego kierowcy dopłacają do interesu. Pamiętaj, że "worek" jest
    > tak naprawdę wspólny, a podatki płacą wszyscy.

    Hmmm... w moim lokalnym brukowcu w ubiegłym roku opisano "super-
    postępowe" plany pasów rowerowych na centralnej ulicy mojej mieściny
    (pasy wystarczyło namalować, bo ulica jest szeroka, no ale inwestycja
    w farbę to też inwestycja!). Wspomniano przy okazji, że pasy są
    ogólnie tańsze niż budowa tradycyjnej DDR z kostki...

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 139. Data: 2012-07-16 18:09:34
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    W dniu 2012-07-08 21:54, to pisze:

    >> Chyba nic więcej dodawać nie trzeba. A, przepraszam, trzeba: PLONK
    > Plonknij się w głowę. :>

    no przecież Cię nie przeczyta... Swoją drogą to po tym poście
    przypominasz mi tych słynnych radzieckich naukowców z dowcipów i ich
    ciekawe wnioski oparte na jeszcze ciekawszych badaniach... niemniej nie
    zgadzam się z Tobą i uważam, że bzdury wypisujesz, ale nie będę Cię
    piętnował bo przejawiam podobny Tobie stosunek do motocyklistów więc nie
    wypada mi krytykować :d


  • 140. Data: 2012-07-16 18:14:06
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 16 Lip, 11:10, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
    wrote:

    > W widzianych przeze mnie wypadkach byli to rowerzysci na zwykłych
    > rowerach, wykonujący dziwaczny manewr przed maską samochodu

    Wykonują te manewry, bo nikt ich nie chce nauczyć prawidłowego
    postępowania. Z przyzwyczajenia zachowują się jak DDR, czyli byle jak.

    > lub
    > wjeżdżający w bok samochodu skrecającego w prawo.
    >
    > Nie udało mi się spotkać jeszcze wypadku, gdy kierowca potrącił
    > normalnie jadacego rowerzystę. Bez względu na szerokość kierownicy.

    Przypadek po słowie "lub" to normalnie jadący rowerzysta, a
    nienormalnie jadący kierowca :)

    Pozdr-
    -Rowerex

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: