eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazarobki w elektroniceRe: zarobki w elektronice
  • Data: 2017-07-12 01:35:44
    Temat: Re: zarobki w elektronice
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    <s...@g...com> wrote in message
    news:2b89713a-215c-46ce-9ed5-15a8af824e50@googlegrou
    ps.com...
    > W dniu wtorek, 11 lipca 2017 02:15:00 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
    >> "jacek pozniak" <j...@f...pl> wrote in message
    >> news:5963cdb2$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
    >> >> Ja się pochwalę ;) Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
    >> >> w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
    >> >> dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
    >> > To nie moda tylko przejaw Polskiego Piekiełka.
    >>
    >> Dlaczego polskiego??
    >
    > Tu masz racje, to zachowanie jest dosyć popularne.
    >
    >> Pracodawca nie chce ujawniać zarobków
    >> wynegocjowanych z każdym z pracowników z osobna bo byłyby
    >> niesnaski, konflikty, kłótnie "a bo on zarabia więcej"...
    >
    > A tu juz nie. Ujawniać nie chce bo musiał by wyrównać wynagrodzenia.

    No powiedziałeś to samo co ja tylko swoimi słowami...
    Efekt tych konfliktów musiałby być jeden: wyrównane zarobki.

    > Albo okazało by się że jedne stanowiska/osoby nie sa tak produktywne jak
    > inne.
    >
    > Kiedyś w polsce było ogólnie z grubsza wiadomo ile kto zarabia i jakoś
    > niesnasek nie było.

    Bo jeden adiunkt na AGH zarabiał tyle samo co inny adiunkt.
    To samo dotyczyło sprzątaczek: pani Hania tyle samo co pani Ania.
    Był grafik płac i kicha. Czy się stoi czy się leży tyle samo się należy.

    Byłyby niesnaski gdyby z panią Hanią osobno negocjowano
    płacę a z panią Anią osobną i okazałoby się że pani Hania
    haruje za 2000zł a pani Ania dostaje 3000 a się obija po kątach.

    >> W ogóle byłaby niezgoda w zespole - a tak? Każdy zarabia tyle
    >> na ile sobie wynegocjował i jest zadowolony nie wiedząc że
    >> kolega zarabia 2x więcej od niego :-) Ja tak w swojej 2 pracy
    >> "wynegocjowałem" 2 x więcej niż zarabiałem w pierwszej a potem
    >> się dowiedziałem że koledzy zarabiają tam normalnie 2x tyle :-))))
    >> I po co mi to było? Byłbym zadowolony a tak poszedłem do szefa
    >> na kolejne negocjacje :-)))
    >
    > A mnie to dziwi.
    > W sklepie masz ceny napisane i nie jest tak że jak jesteś pachnący
    > to masz zniżke a jak jesteś blondyn to cena jest 2x wyższa.

    Nie w każdym sklepie tak jest.

    Kupowałeś kiedyś używane samochody?
    Albo dzieła sztuki?

    Cena ceną, ale sprzedawca dobrze Cię obwącha zanim zacznie
    negocjować z tobą.

    > Praca to zwykły towar i jakoś nikogo nie dręczy że ratownik
    > medyczny zarabia 2200, nauczyciel 2600 a programista 10000.

    Nie o to cały czas chodzi... a o to że jeden programista
    zarabia 7 kafli a drugi 10 kafli a jeszcze inny 15 kafli.
    Jeden nauczyciel 2600, inny 2300 a jeszcze inny 3000.

    > Dzieki temu kazdy wie ze nauczycielem sie jest jak nic innego
    > sie w życiu nie daje robic albo robiąc to co sie robi idzie się
    > do szkoły zarobic dodatkowo.

    :-) jesteś bardzo okrutny...

    >> > Ale spoko, jak tyle zarabiasz i wrócisz to Cię oskubiemy :) :) :)
    >> >
    >> > Tak to już tu jest; po prostu za mało kasy jest w tym kraju
    >> > i dlatego takie emocje są z tym związane.
    >>
    >> Ale to jest normalne: pracodawca naturalnie chce za talent jak
    >> najmniej zapłacić a pracownik chce za swój talent najwięcej dostać.
    >> Kart się nie odkrywa w czasie gry, to chyba dosyć oczywiste jest?
    >
    > No nie.
    > Oczywiste nie.
    > Znaczy sie oczywiste ze tak sie robi ale nie oczywiste ze jest jakis
    > przymus.

    Przymus jest mniej więcej taki sam jak przymus mycia się...
    Póki wszyscy wokół się myją to i Ty się myjesz bo byś śmierdział
    i się wyróżniał. Pomyśl jak byś się czuł gdybyś pracował w gronie
    10 takich samych jak Ty pracowników, załóżmy inżynierów, i Ty
    ujawniasz swoje zarobki a nikt inny tego nie robi. Jak byś się czuł?
    Ja bym się czuł może nie śmierdzący czy nieumyty ale nagi, obnażony :-)

    > Ale z drugiej strony ludzie raczej nie chcą pytać/wiedzieć ile zarabia
    > kolega.
    > Nie wiem czemu, moze rzeczywiscie było by im smutno?

    Widzisz, czyli niby przymusu u Ciebie nie ma ale sam się kreuje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: