eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazarobki w elektroniceRe: zarobki w elektronice
  • Data: 2017-07-12 02:44:41
    Temat: Re: zarobki w elektronice
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
    news:ok3i5g$cbo$1@node1.news.atman.pl...
    > Nie. Ale za swoje porażki życiowe obwiniam siebie.
    > A nie innych.

    Ogólnie się z Tobą zgadzam, ale weź pod uwagę, że miałeś
    dużo szczęścia rodząc się ze sprawnie funkcjonującym mózgiem,
    z rodzicami którzy zamiast pić wódę i lać Cię pasem jak nie
    przyniosłeś nowego piwa tylko nakarmili Cię, odżywili Cię,
    posłali Cię do szkół, zadbali abyś miał na zainteresowania,
    hobby, abyś się rozwijał.

    Okazało się też że miałeś jakiś tam talent w postaci żyłki do
    interesu, być może również sobie tą żyłkę "wychodowałeś" bo
    miałeś taką a nie inną sytuację materialną w kluczowym okresie.

    Masz więc teraz w pewnym sensie uprzywilejowaną pozycję
    bo jak coś Ci się nie uda to wiesz, że stało się tak bo albo coś
    olałeś, albo zrobiłeś gdzieś błąd, albo czegoś nie dopilnowałeś.

    Nie wszyscy mają taki komfort! Popatrz na naszego kolegę
    grupowego z PIS. Ewidentne jest, że urodził się biedak z gorzej
    funkcjonującym mózgiem od nas, albo doznał jakichś urazów
    czy kontuzji i funkcje mózgu się mu osłabiły później, ale fakt
    pozostaje faktem że gdyby nie wiem jak ciężko pracował to
    wiele nie osiągnie... Widać wyraźnie, że nie ma tej pozycji
    uprzywilejowanej co masz Ty. A problemy mentalne to jedno.
    Są też inne przeciwności losu które dyktują wiele co się stanie
    z Twoją przyszłością i czasem niewiele jesteś w stanie zrobić
    samemu bez pomocy z zewnątrz. Trzeba takich ludzi zauważyć
    i postarać się im pomóc zamiast mówić "to nie moj kłopot".
    Albo "nie obwiniaj innych, wiń siebie" - czasem wina jest
    rozproszona i część jej jest w poszkodowanym a inna część
    jest właśnie w zachłannym pracodawcy, wyzyskiwaczu: Tobie :-)

    Ci zoombie co kroczą na produkcji, robotnicy marzący o piątku
    - poznałem w swojej firmie kilku takich ludzi - często bardzo
    inteligentnych ale uwikłanych w skompikowane sytuacje -
    mają jednak jakaś wadę, jakąś nawet małą, która na dłuższą
    metę akumuluje się i prowadzi po latach do złej sytuacji...
    I to pół biedy gdy ktoś taką wadę zauważy i nauczy się z nią radzić.
    To nie jest tak że ktoś może zmienić swoje życie w jeden dzień,
    pstryknie palcami i zmieni się z robotnika w przedsiębiorcę...
    O - jutro założę firmę i zatrudnię 2 pracowników :-)))
    Taki robotnik często ledwie wiąże koniec z końcem, ledwie
    mu starcza do pierwszego - nie ma dużego pola manewru...
    Nie ma wielu opcji. Nie ma nawet komfortu aby nie przyjść jutro
    do farbyki albo odmówić szefowi propozycji przyjścia do pracy
    w niedzielę za 150% stawki godzinowej... A jak mu się auto
    zepsuje lub zachoruje i nie przyjdzie do pracy gdy obieca
    że przyjdzie to go jeszcze wywalą z roboty i już całkiem utonie.

    To nie jest tak, że wszyscy co są niżej od Ciebie to lenie i nieroby.
    I krwiorzerczy kapitalizm ma właśnie wady bo nie dostrzega
    takich ludzi, nie wystawia ręki, nie daje pomocy, nie popchnie
    tam gdzie wystarczy mała motywacja - socjalizm ma swoje zalety
    i wiele krajów zaimplementowało go skutecznie bez bolszewizmu
    czy komunizmu (a widzę z tym się on dla Ciebie wiąże i zlewa).
    Popatrz na przykład Szwecji i całej Skandynawii. Nie mają
    komunizmu, nie pozbyli się własności prywatnej a jednocześnie
    sprawnie zaimplementowali demokratyczny socjalizm, bez
    krwiorzerczego i nieograniczonego kapitalizmu jaki panuje w USA.
    I o jakim marzy się dziś w Polsce, wzorując się za USA...

    Cieszyłbym się gdybyś dostrzegł w swoich pracownikach na
    produkcji ludzi, którzy również marzą o swoich mercedesach
    i być może nigdy ich nie osiągną ale być może ciężko pracują
    na 2-3 etatach utrzymując liczną rodzinę nie mając tylu opcji
    które masz Ty. Walą głową w mur bez widocznego postępu,
    który Tobie przychodzi łatwo nie dlatego że jesteś bardziej
    od nich pracowity, mniej leniwy tylko że po prostu urodziłeś
    się z ciut lepiej funkcjonującym od nich mózgiem i smykałką
    do tego czy innego czego im niestety brakuje w kochającej
    rodzinie dbającej o Twoje potrzeby i dającej Ci lepszy start....

    A więc nie tylko obwiniaj siebie za swoje porażki ale też podziękuj
    INNYM ludziom za SWOJE sukcesy! Bo nie jesteś wyłącznym
    ojcem swoich sukcesów: Twoi pracownicy równiez pracowali
    na Twój sukces, Twoi rodzice, przyjaciele, koledzy, nauczyciele,
    lekarze, tramwajarze, mechanicy, piekarze itp,itd. Nie żyjesz na
    bezludnej wyspie, czerpiesz z korzyści z życia w społeczeństwie,
    nawet jeśli nie są to korzyści wyraźnie finansowe w postaci jakichś
    socjalistycznych kartek na żywność czy zapomogi dla biednych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: