eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyzarobki elektryka › Re: zarobki elektryka
  • Data: 2010-12-28 01:06:56
    Temat: Re: zarobki elektryka
    Od: pj <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-12-27 22:55, R2r pisze:
    > A elektryk, hydraulik czy inny informatyk to za swoje się uczył? Bo z
    > tego co wiem to też wielu wyemigrowało.
    To był tylko przykład, o ile człowiek zaczynający studia nie wie czy po
    ich skończeniu wyjedzie z kraju, nie ma nic do niego, chociaż powinien
    być system który takie przypadki wyeliminuje. Miałeś studia (szkołę) za
    darmo chcesz wyjechać odpracuj ten czas w zawodzie w kraju lub wykup
    się. Płaciłeś za naukę jedź gdzie chcesz, nic mnie to nie obchodzi.
    Przypadek Radka jest trochę inny: studia ,wyjazd praca chęć
    specjalizacji (w ire za drogo ?) wracam do kraju dalej się uczę, i z
    powrotem hop na wyspy. Widzisz różnicę ?

    > Nie porównuj medycyny do nauki technicznej. Organizm nie posiada
    > dokumentacji technicznej a metody jego "naprawiania" wcale nie są
    > jednoznaczne i stuprocentowo skuteczne. Diagnostyka też nie jest tak
    > prosta jak w przypadku np. obwodów elektrycznych (nawet bardzo
    > skomplikowanych).
    Nie mówiłem o diagnostyce, chociaż u moich lekarzy bardzo szwankowała,
    raz antybiotyk tak na wszelki wypadek, potem jakieś przeciwzapalne, a
    może warto było zrobić prześwietlenie tych p* zatok, czy analizę
    wydzieliny. Nie warto bo jaśnie pan lekarz musi wypisać leki takie a nie
    inne żeby wyjechać na sponsorowane wakacje.
    > Tu akurat możesz identycznie jak w przypadku innych usługodawców
    > zmienić lekarza na takiego, który będzie szanował Twój czas i wygoni
    > przedstawiciela handlowego z gabinetu w godzinach przyjęć a Ciebie
    > jako pacjenta będzie umawiał na określoną godzinę abyś nie musiał
    > godzinami wysiadywać w kolejce. Wszystko. Chyba, że z innych względów
    > podoba Ci się akurat ten, który każe Ci czekać...
    Jak idziesz pierwszy czy drugi raz raz do lekarza to idziesz do tego
    który ci się podoba (nowaka, kowalskiego) czy do internisty lub
    laryngologa. Wiedzę o której mówisz zdobywa się będąc stałym klientem
    (podobnie jak u eletryka) Byłem umówiony na określoną godzinę, po takich
    zagrywkach nie jestem już klientem tej pani. Zacząłem chodzić prywatnie
    ale dużej różnicy nie widzę, ci sami ludzi te same gabinety tylko inne
    godziny przyjęć. Sytuacja w służbie zdrowia i polityka to dla mnie bagno
    na jednym poziomie a lekarze sami doprowadzili do swój status zawodu do
    takiego niskiego poziomu.

    Pomyśl idziesz do lekarza, płacisz za diagnozę i wyleczenie, a nie za
    wizytę. Lekarzom to będzie bardzo nie w smak, bo pacjenta trzeba
    trzymać jak najdłużej. Nie potrafisz stawiać poprawnej diagnozy lekarzu,
    przekwalifikuj się na operatora koparki ręcznej. Tak będzie lepiej dla
    ciebie i twoich pacjentów. Gdy mój mechanik nie potrafi czegoś naprawić
    za pierwszym razem, robi to do skutku, ale płacę tylko raz.
    Pozdrawiam



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: