eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyzarobki elektryka › Re: zarobki elektryka
  • Data: 2010-12-22 20:23:17
    Temat: Re: zarobki elektryka
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
    news:ietfvh$acc$1@inews.gazeta.pl...

    > No tak - w koncu studia sa od picia ;) A ze az 6letnie to tym lepiej dla
    > lekarzy - wiecej poimprezuja ;) No i jeszcze potem 5-6 lat stazu to pewnie
    > tez Twoim zdaniem ciag imprez a nie iwestowania w siebie? Dobre, dobre :)
    > Obawiam sie, ze byle lekarz zainwestowal wiecej niz dobry elektryk, o
    > zwyczajnym lekarzu nie wspomne.
    >
    > Uprzedazajac Twoje dalsze odpowiedzi - masz jakies kompleksy? Bo ja to
    > prosty facet jestem, ale ludzi wyksztalconych cenie, szczegolnie tych po
    > trudnych kierunkach. Co nie znaczy, ze robotnika nie szanuje i dla tego
    > ide na pl.misc.budowanie poczytac co tam ciekawego piszesz w temacie, na
    > ktorym sie znasz.

    Kolego Twój problem polega na tym, że Ty z góry zakładasz, że elektryką
    samochodową zajmują się tylko i wyłącznie ludzie bez wykształcenia i bez
    mózgu. Zapewne o niepełnym wykształceniu gimnazjalnym? Niestety tu jesteś w
    błędzie. Często jako elektrycy samochodowi pracują ludzie posiadający
    wykształcenie wyższe magisterskie w kierunkach informatyki czy elektroniki.
    Osobiście znam 3 takich elektryków, którzy właśnie mają takie wykształcenie.
    Jeden z nich jest wyjątkowym fachowcem. Jeździ od warsztatu do warsztatu z
    kilkoma walizkami przyrządów, laptopem, kompletem interfejsów,
    oprogramowaniem oraz dokumentacją, za które mógłby kupić nowe, auto wyższej
    klasy. On nie naprawia. On zajmuje się tylko diagnozowaniem i pokazywaniem
    palcem co należy wymienić lub naprawić w samochodzie. Diagnozuje wszystkie
    układy jakie są tylko w samochodzie i potrafi bardzo szybko i trafnie
    znaleźć miejsce usterki.

    Niestety lekarze, którzy nie znają się na swojej robocie takze się zdarzaja.
    Podeprę się wcześniejszym przykładem znajomego, którego leczył lakarz
    pełniący funkcję ordynatora w szpitalu. Leczył go na wrzody żołądka, choć w
    rzeczywistości chłop przechodził zawał serca. Gdyby nie starzysta, który się
    przyjął do szpitala zaraz po studiach to niewiadomo jakby się to mogło
    zakończyć.
    Oczywiście ordynator zlecił zrobienie normalnego EKG i na tej podstawie
    stwierdził, że to nie jest zawał.
    Co najciekawsze starzysta przedstawił trafną diagnozę i stwierdził, że musi
    być wykonane EKG wysiłkowe, bo tylko takie jest w stanie wykryć ten rodzaj
    zawału. Podpowiedział znajomemu pod nieobecność ordynatora, żeby poprosił
    ordynatora o EKG wysiłkowe. Kiedy ordynator usłyszał od znajomego tę prośbę
    to jeszcze zjeb.... znajomego, że podważa jego kompetencje. Gdyby się
    znajomy nie uparł i zażądał kategorycznie tego badania to zapewne ordynator
    dalej leczył by mu wrzody żołądka, tak jak już to czynił od 2 tygodi.

    To czy ktoś pije zamiast studiować i czy pije 4 czy 6 lat to zalezy od
    samego człowieka. Niestety w kazdym zawodzie mogą się trafić dobrzy
    specjaliści, o których popularnie się mówi, ze są z powołania oraz osoby,
    które przypadkiem ukończyły studia i lepiej dla wszystkich oraz ich samych,
    żeby nigdy w życiu nie próbowali leczyć ludzi, poza katarem.
    Niestety w przychodni, do której chodzę, pracował internista starszej daty.
    Jego podstawowym zestawem leków na kazdą chorobę były: Alka-Prim, Aspiryna
    oraz witamina C (dokładnie w tej kolejności) :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: