Nastał nam piękny 15 czerwiec 2004 roku,
kiedy to Rafal.Doroszkiewicz posłał(a) w świat wiadomość
<news:candrp$c1$1@nemesis.news.tpi.pl>

> Tylko fantazjujesz sobie, czy tykasz się mojej osoby i tego, co użytkownicy
> mojej sieci nazywają internetem?
A masz takie trzy bloki w okolicy?

> Bo nie bardzo rozumiem, jak mam odnieść to
> do wypowiedzi, którą skierowałem do Sal'a.
To grupa dyskusyjna, nie prywatna wymiana korespondencji.

> być może TA grupa jest odpowiednią, ponieważ
> powoli stajesz się *problemem polskiego internetu*.
Sieci osiedlowe, to nie cały polski internet.
Chyba nie chcesz powiedzieć, że ktoś z mojego powodu źle sypia po nocach?
:-)
A tak się złozyło, że już tylko na tej grupie można poczytać takie
wypowiedzi, jak ta:
Message-ID: <20040615155607.59A4.3.NOFFLE%m...@c...pl.local
>
Kilka miesięcy męki, "512 kbps" -> w rzeczywistości poza godzinamy
00:00-06:00 to tak średnio 128 kbps, średnio dwa dni w miesiącu nic
nie działa.

> Second of all; wiem, że prowadzisz swoją akcję promocyjną Neostrady, ale
> nie przekonasz ludzi, którzy potrzebują sieci, jako czegoś, do przesyłania
> dużych ilości danych z/do komputera w innym rejonie osiedla, a niekiedy i
> miasta. Swoje i tylko swoje 128kbit za 59zł (podczas, gdy dostęp do sieci
> 100Mbit/s lub nawet 1000Mbit/s i internetu - 2Mbit/150osób, kosztuje 45zł)
> możesz - za przeproszeniem - schować w takim wypadku. :-)
Może bym i skorzystał z takiej oferty. Ale jej nie ma i do nieistniejącej
sieci miejskiej się nie podłączę. A jej brak, to jest problem polskiego
Internetu.

> Miałem nadzieję, że czytający zauważą, iż wszystko zależy od człowieka - do
> czego jest mu potrzebny ten Internet/ta sieć.
To dajmy człowiekowi wybór.
Bez jęczenia, że co prawda w Polsce mamy prawie, że najdroższy dostęp do
Internetu na świecie, ale jednocześnie zła Netia i TP ze swoimi 140 zł za
640 kbps uprawiają niecny dumping.
Choć z drugiej strony, to nadaje tej grupie swoisty klimat, już
niespotykany gdzie indziej w usenecie. :-)

--
_________________________________________________

Janusz - Vahanara
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________