-
11. Data: 2009-12-17 18:00:22
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
adam wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
>>>> a ja uznaję terrorzym ale nie uznaję zabijania ludzie bez sądu w
>>>> demokratycznym kraju.
>>>
>>> To brzmi bardzo pięknie ale czasami nie ma czasu na sąd.
>>
>> jest naprawde niewiele takich sytuacji.
>
> Na całe szczeście.
>
>>>> generalnie pozbywając sie zdobyczy demokracji czyli WONOŚCI
>>>> zaczynamy sie upodabniac to tych zabździałych krajów z których
>>>> terorysci pochodzą. To jest włąśnei ich sukces, spowodowanie abyśmy
>>>> sami sobei zaczeli robic kuku.
>>>
>>> No ale tu (przynajmniej mi) nie chodzi o to aby wskazać - o ! ten to
>>> terrorysta - i ładować kulę w łeb. Tylko żeby służby reagowały z w
>>> stopniu właściwym do zagrożenia.
>>
>> dając służbom nadmierne uprawnienia i ograniczając kontrole sądów
>> nad tymi procedurami niszczymy to co mamy najcenniejszego, WOLNOŚĆ.
>> Zmieniamy nasze kraje w państwa policyjne.
>
> Zgadza sie.
> W końcu idealna sytuacja dla każdej służby specjalnej to permanentny
> "red alert" podczas, którego wszystko i w każdej chwili wolno.
> Niestety wpływu na to nie mamy.
mamy tylko sie nam nie chce.
przypominam że żyjemy w państwach demokratycznych.
-
12. Data: 2009-12-17 18:46:18
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
Marek Dyjor pisze:
> mamy tylko sie nam nie chce.
>
> przypominam że żyjemy w państwach demokratycznych.
Tylko jakoś w naszym państwie, mimo ciągłego niezadowolenia z
rządzących, ciągle ci sami ludzie siedzą w ławach poselskich. Nie liczy
się na kogo głosujesz, ale na jaką partię oddajesz głos, a wódz
decyduje, komu mandat przydzieli i jedynie może się sugerować wolą
wyborców.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.
-
13. Data: 2009-12-17 18:52:53
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Paweł W. pisze:
> Tylko jakoś w naszym państwie, mimo ciągłego niezadowolenia z
> rządzących, ciągle ci sami ludzie siedzą w ławach poselskich. Nie liczy
> się na kogo głosujesz, ale na jaką partię oddajesz głos, a wódz
> decyduje, komu mandat przydzieli i jedynie może się sugerować wolą
> wyborców.
To jakaś metafora czy naprawdę nie wiesz, jak wygląda w naszym kraju
ordynacja wyborcza?
--
Pozdrowienia
Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
-
14. Data: 2009-12-17 19:03:41
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
Jan Rudziński pisze:
> To jakaś metafora czy naprawdę nie wiesz, jak wygląda w naszym kraju
> ordynacja wyborcza?
Oddaję głos na osobę, ale liczy się suma głosów oddanych na listę. Czyż
nie tak?
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.
-
15. Data: 2009-12-17 19:09:28
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
Za Wiki
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Ordynacja_wyborcza#Ord
ynacja_w_Polsce).
Mam nadzieję, że Wiki nie mija się z prawdą.
> W trakcie drugiego czytania w Zgromadzeniu Narodowym senator Zbigniew Romaszewski i
poseł Wojciech Błasiak zgłosili poprawkę, która przewidywała skreślenie wyrazu
"proporcjonalne" z projektu konstytucji[2]. Z. Romaszewski stwierdził, że ordynacje
proporcjonalne: "[...] odbierają wyborcom bezpośredni wpływ na obsadę kadrową
parlamentu. [...] Albowiem posłowie, na dobrą sprawę, są nominatami swoich
kierownictw partyjnych, a nie są wybierani przez wyborców". Wojciech Błasiak
wskazywał na, według niego, wręcz katastrofalne następstwa proporcjonalności, która:
"[...] czyni ten projekt nie tylko złym, ale wręcz groźnym dla przyszłości Polski,
jej suwerenności i niepodległości, jej rozwoju i siły".
>
> Ostatecznie jednak zapis o proporcjonalności wyborów do Sejmu został zawarty w
Konstytucji RP (art. 96 ust. 2).
> W Polsce mamy do czynienia z systemem proporcjonalnym (art. 96 ust. 2 Konstytucji
RP) w nierównych pod względem wielkości wielomandatowych okręgach wyborczych[3].
Terytorium państwa podzielone jest na 41 okręgów, których wielkość wynosi od 7 do 19
mandatów (średnia wielkość to 11,2), są to więc okręgi średnie i duże. Próg ustawowy
wynosi 5% dla pojedynczych partii, 8% dla koalicji wyborczych i jest ustanowiony na
poziomie krajowym[4]. Do obsadzenia jest 460 mandatów, a ich przydział odbywa się
przy użyciu metody d'Hondta. Wyborcy oddają jeden głos preferencyjny na półotwartą
listę.
>
> W wyborach do Sejmu dwukrotnie użyta została zmodyfikowana metoda Sainte-Laguë: do
podziału miejsc na liście krajowej w roku 1991 oraz w wyborach w 2001 roku. W
porównaniu z metodą d'Hondta, która jest korzystna dla dużych partii[5],
zmodyfikowana formuła Sainte-Laguë jest bardziej proporcjonalna (najbardziej
proporcjonalna jest ,,czysta" metoda Sainte-Laguë)[6]. Spodziewając się zwycięstwa
przeciwników politycznych (Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy), koalicji
AWS-UW przed wyborami w 2001 roku udało się przegłosować zmianę ordynacji wyborczej.
Jak się później okazało, było to posunięcie skuteczne - zamiast ponad 240 mandatów (w
przypadku zastosowania metody d'Hondta) sojusz wyborczy SLD-UP przy 41,04% głosów
otrzymał 216 mandatów. W 2002 roku przywrócono do ordynacji metodę d'Hondta.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.
-
16. Data: 2009-12-17 21:17:32
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
"Paweł W." wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>
>> mamy tylko sie nam nie chce.
>>
>> przypominam że żyjemy w państwach demokratycznych.
>
> Tylko jakoś w naszym państwie, mimo ciągłego niezadowolenia z
> rządzących, ciągle ci sami ludzie siedzą w ławach poselskich. Nie
> liczy się na kogo głosujesz, ale na jaką partię oddajesz głos, a wódz
> decyduje, komu mandat przydzieli i jedynie może się sugerować wolą
> wyborców.
khm...
jako obywatel wolnego kraju mamy rożne sposoby (legalne) kształtowania i
wpływania na kształt prawa oraz sposoby jego wykonywania.
Podstawowy problem to fakt że nam sie niechce.
-
17. Data: 2009-12-17 21:35:43
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>
On 17/12/2009 17:02, "Paweł W." wrote:
> Bronek Kozicki pisze:
>> Czujność policji pozwoliła schwytać terrorystę
>>
>> http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/6818699/Terro
rist-plot-to-bomb-London-foiled-by-police-on-the-bea
t.html
>>
>>
>> Przyznam że jestem tym trochę zakłopotany.
>
> Pewnie zamiast się kłócić z policjantami, zaczął się denerwować ;)
> Moim zdaniem nie ma czym. Kontrole jak w stanie wojennym. Pewnie poza
> terrorystą złapano paru przestępców, co nie zmienia faktu, że EU staje
> się coraz mniej wolnym obszarem. Chyba ucieknę na biegun południowy :/
drugi powód do zakłopotania mam taki, że nie jestem zwolennikiem
demokracji. Ze względu na jej podatność na manipulację, co zostało
wykazane już na samym początku (np. przez Temistoklesa). Co jeszcze
bardziej komplikuje sprawy, manipulacja demokracją pomagała zbawiać ale
i niszczyć całe cywilizacje.
B.
-
18. Data: 2009-12-18 07:51:38
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Paweł W. napisał(a):
>> To jakaś metafora czy naprawdę nie wiesz, jak wygląda w naszym kraju
>> ordynacja wyborcza?
>
> Oddaję głos na osobę, ale liczy się suma głosów oddanych na listę. Czyż
> nie tak?
Tak i nie. Suma się liczy do ustalenia, ilu gagatków z danej listy
wejdzie, natomiast to, którzy konkretnie, zależy tylko i wyłącznie od
liczby zdobytych przez każdego z nich głosów.
Ty napisałeś: "wódz decyduje, komu mandat przydzieli i jedynie może się
sugerować wolą wyborców.", co jest ewidentną nieprawdą.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
19. Data: 2009-12-18 08:13:33
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
Jan Rudziński pisze:
> Cześć wszystkim
>
> Paweł W. napisał(a):
>
>>> To jakaś metafora czy naprawdę nie wiesz, jak wygląda w naszym kraju
>>> ordynacja wyborcza?
>>
>> Oddaję głos na osobę, ale liczy się suma głosów oddanych na listę.
>> Czyż nie tak?
>
> Tak i nie. Suma się liczy do ustalenia, ilu gagatków z danej listy
> wejdzie, natomiast to, którzy konkretnie, zależy tylko i wyłącznie od
> liczby zdobytych przez każdego z nich głosów.
> Ty napisałeś: "wódz decyduje, komu mandat przydzieli i jedynie może się
> sugerować wolą wyborców.", co jest ewidentną nieprawdą.
Ale że ma decydujący wpływ jak wysoko na liście umieści, to tak ... tu
bym wspomniał o atrakcyjnych kobietkach z pewnej byłej partii na S.
Przypadki przeskoczenia na liście od kolejności zadanej przez woda do
tej premiującej wyborców, są tak rzadkie, że analitycy 3 lata o nich
piszą. Przeskoczył w górę w Wawie jakiś gościu (poparcie aktorów, te
sprawy), i chyba 'jedynka' Maniek K. dostał sromotne lanie ze swojej listy.
Na pewno ordynacja proporcjonalna jest w dłuższej perspektywie
patoloogiczna (czego nie widać w szczytnych zasadach).
Dodam - żeby wrócić do tematyki grupy - mimo że Maniek K dobrze
wychodził na zdjęciach również cyfrowych ;)
.
-
20. Data: 2009-12-18 08:25:04
Temat: Re: z drugiej strony [OT]
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Jacek Czerwinski napisał(a):
>>
>> Tak i nie. Suma się liczy do ustalenia, ilu gagatków z danej listy
>> wejdzie, natomiast to, którzy konkretnie, zależy tylko i wyłącznie od
>> liczby zdobytych przez każdego z nich głosów.
>> Ty napisałeś: "wódz decyduje, komu mandat przydzieli i jedynie może
>> się sugerować wolą wyborców.", co jest ewidentną nieprawdą.
>
> Ale że ma decydujący wpływ jak wysoko na liście umieści, to tak ... tu
> bym wspomniał o atrakcyjnych kobietkach z pewnej byłej partii na S.
>
> Przypadki przeskoczenia na liście od kolejności zadanej przez woda do
> tej premiującej wyborców, są tak rzadkie, że analitycy 3 lata o nich
> piszą.
Ale to już problem leżący po naszej stronie - dlaczego ludzie głosują na
jedynki i dwójki? Nigdy tego nie mogłem pojąć.
W każdym razie od pozycji na liście praktycznie nic nie zależy na etapie
liczenia głosów i rozdziału mandatów.
> Przeskoczył w górę w Wawie jakiś gościu (poparcie aktorów, te
> sprawy), i chyba 'jedynka' Maniek K. dostał sromotne lanie ze swojej listy.
>
> Na pewno ordynacja proporcjonalna jest w dłuższej perspektywie
> patoloogiczna (czego nie widać w szczytnych zasadach).
Proporcjonalność nie ma nic do rzeczy do sposobu obsadzania list.
>
> Dodam - żeby wrócić do tematyki grupy - mimo że Maniek K dobrze
> wychodził na zdjęciach również cyfrowych ;)
>
OK. Offtopic wyszedł, a pewnie billboardy, które już w przyszłym roku
zawisną przy drogach będą robione analogiem.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)