-
161. Data: 2014-03-28 10:59:00
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lh3crd$i5n$...@n...news.atman.pl...
>> Ale w jaki sposób niby to uratuje święte krowy co lezą pod maskę? Nie
>> uratuje.
> Uratuje.
Zdradzisz niby w jaki magiczny sposób?
Żaden przepis nie spowoduje że ludzie przestaną popełniać błędy.
>> Problemem nie jest podejście kierowców tylko głupota pieszych.
> Aha, to zdaje się nie bardzo jest o czym dyskutować.
To nie dyskutuj :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
162. Data: 2014-03-28 11:00:21
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-28 10:15, AZ pisze:
> On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>>
>>> Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?
>>
>> Z zasady działania przepisów.
>>
> Podkrecisz jasnosc?
Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.
Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
od kierowców.
>>> Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
>>> zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
>>> co sie dzieje na jezdni?
>>
>> Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
>> miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że
>> należy patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym
>> (jak to Myjk określił *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym
>> sensem stanowienia zasad, czy nawet ograniczonego zaufania.
>> Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny, że pieszy *musi*
>> dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć jasno
>> są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców
>> w okolicach pasów itd.
>>
> Kurcze, myslalem, ze jestes rozwaznym gosciem a tutaj piszesz o tym by
> bezstresowo i beztrosko isc przez pasy bo kierowcy sa zobowiazani do
> ustapienia pierwszenstwa i zachowania ostroznosci?
Niczego takiego nie napisałem - pieszy ma prawo tak samo jak inni
spodziewać się, że inni honorują jego prawa.
> Jak dla mnie przepisy
> moga byc takie, ze kierowca przed pasami ma zachowywac sie jak przed
> przejazdem kolejowym ze znakiem STOP a ja i tak bede patrzyl i uwazal
> idac przez pasy. Czy jestem paranoikiem? :-)
Nie pisałem by łazić z zamkniętymi oczami, ale to zupełnie co innego
niż twierdzenie, że pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas, czy
przypadkiem ktoś nie zignorował innych stojących przed pasami
samochodów. Może, to prawda, ale obowiązku nie ma i nie będzie miał.
Podobnie jak z przejazdem na zielonym świetle przez wielopasmową drogę.
-
163. Data: 2014-03-28 11:08:59
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 28 Mar 2014 10:34:57 +0100, Myjk
> przyczułek
<Brzdęk!> :P
--
Pozdor Myjk
-
164. Data: 2014-03-28 11:26:38
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>
>> Podkrecisz jasnosc?
>
> Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.
>
Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)
>
> Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
> od kierowców.
>
A kto tak powiedzial? Obowiazki maja mniejsze niz kierowcy samochodow
ale w konfrontacji stoja na przegranej pozycji.
>>
>> Kurcze, myslalem, ze jestes rozwaznym gosciem a tutaj piszesz o tym by
>> bezstresowo i beztrosko isc przez pasy bo kierowcy sa zobowiazani do
>> ustapienia pierwszenstwa i zachowania ostroznosci?
>
> Niczego takiego nie napisałem - pieszy ma prawo tak samo jak inni
> spodziewać się, że inni honorują jego prawa.
>
No czyli moge isc przez pasy ze sluchawkami na uszach i patrzac w niebo
bo moge spodziewac sie, ze inni honoruja moje prawa? :-)
>>
>> Jak dla mnie przepisy
>> moga byc takie, ze kierowca przed pasami ma zachowywac sie jak przed
>> przejazdem kolejowym ze znakiem STOP a ja i tak bede patrzyl i uwazal
>> idac przez pasy. Czy jestem paranoikiem? :-)
>
> Nie pisałem by łazić z zamkniętymi oczami, ale to zupełnie co innego
> niż twierdzenie, że pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas, czy
> przypadkiem ktoś nie zignorował innych stojących przed pasami
> samochodów. Może, to prawda, ale obowiązku nie ma i nie będzie miał.
> Podobnie jak z przejazdem na zielonym świetle przez wielopasmową drogę.
>
Nie ma obowiazku, ale jak zalezy mu na jego zyciu to warto by to jednak
sprawdzal.
--
Artur
ZZR 1200
-
165. Data: 2014-03-28 11:27:42
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-28 10:34, Myjk pisze:
> Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg
>
>>> Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
>>> Praktycznie nic to nie kosztuje.
>> Masz zapewne też radar w oczach, przewidujesz przyszłość itd.
>
> Prosiłeś żeby nie sięgać po absurdy, a sam się ich łapiesz.
Mylisz się - skoro tak robisz to wynika z powyższego że jesteś
też w stanie stwierdzić czy zdążysz itd. Jeżeli jednak nie, to
najwyraźniej zakładasz że inni się do przepisów stosują i nie
nie zauważysz w sposób dość jaskrawy je łamie, to nie ma potrzeby
zwalniania co pas i dokładnego się przyglądania co tam się dzieje.
>> Nic mi do tego tak długo, jak nie zaczynasz takich zachowań
>> wymagać od innych.
>
> Oczywiście że wymagam, prawo wymaga.
Nieprawda, prawo tego nie wymaga - zresztą było tutaj nawet cytowane.
> Ja wymagam ponieważ dbam o innych
> uczestników ruchu, ale też dbam jednocześnie o siebie -- i zupełnie nie
> rozumiem braku poszanowania innych, nie tylko dla siebie, ale także m.in.
> dla mnie.
Ładne podsumowanie - wymagasz z własnego wygodnictwa, a nie z dobrze
rozumianych zasad bezpieczeństwa.
> Przecież taki "zamyślony", czy "nieszkolony" pieszy może mi wyjść
> w każdej chwili pod maskę. I co mi po radarze w oczach, przewidywaniu
> przyszłości, gdy przekreśla życie nie tylko swoje, ale także moje.
Cieszę się, że już świadomość tego, że taki pieszy może wyjść przed
maskę, choć to akurat rzadko się zdarza. W Polsce niestety większość
wypadków z pieszymi to nie ich wtargnięcia, a zachowanie kierowców.
Poniżej wyciąg ze statystyk za 2012 rok:
Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna Wypadki Zabici Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu 2 565 146 2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych 1 917 104 2 101
Niedostosowanie prędkości 552 115 761
Nieprawidłowy manewr cofania 455 16 456
Nieprawidłowe omijanie 332 44 334
Nieprawidłowe wyprzedzanie 115 15 115
Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków Wypadki Zabici Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem 557 59 501
zza pojazdu, przeszkody 49 4 47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym 123 16 110
Stanie na jezdni, leżenie 104 50 57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi 84 14 73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle 60 5 55
Zatrzymanie, cofnięcie się 11 11
Spróbuj to przeanalizować, może i Ergie się uda.
> Ja pier*, ależ ty jesteś irytujący -- do granic możliwości.
I bardzo dobrze, może jednak parę osób się zastanowi nad swoimi
zachowaniami w stosunku do słabszych użytkowników dróg, że o
znajomości prawa i jego przestrzeganiu nie wspomnę.
> Ja uczę, znam
> też innych rodziców którzy tak właśnie edukują. To jest dobry przyczułek by
> taki pieszy potem nie był samolubem jak sam zasiądzie za kierownicą. By
> szanował życie swoje, wtedy bedzie mu łatwiej szanować życie innych.
Piękne słowa, z których tak naprawdę nie wynika nic więcej niż z tego
co napisałem poniżej, ale ładnie wygląda :>
>> Uczą za to pewnych ogólnych zasad zachowania się
>> i to powinno w zupełności wystarczyć.
>
> Jakby wystarczyło, to byśmy o tym teraz nie dyskutowali.
Żadna metoda nie jest w 100% skuteczna, a edukować trzeba.
Jednak nie należy wypaczać pewnych zasad.
>>> Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.
>> Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.
>
> Powiedz to temu gościowi co zginął na pasach.
Jak już pisałem - tak się stało przez zbieg różnych okoliczności,
a jak już chcesz tak epatować śmiercią to rób to pod adresem tych,
którzy chętnie obciążają pieszych winą za swoje grzechy.
-
166. Data: 2014-03-28 11:30:31
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
> No, pojawiło się bredzenie o innej mentalności. Wyjaśnisz jakim cudem
> ta mentalność zmienia się magicznie po przekroczeniu granicy?
Zwyczajnie. Kierowcy widzą, że WSZYSCY szanują przepisy i sami się
dostosowują.
W Polsce posłowie i inne "elity" chleją na potęgę i siadają za kierownicę,
przekraczają prędkość itd.
to liczysz na to, że zwykły obywatel patrząc i czytając o tym, będzie
przestrzegał przepisów?
Nie tędy droga.
Jak każdy szary obywatel zobaczy, że p"osła" nie chroni immunitet, że
każdego można ukarać, to sam się zastanowi.
Zmień prawo w tym kierunku, a zobaczysz jak się przesunie granica
poszanowania dla przepisów z Odry na Bug.
>> Dodatkowo odgórne nakazy/zakazy mamy w dupie (z przekory).
> Wielu tak ma, ale to dlatego, że czują się bezkarni.
j.w.
>> Jeżeli nie będziemy systematycznie uczyć poszanowania drugiego
>> uczestnika ruchu drogowego,
>> to nie łudźmy się, że coś się zmieni na płaszczyźnie
>> pieszy-zmotoryzowany.
> Jak policja zacznie skutecznie karać za różne wykroczenia, nie da się
> łatwo wykręcić od odpowiedzialności, a za brak zapłaconych mandatów
> zacznie się zajmować mienie/zatrzymywać prawa jazdy, to się szybko
> mniej zdyscyplinowani nauczą, że nie tędy droga. Dlatego też na
> "zachodzie" jest porządek, a tutaj publicznie ludzie pytają (i dostają
> odpowiedzi) jak się wykpić od odpowiedzialności.
I tu poruszasz bardzo ciekawą sprawę. Dopóki policja będzie od karania, a
nie służenia to będzie
postrzegana tak, jak jest. Dlaczego po drobnym zdarzeniu, na "zachodzie"
policjant pyta czy pomóc, a w Polsce wystawia mandat? Tak ma wyglądać pomoc
służb?
>> Ileż to razy widziałem gadającą przez telefon pizdę (bo inaczej się tego
>> nie da określić), włażącą
>> lub wręcz wbiegającą pod koła samochodu (nie koniecznie na pasach).
>> Uważasz, że mające wejść uregulowania coś poprawią w tej materii?
>> Oczywiście po wprowadzeniu (oby się opamiętali) okaże się to durnym
>> pomysłem (statystyki to udowodnią), ale nie wycofamy się
>> z pomysłu (vide światła non stop), bo to będzie niepolityczne.
> Z takim podejściem to nie życzę sukcesów.
Mam w dupie sukcesy. Ja zwyczajnie chcę normalności w tych chorym kraju.
Tego nie da się osiągnąć zakazami i nakazami.
Pozdrawiam.
WOJO
-
167. Data: 2014-03-28 11:34:25
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-03-27 11:02, Czesław Wiśniak pisze:
>> No dobrze już, dobrze, szczeniaku. Bo jeszcze cię wezmą na smycz z
>> podejrzeniem o wściekliznę -- tak ci się piana z pyska toczy.
> Dobrze to bedzie jak PJ w koncu zabiora niedouczony palancie.
Tak, tak. Zabiorą prawo jazdy, zabronią jazdy po alkoholu, ograniczą
prędkość do 40km/h, pozwolą łazić po ulicach jak świętym krowom. Wnioski
wyciągnij sam.
PS: Całe szczęście, że jest nakaz jazdy na światłach, bo gdyby jechał
bez świateł, to pieszy mógłby go nie zauważyć, a tak to chyba musiał go
widzieć :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
168. Data: 2014-03-28 11:39:07
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-28 10:56, Ergie pisze:
> "Artur Maśląg" napisał:
>
>> Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
>> zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
>> ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.
>
> Tak, dokładnie tak! Zielone światło nie zwalnia od myślenia!
Niczego takiego nie napisałem.
> Najbardziej podstawowa zasada - zasada ograniczonego zaufania. Kto jej
> przestrzega ten zwiększa swoje szanse na przeżycie mimo, że inni dookoła
> niego popełniają błędy.
Najwyraźniej nie rozumiesz jak działa zasada ograniczonego zaufania
i próbujesz ją przedstawić jako zasadę nieograniczonego braku zaufania.
-
169. Data: 2014-03-28 11:55:59
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-28 11:26, AZ pisze:
> On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>>
>>> Podkrecisz jasnosc?
>>
>> Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.
>>
> Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
> i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)
Zaraz zaraz - ostrożność czy pewien pragmatyzm nie jest z tym
w żaden sposób sprzeczny.
>> Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
>> od kierowców.
>>
> A kto tak powiedzial? Obowiazki maja mniejsze niz kierowcy samochodow
> ale w konfrontacji stoja na przegranej pozycji.
Artur, są na przegranej pozycji, ale tutaj przetacza się wręcz lawina
wymagań w stosunku do pieszych i twierdzenia, że zmiana w przepisach
niczego nie zmieni. Tymczasem w znakomitej większości sprawcami są
kierowcy (podrzuciłem nawet statystyki) i to tutaj należy szukać
winnych, a nie opowiadać, że jak piesi zaczną bardziej uważać to
mniej wypadków będzie.
>> Niczego takiego nie napisałem - pieszy ma prawo tak samo jak inni
>> spodziewać się, że inni honorują jego prawa.
>>
> No czyli moge isc przez pasy ze sluchawkami na uszach i patrzac w niebo
> bo moge spodziewac sie, ze inni honoruja moje prawa? :-)
Zasadniczo tak (szczególnie jeżeli wcześniej sprawdził, że może wejść
na pasy), choć wprost takie zachowanie może nie być zbyt mądre.
> Nie ma obowiazku, ale jak zalezy mu na jego zyciu to warto by to jednak
> sprawdzal.
Nie popadajmy w paranoję - naprawdę można i należy mieć zaufanie do
innych użytkowników. Oczywiście nie należy do tego podchodzić
bezkrytycznie.
-
170. Data: 2014-03-28 12:15:23
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>
>> Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
>> i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)
>
> Zaraz zaraz - ostrożność czy pewien pragmatyzm nie jest z tym
> w żaden sposób sprzeczny.
>
No ale nikt nie mowi, zeby piesi nie oczekiwali przestrzegania przepisow
tylko uwazali, gdyby ten gosc z tego filmiku uwazal to by zyl.
>>> Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
>>> od kierowców.
>>>
>> A kto tak powiedzial? Obowiazki maja mniejsze niz kierowcy samochodow
>> ale w konfrontacji stoja na przegranej pozycji.
>
> Artur, są na przegranej pozycji, ale tutaj przetacza się wręcz lawina
> wymagań w stosunku do pieszych i twierdzenia, że zmiana w przepisach
> niczego nie zmieni. Tymczasem w znakomitej większości sprawcami są
> kierowcy (podrzuciłem nawet statystyki) i to tutaj należy szukać
> winnych, a nie opowiadać, że jak piesi zaczną bardziej uważać to
> mniej wypadków będzie.
>
Ja tam od nich nic nie wymagam, niech ida na rzez. Sprawcami sa kierowcy
i w wielu przypadkach to oni sa winni, ale przypuszczam, gdyby ich ofiary
byly chociaz bardziej ostrozniejsze to nie lezaly pod ziemia/w szpitalach.
Trudno chyba sie z tym nie zgodzic? Samochod (nawet jadacy za szybko, czy
nie stosujacy sie do przepisow) nie pojawia sie znikad.
Ludzie laza po ulicy totalnie nie myslac albo bedac nieswiadomym zagrozenia.
Nie licze juz ilu bym rozjechal jadac motocyklem w korku, bo wydaje im sie
ze skoro samochody stoja to mozna wyskoczyc zza autobusu/ciezarowki nie
patrzac na nic. Wszyscy za kazdym razem bardzo zdziwieni, mam tylko nadzieje,
ze kazdy po takiej akcji nastepnym razem bedzie uwazal i nie zrobi tego samego.
Kojarze tylko jednego goscia ktory mnie przeprosil, reszta robi wielkie
oczy i biegnie dalej.
>>
>> No czyli moge isc przez pasy ze sluchawkami na uszach i patrzac w niebo
>> bo moge spodziewac sie, ze inni honoruja moje prawa? :-)
>
> Zasadniczo tak (szczególnie jeżeli wcześniej sprawdził, że może wejść
> na pasy), choć wprost takie zachowanie może nie być zbyt mądre.
>
No i moim zdaniem o to sie rozbija - by obserwowac caly czas to co dzieje sie
na drodze.
>> Nie ma obowiazku, ale jak zalezy mu na jego zyciu to warto by to jednak
>> sprawdzal.
>
> Nie popadajmy w paranoję - naprawdę można i należy mieć zaufanie do
> innych użytkowników. Oczywiście nie należy do tego podchodzić
> bezkrytycznie.
>
Pozwole sobie miec inne zdanie. Swoja droga to pomaga sporo jezdzic,
pozniej juz wiele zachowan kierowcow da sie z bardzo duzym prawdopodobienstwem
przewidziec i ich po prostu spodziewac :-)
--
Artur
ZZR 1200