-
21. Data: 2010-05-13 14:29:34
Temat: Re: wystawa w Krakowie
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> > Krakowski festiwal "trzyma poziom" wyłącznie dzięki "nazwiskom". (...)
>
> Wg mnie w tym jest metoda. Swego czasu przez prawie 10 lat
> organizowalem duzy festiwal kultury alternatywnej i metoda byla
> podobna. Tzn pare duzych nazw/nazwisk, ktore pomogaly "sprzedac"
> ludziom niejako przy okazji, "w pakiecie" duzo mniejszych, nieznanych,
> czesto debiutujacych artystow. Do tego przyciagaly media, pomagajac w
> promocji, ktora bez tych paru "gwiazd" bylaby trudniejsza. Nie widze w
> tym nic zlego, w tym przypadku jak najbardziej cel uswieca srodki,
> zwlaszcza jesli w gre wchodzi jakis aspekt edukacyjny i promocja
> mlodych artystow.
a to prawda.
> Poza tym te krakowskie nazwiska, to IMHO bardzo dobry wybor i warty
> pokazania, zwlaszcza, ze chyba nie bylo ich wczesniej w PL (dobrze mi
> sie zdaje?). Ale nawet pomijajac te "nazwiska", na papierze krakowska
> impreza prezentuje sie dobrze, wlasnie z tymi wieloma malymi
> wystawami... Ciekawe jak jest w rzeczywistosci? Byles moze? Ktos?
Możliwe. Ja już jestem tak zblazowany, że nic mi się nie podoba:) Jedna
wystawa avedona miażdży cały ten festiwal.
W tamtym roku jeszcze byłem na kilku wystawach ale usypiałem więc... a ten
program, który tak Cię zachwyca u mnie powoduje kolejny atak śpiączki.
Zachęcony jednak tą dyskusją zaryzykuję może i zobaczę ten papier;)
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2010-05-13 14:36:54
Temat: Re: wystawa w Krakowie
Od: John Smith <u...@e...net>
marek augustynski napisał(a):
> aaaa, przeoczyłem to
> teraz wydaje mi się glupie do kwadratu:)
Głupie, ale chwytliwe, bo rozpoznawalne, więc w sam raz do artykułu
zachęcającego do obejrzenia wystawy.
:-)
--
Mirek
-
23. Data: 2010-05-13 15:47:53
Temat: Re: wystawa w Krakowie
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
Mariusz [mr.] napisał:
> Pamiętam jak jakieś 10 lat temu (zatem sporo się mogło poprawić)
> oglądałem tzw. kanon malarstwa narodowego, a tymczasem oświetlenie
> okazało się małe, biedne, żółte i jeszcze zawieszone tak, żeby odbijało
> się w obrazach w stronę patrzących (kąt padania równa się kątowi
> odbicia. :))
Oświetlenie w polskich muzeach to jedna wielka tragedia :(
m.